Temat: z życia wzięte !

A mój mały chrześniak został wzięty do kościoła przez swoją babcię. Dodam, że 5-letni chłopiec nie jest tam częstym gościem.

Po całej mszy wiercenia się i cichych upomnień babci - nareszcie zbliżał się koniec. Ksiądz powiedział:

- A teraz przyjmijmy boże błogosławieństwo...

A Bruno na cały głos:

- Nie ma mowy!

];>

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

"Hucpa na resorach"

W USA odbyła się coroczna nominacja laureatów nagrody Stella Awards. Została ona utworzona na cześć 81-letniej staruszki Stelli Liebeck, która poparzyła się gorącą kawą z McDonalda. Stella zdjęła plastikową pokrywkę z kubka i umieściła go między nogami po czym ruszyła w podróż autem. Bar musiał zapłacić jej wysokie odszkodowanie.

Stella Awards premiuje charakterystyczne dla amerykańskiej mentalności tupet i hucpę (hucpa, określenie żydowskie, definiowane jest następująco: zabić rodziców i prosić sąd o łagodną karę ze względu na sieroctwo).

Na siódmym miejscu w gronie laureatów uplasowała się Kathleen Robertson z teksańskiego Austin. Sąd przyznał jej 8O tys. dol. odszkodowania, bo potknęła się o dziecko pałętające się po sklepie meblowym i złamała rękę. Dzieciak był jej produkcji.

Carl Truman, 19-latek z Los Angeles (miejsce szóste), oskarżył sąsiada, że przejechał mu hondą po ręce; sąd nakazał sąsiadowi zabulić 74 tys. plus koszty medyczne. Truman kradł właśnie dekle na koła i nie zauważył, że sąsiad jest w aucie i rusza.

Na swym przestępstwie wzbogacił się w aureoli amerykańskiego prawa także Terrence Dickson z Pensylwanii. Wychodził przez garaż z domu, do którego był łaskaw się włamać, i automatyczne drzwi nie chciały się otworzyć, a drzwi do domu pochopnie zatrzasnął. Pan Dickson spędził w garażu tydzień, odżywiając się przechowywaną tam coca-colą i chrupkami dla psów. Wytoczył proces okradzionym właścicielom z tytułu doznanych cierpień psychicznych. Sąd zaaprobował jego punkt widzenia i firma ubezpieczająca dom musiała zapłacić pół miliona.

Miejsce czwarte w poczcie nagrodzonych zajął Jerry Williams z Little Rock w Arkansas: pies sąsiada ukąsił go w tyłek. Sąd wycenił bôl na 14500 dol. plus koszty leczenia. Pies był za ogrodzeniem, przez które Williams przelazł. Dostałby wyższe odszkodowanie, gdyby nie to, że sąd uznał, iż pies miał prawo się wnerwić, bo powód strzelał doń z wiatrówki.

Amber Carson z Lancaster w Pensylwanii - miejsce trzecie, Wychodząc z restauracji, pośliznęła się na rozlanym napoju i złamala kość ogonową. Knajpa musiała wypłacić jej 113500 dol. odszkodowania. Skąd się wziął płyn na podłodze? Tuż przed wypadkiem pani Amber chlusnęła nim w twarz swego przyjaciela, z którym się właśnie klóciła.

Na drugim miejscu uplasowała się Kara Walton, mieszkanka Claymont w stanie Delaware. Oskarżyła klub nocny o stratę dwu siekaczy. By uniknąć opłaty za wstęp (3,5 dol.), Kara wspinała się przez okienko klozetowe i wybiła je, spadając. Właściciel klubu za karę musiał jej zapłacić 12 tys. plus koszty dentystyczne.

