konto usunięte
Małgorzata
G.
Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Jolanta I.:
Abstrahując od fali nienawiści w polityce, mnie bardzo drażni może nie tyle nienawiść ale duża niechęć do osób, które zdecydowały się na bezdzietność czy życie w pojedynkę lub życie w związku niesformalizowanym.
Też uważam, ze wielu ludzi bez sensu wtyka nos w cudze życie. Ale - pewnie to Ciebie nie pocieszy - z kolei kobiety poświęcające się rodzinie z wyboru nazywane są pogardliwie kurami domowymi.
W tej chwili już nie wiadomo jaka ma być "norma" aby ustrzec się przed wytykaniem palcami :o)
konto usunięte
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Małgorzata G.:
Ale - pewnie to Ciebie nie pocieszy - z kolei kobiety poświęcające się rodzinie z wyboru nazywane są pogardliwie kurami domowymi.
Chyba przez swoich mężów czy partnerów...
Małgorzata
G.
Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Jolanta I.:
Małgorzata G.:
Ale - pewnie to Ciebie nie pocieszy - z kolei kobiety poświęcające się rodzinie z wyboru nazywane są pogardliwie kurami domowymi.
Chyba przez swoich mężów czy partnerów...
Bynajmniej :o)
Przez wyemancypowane feministki które wiedzą co dla kogo jest dobre :o)
Szczególnie to jest widoczne na GL i sama się z tym spotkałam :o)
Ludzie ogólnie tępią wszystko co jest inne niż ich własne zdanie i wizja.
konto usunięte
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Zbytnio zajmujemy się JarKaczem, facet uchodzi w Polsce za skrajnego prawicowca, mając z prawicą tyle wspólnego co ja z murzynami (po zdjęciu widać, że w dzielnicy murzyńskiej nie przeżyłbym pięciu minut). Uchodzenie za PiS-owca jest mi zdecydowanie nie na rękę, moja przynależność organizacyjna jest zupełnie inna i JarKacza krytykuję niemal zawodowo. A w Polsce każdy kto jest na prawo, a do tego praktykujący musi uchodzić niestety za pisiora. Dwie nic nie różniące się partie toczą wojnę , reszta się przygląda, aktywny jest tylko jeden polityk, robiący z polityki skecz Grzegorza Halamy, albo Łowców.B (bardziej żenujących kabareciarzy nie znam). Polskiej polityki nie wymyśliłby Monty Python, a ludzie to oglądają i w to wierzą. Akcesja, traktat lizboński, kompromis aborcyjny - to są rzeczy, których wybaczyć PiS-owi nie mogę, jako Polak i katolik, nie mogę. Wbrew temu co twierdzą kaczystowscy publicyści istnieje patriotyzm niesmoleński. Patriotyzm pozytywistyczny, a nie romantyczny. Patriotyzm to nie warcholstwo, o czym PiS zdaje się nie wiedzieć.Śledztwo jest prowadzone tak, żeby dać Jarkowi szansę ośmieszenia się, jednocześnie Rosja pokazuje nam, że jesteśmy nikim, w czym Doniu (polityk, nie raper) jej pomaga. Zamachu nie było, jakby ruscy chcieli go zrobić to by go profesjonalniej przeprowadzili. Zresztą, po co zabijać polityka, który już wypada z gry?
Najlepszym co spotkało w życiu Donalda Tuska jest... Jarosław Kaczyński! I PiS. Z taką opozycją, nastawioną tylko na pyskówkę nie sposób przegrać, w każdym innym kraju obecnego premiera wywieźli by na taczkach po pół roku rządów, Polską będzie rządził nie wiadomo jak długo, dzięki temu, że ma takiego przeciwnika.Tomasz Dryjański edytował(a) ten post dnia 20.12.12 o godzinie 05:02
konto usunięte
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Małgorzata G.:
Jolanta I.:
Małgorzata G.:
Ale - pewnie to Ciebie nie pocieszy - z kolei kobiety poświęcające się rodzinie z wyboru nazywane są pogardliwie kurami domowymi.
Chyba przez swoich mężów czy partnerów...
Bynajmniej :o)
Przez wyemancypowane feministki które wiedzą co dla kogo jest dobre :o)
Szczególnie to jest widoczne na GL i sama się z tym spotkałam :o)
Równie dobrze mogłabym odbić piłeczkę i odpisać, że krytyka bycia singlem czy bezdzietnym jest glównie ze strony żon i mężów z gromadką dzieci, bo bardzo ich boli jak ktoś żyje inaczej niż zgodnie z ICH jedynym, słusznym modelem....I w dodatku takie osoby są postrzegane jako...zagrożenie dla rodzin, LOL.
Ludzie ogólnie tępią wszystko co jest inne niż ich własne zdanie i wizja.
No niestety trudno się z tym nie zgodzić.
Małgorzata
G.
Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Jolanta I.:
Równie dobrze mogłabym odbić piłeczkę i odpisać, że krytyka bycia singlem czy bezdzietnym jest glównie ze strony żon i mężów z gromadką dzieci, bo bardzo ich boli jak ktoś żyje inaczej niż zgodnie z ICH jedynym, słusznym modelem....I w dodatku takie osoby są postrzegane jako...zagrożenie dla rodzin, LOL.
Tu nawet nie chodzi o odbicie piłeczki, bo to jest fakt :o)
Ludzie z dziećmi nie mogą zrozumieć, że ktoś po prostu z wyboru nie chce mieć dzieci albo chce być singlem. A single i feministki nie rozumieją jak można utknąć w kupkach i zupkach i jeszcze z tego czerpać radość :o)
Ja mimo bycia żoną i mamą nie mam problemu z odmiennymi oczekiwaniami singli. Bycie bez dzieci i decydowanie samemu o sobie też ma swoje plusy - można się spakować i pojechać w tropiki nie martwiąc się o nic. I ja rozumiem że taki jest ich świadomy wybór. Pod warunkiem że nie wytykają palcami moich wyborów :o)
Pełen luz. Każdy żyje jak chce i pozwala żyć innym jak chcą - ideał, nie?
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Jolanta I.:
No cóż, to odczucie mocno subiektywne, pozostanę przy swoim zdaniu.Nie dziwię się...
Czyżby?Słabiutki socjotechniczny i erystyczny chwyt.
No tak, przecież prezes jest zawsze święty i kryształowy jak łza dziewicy.
Nigdzie nawet nie zasugerowałem że on jest święty. I że nie wali tekstami.
Napisałem tylko, że jego teksty są o wiele mniej chamskie niż konkurencji.
Bo naprawdę subiektywnego odczucia trzeba, żeby, porównując wyrwaną z kontekstu "ukrytą opcję niemiecką" z "niech pan już przestanie czytać Mein Kampf" uznać to pierwsze za większe chamstwo.
OK, tekst był Hofmana ale Pan chyba prezentuje PIS a tym samym prezesa, czy się mylę ?Nie reprezentuję ani Hofmana ani Kaczyńskiego. Staram się być obiektywny. I nie zachowywać się jak antypisowski leming.
Natomiast sama wypowiedź Szanownej Pani świadczyła o odbiorze propagandy. Jak ktoś powiedział coś źle - to NA PEWNO Kaczyński.
