Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: z życia wzięte !

- Czym się różni mąż od narzeczonego?
- Zamiast kwiatów, kupuje warzywa.
Joanna C.

Joanna C. Media Manager, NIVEA
Polska

Temat: z życia wzięte !

Znajomy opowiada mojemu mężowi, że się przeprowadzili i że teraz często chodzi z Bazylem do lasu. Mój mąż na to:
- a puszczasz go wolno? Nie boisz się, ze ci go ktoś odstrzeli?
Na to znajomy wycedził przez zęby - "Bazyl to mój syn..."

Na obronę mojego męża powiem, że mamy innych znajomych, którzy mają psa Bazyla. A poza tym gdzieś mu się z tyłu głowy kołatało, że znajomy ma psa :)
Joanna C.

Joanna C. Media Manager, NIVEA
Polska

Temat: z życia wzięte !

a, to mi się jeszcze jedno przypomniało.
Koleżanka ma dwójkę dzieci - 12-letniego syna i 7-letnią córkę. Pewnego dnia pyta pół żartem które z nich zaopiekuje się rodzicami na starość. Syn powiedział, że on. No to kumpela czeka co powie córka. A ta patrzy na mamę i tatę i po chwili mówi: "ja wyjadę do Francji i będę wam pieniądze wysyłała" :)

I jeszcze jedno - ta sama kumpela (mam nadzieję, że mnie nie zabije ;)). Jej córka grała w jakąś grę sieciową, którą zainteresował się jej mąż (jak się okazało podobna akcja była w wielu domach). Tak więc w dzień grały dzieci a wieczorami, na ich kontach - tatusiowie. No i kumpel jednego wieczoru jakieś tam mega inwestycje poczynił i odłożył kupę tej ichniej kasy do skarbca, bo chciał przy następnym logowaniu uzbroić armię (z jakiegoś powodu nie można było tego zrobić od razu). Kolejnego wieczoru loguje się, patrzy, a tam skarbiec pusty. Okazało się, że młoda się w dzień zalogowała i zachwycona pełnym skarbcem wydała wszystko na... upiększenie zamku ;)
Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: z życia wzięte !

- Jakie jest ulubione ciastko prezesów i dyrektorów?
- Tyrajmisiu
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: z życia wzięte !

Zwolniona po pół roku pracownica firmy, z żalem rozstania prosi o referencje.
- Prezes patrzy na nią zdziwiony, potem mówi krótko:
- Może się pani zatrudnić w CIA albo w FBI.
- Zdziwiona pyta, a da mi to pan na piśmie?
- Nie, absolutnie, ale taka moja rada.
- Dziewczyna zachwycona pyta, a dlaczego?
- To proste - mówi prezes - bo przez pół roku w naszej firmie nie zauważono żadnych oznak pani działalności.

Temat: z życia wzięte !

Z życia mojego taty, który ma na imię Leszek (to ważna informacja)...

Moi rodzice mają sąsiadkę, która odwiedza ich właściwie tylko wtedy jak chce o coś poprosić. Jednak mniej więcej z tygodniowym wyprzedzeniem bada grunt (nie wiem dlaczego). Dowiedziała się, że mój tato ma w połowie czerwca urodziny (nie pamiętała jednak daty). Mniej więcej na początku czerwca wpada do moich rodziców z kwiatami i na widok mojego taty:
- Sąsiedzie! Leniu nasz niezastąpiony, wszystkiego najlepszego....

Mina moich rodziców...bezcenna.
Sławomir Kmiecik

Sławomir Kmiecik Młodszy Inżynier
Systemowy

Temat: z życia wzięte !

W poniższej sytuacji stałem się chcąc, nie chcąc głównym bohaterem ;-)

Na trzecim roku mieliśmy laborki z doktorem C. Doktor mówi, że musi na chwilę wyjść. Gadam z kumplem, i doszliśmy do wniosku, że jesteśmy głodni i pasowałoby coś zjeść. Żeby zachować savoir-vivre wyszliśmy na korytarz. Jemy sobie, a wtem kumpel wyciąga Playboya, kładzie mi na kolanach (ręce miałem zajęte bułką) i mówi: "Patrz stary, jakie laski". Dokładnie w tym momencie wychodzi zza wnęki C., patrzy na nas, a ja mówię:"Eee... my zaraz dojdziemy". Nie odpowiedział, i wszedł do sali. Skończyliśmy jeść kilka minut później i wchodzimy za nim (z Playboyem w ręce), a wszyscy w środku w śmiech. Okazało się, że w czasie gdy byliśmy na korytarzu, przez chwilę prowadził normalnie zajęcia, a nagle mówi: "Wiecie państwo, dziwne zwyczaje się pojawiają na tej uczelni. Dwóch gości siedzi na korytarzu, jeden posila się cieleśnie jedząc bułkę, a drugi intelektualnie czytając Playboya"...Sławomir Kmiecik edytował(a) ten post dnia 05.10.10 o godzinie 21:43