Na pierwszym miejscu mamy rodaczkę, panią Mery Grazinski z Oklahoma City. Niewiasta nabyła nowy autobus campingowy Winnebago. Podczas pierwszej podróży ustawiła prędkość na 120 km/godz., wstała zza kierownicy i udała się na tył pojazdu, by przyrządzić sobie kanapkę. Niestety, autostrada zdradziecko skręciła, pojazd zjechał, rozbił się i przekoziołkował. Oburzona pani Grazinski stwierdza w pozwie, że wytwórca nie ostrzegł w instrukcji obsługi, iż nie można oddalać się od kierownicy podczas jazdy. Sąd odniósł się do tego z pełnym zrozumieniem - Graziski dostała milion 750 tys. dol. I nowy autobus. Od tego czasu firma Winnebago uświadamia amerykańskich użytkowników, że podczas jazdy trzeba siedzieć za kierownicą.
http://pokazywarka.pl/sw1j9l/

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Przybywa młodzian ze wsi do miasta i miastowi się go pytają:
-co tam hodujecie,krówki macie ?
-a mamy
-kurki macie
-mamy
-a drób
-aaa drobu nie mamy

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Z moją pierwszą exżoną (i ostatnią) mieliśmy taki stary telewizor elektron. No i gwiazda zaczyna marudzić że przydał by się taki jakiś z pilotem. A ja na to, że przecież ten ma pilota. A ta: -Jak to ma???? A no ma mówię. Nie wiedziełaś???? No nie... Oj, no to podejdź tam otwórz te klapke z boku. Poszła otwiera, a ja do niej, no i przełącz teraz na dwójke... mina niezapomniana....

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Robert T.:
Z moją pierwszą exżoną (i ostatnią)

To tlumaczy dlaczego jestes juz rozwiedziony...

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

A inny motyw jak przyniosłem odkurzacz z naprawy. Dzwoni do mnie do pracy i afera!!! Co oni zrobili, gdzie ja ten odkurzacz zaniosłem co o za fachowcy itd. Swoje dostałem po uszach. Wracam po pracy do domu, odkurzacz na środku pokoju. No zobacz! On w ogóle nic nie wciąga! Dmucha! Włożyłem rure w drugi otwór... :)

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Laszlo J.:
Robert T.:
Z moją pierwszą exżoną (i ostatnią)

To tlumaczy dlaczego jestes juz rozwiedziony...

patrz na swój koniec nosa. a dlaczego jestem to cie to g obchodzi...

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Marlena Mozdrzewska:
Witam,
z życia wzięte...
Znalazłam super klinikę stomatologiczną, która wykonuje leczenie w ramach NFZ. Jakże się ucieszyłam, gdy zobaczyłam zdjecia i opis kliniki. Pomyślałam - super, mogę leczyć zęby taniej i w profesjonalnej klinice. Zadzwoniłam:
- witam, proszę o informacje na temat leczenia w ramach NFZ
- leczymy tylko od jedynek do czwórek w ramach NFZ
- ??? a co z pozostałymi zębami??
- a pozostałych zębów dla naszego Państwa może Pani nie mieć, reszta zębów nie jest objęta NFZ

No cóż zaoszczędziłabym trochę na paście do zębów ;-)))


ale niestety tak jest....gorzka prawda.
Milena K.

Milena K. HR: rekrutacja,
szkolenia, employer
branding

Temat: z życia wzięte !

Z wczoraj:
Sklep z rajstopami.
Klientka: Dzień dobry, czy są rajstopy dla kobiet w ciąży?
Młoda expedjętka: nie ma... aleeeee... szefowa powiedziała, że można sobie kupić zwykłe i nosić tył na przód...
Mirosława Chochowska

Mirosława Chochowska przedstawiciel
regionalny DSA S.A.
i Votum S.A.,
nauczyci...

Temat: z życia wzięte !

jakieś 10 lat temu...

stoję w sklepie spożywczo-monopolowym (ponieważ tylko taki był przy internacie). przy ladzie stoi jakiś pijaczyna i przepitym głosem mówi:
-poproszę wiśniówkę cytrynową
-wiśniówkę czy cytrynówkę? - pyta sprzedwaczyni
-nie rozumiesz? wiśniówkę cytrynową!
Joanna Benke

Joanna Benke juz nie szukam pracy
:D

Temat: z życia wzięte !