A przepraszam bardzo czy aktor ma obowiązek grać każdą rolę jaką mu zaproponują?(ciach)
Czy może odmówić z jakiegoś powodu?
Odmówił, uzasadnił:
Ależ masz rację w pełni. Miał prawo, odmówił. Zrobił to w sposób, który może się wielu osobom nie podobać. Ale co do samego clou - zagranie danej roli jest wyborem aktora.
Nie wiem, zapytaj Palikota, tylko jakoś o tym komentarzu głośno nie było.Temu typowi nie mam zamiaru podawać ręki. Pytać go o cokolwiek - tym bardziej.
Ale pytałem Ciebie. Odpowiedzi merytorycznej brak.
A dokładnie to sobie poszukaj linka w googlach, skoro masz taką potrzebę.Dokładnie taki sam argument jak jednego śmiesznego człowieczka z SLD z Konina, który, udzielając przed wyborami wywiadu, zaczął wstawiać jakieś teksty, a zapytany skąd to ma, powiedział reporterowi: "niech sobie pan w internecie poszuka".
Ten gość poniósł w wyborach totalną porażkę. A zachowywał się, w czasie tego wywiadu, już niemal jak poseł...
Tak, tak, wszelkie wypowiedzi prezesa zawsze "oni" wyrywają z kontekstu.....ale pech.Nie zawsze. Często.
Nie trzeba się wsłuchiwać, skoro wszędzie go pełno.Generalnie wszędzie jest pełno różnych tekstów. Tylko jedne, konkretnych osób, się eksponuje - inne zaś innych osób - ucisza. A jak ktoś mówi: "chwila - bądźmy uczciwi, skoro piętnujemy jednych, to drugich też!" - to od razu się okazuje, że ten ktoś wojnę polsko - polską uskutecznia.
Z tym wyrwaniem z kontekstu to już nudne jest.Ale prawdziwe.
A skoro nie dociera - trzeba do znudzenia powtarzać :P
Aha, ktoś tak, bez powodu dla kaprysu rzucił takim stwierdzeniem czy może w odpowiedzi na wcześniejszy atak lub zaczepkę prezesa?Ach - no właśnie.
No właśnie.
Przecież jak Kaczyński rzuca tekstami - to jest psychol, dureń, agresor i w ogóle. Ale jeśli ktoś tekstami rzuca do niego - to przecież ten ktoś na pewno miał POWÓD...
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Tomasz Dryjański:Zależy co rozumiesz pod pojęciem "skrajny prawicowiec" :)
Zbytnio zajmujemy się JarKaczem, facet uchodzi w Polsce za skrajnego prawicowca, mając z prawicą tyle wspólnego co ja z murzynami (po zdjęciu widać, że w dzielnicy murzyńskiej nie przeżyłbym pięciu minut).
Bo jeśli chodzi o kogoś takiego w klasycznym ujęciu - to masz rację. PiS jest partią światopoglądowo prawicową, ale w niektórych kwestiach gospodarczych bardziej lewą od SLD.
Natomiast jeśli chodzi o to, kogo dziś się za skrajną prawicę uważa (czyli wersja poprawna politycznie, choć, delikatnie mówiąc, niezupełnie zgodna z logiką i rzeczywistością), to z JarKacza faktycznie robią faszystę.
Uchodzenie za PiS-owca jest mi zdecydowanie nie na rękę,Ale będziesz za niego uchodził jeśli powiesz coś w obronie JarKacza.
Popatrz na moją powyższą konwersację z Jolą. Wzięła mnie chyba za kogoś z PiS :)
moja przynależność organizacyjna jest zupełnie inna i JarKacza krytykuję niemal zawodowo. A w Polsce każdy kto jest na prawo, a do tego praktykujący musi uchodzić niestety za pisiora. Dwie nic nie różniące się partie toczą wojnę , reszta się przygląda, aktywny jest tylko jeden polityk, robiący z polityki skecz Grzegorza Halamy, albo Łowców.B (bardziej żenujących kabareciarzy nie znam).Hehe :)
Polskiej polityki nie wymyśliłby Monty Python, a ludzie to oglądają i w to wierzą. Akcesja, traktat lizboński, kompromis aborcyjny - to są rzeczy, których wybaczyć PiS-owi nie mogę, jako Polak i katolik, nie mogę.O ile dobrze pamiętam - Lech Kaczyński miał opory przed podpisaniem TL - i stawiał warunki.
Nie wiem czy nie mógł nie podpisać - podejrzewam, że w danej rzeczywistości politycznej mogło to być niemożliwe.
A przy ustawie aborcyjnej nie grzebał. Pamiętasz może wrzask, jaki w 2005 roku podnosiły środowiska lewackie, feministyczne i gejowskie jaki to będzie katolicki zamordyzm jak PiS do władzy dojdzie?
Wbrew temu co twierdzą kaczystowscy publicyści istnieje patriotyzm niesmoleński. Patriotyzm pozytywistyczny, a nie romantyczny. Patriotyzm to nie warcholstwo, o czym PiS zdaje się nie wiedzieć.Oni o tym wiedzą dobrze. Rządy PiS przypadały na lata względnej prosperity - ale IMHO też im częściowo zawdzięczamy to, że Polska nawet kryzys potrafiła spieprzyć i zanotować jakiś teoretyczny przynajmniej wzrost.
Tylko Smoleńsk jeszcze, na razie, wszystko przesłania.
Śledztwo jest prowadzone tak, żeby dać Jarkowi szansę ośmieszenia się, jednocześnie Rosja pokazuje nam, że jesteśmy nikim, w czym Doniu (polityk, nie raper) jej pomaga. Zamachu nie było, jakby ruscy chcieli go zrobić to by go profesjonalniej przeprowadzili. Zresztą, po co zabijać polityka, który już wypada z gry?Jeśli nawet był to zamach albo sabotaż - to zawsze coś mogło pójść nie tak. Miliony przygotowywanych planów w historii rozsypało się przecież przez jakiś czynnik przypadku.
Najlepszym co spotkało w życiu Donalda Tuska jest... Jarosław Kaczyński! I PiS. Z taką opozycją, nastawioną tylko na pyskówkę nie sposób przegrać, w każdym innym kraju obecnego premiera wywieźli by na taczkach po pół roku rządów, Polską będzie rządził nie wiadomo jak długo, dzięki temu, że ma takiego przeciwnika.To może trochę inaczej.
Słyszałeś kiedyś o cesarzu Klaudiuszu?
