Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Leszek Zalewski:
Powiedział bym tak..

Lemingiem nie jestem,

Nieświadomość bycia lemingiem to istota lemingowości.
"wykształciuchem" pewnie tak - ale to pojęcie trzeciego brata, mam wolny wybór i z niego korzystam...

A dokładnie to wymyslił je Aleksander Sołżenicyn, panie geniuszu.

Pamiętam czasy (choć byłem małym dzieckiem) kiedy do drzwi pukało SB... Pamiętam także lato 2007 kiedy do drzwi pukała policja na wyraźne polecenie ministra "zero zero" masowo spędzając na komendy i do prokuratury ludzi z młodzieżówek partii innych niż "jedyna słuszna"...
>
A może, jakby tak zechciał Pan przemyslec to idiotyczne zdanie, które cytuje Pan po jakims debilu, to zauważyłby Pan, ze policja za min. Ziobry pukała do drzwi o 6 rano w innych sprawach, niz SB onego czasu? Że nie pukała do drzwi przeciwników politycznych, tylko do drzwi osób oskarżonych o złodziejstwo? A żadnych zatrzymań żadnych młodzieżówek nie było, paru cwaniaczków, co prało kase dostało wezwania na komendę i tyle.
Nawiasem mówiąc, za obecnych rządów wraca stare, bo o 6. rano ABW wpadła do osób z komisji weryfikacyjnej WSI, przeciwników politycznych obecnej władzy, ale to było akurat słuszne, prawda?
Te wydarzenia a także analogie do historii - tej najsmutniejszej i najczarniejszej w dziejach naszego kraju ale i ludzkości powodują iż nie chce żyć w kraju z jedyną słuszną partią, wszechwiedzącym premierem który będzie mi mówił co jest "czarne a co białe" wspierany przez "sekte" jednego dyrektora i przestępców z przystawek(4 prawomocne wyroki dla wicepremiera o czymś świadczą).

Podsumowując głosuj sobie jak chcesz i nie komentuj głosowań i przekonań innych. Każdy ma prawo do oddania głosu... choć czasami jest on tylko powiedzeniem "NIE" dla tego co sie widzi za oknem...

Albo za szkłem. Kontaktowym.
Będe komentował to, co uważam za stosowne. Nawiasem mówiąc, wolałbym, żeby zechciał się Pan ze mna nie spoufalać. O ile się nie mylę, nie jesteśmy na "ty", prawda?

DLATEGO UPADŁ KOMUNIZM/PRL, dlatego Braciszek - kawaler stracił władze.... to jest właśnie potęga demokracji. Jeden głos to tylko mały płatek śniegu... miliony

miliony much nie mogą się mylić! Jedzcie gówno!
to już lawina zmieniająca krajobraz

pogódz się z tym albo zamilcz..

Bardzo trudno pogodzic mi się z powszechną niestety głupotą i chamstwem, których kwintesencja jest Pański post.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 09.10.08 o godzinie 15:49

konto usunięte

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Adam Pietrasiewicz:

Obrazek

dobre i na czasie...:-)ja na swoja kaske czekałem w PKO 3 dni!! słownie 3 dni zeby wyjac..i nie jakas Bog wie wielka kase
Michał C.

Michał C. CEE SAP
Implementation Data
Lead, Johnson &
Johnson

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Szanowny Panie Krzysztofie, (mam nadzieje ze nie urazilem?)

Szkoda wielka ze prosby o przeniesienie sie na onet.pl czy grupy polityczne nie zostaly wysluchane...

W takim razie, jak juz zapoznalem sie z ta radosna tworczoscia to chcialbym tylko skomentowac ze podejscie Szanownego Pana jest bardzo ciekawe - narod nie wybral tak jak ja chcialem wiec oczywista oczywistoscia jest ze narod jest glupi a tylko ja jestem oswiecony i ja jedyny posiadam prawo do prawdy absolutnej

Z takim podejsciem to zapraszam raczej do zalozenia partii na rzecz wprowadzenia autorytaryzmu - z Szanownego Pana podejsciem bycie dyktatorem to musi byc swietna sprawa - wszyscy beda sie zgadzac, wszystko bedzie po Szanownego Pana mysli i nikt nie bedzie nawet probowac wmawiac Szanownego Panu ze czarne jest czarne a biale jest biale

Nie wiem czy Szanowny Pan jest w stanie poddac swoje posty jakiejkolwiek refleksji - ale jesli tak to ciekawy jestem jakie wg Szanownego Pana jest Jego glowne przeslanie - tak jakby mozna bylo prosic o streszczenie w jednym zdaniu?

Ciekawy jestem czy do podobnych wnioskow dojdziemy... (mimo ze ja oczywiscie do piet nie dorastam)

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Krzysztof Kroczyński:
Nieświadomość bycia lemingiem to istota lemingowości.


