Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Dariusz Rojek:
Zgadzam się ze wszystkimi wypowiedziami, pytanie jednak brzmi dlaczego ktoś wybiera pracę, zamiast człowieka.. ?
Sylwia dotknęła bardzo ważnej kwestii, niektórym wystarcza pęd do kariery, wyścig szczurów, wręcz praca jest ich życiowym partnerem, jak jednak można mieć napęd do pracy, skoro samotność jest pustką ?
Owszem to czy ktoś umie żyć samotnie i mieć motywację do wytężonej pracy, zależy od charakteru konkretnego człowieka, jednak trzeba pamiętać, że życie kiedyś wystawi w końcu rachunek. W tym wypadku, będzie to czas jesieni życia i co wtedy...? Kot, internet, stetryczała przyjaciółka, tez "stara panna" zastąpi nam życiowego towarzysza...??
Zauważmy, że wartość drugiego człowieka w naszym życiu zauważają dopiero osoby, które dostały nauczkę od losu, wtedy następuje przewartościowanie, zmiana priorytetów i inne spojrzenie na relacje z drugim człowiekiem.

I tu Dariuszu popieram Ciebie w każdym słowie.
Z moich doświadczeń widzę jak ludzie "poparzeni" unikają kolejnych związków a życie płynie.
Mój jedyny syn ma już prawie 13 lat i zaczyna swoje życie. Ja już nie siedzę przy piaskownicy opiekując się dzieckiem. Teraz to pozostaje mi być mamuśką która pożyczy samochód, da na kino a jeszcze trochę to i na "zabezpieczenie" dam aby syn nie spaskudził sobie życia.
No i cóż, mam czas dla siebie i chciałabym go spędzić we dwoje ale... panowie boją się. I co ja robię??? Szukam dalej MĘŻCZYZNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

to nie ja wybrałam samotnośc, to ona wybrała mnie :)

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Ludzie moim zdaniem nie wybierają samotności...
Samotność staje się ich udziałem - konsekwencją wcześniej podjętych decyzji i działań,
w sposób niejako wymuszony i bolesny (mniej lub bardziej).
Wynika to również z niedojrzałości, niezrozumienia czym naprawdę
jest miłość - ta prawdziwa - nie bazująca na zauroczeniu i zapachu fiołków.
Dzisiejsze społeczeństwa wychowywane są w złym duchu - duchu egoizmu, samozaspokojenia,
gdzie drugą osobę często traktuje się jak przedmiot służący do zaspokajania swoich pożądań, fantazji i przeżywania nieprzemijających przyjemności... - co zupełnie przeciwne jest MIŁOŚCI
- PODSTAWOWEGO I JEDYNEGO TRWAŁEGO BUDULCA PIĘKNEGO ZWIĄZKU,
opartego na wzajemnym szacunku i chęci zrozumienia, przebaczania,pojednywania,
nawet gdy logika wykrzykuje coś innego !
Tam gdzie zaczyna się serce i prawdziwa miłość, znika logika,
a nie wyjaśnione "zbiegi okoliczności" i pojawiające się piękne chwile
uczą, żeby zrywać je, jak soczyste owoce, pokrzepiające i hartujące związek
KOBIETY I MĘŻCZYZNY.
Żaden egoista(tka), nie odrzuciwszy swojego egoizmu i nie otworzywszy serca na Boga
i drugiego człowieka - nie pozna tej jedynej i najpiękniejszej miłości,
która szare, poranione i beznadziejne życie leczy i nadaje mu na nowo sens
przemieniając w piękno.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Marcin Pawłowicz:
Ludzie moim zdaniem nie wybierają samotności...
Samotność staje się ich udziałem - konsekwencją wcześniej podjętych decyzji i działań,
w sposób niejako wymuszony i bolesny (mniej lub bardziej).
Wynika to również z niedojrzałości, niezrozumienia czym naprawdę
jest miłość - ta prawdziwa - nie bazująca na zauroczeniu i zapachu fiołków.

To właśnie jest podstawa problemu. Miłość trzeba rozumieć intelektem a nie motylkami w brzuchu.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

nie jestem pewna co do tego czy samotność to wybór... chyba, że w młodym wieku... Gdybym znała kogoś odpowiedniego, dojrzałego, kto pokochałby moją córeczkę z pewnością nie byłabym sama....

