konto usunięte

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Jerzy Kopyra:
Wobec tego Zientarskiemu powinien zostać przedstawiony zarzut porwania i uprowadzenia kolegi, skoro twierdzisz, że ów kolega był siłą przetrzymywany w aucie i zmuszany do uczestnictwa w teście. Czy prokuratura postawiła taki zarzut ? Nie przypominam sobie :)

Nie rozumiem dlaczego usiłujesz mi przypisać jakieś swoje chore wydumane teorie?
To tylko źle świadczy o...Tobie, ale można i tak.

tym tokiem rozumowania, należałoby milczeć na temat różnego rodzaju zbrodniarzy, bo przecież już nie żyją a o zmarłych źle mówić nie można :D


No comments....
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

czyli pasażer, który pozwala pijanemu prowadzić jest bez winy?
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Jolanta I.:
Jolu nie przesadzasz trochę?

CENZURA: Reszta edytowana na prośbę/rozkaz/nakaz/zakaz/? :)Benny K. edytował(a) ten post dnia 06.01.13 o godzinie 21:47
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Benny K.:
Jolanta I.:
Jolu nie przesadzasz trochę?

A nosiłem się z zamiarem przyjścia do Twego miasta i poproszenia Cię o rękę...
.
.
.
.
.
.
.
;D
trochę? :)

konto usunięte

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Benny K.:
Jolanta I.:
Jolu nie przesadzasz trochę?

?
Może zadaj to pytanie innym.

Edt.Info dla APZ, co mnie też cytował-ignor mode on, sorry nie widzę Twoich postów:DJolanta I. edytował(a) ten post dnia 06.01.13 o godzinie 21:34
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Arkadiusz Piotr Z.:
czyli pasażer, który pozwala pijanemu prowadzić jest bez winy?
teoretycznie tak jeżeli jest ubezwłasnowolniony np chory psychicznie.

A takich jest od groma ;)
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

CENZURA

żart był niezrozumiały :/Benny K. edytował(a) ten post dnia 06.01.13 o godzinie 21:48
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Benny K.:
teoretycznie tak jeżeli jest ubezwłasnowolniony np chory psychicznie.

A takich jest od groma ;)
co zresztą widać i tutaj :)
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Jolanta I.:
Benny K.:
Jolu nigdy nie słyszałaś za współwinę?

Jest np zabójca i np biorący współudział w zabójstwie lub zleceniodawca i wszyscy odpowiadają za te same zabójstwo.

Benny, to jest pytanie chyba do pani sędzi a nie do mnie, nie sądzisz?
Ale twierdzisz coś tutaj więc chcę dyskutować z Tobą a nie z sędzią której nie znam i nie dyskutuje z nami ;)
Nic w wyroku na temat współwiny nie było, prawda?
Jolu według PL prawa spół/winnemu ale nieżyjącemu się nie sądzi :)
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Nie macie gorszych problemów w niedzielny wieczór? :)
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Arkadiusz Piotr Z.:
teoretycznie tak jeżeli jest ubezwłasnowolniony np chory psychicznie.

A takich jest od groma ;)
co zresztą widać i tutaj :)
Oj Arek teraz przesadziłeś...

A później się M dziwią że ich K nagle zaczyna boleć głowa ;D
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Agnieszka G.:
Nie macie gorszych problemów w niedzielny wieczór? :)
Jeżeli nie ma można je zawsze zrobić :)
Czyli "zrób to sam" ;)Benny K. edytował(a) ten post dnia 06.01.13 o godzinie 21:42
Dariusz Rojek

Dariusz Rojek Passion for
excellence...

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Jerzy Kopyra:
Jolanta I.:
Jerzy Kopyra:
Niedbalstwo to by było, gdyby to uszkodzenie nawierzchni nie było oznakowane a przecież było, prawda?
Ale OK, skoro twierdzisz, że odpowiedzialność również ponosi zarządca drogi, to dlaczego obrona nie podniosła tego w trakcie procesu? Bo chyba nie podniosła, prawda?

