Temat: Czy Bóg istnieje ?
Maciej B.:
Jan O.:
Istnieje?
Co znaczy "Bóg'?
Co znaczy "istnieje"? (o "czy" nie pytam :) )
Pewnie przy kilku wariantach odpowiedzi na te pytania wyjdzie, że istnieje a przy kilku, że nie. :)
a czy myśli istnieją?
Wiara- rzecz, która towarzyszyła człowiekowi od wieków. Już człowiek pierwotny zauważył, że są stany duchowe, dzięki którym mniej się męczy, więcej może, szybciej zdobywa. Na początku w tych stanach odwoływał się do tego, co najłatwiej było zaobserwować- do swiata roślin lub zwierząt- wzbudzając w sobie takie stany duchowe, które tym roślinom i zwierzętom przypisywał. Gdy potrzebna była siła, utożsamiał się ze swoim wewnętrznym niedźwiedziem; a gdy potrzebował podejść w poranku wroga, utożsamiał się ze sprytem i przebiegłością lisa.
Powstawały plemiona totemiczne, utożsamiające się z poszczególnymi źródłami stanów wzbudzanych w swoim wnętrzu.
W Afryce Środkowej, byłej kolonii brytyjskiej napotkasz wierzenie, według którego czarownik bądź mfiti, czyli człowiek znający się na czarach, może przyjąć postać hieny, lamparta, krokodyla, odgrzebywać trupy i jeść je.
Wśród ludu Jorubów krążą podobne mity i wierzenia, a według wierzeń panujących w Barotse (dawne państwo feudalne w dzisiejszej Zambii) niektórzy mężczyźni i duchy zmarłych zmieniały się w hienę, lwa, węża lub krokodyla.
Przemiana w lisa i w niedźwiedzia pojawia się na szerokim obszarze kulturowym (tereny subarktyczne, ałtajskie i syberyjskie), ciągnącym się aż po Azję Środkową. Między tymi dwoma obszarami znajduje się strefa chińsko-mongolska, w której rywalizują ze sobą motywy niedźwiedzia-lisa i tygrysa.
Wśród Ainów duch zwierzęcia, lisa lub niedźwiedzia (ale także konia, kreta, kruka, kota, wydry itp.), może wniknąć w człowieka i opętać go, przede wszystkim za karę za jego okrutne zachowanie wobec zwierzęcia. Mężczyzna lub kobieta przemieniający się w lisa niekoniecznie muszą działać na szkodę innych.
W Japonii dzikie lisy Ninko mogą przyjąć postać młodych dziewcząt, wyjść za mąż i przynieść szczęście domom, w których są dobrze traktowane. Osoby opętane przez lisy jedzą i biegają tak jak lisy.
W Malezji motyw przemiany jest przeważnie związany z tygrysem, a w niektórych przypadkach umiejętność zmiany postaci jest deklarowaną właściwością niektórych grup i plemion. I tak należący do plemienia Lava z Burmy byli uważani za ludzi-tygrysy.
Szaman wprowadzał się w trans, podczas którego zostawał opanowany przez ducha tygrysa i zachowywał się jak prawdziwe zwierzę.
Wraz z rozwojem i cywilizacją wierzenia też stawały się wysublimowane- inspiracji szukano w coraz to wymyślniejszych wierzeniach starając się, aby główne bóstwa były uważane za większą emanację wewnętrznej mocy, niż znana wcześniej. Tak narodziły się religie.
Pierwotni szamani dzielili się swoimi spostrzeżeniami. Tego wierzącym było za mało, chcieli aby źródło wewnętrznej mocy miało swoje korzenie poza człowiekiem- pojawili się więc prorocy przekazujący to, co mityczni bogowie im ogłosili.
Proroctwa stały się wykładnią mocy boskiej stwarzającej wewnętrzne stany duchowe. Prześcigano się więc w tym, aby przekazy zawierały coraz to zaskakujące i trafne w ocenie komentarze, sprawiając by słuchacze odnosili wrażenie, że pochodzą od mądrych bogów.