Ostatni w przypływie nie wiem czego postanowiłam posprzątać mieszkanie. Byłam w domu z moją siostrzenicą sama. Nigdy jakoś specjalnie nie pałałam chęcią do prac domowych. Byłam akurat w trakcie sprzątania łazienki, na kolanach, bo było trochę zakamarków. Wchodzi dziecię do łazienki i pyta:
- Co Ty robisz?
Ja na to:
- Sprzątam
Mina dziecka...bezcenna:
- Sprzątasz?! Ty umiesz???
Myślałam że tam zejdę..

P łazience przeszłam do pokoju, składam łóżko, biorę odkurzać, na co dziecię:
- co Ty do licha wyprawiasz???

Dodam że owe dziecię ma 4 lata:)
Justyna J.

Justyna J. freelancer - lubię
to słowo ;-)

Temat: z życia wzięte !

a teraz z życia wzięte:
Pewna kursantka, odbyła już 2 jazdy na "elce" i umówiła się na trzecią. Uradowana, bo jeżdżenie samochodem polubiła, wskakuje do samochodu i..... nagle ZONK! Widzi, że inaczej zapala się światła! Tekst do instruktora:
- Marian, ale te Punto jest jakieś inne!
- Ewuś, bo to jest Corsa...

Ewcia to moja siostra. Strasznie ją kocham, ale dziewczna na prawdę w ogóle nie rozróżnia marek samochodów...

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

Przeczytane na gumtree:

Hello:) If English is your mother tongue and you want to speak in Polish we can share our skills.

osochozi?
Tomasz Kostrzewa

Tomasz Kostrzewa Innowacje i
niekonwencjonalne
działania... jednak
ze spor...

Temat: z życia wzięte !

Grzegorz Działa:
Przeczytane na gumtree:

Hello:) If English is your mother tongue and you want to speak in Polish we can share our skills.

osochozi?

a to proste: hej! Jeśli Twoja matka całuje Anglika z języczkiem, a chcesz, żeby robiła to z Polakiem, jesteśmy do usług
Marcin J.

Marcin J. Dyrektor działu Twój
Ogród

Temat: z życia wzięte !

Ostatnio koleżanka (pracownica banku - oddział w Olsztynie) opowiedziała mi ciekawe zdarzenie.
Do jej koleżanki "X" podszedł klient i poprosił o wykonanie przelewu.
"X" odwróciła się aby podać mu druk firmowy do wypełnienia.
Po kilku chwilach gdy ponownie sie odkręciła do klienta zauwazyła, że klient zniknął.
Głośno powiedziała do koleżanki siedzącej obok, "ale jaja klient mi spier..lił"
Nagle usłyszała
- nie spier..lił, nie spier..lił, tylko długopis mi upad i musiałem go podnieść.

konto usunięte

Temat: z życia wzięte !

warszawski szpital przy skwerze na Lindleya w Warszawie... po przeciwnej stronie skweru Kościół... Moja koleżanka jest na porodówce... wybudza się po cesarskim... jest akurat godzina 6 rano więc z pobliskiego Kościoła dochodzi bicie dzwonów... koleżanka jeszcze nie kojarząca dobrze przy wybudzaniu słyszy te dzwony i z przerażeniem w głosie mówi tak że cały obecny przy niej personel medyczny słyszy to wyraźnie:
- O kurwa! ... pochowali mnie.......... :)))))))))
Potem jej mówili że o mało co nie posiusiali się ze smiechu...... no i była baaaaaardzo znaną pacjentką :)
Darek A.

Darek A. Medical Consultant

Temat: z życia wzięte !

To ja tak z mojego doświadczenia...

Przyjechał taki Darek do Warszawy i drugiego dnia pojechałem cos załatwić na miasto , stoje i czekam na przystanku na autobus i nagle podchodzi do mnie całkiem niebrzydka brunetka i pyta:

Ona: Długo Pan tu jest?
Ja: Od dwóch dni...
Ona: A jechało 511?

