Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?
Robert A.:
Dlatego stawiam sprawę uczciwie i jasno, konsekwentnie rezygnując ze związku. Bo nie znam mężczyzny, który byłby szczęśliwy bez seksu. Ja z kolei byłabym nieszczęśliwa współżyjąc.
Aseksualna jesteś wszechstronnie, że tak powiem, czy tylko w stosunku do mężczyzn?
Czyżby spodziewał się Pan odpowiedzi w stylu: mężczyźni nie, ale kręca mnie starsze panie, świnki morskie i kozy? ;)
Wówczas nie byłabym asem, lecz lesbijką-gerontofilką, zoofilką-kozojebką itp..
Albowiem nie istnieje coś takiego jak wybiórczy aseksualizm.
Aseksualizm = brak popędu. Brak popędu = brak potrzeb seksualnych. Brak potrzeb = brak powodów, aby uprawiać seks.
Tam, gdzie pojawia się popęd (zwrócony w dowolnym kierunku), tam nie ma już mowy o aseksualizmie.