konto usunięte

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

Pierwsze spotkanie z moją obecną kobietą, to chyba nawet nie była planowana randka, (później nazwaliśmy ja naszą pierwszą). Parkuje auto przed domem, wchodzę na podwórko i widzę, że jakaś kobita zamiata taką dużą miotłą, więc ja : Dzień Dobry, a teściowa to zamiata czy odlatuje?
Zrobiła się cisza, i nagle w tłumionym śmiechu miotła poleciała w moja stronę. Komizm tej sytuacji był taki, ze Kobieta pierwszy raz w życiu widziała mnie na oczy i nawet nie miała pojęcia, że ja po jej córkę przyjechałem...:-)

konto usunięte

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

Któraś kolei noc u mojej byłej, środek nocy a tu normalna sytuacja, budzi mnie ucisk na pęcherz, po paru browcach przed snem i gorącym sexie to normalność chyba..., wstaje łózka idę do toalety...i tu przed natykam się na babcie dziewczyny(kobita po 80-tce),która widać poczuła taką samą potrzebę. Ona na mnie w oczy potem w dół na...no na moją erekcję, i mówi wchodź pierwszy synu, widzę, ze bardziej potrzebujesz. Zapomniałem dodać , że byłem całkiem goluśki, bo nie potrafię inaczej zasnąć...Matko, do rana miałem już noc z głowy, przy śniadaniu babcia się uśmiechała dziwnie, ale ani słowem nic nie wspomniała. Co ciekawe, zostało TO miedzy Nami, bo dziewczynie też nic nie powiedziałem...
Magdalena Z.

Magdalena Z. all that jazz

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

Impreza, na imprezie znajoma, dziewczę cud urody.
Nagle w pobliżu pojawia się "samiec alfa", otoczony wianuszkiem swoich chłopców na posyłki. Dziewczę wpada w oko samcowi, ale ten oczywiście zbytnio ocieka zajebistością, by zniżyć się do zwykłej z nią rozmowy. Zresztą - w końcu od czego ma przybocznych? Wysyła więc takiego jednego, ów podchodzi do dziewczęcia i rzecze zdecydowanym tonem:
- Jesteś brana pod uwagę. Nie zmarnuj tego.

Natomiast sama osobiście pewnego razu usłyszałam z ust nieznajomego, który usiłował mnie poderwać w restauracji-klubie, że jest we mnie druga kobieta. Dzika kobieta. Którą wyzwoli oczywiście tylko właściwy mężczyzna.
No cóż. Wciąż czekam :D
Magdalena Z.

Magdalena Z. all that jazz

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

W pociągu. Podryw "na wolne miejsce".
Koleś: - Czy miejsce obok pani jest wolne?
Ja: - Tak.
Koleś (z uśmieszkiem): - A poza pociągiem?
Ja: - Obecnie nie prowadzę rekrutacji.
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

Zaprosiłem pannę do burdelu.
Nie znałem miasta i knajpka wyglądała całkiem przytulnie i niewinnie, gdy ją przed południem wybierałem jako miejsce wieczornej randki.
Magdalena Z.

Magdalena Z. all that jazz

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

Na innym portalu, próba podrywu przez poniższego maila... (pisownia oryginalna, pogrubienie moje)

czesc pani specjaclistjo, hmmm coz pania tak zrazilo iz nie opowiwie panna na posty. wysoka grzywka i podniesione brwi wydawalo by sie swiadczyc o pani inteligencji ale czyzby to tylko zludzenie... byc moze moze bzdurne pynania panne zniechecily, a raczej napewno,no coz, poszedlem na latwizne, a sie okazuje ze to nie zabawa. hmmmm straszne. no nic, chcialbym ci powiedziec ze masz cos w sobie, w swoich oczach cos co i sprawia ze... jest w tobie.... to cos... co nie wiem .. ale wiem ze jest... i ... tak nic to. forgert. enjoy. moze kiedy spotkamy sie nie na bilardzie. ;-))