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Jest jeszcze jeden problem - strach przed nowym związkiem, bo kiedyś bolało i po co fundować sobie podobne atrakcje. Wtedy może się nawet zdarzyć, że pozornie taka osoba daje sobie szansę na nowy związek, ale w pewnym momencie zaczyna się wycofywać, tak jakby się bała, że tym razem może być dobrze, ale jednocześnie za bardzo boi się ryzyka, nowych potencjalnych ran, więc lepiej zrezygnować. Padają słowa: jesteś wspaniała/y, zasługujesz na kogoś lepszego, ja się nie nadaję itp. Można wtedy zwariować jak coś takiego się słyszy prawda? Bo w sumie nie pada żaden powód, a ewidentnie wyczuwa się strach

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Anna Maria Dukat:

To właśnie jest podstawa problemu. Miłość trzeba rozumieć intelektem a nie motylkami w brzuchu.

Tylko że miłość to emocja, a nie intelektualne przeżycie.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Piszemy tutaj o naszych dotychczasowych doświadczeniach, piszemy to co czujemy a czy ktoś znalazł ten gwóźdź który robi największą dziurę w całej sprawie??????????????

Moim zdaniem jest to nic innego jak tylko pęd. Ten wyścig szczurów, ten pęd za czymś lepszym.
Gdybyśmy tak zatrzymali się, popatrzyli wokół to zobaczymy co nam przelatuje przez palce i co tracimy.

Ja już doświadczyłam własnej śmierci w wypadku komunikacyjnym w pracy. To zmusiło mnie do spojrzenia wyraźnie na moje życie. Teraz wiem co straciłam a może jeszcze nie straciłam bo gdy spotkam TEGO WSPANIAŁEGO mężczyznę to jeszcze będę szczęśliwa a mój syn będzie miał wzorzec męskości.

Życia nie można przedłużyć ale można ocalić. Życie w samotności to wegetacja. Pomyślcie co po WAS zostanie??? Po co komu WASZE dobra majątkowe??? Co WY macie w tym pędzie??? Zadyszkę i nieprzespane noce???

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Dorota Baran:

Anna Maria Dukat:
To właśnie jest podstawa problemu. Miłość trzeba rozumieć intelektem a nie motylkami w brzuchu.

Tylko że miłość to emocja, a nie intelektualne przeżycie.

Tylko że emocje są zależne od intelektu. To co czujemy rodzi się w naszej głowie.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Anna Maria Dukat:

Marcin Pawłowicz:
Ludzie moim zdaniem nie wybierają samotności...
Samotność staje się ich udziałem - konsekwencją wcześniej podjętych decyzji i działań,
w sposób niejako wymuszony i bolesny (mniej lub bardziej).
Wynika to również z niedojrzałości, niezrozumienia czym naprawdę
jest miłość - ta prawdziwa - nie bazująca na zauroczeniu i zapachu fiołków.

To właśnie jest podstawa problemu. Miłość trzeba rozumieć intelektem a nie motylkami w brzuchu.

Tu chyba dotarliśmy do bardzo ważnej kwesti w relacjach dwojga ludzi...
Marcin ujął sedno, po pierwsze trzeba odróznić prawdziwe uczucie od tzw. związku, ja zawsze powatarzam, że jedno od drugiego różni się tym, czym wykwintne danie od plastkowego Mc coś tam.. :)
Moim zdaniem podstawą problemu jest brak określenia czego szukamy, większość ludzi "idzie na żywioł" najpierw sponatnicznie poddaje się urokowi drugiej osoby, co zwykle kończy się w łożku, a dopiero później ludzie się poznają, zaczynają, a raczej próbują ze sobą rozmawiać i bardzo często okazuje się, że się w ogóle nie rozumieją ale w między czasie jest ich już troje... I wtedy niektórzy tną tę znajomość, a inni poddają się presji i brną w "zwiazek" dalej... I to jest podstawa nieszczęść, o których wszyscy wcześniej napisali.
Inni zaś twierdzą, że szukają swojej drugiej połowy metodą prób i błędów, zaliczając kolejnych partnerów, bo z jednej strony nie mogą wytrzymać w samotności, a z drugiej zakładają metodę "od ilości do jakości", co jednak kończy się fatalnie, ponieważ po każdym tzw. związku pojawia się większa chandra... W końcu może się zdarzyć tak, że wtedy taka osoba spotyka tę właściwą drugą połowę ale ta połowa nie jest zaakceptować kogoś, kto miał przed nią ileś tam zwiazków i wtedy zaczyna się nieszczęście...