Nazywaj mnie Szanowny Panie jak ci wygodnie... net jest szeroki i pojemny przyjmnie wszystko... Ja dokonuje świadomych wyborów i za swoje odpowiadam... tyle w tym temacie...

A dokładnie to wymyslił je Aleksander Sołżenicyn, panie geniuszu.

Prioratywny wydzwięk tego słowa zawdzięczamy Panu Dornowi... Ja nie uwłaczam Pana inteligencji i nie życze sobie by Pan uwłaczał mojej..

A może, jakby tak zechciał Pan przemyslec to idiotyczne zdanie, które cytuje Pan po jakims debilu, to zauważyłby Pan, ze policja za min. Ziobry pukała do drzwi o 6 rano w innych sprawach, niz SB onego czasu? Że nie pukała do drzwi przeciwników politycznych, tylko do drzwi osób oskarżonych o złodziejstwo? A żadnych zatrzymań żadnych młodzieżówek nie było, paru cwaniaczków, co prało kase dostało wezwania na komendę i tyle.
Nawiasem mówiąc, za obecnych rządów wraca stare, bo o 6. rano ABW wpadła do osób z komisji weryfikacyjnej WSI, przeciwników politycznych obecnej władzy, ale to było akurat słuszne, prawda?

Nie mówie o wyimaginowanej sytuacji tylko o wizycie Policji skąd innąd bardzo grzecznych funkcjonariuszy, którzy wykonywali polecenie prokuratury w celu doprowadzenia do składania wyjaśnień w sprawie medialnie znanej jako "Wyprowadzanie środków finansowych w trakcie kampanii wyborczej 2005".

Rzeczoną osobę prokurator pytał o to co zrobiła z ok 1200 pln które otrzymała za pracę na rzecz komitetu znanego posła PO. Żądano przedstawienia wyciągów bankowych (co samo w sobie jest debilizmem bo nie mam obowiązku trzymania własnych wyciągów bankowych a jeśli prokuratura takowych żąda to moze się zwrócić do banku o jego udostępnienie.. ale na to to trzeba mieć inny "kaliber" sprawy). Pytania były inne równie debilne ale to jest forum publiczne i nie bede się dalej w tej sprawie wypowiadał

I nie myli się Pan nie jesteśmy na TY i nie życze sobie by mnie Pan obrażał...
Bardzo trudno pogodzic mi się z powszechną niestety głupotą i chamstwem, których kwintesencja jest Pański post.

Przyganiał kocioł garnkowi...

Nie zamierzam dalej z Panem dyskutować bo ani Pan ani Ja nie zmieni swoich poglądów.

Dalszą dyskusję uważam za bezcelową...

Życze powodzenia w "Budowie IV RP"

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

A właśnie ponieważ to forum humor.. to ja taki przewrotny dowcip wrzuce :

Donald Tusk po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka św. Piotra, który go oprowadza po niebie. Tuska bardzo zaciekawiły zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się więc św. Piotra:
-Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
-Widzisz Donaldzie - odpowiada św. Piotr - Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy, który wciąż wskazuje godzinę 12.
-A gdzie są zegary Kaczyńskich?
-Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym....!

konto usunięte

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Leszek Zalewski:

Rzeczoną osobę prokurator pytał o to co zrobiła z ok 1200 pln które otrzymała za pracę na rzecz komitetu znanego posła PO. Pytania były inne równie debilne ale to jest forum publiczne i nie bede się dalej w tej sprawie wypowiadał

A szkoda że Pan nie będzie się wypowiadał. Może zastanowiłby się Pan skąd biorą się urzędnicy państwowi, powolni każdej władzy. Można być dyspozycyjnym PiS, można być dyspozycyjnym PO czy SLD. Jak to mówią knajacy, kurwa to nie zawód, tylko charakter.

Dowcip, ni to giełdowy, ni to zimowy

Giełda. Na górze pokój z oknami na salę i na park. Trzech maklerów. Dwóch miota się po sali, każdy ma po trzy słuchawki telefoniczne w ręku, wrzeszczą: "Podnieś do dwóch! Bierz! Opuść dziesięć i sprzedawaj! Cztery w dół!...”
Jeden makler zamyślony patrzy w okno: "Śnieg spadł..."
Chwila ciszy na sali: "SPRZEDAWAJ!"Grzegorz S. edytował(a) ten post dnia 10.10.08 o godzinie 08:56

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Grzegorz S.:

A szkoda że Pan nie będzie się wypowiadał. Może zastanowiłby się Pan skąd biorą się urzędnicy państwowi, powolni każdej władzy. Można być dyspozycyjnym PiS, można być dyspozycyjnym PO czy SLD. Jak to mówią knajacy, kurwa to nie zawód, tylko charakter.

