Marek B.

Marek B. Sales Manager,
softnetSPORT

Temat: z życia wzięte !

Agata S.:
BOBSLEJE

A ja bardzo się uśmiałam, gdy na kolejnym przystanku tramwajowym wsiadło kilku znajomych, stanęli przy wolnych z rzędu krzesłach i..

Tramwaj rusza - oni "rozpędzają" pojazd;
Tramwaj jedzie - w odpowiedniej kolejności wskakują w siedzenia, chowają głowy i profesjonalnie potrząsają;
Tramwaj skręca - głowy wędrują w odpowiednią stronę itd.

Widok boski ! Ubaw niezły :))


http://youtube.com/watch?v=XHFfUmGLo7w

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Z ostatniej chwili:
(otwieram dziś gg, a tam wiadomość od koleżanki)

kobieta powinna umieć 70 rzeczy: gotować i 69

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Zasłyszana przeze mnie rozmowa dwóch meneli w autobusie:

menel 1: bla bla bla bla bla (generalnie jak dla mnie bełkot)
menel 2: bla bla bla bla blabla (również bełkot)
i obaj w śmiech: HAHAHAHAHAHA
:D

(ja kompletnie nic z ich rozmowy nie zrozumiałam a zapewne szkoda, skoro było to takie śmieszne ;) zakładam, że gatunek meneli i żuli ewoluował w jakimś nieznanym mi bliżej kierunku i nawet wykształcił własną mowę ;D )
Tomasz Kita

Tomasz Kita Agencja interaktywna
& reklamowa -
Studio72

Temat: z życia wzięte !

a moze to byli kosmici ? :)

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

jeśli kosmici tak cuchną, to chyba nie chcemy się z nimi bratać ;P
Stanowcze NIE dalszemu odkrywaniu kosmosu! ^^Anna S. edytował(a) ten post dnia 20.06.08 o godzinie 19:33

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Przypomniała mi się jeszcze jedna historyjka z własnego życiorysu.

Ja. Wiek około 8 lat. Mama w większości przypadków ubierała mnie w spódniczki i kolorowe rajstopki (to tak dla wprowadzenia, choć rajstopki akurat nie mają większego znaczenia ;P)

Bawiłam się na drzewie - chyba domek chciałam zrobić czy coś. W pewnym momencie ktoś mnie zawołał, więc zrobiłam 'hyc' z gałęzi i ... zabimbałam nad ziemią jak wisielec od dupy strony ;D
okazało się, że moja najładniejsza spódniczka w czasie skoku zahaczyła się na wystającej resztce jakiegoś konaru, a że szew był mocny a ja chuda, to i dał radę mnie utrzymać.
Akurat niedaleko była moja mama, więc pomogła mi zleźć z tej gałęzi, ale co się przy okazji obśmiała, to jej :DAnna S. edytował(a) ten post dnia 21.06.08 o godzinie 00:14

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

to ja dalej o gustownym stroju :D

obrazek z dziś: idzie szybkim krokiem ideał blondynki - różowe obcisłe spodnie, takaż bluzeczka, zaaferowana rozmawia przez telefon: "- sluchaj, to gdzie jesteś?...". Przechodzi przez pasy, gdy już jest na chodniku tuż za nią wjeżdża po krawężniku bmw - nie stare, ale żadne wypasione. Facet w bmw zatrąbił parę razy a blondynka "- poczekaj, możesz powtórzyć, bo nie słyszałam, ktoś trąbi..." i idzie dalej. Facet z bmw wyskakuje i truchtem po 30 metrach dogania blondynkę, po czym oboje wracają do samochodu i wsiadają.

:D

myślałem, że umrę ze śmiechu... :D nie żebym miał coś do blondynek ;)
Marek Mitrofaniuk

Marek Mitrofaniuk Wycena
nieruchomości.

Temat: z życia wzięte !

Niedawno widziałem jak jakiś facet z żoną szli Krakowskim Przedmieściem, i zatrzymali sie, bo koleś chciał obejrzeć jakiś fajny model volvo. Mówi do żony:
- niezły co nie?, może byśmy sobie taki kupili?
- No, czemu nie, kolor by mi do butów pasował...

(faktycznie miała buty w takim kolorze (-: )Marek Mitrofaniuk edytował(a) ten post dnia 23.06.08 o godzinie 10:33
Tomek S.