Do czasów, w których Robert Graves nie wyłamał się z dyscypliny i nie napisał o tym władcy książek o pozytywnym wydźwięku - jego wizerunek był bardzo niepochlebny. Niezbyt dobrze pisze o Klaudiuszu Swetoniusz (pierwszy biograf rzymskich cesarzy), a już taki autorytet jak Seneka w ogóle wyraża się o nim pogardliwie (Klaudiusz skazał młodego wówczas poetę na banicję za rzekome cudzołóstwo, czego ten mu nigdy nie wybaczył). A tymczasem ten niepełnosprawny cesarz był na pewno jednym z lepszych, jakich Rzym miał w całej swojej historii. Rozwijał handel, osuszał bagna i jeziora, budował drogi, rozszerzał granice imperium (np. podbił Brytanię), a poza tym był dobrym człowiekiem (szczęścia do kobiet jednak nie miał). Był dobrym władcą - tylko źle o nim pisano. Tu sytuacja ma się podobnie. Tusk spieprzył znacznie więcej rzeczy niż Kaczyński - ale on ma po swojej stronie media. Rząd psuje wiele rzeczy - ale mówi się o Kaczyńskim (niedawno przecież był taki moment, że media o PiS gadały, gadały - aż ktoś się w końcu opamiętał na zasadzie: "chwila - ale Kaczyński od paru tygodni nie występował ani nie wypowiadał się publicznie!").Kaczyński, cokolwiek by nie zrobił - będzie źle. Tusk, czegokolwiek by nie spieprzył, i tak będzie premierem the best. A jeśli kolejne wybory wygra faktycznie PiS tudzież inna opozycja - to będą klajstrować błąd za błędem poprzedniej ekipy rządzącej, przez co ta, w następnej kadencji, po 4 latach wzmożonej krytyki oraz medialnej nagonki, powróci w glorii chwały.Dawid C. edytował(a) ten post dnia 20.12.12 o godzinie 11:43
konto usunięte
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Dawid C.:Szkoda, że nikt przed wyborami tej historii nie opowie np.: w filmie dokumentalnym. Dzisiaj nawet mainstreamowe media nie są w stanie zatrzymać dystrybucji takiego filmu. Chyba wiem dlaczego mainstreamowe media były za PO. Kaczyński za swoich rządów mocno podpadł dziennikarzom odwołując Windsteina i doprowadzając do odwołania kilku dziennikarzy co rozeszło się po środowisku. Teraz wszystko układa się w logiczną całość.
To było troszeczkę inaczej.
Kiedy w 1997 roku wybory wygrała AWS, okazało się, że SLD nie spieprzyło swojej kadencji 1993-97 tak potężnie jak kilka lat później - byli drugą siłą polityczną. Trzecią okazała się UW - i to ona, jako języczek u wagi, wszystkim kręciła. Konkretnych przykładów nie chce podawać, ale szantaż wobec zwycięskiej AWS ("albo nam dacie czego chcemy - albo robimy koalicję z SLD") był na porządku dziennym. Znam to, niejako, od podszewki - wówczas byłem dość blisko polityki.
Można w szerokim kontekście powiedzieć, że dziś spadkobiercą AWS jest PiS, a UW - PO. Przed wyborami 2005 roku przecież oficjalnie było wiadomo o koalicji POPiS i "premierze z Krakowa" (szykowany na to stanowisko był Jan Maria Rokita). PiS wygrało, PO przegrała wybory. Ale próbowała zagrywać według starych zasad. NA to wkurzył się JarKacz i pokazał im "gest Kozakiewicza" - "nie wy wygraliście wybory - nie wy będziecie stawiać warunki i zachowywać się jak zwycięzcy!".
Co zrobiła PO, mając po swojej stronie mainstreamowe media? Zaczęła atakować PiS ile wlezie. Wszystko było źle - nawet pomysł Giertycha o wprowadzeniu dla uczniów w szkołach jednolitego ubioru. Straszono społeczeństwo permanentną inwigilacją (dziś jest ona podobno 10 razy większa jak za rządów PiS). Straszono polowaniami na czarownice, zmianą ustawy aborcyjnej etc (przy której Kaczyńscy nie grzebali). Straszono wszystkim - nie spełniło się niemal nic.
Potem do władzy doszła PO - i co? Przewalono albo próbowano przewalić takie totalitarne zapędy, że za rządów PiS nikt nawet o tym nie myślał.
Pamiętam z tamtych czasów dowcip, a może prawdziwą wypowiedź jednego z redaktorów. Jak PO wygrało wybory to stwierdził, że trzeba wreszcie zostawić władzę w spokoju i zająć się opozycją. Faktycznie jeszcze przynajmniej rok po wyborach, a PiS był na świeczniku.
Obawiam się, że po nagraniu takiego filmu zgodnie z tradycją trzeba byłoby w sobotę rano popełnić samobójstwo w niewyjaśnionych okolicznościach ;)
Małgorzata G.:Kilka lat temu poznałem prawdziwą feministkę i zweryfikowałem wszystkie swoje wyobrażenia o tym środowisku. KK zrobił dużo złego stawiając kobietę na gorszej i niższej pozycji. Ona wraz ze swoją organizacją starała się to odkręcić.
Przez wyemancypowane feministki które wiedzą co dla kogo jest dobre :o)
Przykładowe sprawa to uświadamianie społeczeństwu, że kobiety też mają swoje potrzeby seksualne. Dzisiaj facet, który ma dużo kobiet to macho, a kobieta, która ma dużo facetów to k****. Takie panuje przekonanie wśród ludzi niezależnie od wieku.
Tutaj namiary na przykładową akcję feministyczną, którą w pełni popieram:
http://barbarella.pl/artykuly/akcje-barbarelli/kobiece...
konto usunięte
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Dawid C.:
Nie dziwię się...
A nad czym tu debatowć?
Ja nikogo do zmiany zdania przekonywac nie będę.
Słabiutki socjotechniczny i erystyczny chwyt.
Adekwatny do prezesa.
Nigdzie nawet nie zasugerowałem że on jest święty. I że nie wali tekstami.
No nie, Jego wypowiedzi są pełne kultury i szacunku do innych.
Napisałem tylko, że jego teksty są o wiele mniej chamskie niż konkurencji.
Mam zupełnie odmienne spostrzeżenia.
Bo naprawdę subiektywnego odczucia trzeba, żeby, porównując wyrwaną z kontekstu "ukrytą opcję niemiecką" z "niech pan już przestanie czytać Mein Kampf" uznać to pierwsze za większe chamstwo.
A tekst o Mein Kampf padł tak po prostu, na dzień dobry czy może w odpowiedzi na jakąś wcześniejszą wypowiedź JK?
Nie reprezentuję ani Hofmana ani Kaczyńskiego. Staram się być
Nie zrozumiałeś....pisząc Pan miałam na myśli Hofmana a nie Ciebie....ech.
obiektywny. I nie zachowywać się jak antypisowski leming.
Aha, no tak jak coś nie jest po myśli PIS to od razu musi być antypolskie a leming to rozumiem jest określenie pozytywne? [pytanie retoryczne].
Natomiast sama wypowiedź Szanownej Pani świadczyła o odbiorze propagandy. Jak ktoś powiedział coś źle - to NA PEWNO Kaczyński.
Albo prezes albo ktoś z Jego środowiska, to się raczej z powietrza nie wzięło.
Temu typowi nie mam zamiaru podawać ręki. Pytać go o cokolwiek - tym bardziej.
Mnie też nie pytaj.
Ale pytałem Ciebie. Odpowiedzi merytorycznej brak.
A czemu mnie?
Widocznie mnie Palikot nie interesuje, tyle w temacie.
Nie zawsze. Często.