A tu ma Pan rację..
tylko wyżej wymienioną sytuację przedstawiłem Panu Krzysztofowi bo to moje najbliższe otoczenie dotknęło.
Pan Krzysztof napisał cytuje:

"A może, jakby tak zechciał Pan przemyslec to idiotyczne zdanie, które cytuje Pan po jakims debilu, to zauważyłby Pan, ze policja za min. Ziobry pukała do drzwi o 6 rano w innych sprawach, niz SB onego czasu?"

Ja uważam że jesli policja (do której nie mam pretensji bo wykonywała polecenie prokuratora) przychodzi w sobotę rano z nakazem doprowadzenia do prokuratury w celu złożenia wyjaśnień.
Cała sytuacja odbywa się na 2 miesiące przed wyborami (byly już ogłoszone) a osoba którą zabierają była aktywnym działaczem młodzieżówki PO, poczym zadają jej szereg debilnych pytań i wręcz straszą... to nie jest to nic innego jak psychologiczne działanie mające na celu wpłynięcie lub zastraszenie przeciwników politycznych. I nie wmówi mi nikt iż takich metod nie używało SB. Bo sam na własne oczy widziałem smutnych panów z aparatu bezpieczeństwa.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

ALe zgadzamy się, mam nadzieję, że obecna władza robi to samo. Takie już jest ich zbójeckie prawo.

Przy obecnej jakości polityków pójście na wybory to przyjemność, którą można porównać jedynie z wizytą w burdelu celem wybrania sobie żony.
Maciej T.

Maciej T. Bajkopisarz //
Ecreation

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Adam Pietrasiewicz:
Przy obecnej jakości polityków pójście na wybory to przyjemność, którą można porównać jedynie z wizytą w burdelu celem wybrania sobie żony.
Warto było czekać przy tak rozległym off-topie na taką perełkę!!

konto usunięte

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Michał C.:
Szanowny Panie Krzysztofie, (mam nadzieje ze nie urazilem?)

Szkoda wielka ze prosby o przeniesienie sie na onet.pl czy grupy polityczne nie zostaly wysluchane...

W takim razie, jak juz zapoznalem sie z ta radosna tworczoscia to chcialbym tylko skomentowac ze podejscie Szanownego Pana jest bardzo ciekawe - narod nie wybral tak jak ja chcialem wiec oczywista oczywistoscia jest ze narod jest glupi a tylko ja jestem oswiecony i ja jedyny posiadam prawo do prawdy absolutnej

Z takim podejsciem to zapraszam raczej do zalozenia partii na rzecz wprowadzenia autorytaryzmu - z Szanownego Pana podejsciem bycie dyktatorem to musi byc swietna sprawa - wszyscy beda sie zgadzac, wszystko bedzie po Szanownego Pana mysli i nikt nie bedzie nawet probowac wmawiac Szanownego Panu ze czarne jest czarne a biale jest biale

Nie wiem czy Szanowny Pan jest w stanie poddac swoje posty jakiejkolwiek refleksji - ale jesli tak to ciekawy jestem jakie wg Szanownego Pana jest Jego glowne przeslanie - tak jakby mozna bylo prosic o streszczenie w jednym zdaniu?

Ciekawy jestem czy do podobnych wnioskow dojdziemy... (mimo ze ja oczywiscie do piet nie dorastam)
wie pan, to już nie tylk sam pan Krzysztof - komentatorzy też już widzą w "wyborze ogromnej większości Polaków" wydmuszkę: limuzynę z silnikiem od trabanta
Grzegorz N.

Grzegorz N. Nie wolno zgadzać
się na pełzanie, gdy
czujemy potrzebę
l...

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Leszek Zalewski:
A właśnie ponieważ to forum humor.. to ja taki przewrotny dowcip wrzuce :

Donald Tusk po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka św. Piotra, który go oprowadza po niebie. Tuska bardzo zaciekawiły zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się więc św. Piotra:
-Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
-Widzisz Donaldzie - odpowiada św. Piotr - Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy, który wciąż wskazuje godzinę 12.
-A gdzie są zegary Kaczyńskich?
-Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym....!

