Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Agnieszka G.:

Magdalena Nagrodzka:

Agnieszka G.:
Magdo :) Zostaje opcja stosowana nieraz już przez nasze babki :) małżeństwo/układ z rozsądku :)

Agnieszka, :) to jak obserwujesz ludzi, którzy tkwią w związkach, które nie są dla nich satysfakcjonujące to już wiesz czym to może być spowodowane? ;)

Zwykle to jest spowodowane strachem przed samotnością i lenistwem.

Dla mnie powodem tkwienia w takich związkach jest po prostu głupota :)

Jeśli związek z rozsądku jest obustronny to jest to zdrowy układ. Wtedy dwoje ludzi żyje ze sobą dla kasy, majątku, dzieci czy przyjemności np. wspólnych podróży.
Mnie interesuje właśnie taki rodzaj związku gdzie każde ma swój majątek, swoją kasę ale oboje dłubiemy przy samochodzie w garażu, razem wychodzimy na spotkania biznesowe czy razem dopingujemy mojego syna na zajęciach karate.
Czy to zły układ???

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Anna Maria Dukat:
Nasza dyskusja tętni życiem a mnie interesuje pewien wątek związany z tematem:

Dlaczego mężczyźni boją się tzw. kobiet z jajami???

Trudno powiedzieć czy się boją. Mamy na pewno w sobie szacunek dla hierarchii wzięty jeszcze z czasów plemiennych i "wyżej" nie stały kobiety więc taka sytuacja jest podświadomie nienaturalna jak sądzę. Dalej - świadomy lub "podświadomy" społecznie mężczyzna ośmieszy się pokazując się u boku kobiety, która go zdominowała, a to ból dla psychiki :)

Trzecie: mnie odstrasza np. brak kobiecości u "pań z jajami" a czasem zły charakter. Jakiś czas można to znosić, ale na co dzień byłoby trudno, po co się wiązać z kimś, kogo postrzegamy jako problem.

Z czwartej strony "jaja" mogą oznaczać różne rzeczy, np stanowić przykrywkę dla ... np. kłótliwości.
Miałem koleżankę, która trenowała kyokushin, to miła swiadomość, że w lokalu może współuczestniczyć w bójce i dac typowi butelką w łeb jak trzeba :)

Ale miała w sobie bardzo dużo spokoju, niewiele rzeczy ją "ruszało" i ani agresywna ani kłótliwa nie była. Nie dominowała w prosty sposób i jakoś w ogóle nie startowała w tym konkursie, miała za to dużo siły wewnętrznej co budziło respekt.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Anna Maria Dukat:

Agnieszka G.:

Magdalena Nagrodzka:

Agnieszka G.:
Magdo :) Zostaje opcja stosowana nieraz już przez nasze babki :) małżeństwo/układ z rozsądku :)

Agnieszka, :) to jak obserwujesz ludzi, którzy tkwią w związkach, które nie są dla nich satysfakcjonujące to już wiesz czym to może być spowodowane? ;)

Zwykle to jest spowodowane strachem przed samotnością i lenistwem.

Dla mnie powodem tkwienia w takich związkach jest po prostu głupota :)

Jeśli związek z rozsądku jest obustronny to jest to zdrowy układ. Wtedy dwoje ludzi żyje ze sobą dla kasy, majątku, dzieci czy przyjemności np. wspólnych podróży.
Mnie interesuje właśnie taki rodzaj związku gdzie każde ma swój majątek, swoją kasę ale oboje dłubiemy przy samochodzie w garażu, razem wychodzimy na spotkania biznesowe czy razem dopingujemy mojego syna na zajęciach karate.
Czy to zły układ???

Czy bedziesz tego chciała czy nie z takiego układu rodzi sie właśnie miłość ;o))
Pozdrawiam i trzymam kciuki ;o))

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Anna Maria Dukat:

Jeśli związek z rozsądku jest obustronny to jest to zdrowy układ. Wtedy dwoje ludzi żyje ze sobą dla kasy, majątku, dzieci czy przyjemności np. wspólnych podróży.
Mnie interesuje właśnie taki rodzaj związku gdzie każde ma swój majątek, swoją kasę ale oboje dłubiemy przy samochodzie w garażu, razem wychodzimy na spotkania biznesowe czy razem dopingujemy mojego syna na zajęciach karate.
Czy to zły układ???

Póki są takie same oczekiwania, to nie.