To może zlikwidujmy policję i postawmy znaki "Uwaga, tu biją", potem zlikwidujmy służbę zdrowia a na drzwiach gabinetów lekarskich zamieśćmy ostrzeżenia: "Uwaga, żyć jest niezdrowo, kto żyje, ten umiera". W ten oto prosty sposób zwolnimy państwo z wykonywania swoich obowiązków, bo chyba do tego zmierzasz w swoim rozumowaniu ? :D
Państwo wypełniło swój obowiązek, umieszczono znak ograniczenia prędkości.
Po drugie, czy nie widzisz nic właściwego w działaniu państwa, które funduje podatnikom z ich własnych pieniędzy slalom gigant między dziurami czy garbami w drodze i wini ich następnie za to, że nie potrafią tychże dziur i garbów omijać jak zawodowy narciarz ?
Tu się zgadzam w pełni ale gdzie szukałbyś winnych gdyby ta ulica była równa jak stół, a mimo to samochód wpadłby w poślizg w wyniku przekroczenia prędkości x 3 ??
Był luty, samochód miał letnie opony.

> A dlaczego prawnicy nie podnieśli argumentu uszkodzonej
nawierzchni w trakcie procesu Zientarskiego ? Tego nie wiem, nie znam akt sprawy, więc trudno mi wypowiadać się na ten temat. Ty też ich nie znasz, więc jakiekolwiek dywagacje w tym zakresie pozbawione są sensu.
Jurku, nie uważasz jako prawnik, że nie podnieśli argumentu, z przyczyn oczywistych ? Znak drogowy nie pozostawia cienia wątpliwości, że okolicznością mógłby być wypadek na skutek jazdy z dozwoloną prędkością ale nie przekroczoną o 100 km/h. Jako prawnik i posiadacz prawa jazdy chyba nie musisz znać akt sprawy aby wiedzieć o tym...
Czy mam rozumieć,że gdyby na fotelu pasażera siedzała: Twoja żona/matka/ojciec/brat/siostra/dziecko to też miałbyś w sobie tyle współczucia i wyrozumiałości? Czy może jako, że sprawa Ciebie nie dotyczy osobiście to się tutaj oburzasz na brak współczucia innych.

Tak, dobrze zrozumiałaś moją wypowiedź. Nic nie usprawiedliwia pastwienia się nad drugim człowiekiem, nawet tragiczne w skutkach błędy, które popełnił. Czy widok okaleczonego fizycznie i psychicznie człowieka nie zaspokaja Twojej żądzy zemsty ? A może wolałabyś po prostu uśmiercić P. Zientarskiego, poczułabyś się dzięki temu lepiej ? Nie rozumiem, skąd w ludziach tyle nienawiści do drugiego człowieka (przypominam - kalekiego), skąd ta niepohamowana żądza zemsty, kopania leżącego ? Wyobrażasz sobie, co stałoby się, gdyby ten człowiek trafił do zakładu karnego, w którym rządzi siła ? Jak kobieta może być tak okrutna, nawet jeśli tylko w teoretycznych dywagacjach (mam nadzieję) ?
Ty widzisz szklankę do połowy pustą i powtarzasz jak mantrę, że Zientarski został już ukarany bo jest okaleczony i chory, a ja widzę do połowy pełną, jest w idealnym stanie zdrowia jak na taki wypadek.
To demagogia o żądzy zemsty i kopaniu leżącego, w kontekście braku skruchy i prób uniknięcia odpowiedzialności, nie uważasz.. ?
Jerzy Kopyra

Jerzy Kopyra radca prawny,
obsługa prawna
inwestycji
budowlanych

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Jolanta I.:
Jerzy Kopyra:
Rozwiń, proszę, swoją myśl, bo usiłujesz mnie obrazić, ale chyba nie starcza Ci odwagi, żeby zrobić to wprost.

Aha, każdy kto się z Tobą nie zgadza obraża Cię?
ROTFL.
Widzę, ze nie odróżniasz posiadania odmiennego zdania od insynuacji typu "specjalnie mnie to nie dziwi w Twoim przypadku". Wobec tego, mnie specjalnie nie dziwi w Twoim przypadku brak zrozumienia owej różnicy :D
Ja też nie napisałem, że Zientarski nie ponosi odpowiedzialności za wypadek, ale że jest współwinnym a nie jedynym winowajcą.

