Temat: Równi i równiejsi.. ? Wyrok w procesie Macieja...
Agnieszka G.:
Mało tego, po wypadku zdążył w miedzyczasie potrącić na skuterze pieszego.
i to jest kłamstwo. pieszy wtargnął na jezdnię zza autobusu, do czego się sam przyznał.
"Do zdarzenia doszło ok. godz. 15.15 w Rembertowie na ul. Chełmżyńskiej, niedaleko skrzyżowania z ul. Marsa. Wiadomo już, że to nie Maciej Zientarski spowodował wypadek. Pierwotnie policja podawała wersję opartą na zeznaniach pierwszych świadków na miejscu wydarzenia. Według nich kierowca osobowego samochodu miał się zatrzymać przed przejściem dla pieszych, by przepuścić czekającego na chodniku mężczyznę. Jadący za osobówką skuter nie zatrzymał się, tylko wyprzedził auto. Wjechał prosto w pieszego. Mężczyzna został ranny w nogę. Karetka odwiozła go do szpitala.
Kilka godzin później podano inną wersję. Policjanci przesłuchali kolejnych świadków i uczestników zajścia: Zientarskiego i w szpitalu rannego mężczyznę. Okazuje się, że do wypadku doszło nie na pasach i w nieco innych okolicznościach: to pieszy wybiegł na jezdnię zza autobusu, w dodatku w miejscu niedozwolonym. Wtedy uderzył w niego skuter. Ranny mężczyzna przyznał się już do winy i przyjął mandat."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,123481...
Aż mi się na widok Twojego posta słowa (o Stalinie, bodajże) przypomniały: "patrz, a mógł zabić".
Osiem lat zakazu prowadzenia pojazdów w jego wypadku to żadna kara. Dożywotnio powinien siedzieć na siedzeniu pasażera.
nie ma takiego prawa w Polsce, natomiast za powtarzanie kłamstw jest kara. tacy, którzy tak robią, powinni mieć dozywotni zakaz pisania postów :)