Przedstawiony kiedyś postulat, by podniesiony poziom alkoholu we krwi automatycznie blokował możliwość pisania SMS-ów i maili, nie jest wcale taki głupi...Magdalena Z. edytował(a) ten post dnia 17.11.12 o godzinie 12:43

konto usunięte

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

Mariusz Brelski:
Śniadanie u dziewczyny. Siedzimy przy stole ze szwagrem i zajadamy jajka z majonezem. Podchodzi przyszła teściowa i ni z tąd ni z zowąd zagaja." Chłopaki jak ja Wam zazdroszczę tych jajek." No, to ja, ze chłopak bezpośredni jestem, mówię, "Wie Pani co, to w psychologii dosyć powszechny przypadek, ze kobiety zazdroszczą facetom jajek, ale nie wiem jak to się fachowo nazywa..."Szwagrowi, wypadł widelec, jajko obsunęło się na serwetkę, ...zapadła cisza a Pani się oddaliła. Szwagier po chwili...Mama chciała powiedzieć, że jest na diecie i nie może jeść majonezu...:-)
Przypomniała mi się historyjka jak jesteśmy w odwiedzinach u rodziców mojego ex, jemy śniadanko (jajka na twardo własnie) i po śniadanku kawusia, a Jackowi się odbiło.. Mówi "przepraszam, odbiło mi się jajkami", na co jego mama "tak? a ja myślałam, że buzią.."
Uwielbiałam ją! :)
Donata R.

Donata R. jest to mój pogląd i
podzielam go
całkowicie

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

wtopa nr 1 ;p
byłam umówiona na pierwszą randkę... pan z klasą,znany w moim mieście biznesmen /tzw. nie byle kto/ nie chodzi mi o wywyższanie,ale o nakreślenie...
wracajac do wtopy....byłam z rodzicami na grzybach i czasowo nie dałabym rady być w umówionym miejscu,więc dzwonię,aby przeprosić... coś tam tłumacząc....blablabla....pan odpowiada,że już właśnie czeka,no więc myślę -spontan,idę....
no iiiiii ....podjeżdżam,wysiadamy ze swoich aut....pan,jak zwykle nienagannie ubrany...łał....a ja....sierota prosto z lasu...w gumowcach,dresie,artystyczny nieład na głowie....dostaję buzi w policzek na powitanko,sięga ręką do mojej głowy i słyszę...oooo igły leśne.... w sumie ta wtopa zle się nie skończyła,bo pojechaliśmy tak do kawiarni...musieliśmy komicznie wyglądać...właściwie to ja....Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.10.13 o godzinie 13:15
Jacek Kacprzak

Jacek Kacprzak Mam wyje*ane...

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

http://www.youtube.com/watch?v=Vawa2t1m5kITen post został edytowany przez Autora dnia 10.10.13 o godzinie 23:41

konto usunięte

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

Karolina Ł.:
Podchodzimy do drzewa- na nim piekny okaz huby. Mowie:
-patrz, Maciek, jaka piekna huba!
On:
-yyyyy, zaraz sie zesram! masz chusteczki??
Ja (szok w oczach, totalnie mnie zamurowalo):
-yyyyy, nie mam....
On:
-podetre sie lisciem, zaraz wracam!
i polecial.
a ja jeden jedyny raz usłyszałam Głos w mojej glowie. Mowil: uciekaj stad, to wariat!!
I uciekłam-biegiem do tramwaju, ładny kawałek, z tramwaju do pociagu i do domu. Nadal w ciezkim szoku.
W pociagu spotkalam mamę, wracała z pracy. I tak, jak moja mama sie nigdy nie smiala, to cała droge do domu pekała ze smiechu.

I ja się popłakałem ze śmiechu, dziękuję... :)))))))

konto usunięte

Temat: Wtopy na podrywach i rankach

Janusz D.:
I ja się popłakałem ze śmiechu, dziękuję... :)))))))
Dziękuję :) To jedno z moich najśmieszniejszych wspomnień z randek :)



Wyślij zaproszenie do