Przedziwny zbieg okoliczności....ale peszek.
Ale prawdziwe.
Tak, tak, oczywiście....
Sorry ale przy takim podejściu nie oczekuj merytoryki.
Ach - no właśnie.
Przecież jak Kaczyński rzuca tekstami - to jest psychol, dureń, agresor i w ogóle. Ale jeśli ktoś tekstami rzuca do niego - to przecież ten ktoś na pewno miał POWÓD...
Widzisz różnicę jak ktoś dzień zaczyna od zarzutów i krytyki drugiej strony i w odpowiedzi dostaje tekst na swoim niskim poziomie?Przypuszczam, że wątpię.
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Mariusz G.:
Szkoda, że nikt przed wyborami tej historii nie opowie np.: w filmie dokumentalnym. Dzisiaj nawet mainstreamowe media nie są w stanie zatrzymać dystrybucji takiego filmu. Chyba wiem dlaczego mainstreamowe media były za PO. Kaczyński za swoich rządów mocno podpadł dziennikarzom odwołując Windsteina i doprowadzając do odwołania kilku dziennikarzy co rozeszło się po środowisku. Teraz wszystko układa się w logiczną całość.Przed samymi wyborami w 2005 roku było już widać, że może na PiS tak bardzo nagonki nie ma, ale preferowana jest jednak przez media PO. Wrzask zaczął się jak nie doszło do koalicji POPiS, kiedy PO nie dostała, pomimo przegranych wyborów, większości władzy w swoje ręce.
Jeśli natomiast ktoś tak to opowie - to taki film zostanie uznany za proPiSowską propagandę. I będzie może można go zobaczyć w TV Trwam, bo raczej nie w Polsacie czy TVN...
Pamiętam z tamtych czasów dowcip, a może prawdziwą wypowiedź jednego z redaktorów. Jak PO wygrało wybory to stwierdził, że trzeba wreszcie zostawić władzę w spokoju i zająć się opozycją. Faktycznie jeszcze przynajmniej rok po wyborach, a PiS był na świeczniku.Tak, krążył taki kawał. Jego bohaterem był Adam Michnik, który powiedział swoim ludziom: "do tej pory nawalaliśmy w rząd, ale to trochę nudne. Od tej pory będziemy nawalać opozycję".:)))
Obawiam się, że po nagraniu takiego filmu zgodnie z tradycją trzeba byłoby w sobotę rano popełnić samobójstwo w niewyjaśnionych okolicznościach ;)Tak. Strzelić sobie 10 razy w głowę z kałasznikowa :)
Kilka lat temu poznałem prawdziwą feministkę i zweryfikowałem wszystkie swoje wyobrażenia o tym środowisku. KK zrobił dużo złego stawiając kobietę na gorszej i niższej pozycji. Ona wraz ze swoją organizacją starała się to odkręcić.Patrzysz nieco jednostronnie.
Ja też znam prawdziwe feministki, sztuk dwie. To kobiety, które nie wychodzą z założenia, że mężczyzna musi im ustępować miejsca, nosić za nie toboły, załatwiać różne rzeczy etc. Po prostu wierzą, że mamy takie same prawa i obowiązki. Natomiast wiele kobiet, które określa się mianem feministek, chce generalnie dwóch rzeczy: tam, gdzie uważają, że mają mniej praw i przywilejów niż mężczyźni - chcą ich zrównania albo nawet zagwarantowania im przewagi (vide np. zapędy do ustawowego gwarantowania iluś miejsc w kadrze kierowniczej firm dla kobiet), natomiast tam, gdzie są na uprzywilejowanej pozycji, chcą żeby tak zostało i niech nikt się w to nawet nie próbuje wtrącać (vide np. zdecydowana przewaga w kwestii przyznawania opieki nad dziećmi i praw do kontaktu z nimi w razie rozwodu rodziców).
Zresztą nawet widać to w opisach różnych sytuacji w babskich pisemkach. Jak kobieta zdradza - to ona przecież ma zawsze uzasadniony POWÓD i nie wolno NIC złego na ten temat powiedzieć. Jak facet zdradza - to jest kurwiarz, cham, prostak, świnia etc. - bez żadnego pytania o powody i żadnego usprawiedliwiania. Jak ona go spizga, zmiesza z błotem, zwyzywa od najgorszych - to jest to przejaw jej słusznych frustracji, bo przecież on się nie sprawdza jako partner. Ale jak on to zrobi - to to jest przemoc domowa, która za chwilę może być nawet karalna (ze względu na tę ostatnią konwencję ochrony praw kobiet).
Smutne - ale prawdziwe.
Natomiast co miałeś konkretnie na myśli pisząc że KK zrobił dużo złego? Setki lat minęły od palenia na stosie kobiet oskarżanych o czary. Dla przeciwwagi podam Ci inny przykład z dawnej Polski. Przysięga sądowa była traktowana jako dowód w sprawie (czemu cały Zachód się dziwił). Karą za gwałt na kobiecie był stryczek. I wystarczyło, że kobieta poszła do sądu, powiedziała, że padła ofiarą gwałtu, wskazała rzeczywistego bądź rzekomego winowajcę - i było pozamiatane. Delikwent nie miał się prawa nawet bronić przed tym oskarżeniem :)
Przykładowe sprawa to uświadamianie społeczeństwu, że kobiety też mają swoje potrzeby seksualne. Dzisiaj facet, który ma dużo kobiet to macho, a kobieta, która ma dużo facetów to k****. Takie panuje przekonanie wśród ludzi niezależnie od wieku.To wynika z przekonań, które ugruntowywały się przez całe tysiąclecia :) Nie zmienisz tego w jednym czy drugim pokoleniu :)
A to, że kobieta ma swoje potrzeby seksualne - to wie chyba każdy, kto był w związku trwającym dłużej. I jeśli facet nie respektuje tego, że ona takie potrzeby ma, jak też niewiele robi w kierunku ich zaspokajania - to potem musi się liczyć albo ze zdradami, albo z permanentnym bólem głowy, który trwa miesiącami (tak jak było w tym kawale: "ból głowy który trwa 19 miesięcy to nie ból głowy - idź do lekarza!"). Jeśli natomiast chodzi o tego macho... Kobiety też różnie podchodzą do tematu. Facet zaliczający jedną kobietę za drugą może i ma doświadczenie i kobiecie w łóżku nie będzie z nim źle - ale raczej nie jest jakimś gwarantem stałości i wierności w uczuciach i w związku...:)
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Jolanta I.:
A nad czym tu debatowć?Wiesz o co mi chodziło?
Ja nikogo do zmiany zdania przekonywac nie będę.
O to, że dostrzega się tylko jedną stronę medalu.
Ja z JarKacza świętego robić nie zamierzam. Ale popatrz nawert na statystykę. Ilu on ma ludzi "na świeczniku" w swojej partii? No jest on, jest Hofman, jest Brudziński (akurat ten tekstami nie wali)... A ilu jest takich, którzy uskuteczniają chamstwo wobec Kaczyńskiego? Znacznie więcej. I to bynajmniej nie rzadko.
