Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

W restauracji:
- Kelner, czy macie dziką kaczkę?
- Nie, ale dla pana możemy rozwścieczyć domową.

konto usunięte

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Facet zamóił w restauracji flaczki i bigos i do tego dwie bułki. Kelner miu to przyniósł, ale te bułki jakieś takie mokre. Woła kelnera i pyta co to ma znaczyć. A kelner na to:
- Wie pan, jak w jednej ręce niosłem bigos, a w drugiej flaczki, a bułki pod pachami, to sięmogłem trochę spocić, nie???
Anna F.

Anna F. Manager ds. Rozwoju
Sieci Placówek
Partnerskich

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Bartłomiej Franciszek Zakrzewski:
Facet zamóił w restauracji flaczki i bigos i do tego dwie bułki. Kelner miu to przyniósł, ale te bułki jakieś takie mokre. Woła kelnera i pyta co to ma znaczyć. A kelner na to:
- Wie pan, jak w jednej ręce niosłem bigos, a w drugiej flaczki, a bułki pod pachami, to sięmogłem trochę spocić, nie???
(Bartek bardzo ladny motyl:)

konto usunięte

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Anna F.:
Bartłomiej Franciszek Zakrzewski:
Facet zamóił w restauracji flaczki i bigos i do tego dwie bułki. Kelner miu to przyniósł, ale te bułki jakieś takie mokre. Woła kelnera i pyta co to ma znaczyć. A kelner na to:
- Wie pan, jak w jednej ręce niosłem bigos, a w drugiej flaczki, a bułki pod pachami, to sięmogłem trochę spocić, nie???
(Bartek bardzo ladny motyl:)

Witaj Aniu, dziękuję, nazywał się stefan i poznałem go na pewnej łące :] ale dużo nie piłem daję słowo ;PPPBartłomiej Franciszek Zakrzewski edytował(a) ten post dnia 06.12.08 o godzinie 22:11
Anna F.

Anna F. Manager ds. Rozwoju
Sieci Placówek
Partnerskich

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Bartłomiej Franciszek Zakrzewski:
Anna F.:
Bartłomiej Franciszek Zakrzewski:
Facet zamóił w restauracji flaczki i bigos i do tego dwie bułki. Kelner miu to przyniósł, ale te bułki jakieś takie mokre. Woła kelnera i pyta co to ma znaczyć. A kelner na to:
- Wie pan, jak w jednej ręce niosłem bigos, a w drugiej flaczki, a bułki pod pachami, to sięmogłem trochę spocić, nie???
(Bartek bardzo ladny motyl:)

nazywał się stefan i poznałem go na pewnej łące :] ale dużo nie piłem daję słowo ;PPP
:), rozumiem, ja mam w domu pająka - Karola i codziennie musimy pogadać:)
nic nie biore i nie pije:):)

konto usunięte

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Dobra, utworzymy zaraz osobny wątek pn. "Co dziś u Karola?" i będziesz miała swój para-blog, OK? ;]

Nie pijesz? To ekonomiczna wersja jesteś... ;PPP
Marek Vogt-Goliasz

Marek Vogt-Goliasz kognitywista,
e-learning dla
biznesu, llidero.com

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Kelner przynosi klientowi rachunek.
Klient czyta: Zupa...6 zł, zestaw obiadowy...20zł, jeśli przejdzie..15zł. Chwilę się zastanawia i mówi: a co to jest "jeśli przejdzie"?
- Nie przeszło - odpowiada kelner
Anna F.

Anna F. Manager ds. Rozwoju
Sieci Placówek
Partnerskich

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Bartłomiej Franciszek Zakrzewski:
Dobra, utworzymy zaraz osobny wątek pn. "Co dziś u Karola?" i będziesz miała swój para-blog, OK? ;]

Nie pijesz? To ekonomiczna wersja jesteś... ;PPP
:) właśnie, Karol ma dziś smutną minę, musiał się przeprowadzić na drugi koniec pokoju:(
jestem bardzo ekonomiczna, generalnie nie piję i jest to fakt:)

konto usunięte

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Zastanawiam się jak wygląda pająk ze smutną miną... <myśli> Czy Karol ma bogatą mimikę? ;]

Ekonomiczna...? Brzmi jak dobra reklama... :PPP
Anna F.

Anna F. Manager ds. Rozwoju
Sieci Placówek
Partnerskich

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Bartłomiej Franciszek Zakrzewski:
Zastanawiam się jak wygląda pająk ze smutną miną... <myśli> Czy Karol ma bogatą mimikę? ;]

Ekonomiczna...? Brzmi jak dobra reklama... :PPP
:P:P
zdecydowanie ma bogatą mimikę, najlepiej mu wychodzi sarkastyczne spojrzenie:) wtedy padam ze śmiechu:D:D:D
jak Karol ma smutną minę, to mu się nózki plączą jak idzie, patrzy bez iskierek w oczach i ma głowkę zniżoną (dlatego sie plącze). A jak ciągnie walizki ( bo jak wiemy zmieniał miejsce) to co chwila klął, ze są cieżkie i ze mu nie pomagam:D:D:D

konto usunięte

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

oj, to faktycznie mozna go zrozumieć prawie bez słów :)

A czy możesz zacytować jakieś pajęcze przekleństwo? :]

Czy to jest np. "Motyla noga"?
Anna F.