Ale trudno znaleźć kogoś, kto w 100% chce tego samego, co my.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Agnieszka G.:

Magdalena Nagrodzka:

Agnieszka G.:
Magdo :) Zostaje opcja stosowana nieraz już przez nasze babki :) małżeństwo/układ z rozsądku :)

Agnieszka, :) to jak obserwujesz ludzi, którzy tkwią w związkach, które nie są dla nich satysfakcjonujące to już wiesz czym to może być spowodowane? ;)

Zwykle to jest spowodowane strachem przed samotnością i lenistwem.

Dla mnie powodem tkwienia w takich związkach jest po prostu głupota :)

Witajcie dołączę się bo bardzo zaciekawiła mnie ta wymiana. Moim zdaniem układ z rozsądku może być satysfakcjonujący i jest to satysfakcja na miarę rozwoju osobistego ;) - zauważmy że trochę młodych kobietek zainteresuje się układem z facetem z kasą nie ze strachu przed samotnością tylko przed biedą i dla wygody. Szczycą się swoją zdobyczą a Panowie albo to lubią bo mają lolitkę albo otrząsają się z czasem i twierdzą że "wszystkie takie jesteście". Oczywiście działa to w obie strony.
Co do emocji - są ogromnym wskaźnikiem - ale nie tylko emocji moim zdaniem trzeba słuchać a intuicji. Wierzcie mi rozstałam się z mężczyzną 2 miesiące przed ślubem. W emocjach chęć powrotu i uczucie "nie przeżyję" w intuicji - "dasz radę, musisz od niego uciekać". Ile razy postapilam przeciwko intuicji kończyło się źle. Natomiast rozsądek kojarzy mi się z zaprzeczaniem emocjom. Najlepiej korzystajmy z obu. :)

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Anna Maria Dukat:

Jeśli związek z rozsądku jest obustronny to jest to zdrowy układ. Wtedy dwoje ludzi żyje ze sobą dla kasy, majątku, dzieci czy przyjemności np. wspólnych podróży.
Mnie interesuje właśnie taki rodzaj związku gdzie każde ma swój majątek, swoją kasę ale oboje dłubiemy przy samochodzie w garażu, razem wychodzimy na spotkania biznesowe czy razem dopingujemy mojego syna na zajęciach karate.
Czy to zły układ???

Z ciekawości. Rozumiem, że w takim układzie nie ma miejsca na emocje, czułości i wszystko co z tym związane?

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Witam wszystkich, ciekawa dyskusja
Każdy ma swoje doświadczenia, przemyślenia, a tym człowiek starszy bardziej doświadczony i te same rzeczy postrzega zupełnie inaczej. Tak samo jest moim zdaniem w związku potem są inne priorytety, oczekiwania co do partnera. Życie to ciągła sztuka wyboru, kompromisu i wzajemnego uzupełniania się. Przyznaje się sam nie jest to proste, ale uczę się ciągle i jeżeli chcemy od kogoś wymagać to najpierw sami musimy dać z siebie nie tyle samo, ale czasami kilka razy więcej. Po jakimś czasie niestety, ale zapominamy co tak naprawdę jest ważne, przestają nas cieszyć małe rzeczy, a praca staje się czesto najważniejsza, a od codzienności oczekujemy więcej i więcej spacer już np. nie wystarcza tylko musi być coś ekstra. W związku można się zgodzić lub nie ale panuje zasada jak się coś polepszy to gdzieś się później spieprzy - wzloty i upadki. Jak się zaplaczemy w swojej upartości i chęci pokazania komuś ja nie popuszczę to potem trudno to odkręcić i zarówno jedna jak i druga strona jest na tzw podatnym gruncie do zrobienia czegoś głupiego. Związek to moim zdaniem odpowiedzialność za drugą osobę, to wsparcie, szacunek, bezpieczeństwo itp.
Dla wielu osób łatwiej dziś nie mieć tego wszystkiego co wyżej napisałem (odpowiedzialności) i wybrać bezpieczną samotność.
Trudno jest dopasować osobę, która nie zakłóci nam spokoju życia, a osoby po nieudanych związkach odżywają nagle jako single i przez jakiś czas upajają się wolnością, żyją i udają, że wszystko jest OK. Później przychodzi otrzeźwienie i nie wygląda to tak już różowo. Chcemy ale nie łatwo znaleźć jest kogoś kto spełni nasze oczekiwania, a później to już tak zostaje kupuje się kota i życie nabiera sensu :-)

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Szukanie dla siebie kogoś dopasowanego na miare zwykle kończy sie próbą zmiany drugiej osoby lub frustracją.