Tomek S. www.icon.biz.pl

Temat: z życia wzięte !

Anna S.:
Zasłyszana przeze mnie rozmowa dwóch meneli w autobusie:

menel 1: bla bla bla bla bla (generalnie jak dla mnie bełkot)
menel 2: bla bla bla bla blabla (również bełkot)
i obaj w śmiech: HAHAHAHAHAHA
:D

(ja kompletnie nic z ich rozmowy nie zrozumiałam a zapewne szkoda, skoro było to takie śmieszne ;) zakładam, że gatunek meneli i żuli ewoluował w jakimś nieznanym mi bliżej kierunku i nawet wykształcił własną mowę ;D )

Kwestia przyzwyczajenia.
Starachowice, rok - mniej więcej - 2002, kolega pochodzi ze Starachowic - brudne, śmierdzące i pełne żuli miasto, ja - z oddalonych o 15 km Brodów - też nie za piękne, ale wieś, więc wszyscy wszystkich znają i menele nie są tak uciążliwi.
Stoimy na przystanku komunikacji miejskiej w Starachowicach. Siedzi na nim oprócz nas kupa śmierdzących łachów zionąca alkoholem. Kupa łachów wstaje, podchodzi i mówi/pyta: KREENXCJQMDLMSMKIKBLEBLEBHLEEEE?!
Kolega: Tak, oczywiście.
Myślałem, że się zbija - ale on faktycznie zrozumiał "Przepraszam Panowie, czy możecie mi popilnować reklamówki a ja pójdę do kiosku po fajki?". Jak się okazało, faktycznie o to mu chodziło, choć ja nie zrozumiałem ani pół słowa - kumpel, który takich spotyka dzień w dzień nauczył się już tego języka "obcego" :)

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

ok, przypomniało mi się jeszcze coś. Obrzydliwego dodam :)

Dawne dzieje - ja i koleżanka w wieku około 7 lat.
moja koleżanka wsadziła sobie do nosa dmuchany ryż (bardzo popularny w owych czasach) a potem nie mogła wyjąć, bo przykleił się jej do smarków ;D
co go wysmarkiwała, to on wracał do środka jak na gumce :P

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

(1)
Koleżanka w pracy przejęzyczyła się i zamiast powiedzieć "dzień dobry Bożena Peplińska dzwonię z Lublina" powiedziała "dzień dobry Bożena Lublińska dzwonię z Peplina" :D
(2)
Odbieram telefon w pracy:
-Dzień dobry czy mogę rozmawiać z panem Lipcem?
Ja: Niestety nie ma go w tej chwili czy coś przekazać?
- Ach tak niech pani mu powie że dzwoniła pani Maj
Ja ze śmiechem : Tak oczywiście moje nazwisko Kwiecień przekaże panu Lipcowi że dzwoniła pani Maj :D
(3)
Kiedyś do moich zadań w pracy należało wysyłanie faksów (czasy gdzie 3 faksy były na całą firmę wszysktie w sekretariacie) z działu eksportu do rosji otrzymałam z 50 ofert i tak na trzy faksy klepiąc numery powtarzałam formułkę " zdrastwujtie firma .... Lublin Polsza wkluczycie faks parzałsta" oni "startuju" ja "spasiba" i następny i następny itd nagle słyszę zamiast startuju " nie żartujsa " (to był faks krajowy) heheAnna K. edytował(a) ten post dnia 24.06.08 o godzinie 22:01

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Z życia rodzinnego:)
(1)
Jeden z młodszych braci z przerażeniem po obejrzeniu pierwszego odcinka "Czarnoksiężnik z krainy OZ" " OJ nie chciałbym żeby ta rura wydechowa do nas przyszła"
(2)
Drugi z młodszych braci. W domu zimno (bo i zima na dworze i okna nie szczelne) Mamo, Mamo zimno mi!!!! Na co mama z troską Synku dlaczego Ci zimno? Na co brat po chwili zastanowienia " Bo balkon oddycha""!! :D
Agnieszka L.

Agnieszka L. specjalista ds.
wsparcia klienta,
Wolters Kluwer
Polska, ...

Temat: z życia wzięte !

z zycia rodzinnego:
synek znajomego (6 l) chce komputer. Tata wybija mu z glowy: nie dostaniesz, jestes za maly itd...ja w twoim wieku nie wiedzialem co to komputer...a jak bylem maly to nic nie bylo w sklepach, tylko ocet! Synek: o raaany, cale Tesco octu???