Adekwatny do prezesa.On jednak robi to lepiej. To znaczy skuteczniej :)
Mam zupełnie odmienne spostrzeżenia.Widzę.
A tekst o Mein Kampf padł tak po prostu, na dzień dobry czy może w odpowiedzi na jakąś wcześniejszą wypowiedź JK?Kaczyński powiedział coś w stylu, że język debaty politycznej w Polsce spadł do poziomu Adolfa Hitlera i jego marzeń o Polakach.
Nie zrozumiałeś....pisząc Pan miałam na myśli Hofmana a nie Ciebie....ech.Ach...
Aha, no tak jak coś nie jest po myśli PIS to od razu musi być antypolskie a leming to rozumiem jest określenie pozytywne? [pytanie retoryczne].Ale bez przesady.
Ja nic takiego nie stwierdziłem :P
A leming to takie zwierzę. Mianem tym określani są wyznawcy PO. Powstało po tym, jak wyznawców PiS oraz wszelkie osoby które ośmielą się o JarKaczu coś powiedzieć dobrze, zaczęto określać mianem moherów.
Albo prezes albo ktoś z Jego środowiska, to się raczej z powietrza nie wzięło.To wprost. Stwierdziłaś jasno i wyraźnie, że powiedział to Kaczyński. Nie "ktoś z jego środowiska".
I podałaś to jako przykład agresywnego zachowania Kaczyńskiego - a nie "kogoś z jego środowiska".
A czemu mnie?Ok.
Widocznie mnie Palikot nie interesuje, tyle w temacie.
Przedziwny zbieg okoliczności....ale peszek.Skoro innym wolno - to jemu nie?
Tak, tak, oczywiście....A kiedy mogę jej oczekiwać?
Sorry ale przy takim podejściu nie oczekuj merytoryki.
Widzisz różnicę jak ktoś dzień zaczyna od zarzutów i krytyki drugiej strony i w odpowiedzi dostaje tekst na swoim niskim poziomie?Przypuszczam, że wątpię.Kiedy, od jakich krzyków, jakich zarzutów on zaczyna dzień?
Przykłady jakieś?
Czy też mi napiszesz "w internecie sobie poszukaj"?
Bo ja mam tak, że jak coś twierdzę, to podaję przykłady na potwierdzenie moich słów. To się nazywa merytoryczna dyskusja. Nie jestem z tych którzy rzucają teksty bez pokrycia. A na erystykę trudno mnie wziąć.
konto usunięte
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Dawid C.:
O to, że dostrzega się tylko jedną stronę medalu.
Czyli jaką?
Że prezes jest be a cala reszta cacy?
Widzisz, cała reszta nie jest święta ale w moim odczuciu nie zieje nienawiścią ani nie prowokują wojny polsko-polskiej.
wali)... A ilu jest takich, którzy uskuteczniają chamstwo wobec Kaczyńskiego? Znacznie więcej. I to bynajmniej nie rzadko.
I nie daje mu to do myślenia?
Powiem Ci jedno: gdybym to ja straciła w takiej katastrofie dwoje najbliższych to bym się od polityki trzymała z daleka, z czystej pokory a prezes? A prezes miał nadzieję i chęć zostania prezydentem niemal jakoby w drodze sukcesji, bo do dziś pojęcia nie mam po co startował w wyborach dwa lata temu.
Sam wymaga szacunku ale jakoś innym go nie okazuje, z czym do ludzi?
On jednak robi to lepiej. To znaczy skuteczniej :)
Tjaaaa.
Kaczyński powiedział coś w stylu, że język debaty politycznej w Polsce spadł do poziomu Adolfa Hitlera i jego marzeń o Polakach.
A widzisz, czyli tak jak mówiłam, to była odpowiedź na jego jakże "wysokich lotów" ocenę poziomu debaty....czemu tu się dziwić, skoro poziom został do niego dostosowany?
To wprost. Stwierdziłaś jasno i wyraźnie, że powiedział to Kaczyński. Nie "ktoś z jego środowiska".
Pomyliłam się, co wyżej przyznałam i....?
Nie zmienia to faktu, że padlo ze strony PIS, tyle w temacie.
A kiedy mogę jej oczekiwać?
W grudniu po południu ironia
Kiedy, od jakich krzyków, jakich zarzutów on zaczyna dzień?
Przykłady jakieś?
Czy też mi napiszesz "w internecie sobie poszukaj"?
Bo ja mam tak, że jak coś twierdzę, to podaję przykłady na potwierdzenie moich słów. To się nazywa merytoryczna dyskusja. Nie jestem z tych którzy rzucają teksty bez pokrycia. A na erystykę trudno mnie wziąć.
Wybacz ale mam tak serdecznie dosyć prezesa, że nie będę specjalnie dla Ciebie szukać linków.
Wcześniej podałam jeden o "morderstwie 96 osób" to wystarczy, ani to pierwszy przykład ani ostatni, niestety.
I kończąc tę dyskusję: w moim odczuciu głównym prowodyrem fali nienawiści w tym kraju jest JK, przykładów jest mnóstwon a jak ktoś tego nie widzi, to trudno, oświecać nikogo nie zamierzam.
Benny
K.
Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Jolanta I.:to znaczy?
...w moim odczuciu głównym prowodyrem fali nienawiści w tym kraju jest JK...
bo język kobiecy chyba nie masz na myśli ;DBenny K. edytował(a) ten post dnia 20.12.12 o godzinie 22:57
konto usunięte
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Dawid C.:Zależy kto opowie i w jaki sposób. Jeżeli aktywny polityk albo dziennikarz związany z PiSem to tak będzie, ale może np.: publicysta, politolog, były dziennikarz itp. Druga sprawa to rozłożenie akcentów. Film, który pokaże białych i czarnych dla każdego będzie podejrzany. Trzeba dać mały pstryczek PiSowi dla zasady ;)
Jeśli natomiast ktoś tak to opowie - to taki film zostanie uznany za proPiSowską propagandę. I będzie może można go zobaczyć w TV Trwam, bo raczej nie w Polsacie czy TVN...
Jak nakręcili film o niszczeniu przedsiębiorców przez urzędników to od razu im zrobili szczegółowe kontrole:
http://www.youtube.com/watch?v=-c--0MEhBnI
Mariusz Zielkie napisał ciekawą książkę o przekrętach przy przetargach, ale że uderzył w niej w dziennikarzy to o książce nikt nie usłyszy :(
Patrzysz nieco jednostronnie.Napisałem tylko o prawdziwych feministkach. Zakompleksione kobiety udające feministki to inna historia. Sam je zrecenzowałeś bardzo trafnie, więc nie będę powtarzał.
Ja też znam prawdziwe feministki, sztuk dwie. To kobiety, które nie wychodzą z założenia, że mężczyzna musi im ustępować miejsca, nosić za nie toboły, załatwiać różne rzeczy etc. Po prostu wierzą, że mamy takie same prawa i obowiązki.Co nie zmienia faktu, że często żyją w dość tradycyjnych związkach i nie marudzą jak ktoś je przepuści w windzie albo drzwi otworzy. Mają zdrowe podejście do sprawy, a przy tym są świadome swojej kobiecości. Przyznam, że jak dla mnie to pozytywne zjawisko :)
Smutne - ale prawdziwe.Wszystko się zgadza.