Anna F. Manager ds. Rozwoju
Sieci Placówek
Partnerskich

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Bartłomiej Franciszek Zakrzewski:
oj, to faktycznie mozna go zrozumieć prawie bez słów :)

A czy możesz zacytować jakieś pajęcze przekleństwo? :]

Czy to jest np. "Motyla noga"?
muchamać!:)
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

no nie mieli gdzie pogadać tylko tutaj ;P

Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi facet, strasznie głodny. Patrzy i widzi, że tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna mu jeść zupę. Je i je i je, aż na dnie widzi grzebień. Tak mu ten grzebień obrzydził, że aż zwymiotował. W tym momencie tamten, co czytał gazetę mówi do tego drugiego:
- Co, pan też doszedł do grzebienia?

konto usunięte

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Anna F.:
Bartłomiej Franciszek Zakrzewski:
oj, to faktycznie mozna go zrozumieć prawie bez słów :)

A czy możesz zacytować jakieś pajęcze przekleństwo? :]

Czy to jest np. "Motyla noga"?
muchamać!:)

:DDD

I "jedwabiście" też...? :D

Zaraz moderator nas wywali, Aniu :)

Żeby było a propos wszystkiego: Dwie muchy przychodzą do baru i jedna mówi:
- Proszę gówno.
Druga:
- Dla mnie poproszę gówno, ale z cebulą.
A pierwsza jej na to odpowiada:
- No coś ty?! Chcesz żeby Ci z gęby śmierdziało???

Pozdrowienia dla Karola ;]Bartłomiej Franciszek Zakrzewski edytował(a) ten post dnia 07.12.08 o godzinie 21:28

konto usunięte

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Bartłomiej Franciszek Zakrzewski:
Facet zamóił w restauracji flaczki i bigos i do tego dwie bułki. Kelner miu to przyniósł, ale te bułki jakieś takie mokre. Woła kelnera i pyta co to ma znaczyć. A kelner na to:
- Wie pan, jak w jednej ręce niosłem bigos, a w drugiej flaczki, a bułki pod pachami, to sięmogłem trochę spocić, nie???

Inny zamowil zupę.
Patrzy, a kelner niosąc ją, trzyma swojego KCIUKA w zupie. Oburzony:
- Panie, panie, co pan robisz?
- A wie pan, mam chory palec, lekarz mi kazal w cieple trzymac...
- A co mnie to obchodzi? Do dupy se pan wsadz!!!
- A wie pan, na kuchni to rzymam, ale jak wychodze na sale, to sie wstydze...
Anna F.

Anna F. Manager ds. Rozwoju
Sieci Placówek
Partnerskich

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Bartłomiej Franciszek Zakrzewski:

:DDD

I "jedwabiście" też...? :D

Zaraz moderator nas wywali, Aniu :)

Żeby było a propos wszystkiego: Dwie muchy przychodzą do baru i jedna mówi:
- Proszę gówno.
Druga:
- Dla mnie poproszę gówno, ale z cebulą.
A pierwsza jej na to odpowiada:
- No coś ty?! Chcesz żeby Ci z gęby śmierdziało???

Pozdrowienia dla Karola ;]Bartłomiej Franciszek Zakrzewski edytował(a) ten post dnia 07.12.08 o godzinie 21:28
:D:D:D
Maciej Kozok

Maciej Kozok design engineer, TI
AUTOMOTIVE Poland

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

-Czy ten gołąb jest świeży?- pyta klient kelnera.
-Tak. A dlaczego pan pyta?
-Bo do nóżki miał przyczepioną karteczkę: "Idę z odsieczą Hannibal"!

-Czy musi pan przytrzymywać tego kotleta palcem?- pyta klient.
-Tak- odpowiada kelner- nie mam zamiaru trzeci raz podnosić go z podłogi...Maciej Kozok edytował(a) ten post dnia 07.12.08 o godzinie 22:39

konto usunięte

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

Przyszli prawdziwi "nowobogaccy" do restauracji, wołają kelnera i głowa rodziny składa zamówienie:
- Proszę podać cokolwiek! Cena nie gra roli!
Kelner proponuje:
- To może podam kawior?
- A co to?
- ... Jaja jesiotra.
- O! To dla mne dwa na twardo!

konto usunięte

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

To jeszcze jeden obrzydliwy, kto nie może niech nie czyta lepiej ;]

Przyszedł do kanjpy bezdomny, brudny, śmierdzący itd. i mówi do kelnera:
- Daj mi coś do zjedzenia.
- Proszę wyjść! Nic nie dostaniesz.
- Proszę, zrobię co zechcesz...
Kelner złośliwie spojrzał i mówi:
- Dobra, dostaniesz coś, jak wypijesz zawartość spluwaczki ;]
Chłop rad nie rad zabrał się i pije. Pierwszy łyk, ludzie w szoku, drugi łyk, pierwsi wymiotują, a kelner krzyczy:
- Już wystarczy! Przestań, przestań. Dostaniesz ile zechcesz!
Ale chłopina pije dalej, łyk za łykiem, goście rzygają jeden po drugim, uciekają z knajpy. Kelner już nie wie co zrobić. Dopiero jak chłop wypił wszystko oderwał się od spluwaczki i mówi:
- Nie mogłem przestać. To było w jednym kawałku...

Przepraszam wszystkich... ;]Bartłomiej Franciszek Zakrzewski edytował(a) ten post dnia 09.12.08 o godzinie 08:05

konto usunięte

Temat: W restauracji, o kelnerach... i w ogóle dowcip ze smakiem ;)

uuuuuuuuuuueeeeeeeeeeeeeebbbbbbbbbllleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee:)

Następna dyskusja:

co to za dowcip?




Wyślij zaproszenie do