Partner to nie ramka, w którą pasuje 6 klocków białych i 6 klocków czarnych, do tego tylko kwadratowych.
Oczekiwania to jedno a realia drugie :)

Niektóre księżniczki czekają na rycerzy a tu jak na złość ci, którzy im się trafiają mają z rycerza tylko zakuty łeb :D

A rycerze szukają księżniczek i królewien a tu same zołzy :D

(uwaga, to powyżej jest ironią :) )

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Anna Maria Dukat:

Jeśli związek z rozsądku jest obustronny to jest to zdrowy układ. Wtedy dwoje ludzi żyje ze sobą dla kasy, majątku, dzieci czy przyjemności np. wspólnych podróży.
Mnie interesuje właśnie taki rodzaj związku gdzie każde ma swój majątek, swoją kasę ale oboje dłubiemy przy samochodzie w garażu, razem wychodzimy na spotkania biznesowe czy razem dopingujemy mojego syna na zajęciach karate.
Czy to zły układ???

Jeżeli znajdziesz takiego mężczyznę i będzie Wam to naprawdę odpowiadało... to może i dobry.
Mnie to jednak bardziej wygląda na całkiem nie źle prosperujące przedsiębiorstwo...
Ludzie z pracy też czasami chodzę komuś dopingować... ;)

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Agnieszka G.:

Anna Maria Dukat:
Jeśli związek z rozsądku jest obustronny to jest to zdrowy układ. Wtedy dwoje ludzi żyje ze sobą dla kasy, majątku, dzieci czy przyjemności np. wspólnych podróży.
Mnie interesuje właśnie taki rodzaj związku gdzie każde ma swój majątek, swoją kasę ale oboje dłubiemy przy samochodzie w garażu, razem wychodzimy na spotkania biznesowe czy razem dopingujemy mojego syna na zajęciach karate.
Czy to zły układ???

Z ciekawości. Rozumiem, że w takim układzie nie ma miejsca na emocje, czułości i wszystko co z tym związane?

Już pisałem, że podzielam ostrożność i zaangażowanie intelektu w nawiazywaniu realcji z drugą osobą Ani, ale przestrzegam przed czymś takim jak układ... Już słowo związek działa na mnie zniechęcająco, jeden już był (Radziecki) i upadł, a układ to dla mnie rodzaj patologii, też już jeden był (Warszawski) i też upadł.., może należałoby wyciagnąć wnioski.. ? :)
Tak mi się kojarzą te dwa określenia. Należy pamietać, że każdy związek czy układ można rozwiazać, a co będzie jeśli druga strona zdecyduje się gdy będziemy jej najbardziej potrzebować.. ??

Uważam, że powinno się starać o uczucie, prawdziwa miłość to bezwarunkowe zaangażowanie, które pozwala przetrwać wszystkie życiowe burze, jednak na to trzeba solidnie zapracować.
Po pierwsze nalezy zacząć od rozmowy, stare hinduskie przysłowie mówi - "Gdy poznajesz drugiego człowieka, zwróć uwagę na to jak ci się z nim rozmawia, na starość ta umiejętność bardzo wam się przyda." I to jest chyba klu, przy poznawaniu się ludzi, już o tym wcześniej pisałem...
Jednak aby wiedzieć z kim się dobrze zrozumiemy, trzeba najpierw wiedzieć kogo się szuka, ale żeby to wiedzieć trzeba najpierw poznać siebie.
Niestety większość ludzi nie zna siebie, nie wie dokąd zmierza i nie wie z kim im po drodze - o tym też już pisałem - a to powoduje błędy, rozkojarzenie, frustracje..., więc stajemy się nieufni, sztywni, wyrachowani, w końcu aby na starość nie głaskać kota, decydujemy się na układ...

Hmm..., czy człowiek to istota myśląca, czująca, zdolna do empatii, porozumienia, współczucia czy korporacyjny robokop, zdolny jedynie do negocjacji, agregacji, motywacji i zawierania umów... ???
Czy w układzie jest miejsce na emocje, czułości i wszystko co z tym zwiazane.. ?? Oczywiście, że jest, tak jak w pracy robokopa jest miejsce na emocje (podróże motywacyjne), czułości (imprezy integracyjne), czy miłość (lunch sex), tylko trzeba pamiętać, że gdy już zrobimy swoje, na nasze miejsce zawsze może się znaleźć ktoś lepszy, kto da korporacji więcej niż my, wtedy układ może zostać wypowiedziany...