Natomiast co miałeś konkretnie na myśli pisząc że KK zrobił dużo złego?Wbijanie ludziom do głowy tradycyjnego modelu rodziny jako jedynego słusznego. Kiedyś czytałem fragment podręcznika do religii gdzie kobieta opisywała dzień ze swojego życia. Nie mam pod ręką, ale: piątka dzieci, od rana do wieczora obowiązki w domu, główna atrakcja to serfowanie mężowi obiadu, a na koniec dnia rozłożenie nóg, żeby on mógł spełnić swój obowiązek. Najważniejsze, żeby ona z tego przyjemności nie czerpała. Wypaczone tak, że aż trudno uwierzyć, ale prawdziwe.
To wynika z przekonań, które ugruntowywały się przez całe tysiąclecia :) Nie zmienisz tego w jednym czy drugim pokoleniu :)Tak, ale kiedyś trzeba zacząć. Jak dotąd to same kobiety jeszcze to nakręcają. Sam słyszałem sytuację gdzie były trzy dziewczyny, spodobał im się ten sam facet w klubie i kiedy jedna chciała z nim wyjść to wszystkie ją zaatakowały wiadomymi epitetami, a pod tym wszystkim była zazdrość.
A to, że kobieta ma swoje potrzeby seksualne - to wie chyba każdy, kto był w związku trwającym dłużej.Hmhm... Teoretycznie tak, ale jednorazowa akcja faceta (singla) jest postrzegana inaczej niż jednorazowa akcja kobiety (singla). Często w związku kobiety wstydzą się mówić o swoich potrzebach, żeby nie była im przyklejona etykieta, a tutaj o takie kwestie chodzi.
Jeśli natomiast chodzi o tego macho... Kobiety też różnie podchodzą do tematu. Facet zaliczający jedną kobietę za drugą może i ma doświadczenie i kobiecie w łóżku nie będzie z nim źle - ale raczej nie jest jakimś gwarantem stałości i wierności w uczuciach i w związku...:)Różnie na to patrzą. Rzecz w tym, że w tym miejscu nie ma równości. Facet zawsze jest na uprzywilejowanej pozycji.
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Jolanta I.:
Czyli jaką?No mniej więcej:) Taki model jest lansowany. Zupełnie jak na tym obrazku, krążącym w necie przed ostatnimi wyborami, gdzie ktoś, zapytany, narzeka na wszystko (drogo, bieda, kryzys etc.), a na pytanie na kogo będzie głosować w wyborach odpowiada: "na PO, oczywiście - przecież na tego Kaczyńskiego to ja już patrzeć nie mogę!"
Że prezes jest be a cala reszta cacy?
Widzisz, cała reszta nie jest święta ale w moim odczuciu nie zieje nienawiścią ani nie prowokują wojny polsko-polskiej.Jasne.
Niesiołowski mówiący o moralnych karłach albo Palikot chcący ustrzelić Kaczyńskiego i wypchać skórę są "tylko" złośliwi.
A określenie "moherowe berety", że już nie wspomnę np. o akcji "schowaj babci dowód", wymyśliły dzieci w przedszkolu...
I nie daje mu to do myślenia?Miał nadzieję i chęć - i ok, jego prawo.
Powiem Ci jedno: gdybym to ja straciła w takiej katastrofie dwoje najbliższych to bym się od polityki trzymała z daleka, z czystej pokory a prezes? A prezes miał nadzieję i chęć zostania prezydentem niemal jakoby w drodze sukcesji, bo do dziś pojęcia nie mam po co startował w wyborach dwa lata temu.
Sam wymaga szacunku ale jakoś innym go nie okazuje, z czym do ludzi?
To, że Ty byś się odsunęła - to tylko Twoje stwierdzenie. Bo nie byłaś w takiej sytuacji - i nie jesteś politykiem. Dodam tylko, że JarKacz był premierem - i to dla mnie dziwne by było, gdyby od wydarzeń po prostu się odsunął, pozwalając aby wyjaśniali je inni. Zwłaszcza, że wyjaśniają jak wyjaśniają...
A widzisz, czyli tak jak mówiłam, to była odpowiedź na jego jakże "wysokich lotów" ocenę poziomu debaty....czemu tu się dziwić, skoro poziom został do niego dostosowany?Zauważ jedną rzecz.
Kaczyński powiedział o języku debaty politycznej w Polsce. Zrobił to ogólnie, bez personalnych podtekstów - bo do nikogo nawet nie pił bezpośrednio. Ale odpowiedź była skierowana personalnie.
Rozumiesz różnicę?
Pomyliłam się, co wyżej przyznałam i....?I dobrze :)
Nie zmienia to faktu, że padlo ze strony PIS, tyle w temacie.
W grudniu po południu ironiaEch...
Wybacz ale mam tak serdecznie dosyć prezesa, że nie będę specjalnie dla Ciebie szukać linków.Ale chyba nie gadał z takim przekonaniem od samego początku o morderstwie?
Wcześniej podałam jeden o "morderstwie 96 osób" to wystarczy, ani to pierwszy przykład ani ostatni, niestety.
I kończąc tę dyskusję: w moim odczuciu głównym prowodyrem fali nienawiści w tym kraju jest JK, przykładów jest mnóstwon a jak ktoś tego nie widzi, to trudno, oświecać nikogo nie zamierzam.Chodzi o to, że Ty widzisz tylko wyczyny prezesa. I tylko te negatywne. Natomiast jesteś zadziwiająco wyrozumiała dla o wiele bardziej ewidentnego chamstwa, siania nienawiści i uskuteczniania wojny polsko - polskiej, jakie uskuteczniają inni politycy. Wcześniej robili to subtelniej, teraz już się nawet przestają szczypać.
Dla mnie prowodyrem bardziej jest GW.
A znacznie bardziej chamskimi typami od JarKacza są Niesiołowski i Palikot.
Dawid
C.
In progress... Still
:)
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Mariusz G.:
Zależy kto opowie i w jaki sposób. Jeżeli aktywny polityk albo dziennikarz związany z PiSem to tak będzie, ale może np.: publicysta, politolog, były dziennikarz itp. Druga sprawa to rozłożenie akcentów. Film, który pokaże białych i czarnych dla każdego będzie podejrzany. Trzeba dać mały pstryczek PiSowi dla zasady ;)Jeśli ktoś zacznie mówić dobrze o PiS - to go zniszczą.
A jeśli chcesz dawać PiS mały pstryczek - to ja bym dołożył, od siebie, takiego kopa dla PO, że zdechliby w powietrzu z głodu.
Jak nakręcili film o niszczeniu przedsiębiorców przez urzędników to od razu im zrobili szczegółowe kontrole:Pewien standard, powiedziałbym...
http://www.youtube.com/watch?v=-c--0MEhBnI
Mariusz Zielkie napisał ciekawą książkę o przekrętach przy przetargach, ale że uderzył w niej w dziennikarzy to o książce nikt nie usłyszy :(Tzn. nikt nie będzie chciał jej wydać?