Cóż więc zrobić, jak znaleźć uczucie ale nie dać się wciagnąć w toksyczny związek...?
Moim zdaniem na prawdziwe uczucie trzeba zasłużyć, a do miłości trzeba dojrzeć. Dlatego znajomość powinna zaczynać się od "motylków w brzuchu" ale nie powinna zaczynać się od seksu, a od rozmowy i powinna trwać na tym etapie, tak długo aż intuicja podpowie nam czy nadszedł czas na coś wiecej... W tym sensie mozna powiedzieć, że uczucie do drugiej osoby należy rozumieć intelektem :)

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Wow... Dariusz wspaniałe podsumowanie.

Ja dodam tylko: to czego wymaga szczęśliwy i trwały związek to empatia, akceptacja, zrozumienie, tolerancja. Sumą tych uczuć jest prawdziwa miłość. Związek to życie ze sobą a nie dla kogoś.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Anna Maria Dukat:
Tylko że emocje są zależne od intelektu. To co czujemy rodzi się w naszej głowie.

Na pewno emocje nie są kwestią naszego umysłu, czy tam intelektu:)

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Anna Maria Dukat:

Gabriel Daniel:
Ania napisała" Moim zdaniem to taki obiekt zbyt duży przebieg już ma i nie opłaca się na takim oka nawet zatrzymać."
Widzisz i tu jest cała rzecz, facet z dużym przebiegiem ma swoje doświadczenie wie czym zaimponować kobiecie, jak ją przyciągnąć, ale nie szufladkujmy wszystkich, są tez tacy co nie maja szczęścia a mają dobrą duszę, ale są też i tacy którzy idą na ilość i na siłę chcą kogoś mieć bo samotność dla nich jest czymś z czym nie mogą sobie poradzić. Jeśli taka osoba buduje związek tak na prawdę nie wie na czym go buduję, albo buduje go na złudnej rzeczywistości gdzie z góry takie działanie skazane jest na rozpad.
Powstaje pytanie czy warto pakować się w związek??? hmm moja odpowiedz jest jednoznaczna TAK bo chodź bym miał polec 10 razy to staje się mocniejszy 10 razy i może o 10 razy jestem bliżej odnalezienia tak zwanej drugiej połówki. Nie zapominajmy tez w tym wszystkim o człowieczeństwie i uczuciach innych ludzi.
Samotność nie jest niczym złym ale pomidorówka smakuje lepiej we dwoje niż w pojedynkę :)
Nasze decyzje i wybory wpływają na to jacy jesteśmy, a nawet nie zdajemy sobie sprawy jaki maja wpływ na innych ludzi.
Czy warto szukać " drugiej połówki" ? oczywiście. Większe prawdopodobieństwo znalezienia ma ten co szuka niż tek który czeka :)
Jeśli priorytetem stają się pieniądze to raczej taka osoba nie jest zbyt godna uwagi. jeśli pieniądze są środkiem a nie celem to wszystko jest jak najbardziej ok.

Ja nie szufladkuję nikogo. Nikomu też nie bronię doświadczenia w kilku czy kilkunastu związkach ale czy trzeba było je formalizować???????
Warto zwrócić uwagę że na takim podejściu do związku cierpią później dzieci które zostały poczęte. Czy nie lepiej żyć ze sobą i pomieszkiwać bez formalizowania i nie pozwolenia na "wpadkę".
Ja uważam że podchodząc do związku trzeba myśleć głową i używać rozsądku.

Mamy różne sposoby szukania miłości, problem polega na tym aby nie tylko się zakochac ale i dopasować. Każdy człowiek jest inny i tu tkwi cały problem.
Panuje u nas dziwne przekonanie..." po ślubie związek się dotrze" u mnie jest już prawie 6 lat po slubie i jakoś się nie dociera. Zawsze miałem idealistyczne podejscie do miłości, chciałem tej jednej jedynej. Wyszło jak wyszło, jeśli zapytacie czemu??? nie będę potrafił Wam odpowiedzieć.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Sylwia K.:
Jest jeszcze jeden problem - strach przed nowym związkiem, bo kiedyś bolało i po co fundować sobie podobne atrakcje. Wtedy może się nawet zdarzyć, że pozornie taka osoba daje sobie szansę na nowy związek, ale w pewnym momencie zaczyna się wycofywać, tak jakby się bała, że tym razem może być dobrze, ale jednocześnie za bardzo boi się ryzyka, nowych potencjalnych ran, więc lepiej zrezygnować. Padają słowa: jesteś wspaniała/y, zasługujesz na kogoś lepszego, ja się nie nadaję itp. Można wtedy zwariować jak coś takiego się słyszy prawda? Bo w sumie nie pada żaden powód, a ewidentnie wyczuwa się strach

Sylwia to że jedno jabłko jest zepsute nie znaczy ze wszystkie. Pomyśl w ten sposób... w kwiecie wieku przychodzi czas na wspomnienia i lepiej wspominać coś co się zrobiło źle czy żałować że się czegoś nie zrobiło?

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Dorota Baran:

Anna Maria Dukat:
Tylko że emocje są zależne od intelektu. To co czujemy rodzi się w naszej głowie.

Na pewno emocje nie są kwestią naszego umysłu, czy tam intelektu:)

A nawet jeśli są to umysł czy intelekt nie bedzie potrafił nad nimi zapanować, dla tego nazywa się to emocjami :)

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Może niektórym wyda się że upraszczam odpwiedź, ale ludzie są sami ponieważ są wygodni, i leniwi. Człowiek staje się takim maly egositą, przychodzi do domu kiedy chce, nie "tłumaczy" się nikomu, nie ma zabowiązań itd. i tak można wymieniać w nieskończoność. Oczywiście pisze z damskiego punktu widzenia, ponieważ zawsze uważałam że my kobiety troche inaczej widzimy świat. Czytajmy słowo dosłownie inaczej a nie gorzej czy lepiej :)

Ja staram się nie wrzucać ludzi do tzw jednego worka, co jest cholernie trudne, ale najważniejsze jest aby prowokować sytuacje aby kogoś poznać. Trudno będzie kogoś poznać jak wlecimy w wir zycia: praca-dom-praca. Po pracy nie uciekajmy od razu do komputera (jak ja to zrobiłam;) )
Jak prowokować takie sytuacje? I to jest sedno pytania. Jak ktoś lubi osoby, które lubią sport, chodźmy do miejsc gdzie takie osoby możemy spotkać, lubimy konkretny rodzaj muzyki, znajdzmy miejsce gdzie są osoby o podobnych upodobaniach. Ale trzeba chcieć zrobić krok w przód.
Nie twierdze, że mamy to robić dzień w dzień, ale ....

Ale teraz każdy powie, to nie takie proste. Nie mam czasu, jestem zabiegany, jestem zraniona/zraniony, mam pecha.
Oczywiście że to co pisze nie jest proste, poniewaz jesteśmy wstydliwi, mamy rezerwe do tego co nie znane.

Są też osoby zranione i to rozumiem, ale czasami po jakimś czasie dajcie sobie szanse na lepsze jutro.
Ale czasami warto podjąć ryzyko i uśmiechnąć się do osoby, która przykuła naszą uwagę. A to że może nie być reakcji, no i co z tego.

No to był wywód osoby sigiel aby nie było żem taka mądrala ;) No tak zaraz posypią się pytania, to czemu jestem sama: ponieważ nic z tym nie robie :)Sylwia S. edytował(a) ten post dnia 19.11.12 o godzinie 20:07

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Uważam, że należy ryzykować. Szkoda, że nie wszyscy myślą podobnie,> Gabriel Daniel:

Sylwia K.:
Jest jeszcze jeden problem - strach przed nowym związkiem, bo kiedyś bolało i po co fundować sobie podobne atrakcje. Wtedy może się nawet zdarzyć, że pozornie taka osoba daje sobie szansę na nowy związek, ale w pewnym momencie zaczyna się wycofywać, tak jakby się bała, że tym razem może być dobrze, ale jednocześnie za bardzo boi się ryzyka, nowych potencjalnych ran, więc lepiej zrezygnować. Padają słowa: jesteś wspaniała/y, zasługujesz na kogoś lepszego, ja się nie nadaję itp. Można wtedy zwariować jak coś takiego się słyszy prawda? Bo w sumie nie pada żaden powód, a ewidentnie wyczuwa się strach

Sylwia to że jedno jabłko jest zepsute nie znaczy ze wszystkie. Pomyśl w ten sposób... w kwiecie wieku przychodzi czas na wspomnienia i lepiej wspominać coś co się zrobiło źle czy żałować że się czegoś nie zrobiło?

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Gabriel Daniel:

Anna Maria Dukat:

Gabriel Daniel:
Ania napisała" Moim zdaniem to taki obiekt zbyt duży przebieg już ma i nie opłaca się na takim oka nawet zatrzymać."
Widzisz i tu jest cała rzecz, facet z dużym przebiegiem ma swoje doświadczenie wie czym zaimponować kobiecie, jak ją przyciągnąć, ale nie szufladkujmy wszystkich, są tez tacy co nie maja szczęścia a mają dobrą duszę, ale są też i tacy którzy idą na ilość i na siłę chcą kogoś mieć bo samotność dla nich jest czymś z czym nie mogą sobie poradzić. Jeśli taka osoba buduje związek tak na prawdę nie wie na czym go buduję, albo buduje go na złudnej rzeczywistości gdzie z góry takie działanie skazane jest na rozpad.
Powstaje pytanie czy warto pakować się w związek??? hmm moja odpowiedz jest jednoznaczna TAK bo chodź bym miał polec 10 razy to staje się mocniejszy 10 razy i może o 10 razy jestem bliżej odnalezienia tak zwanej drugiej połówki. Nie zapominajmy tez w tym wszystkim o człowieczeństwie i uczuciach innych ludzi.
Samotność nie jest niczym złym ale pomidorówka smakuje lepiej we dwoje niż w pojedynkę :)
Nasze decyzje i wybory wpływają na to jacy jesteśmy, a nawet nie zdajemy sobie sprawy jaki maja wpływ na innych ludzi.
Czy warto szukać " drugiej połówki" ? oczywiście. Większe prawdopodobieństwo znalezienia ma ten co szuka niż tek który czeka :)
Jeśli priorytetem stają się pieniądze to raczej taka osoba nie jest zbyt godna uwagi. jeśli pieniądze są środkiem a nie celem to wszystko jest jak najbardziej ok.

Ja nie szufladkuję nikogo. Nikomu też nie bronię doświadczenia w kilku czy kilkunastu związkach ale czy trzeba było je formalizować???????
Warto zwrócić uwagę że na takim podejściu do związku cierpią później dzieci które zostały poczęte. Czy nie lepiej żyć ze sobą i pomieszkiwać bez formalizowania i nie pozwolenia na "wpadkę".
Ja uważam że podchodząc do związku trzeba myśleć głową i używać rozsądku.

Mamy różne sposoby szukania miłości, problem polega na tym aby nie tylko się zakochac ale i dopasować. Każdy człowiek jest inny i tu tkwi cały problem.
Panuje u nas dziwne przekonanie..." po ślubie związek się dotrze" u mnie jest już prawie 6 lat po slubie i jakoś się nie dociera. Zawsze miałem idealistyczne podejscie do miłości, chciałem tej jednej jedynej. Wyszło jak wyszło, jeśli zapytacie czemu??? nie będę potrafił Wam odpowiedzieć.

Ja żeby czuć się bezpieczną i być pewną wyboru mieszkałam z moim wybrankiem dwa lata przed ślubem. Wtedy było wszystko ok. ale po tym jak powiedziałam w urzędzie tak to zobaczyłam jak poza moimi plecami były ustalane szczegóły mojego życia. Później też przekonałam się jak zostałam oszukana bo przez czas sprawdzianu przedślubnego to ja go utrzymywałam aby przyszły małżonek skończył studia.
Ja też podeszłam idealistycznie do związku. Teraz staram się patrzeć na wszystko i do potencjalnych związków najpierw podchodzę z rozsądkiem.

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Gabriel Daniel:

Dorota Baran:

Anna Maria Dukat:
Tylko że emocje są zależne od intelektu. To co czujemy rodzi się w naszej głowie.

Na pewno emocje nie są kwestią naszego umysłu, czy tam intelektu:)

A nawet jeśli są to umysł czy intelekt nie bedzie potrafił nad nimi zapanować, dla tego nazywa się to emocjami :)

To fakt że nad niektórymi emocjami nie da się zapanować. Weźmy jednak pod uwagę że w tym przypadku mamy do czynienia z obroną przed związkiem więc jak są emocje to jest to przygoda. Hmm... chyba że ja jestem dziwna i nie mam emocji... tylko dlaczego potrafię trzaskać patelnią po kuchence????

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

...jesli sa emocje to dobrze,tzn.ze cos sie czuje
...jesli ich nie ma,to juz zimno i nie ma nic.mozna jedynie balwana ulepic;)
...ale tych to pelno dookola