Temat: zwariowana koza :)

Idzie sobie gostek przez las i widzi na srodku polany wielka studnie, ale tak wielką że postanowil wrzucic kamien zeby dowiedziec sie jaka jest gleboka.

Jak pozmyslal tak tez uczynił, lae bez zadnego odzewu. Postanowił wrzucic konar i sytuacja się powtórzyła. Wrzucał coraz to większe przedmioty , ale nigdy nie usłyszał żeby coś dotarło do dna.

Rozczarowany tym faktem, ze nie zbadał głębokości poszedł dalej.

Nagle natchnął sie na zebiście wielką metalową szynę. I pomyslał, że taka szyna to napewno da rade :) Wiec zaciagnął ją z trudem nad studnię i wrzucił.

Niesty i tym razem sie nie powieodło, wiec zasmucony ruszył dalej. Aż tu nagle zza krzaków bardzo szybko i pewnie biegła koza w strone studni. Gość sobie pomyslal"ale pojebana koza , zeby tak się jej spieszyło do studni ? I poc tam wogóle wskakiwała i to z taka pewnościa i precycją zarazem ? :)

Myśląc nad tym zdarzeniem spotkał bacę.

Panocku nie widzelista moze takiej białej ładnej kuzki? bo wlasnie gdzies mi uciekla ?

Ano widziąłem baco, ale to jakies szalone zwierze bo przed chwilą wskoczyla do studni na polanie obok !!!

Do studni ???? Ciekawe kurwa jak ? Przeciez niedawno przywiązałem ja do zajebiście wielkiej szyny, żeby sie nie zgubiła :)))))))))))
Lidia Z.

Lidia Z. "Być tylko uczciwym
to za mało.
Najważniejsze to
kierować...

Temat: zwariowana koza :)

Siedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
- co tak myślicie
- waham się
- czemu się wahacie
- wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili
- no i?
- dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham


A koza koza też idzie;))))))))))))))))))))))))))


PS

Nic nie mam o kozie a strasnie mi sie nudzi ;)

Temat: zwariowana koza :)

Siedzi sobie sroka na brzozie, a tu nagle do brzozy podchodzi koza i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak koza spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi. Wreszcie pyta kozę:
- Koza, co ty robisz?
- No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi koza.
- Ty Koza... ale to jest brzoza, a nie wiśnia...
- Spoko... Wisienki mam w słoiczku!
Andrzej W.

Andrzej W. Starszy Operator
Maszyn, Bakpit
Krzysztof Jarzyński

Temat: zwariowana koza :)

Pani od polskiego w szkole wymysliła klasówke.

Warunek : nikt nic nie mówi i żadnych rozmów bo jedynka w dziennik.

Kobiecina rozdała pyt usiadła do biurka i czas start.

Jasio oczywiście zielony jak noc świętojańska nic nie umie.
Wyciągnął z plecaka taka papierową tutkę jak po cukrze ale z kanapkami,
Kanapki zjadl tutke nadmuchał i jebut!!!!

Pani z krzykiem:
Co to ma znaczyc miała być cisza w klasie Jasiu czubie znów nic sie nie nauczyłeś - jutro z ojcem do szkoły!!!

Na nastepny dzien Jasio z ojcem przychodzi.
Pani:
Jasiu wyjdz mam do pogadania z twoim tatą.

I nawija dalej w skrocie:
Proszę Pana miala byc klasówka cisza jak makiem zasiał a Jasiu wyciaga
Swoja magiczną tute je kanapki tute nadmuchał i strzelił... Proszę Pana ja prawie z zawałem pod biurko wpadłam.

Ojciec:
To jest wszystko chuj!!!
Jak ja w zeszłym tygodniu koze dupczył w stodole
a Jasiu zajebał z worka po cemencie to mi poroże w rękach zostało ...

Następna dyskusja:

koza




Wyślij zaproszenie do