Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?
Henryk M.:
Pozwól Twojemu partnerowi realizować się seksualnie poza związkiem...a z nim stwórz związek aseksualny.
W praktyce to nie działało.
Kiedy nalegałam, by partner doraźnie zaspokajał swoje potrzeby z innymi kobietami, ten zdecydowanie odmówił, tłumacząc, że "posuwanie czegokolwiek nie wchodzi w grę". Co więcej, moja propozycja wyraźnie go uraziła.
To był piękny romantyzm, ale obojgu nam utrudnial życie; ja nie byłam w stanie ciągnąć tego, widząc że partner jest nieszczęśliwy i upokorzony.
Upokorzony - bo w pewnym momencie zaczął (imho niepotrzebnie) wstydzić się swojego popędu, a to z kolei powodowało agresję - bo dlaczego wstydzić się tego, co naturalne?
Moim zdaniem jego popęd był absolutnie normalny, więc nie musiał się tak wstydzić i miotać.
Było dla mnie oczywiste, że dalsze podtrzymywanie relacji stawałoby się coraz boleśniejsze dla nas obojga. Bo jeśli ktoś jest nam bliski, pragniemy jego szczęścia.
Stąd moja decyzja o rezygnacji ze związków.
Ponieważ - powtarzam - nie spotkałam atrakcyjnego mężczyzny, który byłby usatysfakcjonowany białym związkiem. Ewentualnie godził się realizować swe potrzeby z innymi kobietami.
Seks jest dla mężczyzn bardzo istotny. Tak bardzo, że stanowi niezbywalną część zwiazku. Związek bez seksu nie ma racji bytu. Seks bez związku - jak najbardziej.
Ja to wiem doskonale :)
Jeśli jednak znacie Państwo mężczyznę, który twierdziłby inaczej, zaproście go do dyskusji :) Dotychczas nie spotkałam pana, który bagatelizowałby seks na tyle, aby zeń zrezygnować w imię budowania czysto platonicznej relacji. I czułby się z tym komfortowo.