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

poszłam z synem(4 lata)do lekarza po skierowanie do logopedy
lekarce sie ręka trzęsłą jak miała wypisać i zaczeło sie
no ale w przedszkolu powinien być
on tam zdiagnozuje czy potrzebna dodatkowa konsultacja blablabla
patrze na syna i mówie:Kuba powiedz o ja zrebie:))))
Kuba:o ja jebie:)))
pani doktor spusciła głowe
i bez słowa zaczela wypisywać skierowanie;DD

Temat: z życia wzięte !

Msza w pewnym kościele. Jak zwykle ksiądz po kazaniu zachęca dzieci by dawały propozycję tego, za co będziemy się modlić.
- To dzieci, o co chcielibyście poprosić lub podziękować Panu Bogu?
Rękę podnosi chłopczyk (tak mniej więcej 6-letni):
- Panie Boże, dziękuję ci za to, że...- chwila zastanowienia - frank nie drożeje!

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

kolega pracujacy w Mostostalu ma zadzwonic w sprawie kontraktu do bardzo niemilego dyrektora o nazwisku Wieczorek.

Przejety dzwoni do dyrektora. W sluchawce zamiast glosu sekretarki meski glos.

Arek zaskoczony, zdenerwowany pyta: Czy zastalem dyrektorka Wieczorka?
Glos w sluchawce odpowiada: Dzien dobry, tu dyrektorek Wieczorek.

Temat: z życia wzięte !

Zasłyszane:
Po świątyni, podczas mszy, biegał mały, może 5 letni chłopiec.
W pewnej chwili, gdy wszyscy uklękli na określony znak ("gong"), malec stanął w miejscu i na cały głos krzyknął:
- Baza wirusów została zkatalizowana (zaktualizowana).
Katarzyna Pacyna

Katarzyna Pacyna coach, project
manager, Komitet
organizacyjny ICF
Rzeszów

Temat: z życia wzięte !

Witajcie, ta historia wydarzyła się jakieś trzy lata temu, kiedy moja najstarsza pociecha miała jakieś 4 lata. Ponieważ jest bardzo zżyta ze swoją prababcią kiedy ją odwiedzaliśmy (mieszka u moich rodziców)najwięcej czasu spędzała u niej w pokoju. Babcia zawsze miała dla niej przygotowane łakocie i przeprowadzała wywiad rodzinny. Któregoś dnia Basia wpada do Babci do pokoju z okrzykiem - "O Babciu - jeszcze nie umarłaś?!"
Okazało się, że dzień, czy dwa wcześniej Babcia nagadała jej jak to się tragicznie czuje i że będzie umierać...
Babcia ma w chwili obecnej 85 lat a nam się ciągle wydaje, że tym gadaniem to po prostu tą śmierć wystraszyła na dobre - może jest to jakiś sposób na długowieczność? Pozdrawiam K
Adrian Woźny

Adrian Woźny F&B Manager

Temat: z życia wzięte !

Szef kuchni wraz z kucharzami "składają" półmiski na wesele. Wśród nich najnowszy nasz nabytek świeżo po praktykach....
Szef kuchni patrząc przez jego ramię:
-Młody prawie dobrze, finezji trochę do tych półmisków dodaj;
Młody: -Szefie a gdzie leży?
Szef: - w chłodni zaraz obok naci.... k..wa.
Młody śpiesznym krokiem ruszył do chłodni.....
hehehehe.......... prawie się posikałem

Temat: z życia wzięte !