Napisałem tylko o prawdziwych feministkach. Zakompleksione kobiety udające feministki to inna historia. Sam je zrecenzowałeś bardzo trafnie, więc nie będę powtarzał.Tylko zauważ, że takich "feministek" jest wielokrotnie więcej niż tych ideowych, prawdziwych. I to właśnie takie "feministki" nadają ton tym wszystkim żądaniom i roszczeniom. Ten model, który opisałem, jest wprowadzany w życie.
Wbijanie ludziom do głowy tradycyjnego modelu rodziny jako jedynego słusznego. Kiedyś czytałem fragment podręcznika do religii gdzie kobieta opisywała dzień ze swojego życia. Nie mam pod ręką, ale: piątka dzieci, od rana do wieczora obowiązki w domu, główna atrakcja to serfowanie mężowi obiadu, a na koniec dnia rozłożenie nóg, żeby on mógł spełnić swój obowiązek. Najważniejsze, żeby ona z tego przyjemności nie czerpała. Wypaczone tak, że aż trudno uwierzyć, ale prawdziwe.Tak, znam to - jest to już od kilkunastu lat kolportowany fragment, my chyba jeszcze się z niego narywaliśmy za czasów jak byłem w ogólniaku (czyli prawie 20 lat temu) :))) Jego sens zaczyna być obecnie taki, jak potępianie dziś KK za to, że kiedyś były krucjaty. Krzywe, aż za bardzo krzywe zwierciadło.
Poza tym ja jestem daleki od tego, aby wybijać komuś z głowy tradycyjny model rodziny. Można zauważyć, że promowanie tego modelu dziś dziś spotyka się wręcz niemal z histerycznym wrzaskiem niektórych środowisk, że o szyderstwach już nie wspomnę. Ale czy ten tradycyjny model w rzeczywistości jest czymś aż tak złym, jak się go przedstawia? Ja w tej kwestii nikomu nic nie zamierzam narzucać. A w bardzo wielu przypadkach jest tak, że kobiety tę tradycyjną rolę chcą na siebie faktycznie przyjąć - i to bez zmuszania, jednocześnie pozostając świadomymi własnej kobiecości:)
Tak, ale kiedyś trzeba zacząć. Jak dotąd to same kobiety jeszcze to nakręcają. Sam słyszałem sytuację gdzie były trzy dziewczyny, spodobał im się ten sam facet w klubie i kiedy jedna chciała z nim wyjść to wszystkie ją zaatakowały wiadomymi epitetami, a pod tym wszystkim była zazdrość.Hyhy:) Widać że emancypacja, jaka by nie była, jednak nie ma wpływu na pewne cechy związane z naturą ludzką :)
Hmhm... Teoretycznie tak, ale jednorazowa akcja faceta (singla) jest postrzegana inaczej niż jednorazowa akcja kobiety (singla).Też prawda.
Często w związku kobiety wstydzą się mówić o swoich potrzebach, żeby nie była im przyklejona etykieta, a tutaj o takie kwestie chodzi.Ale to jest kwestia relacji pomiędzy dwojgiem ludzi. Wiesz jak się kończy "odgórne", że tak się wyrażę, wtrącanie się i próbowanie regulowania tych kwestii?
Dla mnie cholernie dziwną sprawą jest jak słyszę, kiedy dwójka bliskich niby sobie ludzi nie potrafi o tym gadać - ale jak kobietę weźmie na spytki jakaś feministka albo pani redaktor z babskiego pisemka - to nagle wyłazi cała kupa żalów, niespełnionych oczekiwań, potrzeb i pretensji.
Różnie na to patrzą. Rzecz w tym, że w tym miejscu nie ma równości. Facet zawsze jest na uprzywilejowanej pozycji.Jak się spojrzy na historię - to w większości przypadków tak to właśnie wygląda.
Tylko jak chcesz to zmienić?
konto usunięte
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Dawid C.:Miałem na myśli zapewnienie równowagi, żeby film nie był odebrany jako jednostronna propaganda.
Jeśli ktoś zacznie mówić dobrze o PiS - to go zniszczą.
A jeśli chcesz dawać PiS mały pstryczek - to ja bym dołożył, od siebie, takiego kopa dla PO, że zdechliby w powietrzu z głodu.
Tzn. nikt nie będzie chciał jej wydać?Książka została wydana, kilka miesięcy temu przez Czarną Owcę. Ciekawe dlaczego o niej nie słyszałeś... Autor podpadł dziennikarzom, więc książka pozostanie niezauważona przez mainstream.
Tylko zauważ, że takich "feministek" jest wielokrotnie więcej niż tych ideowych, prawdziwych. I to właśnie takie "feministki" nadają ton tym wszystkim żądaniom i roszczeniom. Ten model, który opisałem, jest wprowadzany w życie.Wielokrotnie więcej albo... głośniej krzyczą :( Sam nie wiem jaka jest prawda. W każdym razie wierzę, że sytuacja się zmieni.
Poza tym ja jestem daleki od tego, aby wybijać komuś z głowy tradycyjny model rodziny. Można zauważyć, że promowanie tego modelu dziś dziś spotyka się wręcz niemal z histerycznym wrzaskiem niektórych środowisk, że o szyderstwach już nie wspomnę. Ale czy ten tradycyjny model w rzeczywistości jest czymś aż tak złym, jak się go przedstawia? Ja w tej kwestii nikomu nic nie zamierzam narzucać. A w bardzo wielu przypadkach jest tak, że kobiety tę tradycyjną rolę chcą na siebie faktycznie przyjąć - i to bez zmuszania, jednocześnie pozostając świadomymi własnej kobiecości:)Masz rację. Ja też wbijać nie zamierzam i bliżej mi do tradycyjnego modelu chociaż dla większości ludzi szczęście zapewne leży gdzieś po środku. Rzecz w tym, żeby pokazywać alternatywy i o nich mówić, a nie przedstawiać jako wypaczenia czy odchylenia od normy.
Ale to jest kwestia relacji pomiędzy dwojgiem ludzi. Wiesz jak się kończy "odgórne", że tak się wyrażę, wtrącanie się i próbowanie regulowania tych kwestii?Wystarczy wprowadzić pewne tematy do debaty publicznej i świadomości społeczeństwa np.: pokazując w serialach. Regulacja nastąpi samoczynnie. Odgórne wtrącanie się nie jest potrzebne.
Dla mnie cholernie dziwną sprawą jest jak słyszę, kiedy dwójka bliskich niby sobie ludzi nie potrafi o tym gadać - ale jak kobietę weźmie na spytki jakaś feministka albo pani redaktor z babskiego pisemka - to nagle wyłazi cała kupa żalów, niespełnionych oczekiwań, potrzeb i pretensji.Właśnie - facet pójdzie do prostytutki, a przed kolegami będzie grał macho ;)
Jak się spojrzy na historię - to w większości przypadków tak to właśnie wygląda.Wyciągając pewne tematy na powierzchnię chociaż... jakby tak dobrze pomyśleć to... czy JA chcę to zmienić ;)
Tylko jak chcesz to zmienić?
konto usunięte
Temat: Fala nienawiści w Polsce.