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Ciekawym jest, że Dariusz otwierając wątek skupił się głównie na bardziej materialnych i przyziemnych kwestiach, a my tu poszliśmy w cokolwiek innym kierunku..

Dariusz Rojek:
Od dawna zastanawiam się, dlaczego mamy dziś tak wielu ludzi samotnych, singli, samotnych rodziców, samotników z wyboru, porzuconych bez żalu... :) ?
Czy jest to wynik podziałów społecznych, rosnącego poziomu egocentryzmu w społeczeństwie, skutek zubożenia ekonomicznego, a może odwrotnie wzbogacenia się społeczeństwa.. ?
Najczęściej da się zauważyć rozstania na skutek utraty zaufania do drugiej osoby, ze względu na brak porozumienia przy pokonywaniu trudności finansowych, tzw. niezgodności charakterów ale chyba najczęstszym wspólnym mianownikiem dla rozstań jest brak odpowiedzialności i chęć łatwego życia, niezależnie od statusu ekonomicznego, społecznego czy innych uwarunkowań.

Zapraszam do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami, a może doświadczeniami... :)

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Agnieszka G.:

Magdalena Nagrodzka:

Anna Maria Dukat:
Magda nikt mnie nie przekona do słuchania emocji.

Nawet bym nie zamierzała Cię przekonywać, bo cały myk polega na tym, że to Ty sama musisz się przekonać, że Twoje emocje nie oszukają Cię nigdy, podczas gdy logiczny rozum podpowiada często absolutnie nielogicznie...

Emocje mogą być dobre lub złe. I nie zgodzę się z tym, ze nie oszukują.

Wiesz co, jak byłam na I roku psychologii to mieliśmy taki ważny przedmiot: psychologia emocji i motywacji. I profesor, który skądinąd bardzo mądrze i spokojnie nam o tym opowiadał, pierwszy wykład zaczął takimi słowami: Wszyscy wiedzą czym są emocje, dopóki nie poprosić ich o definicje...
Więc w skrócie mogę Ci powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak dobre i złe emocje. Bo tu nie ma dobrych i złych odpowiedzi... Emocje mogą być tylko odczuwane jako pozytywne - jeśli jakieś zdarzenie sprzyja jakiejś sprawie, albo negatywne - jeżeli ją utrudnia... To oczywiście jest o wiele bardziej skomplikowane niż się wydaje... Bo tak naprawdę nie jest łatwo zrozumieć emocje...
W szkołach uczymy się tysiąca rzeczy jakżesz często zupełnie nie potrzebnych, tylko nikt nie uczy czym w ogóle te emocje są? I szkoda. Bo właśnie warsztaty psychologiczne powinny być już w przedszkolu, żeby dzieci od małego się uczyły np. tego w jaki sposób poradzić sobie np. z odrzuceniem...

Spytaj kobiety, nad którą facet się znęca, dlaczego z nim jest, to pewnie odpowie, że go kocha.

A jeśli chodzi o te kobiety, nad którymi znęcają się mężowie to nie zawsze tak jest, że one ich kochają. Bo często przeciwnie, ale oczywiście z tym też jest b. różnie, bo wszystko zależy od jednostki, czyli jak zwykle wszystko zależy od tysiąca czynników... Więc z tym generalizowaniem to należy być bardzo ostrożnym...

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Nie jestem specjalistą w dziedzinie psychologii, trenerstwa czy innego bycia mentorem, po prostu nazywam rzeczy tak, jak sama je pojmuję.

Akurat z warsztatami dla dzieci się nie zgadzam, od takich nauk na początku są rodzice a nie od razu specjalistyczne kursy.

Co do meritum, najmniejszym problemem chyba jest brak zgodności co do finansów. Za największy minus obecnych czasów uważam fakt, że w całym tym biegu za mało słuchamy i rozmawiamy ze sobą. Mało jest czasu na wspólne przyjemności. Inną sprawa jest fakt, że ludzie mają różne oczekiwania od związku i partnera, a jeśli naprawde sie nie da nic uratować, najlepiej się rozejść dla dobra ogółu.