No właśnie, jakoś sąd miał w tej materii inne zdanie.
Mylisz się, nie rozumiejąc procedury karnej. Jak to sobie wyobrażasz-proces miał dotyczyć winy zmarłego ? O ile dobrze się orientuje, postępowanie sądowe przeciwko zmarłemu toczyć się nie może :D
Tak znam, bo jak wspominałem - jeżdżę często trasą, na

Czyli nie znasz.
Oprócz Ciebie przejeżdża tamtędy wiele innych osób.
I te osoby stwierdzają, ze nigdy wspomnianego garba w tym miejscu nie było ? Powiedz dokładnie, kto tak twierdzi, bardzo chętnie posłucham.
której zdarzył się wypadek i wiem z relacji prasowych jak i zdjęć, że auto "wyskoczyło" na garbie, który bardzo dobrze pamiętam. Czy to zbieg okoliczności, że po wypadku ów garb nagle zniknął ?

Cud?
Nie, wytłumaczenie jest znacznie bardziej banalne - masz mylne informacje :)
Kopanie leżącego nazywam po imieniu-to wszystko.

Nie wiem gdzie się tego doczytałeś, jest wykroczenie/przestępstwo jest i kara, tyle w temacie.
Nie, Ty chciałabyś, aby kalekę umieścić w zakładzie karnym. To jest właśnie kopanie leżącego.
Oczywiście, że wtedy należałoby inaczej na niego spojrzeć, bo nie byłby kaleką. Tak to już zostało w cywilizowanym świecie przyjęte, że kobiety, dzieci, chorzy i kalecy pozostają pod szczególną ochroną. Moim zdaniem, tak powinno pozostać.

A przepraszam kaleką został przez kogo? Bo chyba w dużej mierze przez samego siebie-każdy jest kowalem własnego losu, czyż nie?
Rozumiem, że jeśli ktoś został kaleką z własnej winy, to nie należy mu się współczucie i humanitarne traktowanie ? To może zrzućmy od razu wszystkich inwalidów ze skały ?
Właśnie tylko Ci się wydaje a już chciałabyś, aby znalazł się w zakładzie karnym.


Kolejna nadinterpretacja,może kolejne sobie daruj?
[pytanie retoryczne].
Póki będziesz domagać się umieszczenia kaleki w zakładzie karnym, nie licz na brak reakcji z mojej strony.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

nie bardzo rozumiem, o co kruszycie kopie? został skazany zgodnie z prawem? tak. bezwzględny wyrok więzienia? tak. rodzina JZ zadowolona i uważa, że wyrok sprawiedliwy? tak. czy prawo przewiduje niezdolność do odbycia kary? tak. jest kaleką? bezwzględnie jest. o co więc chodzi? nie rozumiem.

konto usunięte

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Jerzy Kopyra:

Naprawdę widzę, że jesteś miszczem w odwracaniu kota ogonem.
Chapaeu bas.
Wybacz ale nie zamierzam dalej uczestniczyć w Twoim biciu piany i chorych insynuacjach,miłego wieczoru.Jolanta I. edytował(a) ten post dnia 06.01.13 o godzinie 21:54
Dariusz Rojek

Dariusz Rojek Passion for
excellence...

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Jolanta I.:
Jerzy Kopyra:
A co do kolegi Zientarskiego, który zginął. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że ów facet został siłą zmuszony do jazdy z Zientarskim. Nie uwierzę, że powstrzymywał go przed brawurową jazdą, będąc przekonanym, że testowanie Ferrari będzie polegać na jeździe z prędkością 50 km/h. Moim zdaniem, doskonale wiedział, w czym uczestniczy a tylko zbieg okoliczności sprawił, że w momencie wypadku akurat kierował Zientarski a nie on.
Tego nie wiesz, bo Cię tam nie było.Po raz kolejny puszczasz wodze swojej chorej wyobraźni.
Czy mam rozumieć, że wg Ciebie również JZ ponosi odpowiedzialność za to co się stało?
Szanowni Państwo, proszę po raz kolejny abyście poskromili emocje i szanowali innych użytkowników. Proszę nie eksponować swojego zdania w sposób, który rodzi konflikty.
Apeluję do Państwa intelektu po raz kolejny przypominając jedyną formułę w tej grupie :

Zapraszam do wymiany poglądów i dzielenia się opiniami ale proszę o poskromienie emocji :)
Bardzo proszę o wysoki poziom merytoryczny i zachowanie elementarnych zasad wzajemnego szacunku.
Jerzy Kopyra