Kolejka do kasy w supermarkecie, a w niej stoi tatuś ze swoim synem(jakieś 5 lat).Obok kas oczywiście słodycze, gumy do żucia i prezerwatywy... Chłopiec cały czas do taty:
- Ja chce Snickersa, tato kup mi Snickersa, kup mi Snickersa...
Ojciec stanowczo mówi, że nic więcej już nie dostanie, bo był niegrzeczny cały dzień, a mały dalej swoje... Kup mi Snickersa, kup mi Snickersa!
Ojciec jednak był nieugięty, nagle syn podszedł do prezerwatyw i pyta ojca (donośnym głosem trzymając kilka paczek prezerwatyw wysoko w rekach) :
- Tato, a co to jest?
Na to ojciec:
- To mówisz, że chcesz Snickersa..?
Magdalena K.

Magdalena K. Ważne są tylko te
dni, których jeszcze
nie znamy...

Temat: z życia wzięte !

nie kopiujcie tekstów z wezsietato.pl
żeby nie było oftopka:

matka do córki niedługo po ślubie:
- a tomek dobry jest w łóżku?
Magda Osiecka

Magda Osiecka Student, Akademia
Górniczo-Hutnicza
im. Stanisława
Staszi...

Temat: z życia wzięte !

Katarzyna G.:
Msza w pewnym kościele. Jak zwykle ksiądz po kazaniu zachęca dzieci by dawały propozycję tego, za co będziemy się modlić.
- To dzieci, o co chcielibyście poprosić lub podziękować Panu Bogu?
Rękę podnosi chłopczyk (tak mniej więcej 6-letni):
- Panie Boże, dziękuję ci za to, że...- chwila zastanowienia - frank nie drożeje!


Msza dla dzieci, modlitwy wiernych:
ksiądz: pomódlmy się za..
dzieci: za babcię, za mamę, za siostrę, za księdza..
mały chłopczyk: za Kazika! (w domyśle Staszewskiego:))

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Macedonia, po raz trzeci wracamy z lotniska do hotelu, mgła nie pozwalała samolotom startować, 'zmęczenie materiału' ogromne.

Mówię do recepcjonisty, że wróciliśmy z powodu mgły:
- We are here again because of the frogg.

i żeby facetowi opadł szczęki pozostał poprosiłem o drugi ręcznik do pokoju:
- There is only one tower in our room.

Po chwili do mnie dotarło, dlaczego gość ma taką dziwną minę.
Aleksandra P.

Aleksandra P. Wydawnictwo Znak -
specjalista ds.
promocji

Temat: z życia wzięte !

Kilka autentyków z krakowskiej komunikacji miejskiej (jeżdżę i bezczelnie podsłuchuję ludzi, bo czasami kwitną takie kwiatki, że głowa mała;):

Autobusem w stronę Kombinatu jadą dwie młode panny. Włosy wyczesane, ciuchy też wyczesane, a w głowie literatura.
Przypominają sobie materiał z polskiego, bo z ust wypada Werter, za nim Dziady, a na koniec cisza, sygnalizująca proces myślowy.
-Jak z tą inkwizycją było? -pyta ta o paznokciach bordowych.
-Z jaką inkwizycją, kurwa? -nie kryje zaskoczenia jej koleżanka.
- No to "Litwo, ojczyzno moja",jak to szło dalej?

Krakowscy licealiści w tramwaju nr1 rozmawiają o sprawach ważnych, życiowych. Ona narzeka na mężczyzn:
- No nie mogę, jak mi koleś kurwa płacze w kinie, albo boi się powiedzieć, że nie chce iść ze mną na imprę. Takich miętkich lalusi od razu kurwa skreślam.
On, po wysłuchaniu lamentów mówi wprost:
- Bo tobie potrzeby jest samiec al fa...
Uczennica śmiechem nerwowym reagując, zauważyła po chwili namysłu:
- Ale przecież Alf był samcem.

Studentka I roku socjologii [co można było stwierdzić po rozmowie z koleżanką] wraca 1-ką do domu i, patrząc na zakorkowaną al. Pokoju, mówi do kumpeli - Rano jechałam autobusem i prawie się spóźniłam na zajęcia, bo też był taki korek. Czytałam książkę i się zastanawiałam, gdzie ten korek ma [chwila zastanowienia]... epitafium?!

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Praca w biurze to ciągła walka:
-do południa z sennością
-po południu z głodem.

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Do apteki wpada blady,drżący chłopiec:
-Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?
-A co cie boli chłopcze?
-Jeszcze nic,ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.

Następna dyskusja:

z życia wziete




Wyślij zaproszenie do