Będąc samemu to też odpowiedzialność. Tym bardziej, że nie ma tej drugiej strony do wsparcia. tak więc nie do końca się zgadzam z tym, co Darek napisał.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Katarzyna Pabianek:
Ciekawym jest, że Dariusz otwierając wątek skupił się głównie na bardziej materialnych i przyziemnych kwestiach, a my tu poszliśmy w cokolwiek innym kierunku..

Każdy kierunek jest dobry, jeśli jest właściwy ;) Samotność jest tyleż przyziemna, co emocjonalna... :)

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Akurat z warsztatami dla dzieci się nie zgadzam, od takich nauk na początku są rodzice a nie od razu specjalistyczne kursy.

Rozumiem. Jak kiedyś byłam z boku, to też nie dostrzegałam wielu problemów...
I ja oczywiście nie mówiłam o żadnych specjalistycznych kursach, tylko o odpowiednim wsparciu, bo nie wiem czy wiesz, ale obecnie dzieci są na rozdrożu i kompletnie nie wiedzą, jaką drogę wybrać - czy być czy mieć... A jakby otrzymywały odpowiednie wsparcie od ludzi, którzy czują czacze, to śmiem twierdzić, że poradziły by sobie w trudnych momentach....

Co do meritum, najmniejszym problemem chyba jest brak zgodności co do finansów.

Tu się zgadzam, bo to nie bieda ekonomiczna wpędza nas w różne, dziwne zachowania, tylko brak psychologicznego kręgosłupa...

Za największy minus obecnych czasów uważam fakt, że w całym tym biegu za mało słuchamy i rozmawiamy ze sobą.

To teraz pomyśl o tym w kontekście tych rodziców, którzy są na poziomie: słucham, ale nie słyszę, albo w ogóle swoim dzieciom nie poświęcają czasu...

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Darek S.:

Anna Maria Dukat:
Nasza dyskusja tętni życiem a mnie interesuje pewien wątek związany z tematem:

Dlaczego mężczyźni boją się tzw. kobiet z jajami???

Trudno powiedzieć czy się boją. Mamy na pewno w sobie szacunek dla hierarchii wzięty jeszcze z czasów plemiennych i "wyżej" nie stały kobiety więc taka sytuacja jest podświadomie nienaturalna jak sądzę. Dalej - świadomy lub "podświadomy" społecznie mężczyzna ośmieszy się pokazując się u boku kobiety, która go zdominowała, a to ból dla psychiki :)

Trzecie: mnie odstrasza np. brak kobiecości u "pań z jajami" a czasem zły charakter. Jakiś czas można to znosić, ale na co dzień byłoby trudno, po co się wiązać z kimś, kogo postrzegamy jako problem.

Z czwartej strony "jaja" mogą oznaczać różne rzeczy, np stanowić przykrywkę dla ... np. kłótliwości.
Miałem koleżankę, która trenowała kyokushin, to miła swiadomość, że w lokalu może współuczestniczyć w bójce i dac typowi butelką w łeb jak trzeba :)

Ale miała w sobie bardzo dużo spokoju, niewiele rzeczy ją "ruszało" i ani agresywna ani kłótliwa nie była. Nie dominowała w prosty sposób i jakoś w ogóle nie startowała w tym konkursie, miała za to dużo siły wewnętrznej co budziło respekt.

"jaja" w moim pytaniu dotyczą tej wewnętrznej siły. Pochwalam i dzielę postawę Twojej koleżanki bo także jestem związana ze sztukami walki.
Nawiązując do Twoich słów:"mężczyzna ośmieszy się pokazując się u boku kobiety, która go zdominowała, a to ból dla psychiki :) " dlaczego mężczyźni dają się zdominować?- tylko nie bierzmy tu pod uwagę dominacji fizycznej.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Adam B.:

Anna Maria Dukat:

Agnieszka G.:

Magdalena Nagrodzka:

Agnieszka G.:
Magdo :) Zostaje opcja stosowana nieraz już przez nasze babki :) małżeństwo/układ z rozsądku :)

Agnieszka, :) to jak obserwujesz ludzi, którzy tkwią w związkach, które nie są dla nich satysfakcjonujące to już wiesz czym to może być spowodowane? ;)

Zwykle to jest spowodowane strachem przed samotnością i lenistwem.

Dla mnie powodem tkwienia w takich związkach jest po prostu głupota :)

Jeśli związek z rozsądku jest obustronny to jest to zdrowy układ. Wtedy dwoje ludzi żyje ze sobą dla kasy, majątku, dzieci czy przyjemności np. wspólnych podróży.
Mnie interesuje właśnie taki rodzaj związku gdzie każde ma swój majątek, swoją kasę ale oboje dłubiemy przy samochodzie w garażu, razem wychodzimy na spotkania biznesowe czy razem dopingujemy mojego syna na zajęciach karate.
Czy to zły układ???