:)) Powiedziałem ,ze nie jechało i poszła - ona się nie zorientowała co dokłądnei powiedzialem ,a ja dopiero po chwili i cała droge śmiałem się sam z siebie :))

EDIT: dawałem już ta anegdote tutaj kiedyś ,ale juz zostawię :)Darek A. edytował(a) ten post dnia 07.02.10 o godzinie 16:31
Krzysztof Maniowski

Krzysztof Maniowski chyba znalazłem

Temat: z życia wzięte !

Jechałem sobie tranwajem,było to w stanie wojennym.

Podczas jazdy na głos opowiadałem kawały o milicjantach ku wielkiej uciesze współpasażerów.
Po przystanku zaczynam kawał zagadkę: dlaczego milicjanci nie jedzą ogórków konserwowych...bo im się głowa w słoiku nie mieści,a tu cisza... nikt się nie śmieje...wtedy z tyłu dobiega gruby, męski głos:
teraz dostajemy w beczkach.

Więc bardzo ciekawy, jednak zaniepokojony, się odwróciłem.
Za mną stał większy o głowę odemnie glina.

Dopiero wtedy cały tranwaj rypnął śmiechem.
Anna Kruszyna

Anna Kruszyna Senior Menadżer w
Kontroli Marży &
Importu

Temat: z życia wzięte !

wedle zasady "nie wiem co myślę póki tego nie wypowiem"

mamy w naszym dziale pracowników regionalnych, pracujących w różnych częściach kraju. tak się złożyło, że dwie z nich są razem w Krakowie. poprzedni nasz szef był belgiem i rozmawiało się z nim po francusku bądź angielsku. jedna z tych dziewczyn Basia jest niejęzykowa. niedawno była reorganizacja w dziale, tamten szef odszedł, koleżanka awansowała i do zespołu dołączył nowy, nie znany nikomu człowiek ale polak- Wiktor

podczas tego zamknięcia ta nie językowa miała coś wyjaśnić i wyszło jej że niezbędnym będzie wykonanie telefonu właśnie do Wiktora- pierwszy kontakt

podniosła już słuchawkę i zaczęła wykręcać numer gdy ta druga Monia zadała pytanie:

- a jak Ty się z nim dogadasz?
przy czym sama się zdziwiła że to powiedziała...

no więc Basia odłożyła słuchawkę i zarządała by to Monika zadzwoniła, Monia podniosła słuchawkę, wykręciła numer i rzekła:

- Cześć Wiktor itd

mina Basi bezcenna... ponoć było tam jakieś duszenie...
Krzysztof Maniowski

Krzysztof Maniowski chyba znalazłem

Temat: z życia wzięte !

Scenka z życia supermarketowego w jednym akcie

Osoby:
Energiczny Chłopczyk - dziecina dynamiczna, nadmiernie ruchliwa.
Zrezygnowana Mamusia - posiadaczka synka i obfitych zakupów.
Nobliwa Staruszka - przedstojąca Mamusi w kolejce do kasy.
Wymalowana Blondyna - przedstojąca Nobliwej Staruszki, model "tipsy, tapeta i woda utleniona".

Miejsce i czas akcji: znany supermarket, godziny wieczorne.

Energiczny Chłopczyk biega.
Zrezygnowana Mamusia: Nie biegaj.
Energiczny Chłopczyk biega dalej.
Zrezygnowana Mamusia: Nie biegaj. Proszę.
Energiczny Chłopczyk biega dalej.
Zrezygnowana Mamusia: Natychmiast przestań biegać.
Energiczny Chłopczyk biega dalej.
Nobliwa Staruszka życzliwie, z promiennym usmiechem: Ach, zupelnie jak mój prawnuczek. Niech się pani nie denerwuje. Dziecko ma dosyć zakupów. Ja zresztą też.
Zrezygnowana Mamusia z nieskrywaną ulgą: Tak, ja też.
Wymalowana Blondyna: O tej godzinie bachory to już powinny być w łóżkach!
Nobliwa Staruszka: A kurwy w pracy!

Następna dyskusja:

z życia wziete




Wyślij zaproszenie do