Jerzy Kopyra radca prawny,
obsługa prawna
inwestycji
budowlanych

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Dariusz Rojek:
Jerzy Kopyra:
Jolanta I.:
Jerzy Kopyra:
Niedbalstwo to by było, gdyby to uszkodzenie nawierzchni nie było oznakowane a przecież było, prawda?
Ale OK, skoro twierdzisz, że odpowiedzialność również ponosi zarządca drogi, to dlaczego obrona nie podniosła tego w trakcie procesu? Bo chyba nie podniosła, prawda?

To może zlikwidujmy policję i postawmy znaki "Uwaga, tu biją", potem zlikwidujmy służbę zdrowia a na drzwiach gabinetów lekarskich zamieśćmy ostrzeżenia: "Uwaga, żyć jest niezdrowo, kto żyje, ten umiera". W ten oto prosty sposób zwolnimy państwo z wykonywania swoich obowiązków, bo chyba do tego zmierzasz w swoim rozumowaniu ? :D
Państwo wypełniło swój obowiązek, umieszczono znak ograniczenia prędkości.
Raczysz żartować chyba ? A jak Państwo da Ci emeryturę w wysokości 2 złotych miesięcznie, to też wypełni swój obowiązek ? To jest cyniczne traktowanie własnych obywateli, wykpiwanie się z obowiązku a nie jego realizacja.
Po drugie, czy nie widzisz nic właściwego w działaniu państwa, które funduje podatnikom z ich własnych pieniędzy slalom gigant między dziurami czy garbami w drodze i wini ich następnie za to, że nie potrafią tychże dziur i garbów omijać jak zawodowy narciarz ?
Tu się zgadzam w pełni ale gdzie szukałbyś winnych gdyby ta ulica była równa jak stół, a mimo to samochód wpadłby w poślizg w wyniku przekroczenia prędkości x 3 ??
Był luty, samochód miał letnie opony.
Dlatego piszę o współwinie a nie o tym, że Zientarski jest niewinny. Dziwi mnie natomiast, że niektórzy widzą tylko winę Zientarskiego.
> A dlaczego prawnicy nie podnieśli argumentu uszkodzonej
nawierzchni w trakcie procesu Zientarskiego ? Tego nie wiem, nie znam akt sprawy, więc trudno mi wypowiadać się na ten temat. Ty też ich nie znasz, więc jakiekolwiek dywagacje w tym zakresie pozbawione są sensu.
Jurku, nie uważasz jako prawnik, że nie podnieśli argumentu, z przyczyn oczywistych ? Znak drogowy nie pozostawia cienia wątpliwości, że okolicznością mógłby być wypadek na skutek jazdy z dozwoloną prędkością ale nie przekroczoną o 100 km/h. Jako prawnik i posiadacz prawa jazdy chyba nie musisz znać akt sprawy aby wiedzieć o tym...
Niekoniecznie musi być tak jak piszesz. W takich sprawach też bada się sytuacje hipotetyczne. Jeśli przekraczasz dozwoloną prędkość, nie oznacza to zawsze, że wypadek na pewno by się zdarzył. Tamtędy jeździło i jeździ wiele sposób z niedozwoloną prędkością a jakoś wypadkowi nie ulegają. Po prostu oprócz niedozwolonej prędkości pojawił się jeszcze inny czynnik, który przesądził o tym, ze stało się to, co się stało. I po raz kolejny dziwi mnie, że niektóre osoby tego nie dostrzegają i żyją nadal w swojej czarno-białej rzeczywistości.
Czy mam rozumieć,że gdyby na fotelu pasażera siedzała: Twoja żona/matka/ojciec/brat/siostra/dziecko to też miałbyś w sobie tyle współczucia i wyrozumiałości? Czy może jako, że sprawa Ciebie nie dotyczy osobiście to się tutaj oburzasz na brak współczucia innych.