Nowo powstające religie odpowiadały na społeczne zapotrzebowanie- jeśli społeczeństwo szykowało się na wojnę, bóg musiał być uosobienie zwycięscy. Gdy społeczeństwo borykało się w swoim rozwoju z nieustającymi problemami i przeszkodami, ofiarowano im w wierzeniach szczególny i niespotykany żywot… po śmierci.
Ludzie tak uzależnili się od wiary i religii, że bez niej uważali się za słabszych- i tak wymyśleni przez władców bogowie, skradli ludzką wolność.
Ja wychowywałem się w wierze rzymsko-katolickiej. Mama była osobą religijną, ale bez oznak dewotyzmu. Na swojej drodze spotykałem wartościowych księży- poprzez to przez wiele lat akceptowałem również i głoszone przez nich wierzenia. Zdobywając na drodze życia coraz więcej doświadczenia zauważałem jednak coraz większą rozbieżność wiary z codziennością życia wierzących. Te stany duchowe, które miały wzmacniać osobowość wiernych w istocie osłabiały ją- uzależniając w coraz większym stopniu od kapłanów.
Zauważyłem, że religie stały się korporacjami z podzielonymi zadaniami dla różnych grup, które o swojej wzajemnej prawdziwej działalności i celach nie wiedziały. Całością zarządzała wybrana dożywotnio grupa.
Jedne grupy swoim działaniem pracowały na społeczne zaufanie, starając się zaskarbić jak najwięcej uznania- za ciężką pracę, za bezinteresowność, za uczciwość. Tej grupie nic nie można było zarzucić, wszystko dawali z siebie dowodząc, że to jest wynikiem wewnętrznych stanów duchowych ich bóstwa. Mem boga zyskiwał poklask.
Inne grupy kapłanów skupiały się na zdobywaniu wiedzy stając się wzorem dla tych, co wiedzy poszukiwali. W ten sposób poszczególne grupy zyskiwały poklask coraz szerszych rzesz z całego przekroju społeczeństwa. Myśl, że bóg obdarzy pożądanym wewnętrznym stanem duchowym docierała do wszystkich grup społecznych. A ci, którzy nie ulegali wpływom religii i nie poddawali się zarządzaniu kapłanów, byli rugowani ze społeczeństwa przez kolejne wyspecjalizowane w tym celu legiony.
Religie zamiast ludzi uszlachetnić, uzależniły od kapłanów, oddalając od tego co podstawowe- od rozsądku, od uczciwości, od bycia człowiekiem.
A co z bogami, czy istnieją?
Stanu duchowe typowe dla wzbudzenia poszczególnych wewnętrznych mocy istniały zawsze. Kiedyś wystarczyło odnieść się do tego, co w świecie przyrody, dziś namnożyły się legiony aniołów i demonów utożsamianych z milionami uczuć, odczuć i wrażeń. Jak mówi jedna z sentencji rozwoju osobistego: istnieje i wpływa na ciebie przede wszystkim to, w co wierzysz.
Przez lata zajmowałem się medytacjami, kontemplacją jak i pogłębianiem stanów hipnozy. Przeprowadziłem tysiące indukcji, regresji i wizualizacji. Poznałem mistycyzm, objawienia i przejawy „nadprzyrodzonych mocy”. Nie musisz mi wierzyć, ale w tym wszystkim nie ma nic, czego i ty nie mógłbyś osiągnąć. Długo wędrowałem, zanim doszedłem do siebie. Moc jest w tobie. Uwierz mi.
Więc drogi adwersarzu, zamiast pytać, czy bogowie istnieją, zacznij wierzyć w siebie- i stań się swoim najgorętszym wyznawcą, kapłanem i …bogiem.
Ten świat jest do twojej dyspozycji, więc zacznij realizować swoje potrzeby- w przeciwnym razie zostaniesz wykorzystany do realizacji potrzeb innych ludzi.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.08.14 o godzinie 09:47