Wg mnie odwrotnie by było bardziej realne - tzn zaczynałoby się że "Kaczyński po śmierci...itd a zegar Tuska robi za wentylator" ale jak tam kto widzi...:)

Ale przewrotnie też potrafię:
Dlaczego Tusk wstaje wcześnie rano o 5:00?
Odp: Żeby móc dłużej nic nie robić :];]:]

konto usunięte

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Wg mnie odwrotnie by było bardziej realne - tzn zaczynałoby się że "Kaczyński po śmierci...itd a zegar Tuska robi za wentylator" ale jak tam kto widzi...:)

Może i być odwrotnie.
Gdyby zegar tuska robił za wentylator to było by bez sensu bo zegary kaczorów nie mogłby by osiągnąć aż tak ogromnych obrotów.
Nierealne.

konto usunięte

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Mariusz Mikołajek:
Może i być odwrotnie.
Gdyby zegar tuska robił za wentylator to było by bez sensu bo zegary kaczorów nie mogłby by osiągnąć aż tak ogromnych obrotów.
Nierealne.

Realne. Zegary kaczorów byłyby silnikami odrzutowymi testowanymi na hamowniach.
Lucyna K.

Lucyna K. konstruktor,
technolog odzieży

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Adam Pietrasiewicz:
Przy obecnej jakości polityków pójście na wybory to przyjemność, którą można porównać jedynie z wizytą w burdelu celem wybrania sobie żony.

lepiej nie mógł pan trafić,
przykre ale prawdziwe

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

A ja tam mysle ze od Leminga gorszy Trol.

konto usunięte

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Październik to jeden ze szczególnie niebezpiecznych miesięcy do spekulowania akcjami. Pozostałe, to: lipiec, styczeń, wrzesień, kwiecień, listopad, maj, marzec, czerwiec, grudzień, sierpień i luty.
Emil S.

Emil S. Król, poszukiwacz
przygod, dawca...

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

...a inwestowac nalezy...w kaczki, w kaczki moj synu....
Michał C.

Michał C. CEE SAP
Implementation Data
Lead, Johnson &
Johnson

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Najnowsza amerykanska strategia inwestowania:

If you had purchased $1,000 of AIG stock one year ago, you would have
$42 left.

With Lehman, you would have $6.60 left.

With Fannie or Freddie, you would have less than $5 left.

But if you had purchased $1,000 worth of beer one year ago, drank all of
the beer, then turned in the cans for the aluminum recycling REFUND, you
would have had $214.

Based on the above, the best current investment advice is to drink
heavily and recycle.

:)
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

Anegdotka, ktora dosc dobrze wyjasnia, co wydarzyło się na Wall Street. Udało mi się go przetlumaczyc i oto wyjasnienie przyczyn obecnego globalnego kryzysu finansowego:
Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach, pewien mężczyzna obwiescił, że będzie kupował małpy płacac po 10 dolarów za sztukę. Wiesniacy, widzac, że małp dookoła jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapac. Mężczyzna kupił tysiace małp po 10 dolarów, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszac, wiesniacy zaprzestali starań. Mężczyzna zatem oglosił, że zapłaci za małpę po 20 dolarow. To sprawiło, że wiesniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapac małpy. Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracac do swoich gospodarstw. Stawka została podniesiona do 25 dolarów, a małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobczyc jakas małpę, a co dopiero ja złapac. Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po 50 dolarów za sztukę! Ponieważ jednak musiał udac się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzic skup w jego imieniu. Pod jego nieobecnosc asystent zaproponował wiesniakom: 'Popatrzcie na te ogromna klatkę i te wszystkie małpy, które zebrał. Sprzedam je wam po 35 dolarów, a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po 50 dolarów.' Wiesniacy wydobyli wszystkie swoje oszczędnosci i wykupili wszystkie małpy.
I nigdy więcej nie zobaczyli ani owego mężczyzny ani jego asystenta, tylko wszędzie małpy.
Witajcie na WALL STREET

konto usunięte

Temat: Wisielczy dowcip dla wtajemniczonych

to może coś na ciężkie czasy:

Pani dała w szkole dzieciom po złotówce, by ją jakoś owocnie
zainwestowali. Na drugi dzień przepytuje dzieci. Asia mówi:
- Kupiłam słodką bułeczkę, zjadłam ją a drobinki dałam kurce, by nam
znosiła jajka.
- Bardzo ładnie - powiedziała pani.
Zgłosił się Pawełek:
- A ja kupiłem brzoskwinię, zjadłem ją a pestkę zasadziłem, by z niej
wyrosło drzewko.
Pani była zachwycona:
- Świetnie!
Ostatni się zgłosił Jaś:
- Ja kupiłem kaszankę.
Pani się zaciekawiła:
- A jak zaowocowała twoja inwestycja?
- Najpierw się nią seksualnie zaspokoiła moja siostra, potem ją
zjedliśmy i patyczkami podłubaliśmy w zębach. Wieczorem tata użył flaka
jako prezerwatywę, rano do niego wszyscy nasraliśmy i mama poszła
kaszankę oddać do sklepu jako zepsutą. I tu jest ta złotówka.



Wyślij zaproszenie do