Dawid C.:JarKacza z Benito łączy jedno, tamten też raczej mało prawy był :)
Tomasz Dryjański:Zależy co rozumiesz pod pojęciem "skrajny prawicowiec" :)
Zbytnio zajmujemy się JarKaczem, facet uchodzi w Polsce za skrajnego prawicowca, mając z prawicą tyle wspólnego co ja z murzynami (po zdjęciu widać, że w dzielnicy murzyńskiej nie przeżyłbym pięciu minut).
Bo jeśli chodzi o kogoś takiego w klasycznym ujęciu - to masz rację. PiS jest partią światopoglądowo prawicową, ale w niektórych kwestiach gospodarczych bardziej lewą od SLD.
Natomiast jeśli chodzi o to, kogo dziś się za skrajną prawicę uważa (czyli wersja poprawna politycznie, choć, delikatnie mówiąc, niezupełnie zgodna z logiką i rzeczywistością), to z JarKacza faktycznie robią faszystę.
Kto nie skacze ten z Kaczorem hej hej hej!Uchodzenie za PiS-owca jest mi zdecydowanie nie na rękę,Ale będziesz za niego uchodził jeśli powiesz coś w obronie JarKacza.
Popatrz na moją powyższą konwersację z Jolą. Wzięła mnie chyba za kogoś z PiS :)
No niestety, jestem katolickim zamordystą od Winnickiego.Polskiej polityki nie wymyśliłby Monty Python, a ludzie to oglądają i w to wierzą. Akcesja, traktat lizboński, kompromis aborcyjny - to są rzeczy, których wybaczyć PiS-owi nie mogę, jako Polak i katolik, nie mogę.O ile dobrze pamiętam - Lech Kaczyński miał opory przed podpisaniem TL - i stawiał warunki.
Nie wiem czy nie mógł nie podpisać - podejrzewam, że w danej rzeczywistości politycznej mogło to być niemożliwe.
A przy ustawie aborcyjnej nie grzebał. Pamiętasz może wrzask, jaki w 2005 roku podnosiły środowiska lewackie, feministyczne i gejowskie jaki to będzie katolicki zamordyzm jak PiS do władzy dojdzie?
Ja myślę, że te opory i sprzeciw części posłów to była gra dla prawicowego (również w znaczeniu nowomowy) elektoratu.
Za 50 lat będziemy stawiali Zycie pomniki.Wbrew temu co twierdzą kaczystowscy publicyści istnieje patriotyzm niesmoleński. Patriotyzm pozytywistyczny, a nie romantyczny. Patriotyzm to nie warcholstwo, o czym PiS zdaje się nie wiedzieć.Oni o tym wiedzą dobrze. Rządy PiS przypadały na lata względnej prosperity - ale IMHO też im częściowo zawdzięczamy to, że Polska nawet kryzys potrafiła spieprzyć i zanotować jakiś teoretyczny przynajmniej wzrost.
Tylko Smoleńsk jeszcze, na razie, wszystko przesłania.
Tylko dalej nie widać sensu jego przeprowadzenia. Gdybym widział sens, prawdopodobnie uwierzyłbym w zamach.Śledztwo jest prowadzone tak, żeby dać Jarkowi szansę ośmieszenia się, jednocześnie Rosja pokazuje nam, że jesteśmy nikim, w czym Doniu (polityk, nie raper) jej pomaga. Zamachu nie było, jakby ruscy chcieli go zrobić to by go profesjonalniej przeprowadzili. Zresztą, po co zabijać polityka, który już wypada z gry?Jeśli nawet był to zamach albo sabotaż - to zawsze coś mogło pójść nie tak. Miliony przygotowywanych planów w historii rozsypało się przecież przez jakiś czynnik przypadku.
Kto ma media ten ma władzę. Polityka to w dużej mierze PR, Kaczyński tego nie rozumie i dlatego zawsze będzie najlepszym sprzymierzeńcem Donka. Czasem trzeba ugryźć się w język, pomyśleć zanim się coś powie. Do tego JarKaczowi brakuje polityków medialnych, budzących sympatię, popełniając wizerunkowe samobójstwo ciężko myśleć o powrocie do władzy. Dajmy Donaldinho jeszcze trochę porządzić, a będziemy masowo emigrowali do Grecji. Przepraszam, Somalii.Tomasz Dryjański edytował(a) ten post dnia 22.12.12 o godzinie 06:04Najlepszym co spotkało w życiu Donalda Tuska jest... Jarosław Kaczyński! I PiS. Z taką opozycją, nastawioną tylko na pyskówkę nie sposób przegrać, w każdym innym kraju obecnego premiera wywieźli by na taczkach po pół roku rządów, Polską będzie rządził nie wiadomo jak długo, dzięki temu, że ma takiego przeciwnika.To może trochę inaczej.
Słyszałeś kiedyś o cesarzu Klaudiuszu?
Do czasów, w których Robert Graves nie wyłamał się z dyscypliny i nie napisał o tym władcy książek o pozytywnym wydźwięku - jego wizerunek był bardzo niepochlebny. Niezbyt dobrze pisze o Klaudiuszu Swetoniusz (pierwszy biograf rzymskich cesarzy), a już taki autorytet jak Seneka w ogóle wyraża się o nim pogardliwie (Klaudiusz skazał młodego wówczas poetę na banicję za rzekome cudzołóstwo, czego ten mu nigdy nie wybaczył). A tymczasem ten niepełnosprawny cesarz był na pewno jednym z lepszych, jakich Rzym miał w całej swojej historii. Rozwijał handel, osuszał bagna i jeziora, budował drogi, rozszerzał granice imperium (np. podbił Brytanię), a poza tym był dobrym człowiekiem (szczęścia do kobiet jednak nie miał). Był dobrym władcą - tylko źle o nim pisano. Tu sytuacja ma się podobnie. Tusk spieprzył znacznie więcej rzeczy niż Kaczyński - ale on ma po swojej stronie media. Rząd psuje wiele rzeczy - ale mówi się o Kaczyńskim (niedawno przecież był taki moment, że media o PiS gadały, gadały - aż ktoś się w końcu opamiętał na zasadzie: "chwila - ale Kaczyński od paru tygodni nie występował ani nie wypowiadał się publicznie!").Kaczyński, cokolwiek by nie zrobił - będzie źle. Tusk, czegokolwiek by nie spieprzył, i tak będzie premierem the best. A jeśli kolejne wybory wygra faktycznie PiS tudzież inna opozycja - to będą klajstrować błąd za błędem poprzedniej ekipy rządzącej, przez co ta, w następnej kadencji, po 4 latach wzmożonej krytyki oraz medialnej nagonki, powróci w glorii chwały.
Podobne tematy
-
Hyde Park. » Nowa fala emigracji - dlaczego Polacy opuszczają zieloną... -
-
Hyde Park. » Rola Koscioła Katolickiego w Polsce XXI wieku -
-
Hyde Park. » Innowacje w Polsce...? Zabronione ! -
-
Hyde Park. » Rasizm w Polsce okiem obcokrajowca -
-
Hyde Park. » Izrael: nowy prezes GPW realizuje w Polsce interesy Rosji. -
Następna dyskusja: