Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Michał Stradomski:
Agnieszka G.:
Wychodzi z powyższej wypowiedzi, że muszę być z kimś i mieć dzieci, bo inaczej moje życie nie będzie miało sensu ...

To za daleko idący wniosek. Realizacja potrzeb to jedno a sens życia to co innego. Powiem więcej, w interesie "natury" nie jest to, żebyś Ty była szczęśliwa tylko, żeby przetrwał gatunek - po to natura wymyśliła tak silny popęd seksualny :) Człowiek to jednak nie tylko biologia i sens życia nie wyczerpuje się w przedłużaniu gatunku (p. np. zakonnice). Wychodzenie za mąż czy posiadanie dzieci nie powinno być czysto emocjonalną reakcją na potrzeby biologiczne czy presję otoczenia, bo takie "decyzje" zazwyczaj się źle kończą. Inna sprawa to rozważyć, co w kontekście całego życia da Ci więcej szczęścia. Zakonnice przynajmniej mają wspólnotę, do której dożywotnio należą i głęboko przeżywany sens życia. "Signielstwo" starszej kobiecie nie oferuje nic. Szczególnie w społeczeństwie, w którym kobieta po 30 bez dzieci zaczyna być odsuwana na margines, bo traci wspólne tematy i rozrywki z "dzieciatymi" koleżankami. Pewnie można być szczęśliwym samemu ale wydaje mi się to mimo wszystko trudniejsze niż życie w rodzinie. "Team work"! :)

No tak, opowiadanie na okrągło o ząbkach, kupkach, kolkach, pieluchach, przedszkolu i trudnościach w nauce to rzeczywiście świetne tematy dla "niedzieciatych". A może to "dzieciaci" tracą kontakt z rzeczywistością i poza powyższymi nie można z nimi o niczym innym porozmawiać?

Pamiętaj, sama nie oznacza samotna :)
Przekazywanie życia to nie jest główna potrzeba.

Nie napisałem, że "główna" tylko "podstawowa" a to różnica.

Podstawową tym bardziej nie jest. Piramida Maslow'a się kłania. Najważniejsze są na dole.


Obrazek

Dziękuję, nie skorzystam i wolę być sama niż kimś na siłę i obwieszona dziećmi. Michale, to naprawdę nie jest główny cel w życiu wielu ludzi.

To tylko forma, treścią jest miłość. Przynajmniej powinna być. A jaki jest Twój cel w życiu?

Cel to moje zadowolenie i świadomość, że podejmuję najlepsze decyzje dla siebie, w zgodzie z własnymi przekonaniami i poglądami. Krótko mówiąc moje szczęście :)

Jurku, odkładać, póki możesz :)Agnieszka G. edytował(a) ten post dnia 12.12.12 o godzinie 12:42
Dariusz Rojek

Dariusz Rojek Passion for
excellence...

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Szczepan, - zwrócę się do Ciebie, bo to Ty ostatnio nadajesz ton tej dyskusji - czy Ty naprawdę uważasz, że ten wykreowany przez media i tzw. rynkową rzeczywstość model życia, oparty o egocentryzm ("Podruj sobie odrobinę luksusu", "Jesteś tego warta") jest najlepszym ze wszystkich jakie istnieją na tym świecie.. ??

Ja jestem przerażony tym trendem, bo wg. mnie jest to Orwell'owska wizja półcyborgów wyzutych z większości cech ludzkich, skoncentrowanych na egoistycznym konsumpcjoniźmie i wydalaniu, co w konsekwencji w prosty spsoób doprowadzi do katastrofy. O ile inteligentne jednostki będą w stanie, w pewien sposób kontrolować swoje instynkty, o tyle "blokersi", którzy już dziś są sterowani dżojstikiem, będą płynną masą sterowaną przez medialny system naprowadzania.

Zauważ jedną rzecz, że w tym dzisiejszym, drapieżnym świecie jest cała masa pułapek, z których nierzadko są w stanie uratować nas jedynie najbliżsi, nierzadko dzieci...
Im bardziej będzie postępowała technologia, tym bardziej będzie wypierała wartości w naszym życiu.
Nawet najsilniejsze jednostki wpadają dziś w pułapki i nim się zorientują są w coś uwikłane, a wtedy jest człowiekowi najtrudniej nabrać dystansu i wtedy tylko ktoś z kim przeżylismy wiele lat, czy dziecko, które zawsze czuło nasze uczucia jest nam w stanie pomóc. Tylko oni.Dariusz Rojek edytował(a) ten post dnia 12.12.12 o godzinie 13:03

konto usunięte

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Szczepan M.:
I z tym się zgadzam, ale należy to zmienić i koleżanka Agnieszka mogłaby dać dobry przykład, ale nie chce.
I kto się dędzie składał na moją emeryturę ?

A teraz Pytanie retoryczne. Co nas interesuje Pańska emerytura? ;P
Od lat 20 każdy sobie rzepkę skrobie.

A powiedzenie: "umiesz liczyć to licz tylko na siebie"... stało się bardzo wyraziste.

Pytanie kolejne z jakiej racji Agnieszka miałaby chcieć? Po co miałaby utrudniać sobie życie? W imię idei i dla innych? Dlaczego ma być tym kozłem ofiarnym poświęcającym się??

Drogi kolego jakby tak było to ok, ale nie jest. Moje składki przejadają obecni emeryci.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Dariusz Rojek:
Szczepan, - zwrócę się do Ciebie, bo to Ty ostatnio nadajesz ton tej dyskusj - czy Ty naprawdę uważasz, że ten wykreowany przez media i tzw. rynkową rzeczywstość model życia, oparty o egocentryzm ("Podruj sobie odrobinę luksusu", "Jesteś tego warta") jest najlepszym ze wszystkich jakie istnieją na tym świecie.. ??

Oj, muszę trochę wybronić te reklamy :) Hasła są z reklam kosmetyków (Fa i L'Oreal), czyli co? to kosmetyki tylko dla singli? nie sądzę. Poza tym, pełne poświęcenie dla kogoś nigdy nikomu na dobre nie wyjdzie. Jakoś mi się to kojarzy z pasożytnictwem.
Ja jestem przerażony tym trendem, bo wg. mnie jest to Orwell'owska wizja półcyborgów wyzutych z większości cech ludzkich, skoncentrowanych na egoistycznym konsumpcjoniźmie i wydalaniu, co w konsekwencji w prosty spsoób doprowadzi do katastrofy. O ile inteligentne jednostki będą w stanie, w pewien sposób kontrolować swoje instynkty, o tyle "blokersi", którzy już dziś są sterowani dżojstikiem będą płynną masą sterowaną przez medialny system naprowadzania.

Nieraz się nie zgadzamy Darku z pogladami, ale czy to świadczy o tym, że jestem wyzuta z uczuć? po prostu mam inne priorytety w życiu :)
Michał Stradomski

Michał Stradomski @konferencje.pl

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Agnieszka G.:
No tak, opowiadanie na okrągło o ząbkach, kupkach, kolkach, pieluchach, przedszkolu i trudnościach w nauce to rzeczywiście świetne tematy dla "niedzieciatych". A może to "dzieciaci" tracą kontakt z rzeczywistością i poza powyższymi nie można z nimi o niczym innym porozmawiać?

Widzę, że wiesz, o czym mówię :) Nie ważne czyja to wina, ważne, że krąg znajomych się mocno zawęża.
Pamiętaj, sama nie oznacza samotna :)
Sama oznacza z dużym prawdopodobieństwem samotna za kilkadziesiąt lat :) Choć mąż i dzieci nie dają też żadnej gwarancji :)
Podstawową tym bardziej nie jest. Piramida Maslow'a się kłania. Najważniejsze są na dole.
Agnieszka - w Twojej piramidzie potrzeby seksualne ukryte są u samych podstaw pod "itp."
Przy okazji poszukiwań nieocenzurowanej piramidy trafiłem na to!
http://www.sciencedaily.com/releases/2010/08/100819112...

"At the top of the new pyramid are three evolutionarily critical motives that Maslow overlooked -- mate acquisition, mate retention and parenting."

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Michał Stradomski

Michał Stradomski @konferencje.pl

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Szczepan M.:
pół godziny odpowiadałem Michaowi na długi tekst i mnie wylogowało.... grrrr nie chce mi sie pisac od początku. no moze później. :)

Ja miałem tak samo, na pocieszenie powiem, że drugi tekst jest zazwyczaj lepszy :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Szczepan M.:
Drogi kolego jakby tak było to ok, ale nie jest. Moje składki przejadają obecni emeryci.

Zatem w tej sprawie prosze kierowac skargę do ZUS`u

Przed wojną mawiano "pisz Pan na Berdyczów" - taki sam efekt uzyskam pisząc skargę do ZUS.
Po drugie ktoś odpowiada za ZUS, ktoś część moich składek zagarnał do budżetu - i ciekawe kto za to jest odpowiedzialny ?
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Michał Stradomski:
Agnieszka G.:
No tak, opowiadanie na okrągło o ząbkach, kupkach, kolkach, pieluchach, przedszkolu i trudnościach w nauce to rzeczywiście świetne tematy dla "niedzieciatych". A może to "dzieciaci" tracą kontakt z rzeczywistością i poza powyższymi nie można z nimi o niczym innym porozmawiać?

Widzę, że wiesz, o czym mówię :) Nie ważne czyja to wina, ważne, że krąg znajomych się mocno zawęża.

Ważne, bo to "dzieciatym" nagle odbija i nie mają innych tematów poza ząbkami i kaszkami (o wyjściach nie wspomnę, wieczne narzekanie, że nie mogą wyjść a jak już mogą, to zawsze im cos wypada z dzieckiem). A jako "niedzieciata" wolę rozmawiać o normalnych rzeczach a nie wysłuchiwać pierdół o grzechotkach. Życie dookoła nie zamyka się w puszce "Bebiko" ani miedzy kucykami Pony.

Pamiętaj, sama nie oznacza samotna :)
Sama oznacza z dużym prawdopodobieństwem samotna za kilkadziesiąt lat :)

Wróżbita się znalazł :P
Choć mąż i dzieci nie dają też żadnej gwarancji :)

Otóż to.
Podstawową tym bardziej nie jest. Piramida Maslow'a się kłania. Najważniejsze są na dole.
Agnieszka - w Twojej piramidzie potrzeby seksualne ukryte są u samych podstaw pod "itp."
Przy okazji poszukiwań nieocenzurowanej piramidy trafiłem na to!
http://www.sciencedaily.com/releases/2010/08/100819112...

"At the top of the new pyramid are three evolutionarily critical motives that Maslow overlooked -- mate acquisition, mate retention and parenting."

Tego nie skomentuję. Mnie uczono inaczej. Widocznie inaczej rozumiemy podstawowe potrzeby.
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Agnieszka G.:
A jako "niedzieciata" wolę rozmawiać o normalnych rzeczach a nie wysłuchiwać pierdół o grzechotkach. Życie dookoła nie zamyka się w puszce "Bebiko" ani miedzy kucykami Pony.
Wystarczy ograniczyc grono znajomych do niedzieciatych. Skoro mamy wolnosc i kazdy moze realizowac swoje plany i marzenia, pozwolmy mlodym rodzicom ekscytowac sie kupkami, zabkami i kucykami Pony.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Stanisław Kowalik:
Agnieszka G.:
A jako "niedzieciata" wolę rozmawiać o normalnych rzeczach a nie wysłuchiwać pierdół o grzechotkach. Życie dookoła nie zamyka się w puszce "Bebiko" ani miedzy kucykami Pony.
Wystarczy ograniczyc grono znajomych do niedzieciatych. Skoro mamy wolnosc i kazdy moze realizowac swoje plany i marzenia, pozwolmy mlodym rodzicom ekscytowac sie kupkami, zabkami i kucykami Pony.


Niech się ekscytują, ale nie zadręczają tym wszystkich dokoła :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Agnieszka G.:
Stanisław Kowalik:
Agnieszka G.:
A jako "niedzieciata" wolę rozmawiać o normalnych rzeczach a nie wysłuchiwać pierdół o grzechotkach. Życie dookoła nie zamyka się w puszce "Bebiko" ani miedzy kucykami Pony.
Wystarczy ograniczyc grono znajomych do niedzieciatych. Skoro mamy wolnosc i kazdy moze realizowac swoje plany i marzenia, pozwolmy mlodym rodzicom ekscytowac sie kupkami, zabkami i kucykami Pony.


Niech się ekscytują, ale nie zadręczają tym wszystkich dokoła :)

A wiesz jakie stare panny są niedobre ?
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Jerzy A.:
Agnieszka G.:
Stanisław Kowalik:
Agnieszka G.:
A jako "niedzieciata" wolę rozmawiać o normalnych rzeczach a nie wysłuchiwać pierdół o grzechotkach. Życie dookoła nie zamyka się w puszce "Bebiko" ani miedzy kucykami Pony.
Wystarczy ograniczyc grono znajomych do niedzieciatych. Skoro mamy wolnosc i kazdy moze realizowac swoje plany i marzenia, pozwolmy mlodym rodzicom ekscytowac sie kupkami, zabkami i kucykami Pony.


Niech się ekscytują, ale nie zadręczają tym wszystkich dokoła :)

A wiesz jakie stare panny są niedobre ?


Nie wiem, inne mnie nie interesują :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Agnieszka G.:
Jerzy A.:
Agnieszka G.:
Stanisław Kowalik:
Agnieszka G.:
A jako "niedzieciata" wolę rozmawiać o normalnych rzeczach a nie wysłuchiwać pierdół o grzechotkach. Życie dookoła nie zamyka się w puszce "Bebiko" ani miedzy kucykami Pony.
Wystarczy ograniczyc grono znajomych do niedzieciatych. Skoro mamy wolnosc i kazdy moze realizowac swoje plany i marzenia, pozwolmy mlodym rodzicom ekscytowac sie kupkami, zabkami i kucykami Pony.


Niech się ekscytują, ale nie zadręczają tym wszystkich dokoła :)

A wiesz jakie stare panny są niedobre ?


Nie wiem, inne mnie nie interesują :)

To chociaż tyle dobrze, że inne kobiety cię nie intersują. ☺

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Stanisław Kowalik:

Zakladajac, ze jakims cudem obecny system emerytalny (jakims cudem) przetrwa jeszcze troche, nalezaloby zlikwidowac swiadczenia z I-ego filaru dla bezdzietnych.

Nie zadbali o to zeby mial kto zarobic na ich emeryture :P

A moze Ci bezdzietni chcieliby miec dzieci, tylko nie moga ?Marcin K. edytował(a) ten post dnia 16.12.12 o godzinie 22:04
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Dlaczego tak wielu ludzi wybiera dziś samotność...?

Dariusz Rojek:
Szczepan, - zwrócę się do Ciebie, bo to Ty ostatnio nadajesz ton tej dyskusji - czy Ty naprawdę uważasz, że ten wykreowany przez media i tzw. rynkową rzeczywstość model życia, oparty o egocentryzm ("Podruj sobie odrobinę luksusu", "Jesteś tego warta") jest najlepszym ze wszystkich jakie istnieją na tym świecie.. ??
Sam mówię o tym od dawna.
Mechanizm polegający na jednoczesnym wzbudzaniu skłonności do konsumpcji oraz wmawianiu człowiekowi, że tak naprawdę to on/a jest debeściakiem, TYLKO i WYŁĄCZNIE on/a o wszystkim decyduje - i nikt, ale to NIKT nie ma się w to prawa wpieprzać. ZWŁASZCZA taka instytucja jak Kościół, która mówi człowiekowi, że nie jest na świecie sam - i że ma i powinien mieć pewne ograniczenia.
Stąd KK jest uznawany przez rozbuchany konsumpcjonizm za groźnego wroga, którego trzeba niszczyć wszelkimi możliwymi sposobami. Bo przecież ogranicza wolność i swobodę, nie można robić wszystkiego na co się ma ochotę...
Przykład?
http://www.youtube.com/watch?v=PdXaZdbiy9k
Do czego prowadzi dzisiejszy konsumpcjonizm?
Do tego, żeby kobieta mogła łatwo, szybko, legalnie, na każde żądanie i bez wpieprzania się przez kogokolwiek, "pozbyć się problemu". A moralny aspekt sprawy załatwia się zmienianiem nazwy danego czynu.
Ja jestem przerażony tym trendem, bo wg. mnie jest to Orwell'owska wizja półcyborgów wyzutych z większości cech ludzkich, skoncentrowanych na egoistycznym konsumpcjoniźmie i wydalaniu, co w konsekwencji w prosty spsoób doprowadzi do katastrofy.
Zapomniałeś o jeszcze jednej sprawie - albo podciągnąłeś ją pod konsumpcjonizm...
O ile inteligentne jednostki będą w stanie, w pewien sposób kontrolować swoje instynkty, o tyle "blokersi", którzy już dziś są sterowani dżojstikiem, będą płynną masą sterowaną przez medialny system naprowadzania.
Niestety...
Tyle, że inteligentne jednostki będą nazywane durniami, a podporządkowanie się konsumpcjonizmowi i poprawności będzie uważane za rozsądek i przejaw mądrości.
Zauważ jedną rzecz, że w tym dzisiejszym, drapieżnym świecie jest cała masa pułapek, z których nierzadko są w stanie uratować nas jedynie najbliżsi, nierzadko dzieci...
Im bardziej będzie postępowała technologia, tym bardziej będzie wypierała wartości w naszym życiu.
Nawet najsilniejsze jednostki wpadają dziś w pułapki i nim się zorientują są w coś uwikłane, a wtedy jest człowiekowi najtrudniej nabrać dystansu i wtedy tylko ktoś z kim przeżylismy wiele lat, czy dziecko, które zawsze czuło nasze uczucia jest nam w stanie pomóc. Tylko oni.
Oczywiście.
O ile konsumpcjonizm i tego nie wyprze doszczętnie. Bo już wypiera.
Przykład? Związki damsko - męskie. Od czasu kiedy do przodu idzie tzw. "emancypacja" i "równouprawnienie", kobietom się wmawia, że to, że mają wymagania, jest nie tyle ich świętym obowiązkiem - ale że jest wręcz czymś dobrym, pozytywnym i w ogóle the best. Ale facet nie ma prawa mieć wymagań - bo to przecież jest ograniczanie kobiety. Jak ona ma problemy - to on powinien ją wesprzeć, być z nią i wytrwać przy niej bez względu na wszystko - ale jak on ma problemy, to przecież one najczęściej są zawinione przez niego, więc może lepiej i szybciej wymienić na nowszy model, bo po co się męczyć i tracić życie, skoro można je przeżyć o tyle przyjemniej... A możliwości są duże - za rozwody już nikt dziś niemal nie potępia (poza tym wrednym, paskudnym i mieszającym się we wszystko Kościołem), a portali typu sympatia jest przecież od groma. I kto na nich głównie siedzi? W przypadku facetów - większość podobno szuka tylko niezobowiązującego seksu (nie wiem, jestem ściśle hetero i facetów nie szukałem, ale wiele dziewczyn mi już opowiadało, że główne kontakty to takie w stylu: "chętnie bym cię przeleciał"). Ale w przypadku kobiet - wiele samotnych pań po 30 (takie chyba stanowią większość), które mają w stosunku do facetów podejście głównie roszczeniowe, uznając siebie jednocześnie za ósmy cud świata (bo trudno dojść do innego wniosku, kiedy w rubryce "o mnie" ktoś wpisuje "jestem jaka jestem", "carpe diem" albo coś podobnego - a opis poszukiwanego partnera zajmuje stronę A4 i mocno przypomina bohaterów Harlequinów czy południowoamerykańskich seriali).
To, po części, tłumaczy dlaczego ludzie wybierają samotność. Konsumpcjonizm, reklamy i kreowanie potrzeb i popytu wywołuje już w ludziach wręcz choroby (pęd do zakupów i wydawania pieniędzy); na te zachcianki trzeba przecież zarobić, a więc szuka się wszelkich metod aby uzyskać skądś pieniądze. A czas jest ograniczony. Jak się pracuje po 18 godzin dziennie, to na inne rzeczy niewiele już pozostaje...
Jak można liczyć na pomoc najbliższej osoby, dla której nagle o wiele bliższe stają się np. praca i kariera niż drugi człowiek?

Następna dyskusja:

Trolle - wielu czolowych ar...




Wyślij zaproszenie do