:))))
Ewa S.

Ewa S. Kierownik Działu
Marketingu
Saint-Gobain HPM
Polska Sp. z...

Temat: z życia wzięte !

z życia rodzinnego
blok, w którym mieszka moja babcia jest w trakcie remontów. srednia wieku mieszkańców to 70 lat. Każy oczywiście zinteresowany. Systematycznie znajduje sie jeden chetny mieszkaniec, który zadaje pytania kipie remontowej.. a to dlaczego taki kolor, a dlaczego ich nikt o zdanie nie pytał a jak długo to potrwa a dalczego taki bałagan i tak wkoło. W końcu jednen strarszy nie do końca zorientowany jegomość pyta fachowca na rusztowaniu... Panie a co to tutaj będzie. Zirytowany ciągłymi pytaniami odpowada - "LUFTWAFE"

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Anna K.:
(1)
Koleżanka w pracy przejęzyczyła się i zamiast powiedzieć "dzień dobry Bożena Peplińska dzwonię z Lublina" powiedziała "dzień dobry Bożena Lublińska dzwonię z Peplina" :D

Moja pierwsza praca, środek lata, mój współpracownik i przyjaciel, siedzący ze mną w pokoju na poddaszu (okna połaciowe, więc przeciągu zrobić się nie da, brak klimy, w środku ze 40-parę stopni) odbiera już nasty z kolei telefon od klienta i zamiast wytrenowanej formułki: 'Dzień dobry, Raiffeisen Bank, Dariusz Bąk' wyrwało mu się: 'Dzień dobry, Raiffeisen Bąk...'
Malgorzata F.

Malgorzata F. Project Manager

Temat: z życia wzięte !

Rozmawiam z kolega:

- co bedziesz studiowal?
- Archeologie, bede szukal w gruncie rzeczy :)
Gracjan Zawadzki

Gracjan Zawadzki Incoming Inspection
Engineer

Temat: z życia wzięte !

Tomek S.:
Nie byłem uczestnikiem, ale autentyczne:

Starachowice, komunikacja miejska. Znajomy wsiada do autobusu, podchodzi do kasownika i głośno mówi do niego "Dwa hamburgery, frytki i Cola!"
Dwa przystanki dalej wsiada umówiony wcześniej jego kolega w stroju wyglądającym jak dostawca i podaje mu torbę z zamówieniem.
Reakcja pasażerów - wiadoma.
My zrobilismy taki walek w Zorach
jeden z kumpli zamowil w kasowniku hot doga a drugi hamburgera
na nastepnym przystanku wsiada trzeci z zamowieniem i glosno pyta kto zamawial hot doga i hamburgera?
autobus rusza a ludzie hurtem do kasownikow skladac zamowienia
Anna Kruszyna

Anna Kruszyna Senior Menadżer w
Kontroli Marży &
Importu

Temat: z życia wzięte !

Mój znajomy opowiadał, że podczas remontu jego mieszkania stał na klatce (generalnie budynek całkiem nowy i nikt się jeszcze nie znał) w roboczym ubraniu i palił fajkę. Podszedł do niego sąsiad i dość ostro zwrócił mu uwagę, by nie palił na klatce.
Następnego dnia spotkali się w garażu, znajomy w garniturze, ów sąsiad podszedł do niego, przywitał się i rzekł:
wie Pan trzeba uważać na te ekipy remontowe, wczoraj jednego robotnika przegoniłem bo palił na klatce...
Marek Mitrofaniuk

Marek Mitrofaniuk Wycena
nieruchomości.

Temat: z życia wzięte !

.Marek Mitrofaniuk edytował(a) ten post dnia 08.01.09 o godzinie 23:06
Olga Ł.

Olga Ł. Strategic Planner

Temat: z życia wzięte !

Moja mała chrześnica (5 lat) dostała w prezencie ode mnie Kena - wymarzonego "od zawsze".
Kilka dni później przychodzi do nas w odwiedziny i ja się jej pytam:
- Patka, bawisz się jeszcze Kenem?
- Nie - odpowiada - Ken się już nie bawi!
- A dlaczego?
- Bo Barbie będzie miała dziecko!

Następna dyskusja:

z życia wziete




Wyślij zaproszenie do