Tak, dobrze zrozumiałaś moją wypowiedź. Nic nie usprawiedliwia pastwienia się nad drugim człowiekiem, nawet tragiczne w skutkach błędy, które popełnił. Czy widok okaleczonego fizycznie i psychicznie człowieka nie zaspokaja Twojej żądzy zemsty ? A może wolałabyś po prostu uśmiercić P. Zientarskiego, poczułabyś się dzięki temu lepiej ? Nie rozumiem, skąd w ludziach tyle nienawiści do drugiego człowieka (przypominam - kalekiego), skąd ta niepohamowana żądza zemsty, kopania leżącego ? Wyobrażasz sobie, co stałoby się, gdyby ten człowiek trafił do zakładu karnego, w którym rządzi siła ? Jak kobieta może być tak okrutna, nawet jeśli tylko w teoretycznych dywagacjach (mam nadzieję) ?
Ty widzisz szklankę do połowy pustą i powtarzasz jak mantrę, że Zientarski został już ukarany bo jest okaleczony i chory, a ja widzę do połowy pełną, jest w idealnym stanie zdrowia jak na taki wypadek.
To demagogia o żądzy zemsty i kopaniu leżącego, w kontekście braku skruchy i prób uniknięcia odpowiedzialności, nie uważasz.. ?
To nie jest demagogia, ale próba spojrzenia na człowieka, który już nigdy w życiu nie wróci do pełnoprawności, w sposób trochę bardziej humanitarny. Czemu miałoby służyć umieszczanie go w zakładzie karnym ? Chodzi o to, aby jego stan jeszcze bardziej się pogorszył ? Za dobrze poradził sobie ze swoim kalectwem, to komuś przeszkadza ? Gdyby nie miał 2 nóg albo 2 rąk, to mógłby liczyć na litość niektórych przynajmniej dyskutantów, w jakim powinien być stanie, aby mu "odpuszczono" ?

A z czego może wynikać brak specjalnej skruchy u Zientarskiego ? Może z tego, że bawił się z kolegą, który tak jak i on lubi szybką jazdę i obaj zdawali sobie sprawę z ryzyka. On po prostu mógł być na miejscu tego kolegi. Jak duzi chłopcy zaczynają się bawić w niebezpieczne gry i mają jaja, to jeden do drugiego pretensji nie ma, że ktoś się sparzył. A jeśli teraz rodzina kolegi Zientarskiego wiesza na tym ostatnim psy, to uwłacza nieżyjącemu, bo robi z niego dzieciaka, którego jeden pan zaciągnął do autka i zrobił mu kuku.Jerzy Kopyra edytował(a) ten post dnia 06.01.13 o godzinie 22:11

konto usunięte

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...

Dariusz Rojek:
Szanowni Państwo, proszę po raz kolejny abyście poskromili emocje i szanowali innych użytkowników. Proszę nie eksponować swojego zdania w sposób, który rodzi konflikty.
Apeluję do Państwa intelektu po raz kolejny przypominając jedyną formułę w tej grupie :

Zapraszam do wymiany poglądów i dzielenia się opiniami ale proszę o poskromienie emocji :)
Bardzo proszę o wysoki poziom merytoryczny i zachowanie elementarnych zasad wzajemnego szacunku.


Que????
Przeczytaj może raz jeszcze dyskusję od początku....

Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...


Tak, dobrze zrozumiałaś moją wypowiedź. Nic nie usprawiedliwia pastwienia się nad drugim człowiekiem, nawet tragiczne w skutkach błędy, które popełnił. Czy widok okaleczonego fizycznie i psychicznie człowieka nie zaspokaja Twojej żądzy zemsty ? A może wolałabyś po prostu uśmiercić P. Zientarskiego, poczułabyś się dzięki temu lepiej ? Nie rozumiem, skąd w ludziach tyle nienawiści do drugiego człowieka (przypominam - kalekiego), skąd ta niepohamowana żądza zemsty, kopania leżącego ? Wyobrażasz sobie, co stałoby się, gdyby ten człowiek trafił do zakładu karnego, w którym rządzi siła ? Jak kobieta może być tak okrutna, nawet jeśli tylko w teoretycznych dywagacjach (mam nadzieję) ?

Odpowiem krótko: bo uchodzi za celebrytę pokazując się w jakimś programie w tv, więc zapewne dobrze zarabia (zarabiał?) i śmiał przejechać się Ferrari, samochód niedostępny dla "polskiego szaraczka". Proste? Proste.

Następna dyskusja:

Równi i równiejsi.




Wyślij zaproszenie do