Czy bedziesz tego chciała czy nie z takiego układu rodzi sie właśnie miłość ;o))
Pozdrawiam i trzymam kciuki ;o))

I O TO MI WŁAŚNIE CHODZI !!!!!!!!!!!!!! WŁAŚNIE TEGO CHCĘ!!!!!!!!!!!!!!!

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Agnieszka G.:

Anna Maria Dukat:
Jeśli związek z rozsądku jest obustronny to jest to zdrowy układ. Wtedy dwoje ludzi żyje ze sobą dla kasy, majątku, dzieci czy przyjemności np. wspólnych podróży.
Mnie interesuje właśnie taki rodzaj związku gdzie każde ma swój majątek, swoją kasę ale oboje dłubiemy przy samochodzie w garażu, razem wychodzimy na spotkania biznesowe czy razem dopingujemy mojego syna na zajęciach karate.
Czy to zły układ???

Póki są takie same oczekiwania, to nie.

Ale trudno znaleźć kogoś, kto w 100% chce tego samego, co my.

Takiego związku nie da się zbudować na zasadzie puzzli że wszystkie części odpowiednio do siebie pasują. To jest związek na zasadzie ubioru odpowiednio do pogody- potrafimy się odpowiednio dopasować a gdy zmokniemy na deszczu to po wysuszeniu jeszcze korzystamy z tych ubrań.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Agnieszka G.:

Anna Maria Dukat:
Jeśli związek z rozsądku jest obustronny to jest to zdrowy układ. Wtedy dwoje ludzi żyje ze sobą dla kasy, majątku, dzieci czy przyjemności np. wspólnych podróży.
Mnie interesuje właśnie taki rodzaj związku gdzie każde ma swój majątek, swoją kasę ale oboje dłubiemy przy samochodzie w garażu, razem wychodzimy na spotkania biznesowe czy razem dopingujemy mojego syna na zajęciach karate.
Czy to zły układ???

Z ciekawości. Rozumiem, że w takim układzie nie ma miejsca na emocje, czułości i wszystko co z tym związane?

Przykro mi ale mylisz się. Taki związek gdzie oboje mamy podobne pasje, gdzie zgrywamy się to czułości i emocje są i to nie małe. Co prawda nie jest to na zasadzie "głębokich spojrzeń" czy głaskania się ale czułością jest wspólna kąpiel pod prysznicem z tych zabrudzeń warsztatowych.

Hmm... czułości i okazywanie sobie uczuć mają dwie postaci:
1. te słodkie- wzdychanie, kwiatuszki, czekoladki, słodkie słówka...
2. wspólne pasje i zainteresowania i radość ze wspólnego działania w tych czynnościach.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Katarzyna Pabianek:
Ciekawym jest, że Dariusz otwierając wątek skupił się głównie na bardziej materialnych i przyziemnych kwestiach, a my tu poszliśmy w cokolwiek innym kierunku..

Dariusz Rojek:
Od dawna zastanawiam się, dlaczego mamy dziś tak wielu ludzi samotnych, singli, samotnych rodziców, samotników z wyboru, porzuconych bez żalu... :) ?
Czy jest to wynik podziałów społecznych, rosnącego poziomu egocentryzmu w społeczeństwie, skutek zubożenia ekonomicznego, a może odwrotnie wzbogacenia się społeczeństwa.. ?
Najczęściej da się zauważyć rozstania na skutek utraty zaufania do drugiej osoby, ze względu na brak porozumienia przy pokonywaniu trudności finansowych, tzw. niezgodności charakterów ale chyba najczęstszym wspólnym mianownikiem dla rozstań jest brak odpowiedzialności i chęć łatwego życia, niezależnie od statusu ekonomicznego, społecznego czy innych uwarunkowań.

Zapraszam do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami, a może doświadczeniami... :)

Ja tam popieram kierunek na którym skupił się Darek. Cóż, życie to nie jest bajka ani słodki serial wenezuelski. Uważam że to co się dzieje obecnie w psychice 20- 30 latków do dobrego nie prowadzi. Ja rozumiem i popieram rozwój technologiczny i cywilizacyjny ale widzę jak człowieczeństwo wymiera.