konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Marek K.:
W góralskim kościółku wystrojone gaździny klęczą przed ołtarzem i modlą się żarliwie. Nagle jedna pierdnęła. Zaczerwieniona, próbując odwrócić od siebie uwagę innych, chwyciła się za nos i zaczęła się rozglądać wokół, pytając:
- Która to, która?
Stara Maciejowa ze zdziwieniem:
- A cóż to, Jaśkowa? Dwie dupy macie, że nie wiecie, która?

znam w wersji góralskiej

.....
- Któros to któros?
- A co Kumo dwie dupy macie......
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: różne bez cenzury

Pracownik fabryki frytek popadł w dziwna obsesje:
- Mam nieprzeparta ochotę włożyć kutasa w obieraczkę ziemniaków - zwierza się żonie.
- Absolutnie nie rób tego! - Krzyczy kobieta. - To się źle dla ciebie skończy.
Po kilku dniach facet wraca do domu blady, strój w nieładzie, włos zwichrzony.
- To było silniejsze ode mnie - mówi. - Zrobiłem to.
- Włożyłeś chuja w obieraczkę ziemniaków??!! - pyta przerażona żona. - I co?!
- Zwolnili mnie z pracy - odpowiada mąż.
- A co z obieraczką?
- Ją też zwolnili...
Karolina S.

Karolina S. Lubię wymagające
wysiłku projekty. A
w nagrodę lubię
sobi...

Temat: różne bez cenzury

Maja D.:
Michał Majewski:
Marcin Krukar:
Hmmm.... Mocny :)

"Napad na bank"

Wpada zamaskowany facet do budynku i wyciągając broń krzyczy:
- To napad!
Przestraszona kobieta na recepcji:
- Proszę pana, ale to bank spermy!
(...)

Znałem w wersji:

Jedzie kobieta windą. Nagle winda zatrzymuje się na jednym z pięter i wpada do niej gość w kominiarce. Winda rusza, a koleś wyciąga nóż i woła:
- Na kolana i loda robić!
Kobieta przerażona posłusznie wykonuje polecenie. Facet doszedł, zdejmuje kominiarkę i mówi:
- I co ku*wa, dało się?

:-D


A ja znam w wersji, że to był mąż tej kobiety :-)


No nie wiem jak Wy, ale ja myślę, że to był jej mąż. Tzn., chyba, bo na stówę to pewna nie jestem...
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

- Przepraszam, a jak szanownego pana godność?
- Sraczka.
- Rzadkie nazwisko.

Kelner w restauracji przynosi facetowi zupę. Facet patrzy, a tam w zupie pływa mucha.
- Jak mu powiem, żeby mi wymienił zupę, to pójdzie na zaplecze, wyciągnie muchę i mi przyniesie ten sam talerz.
Wziął solniczkę, wsypał do zupy całą sól i dopiero zawołał kelnera. Ten zaraz poszedł i przynosi z zaplecza talerz. Facet ostrożnie próbuje zupę.
- O, w porządku. Jednak wymienił.
Nagle z drugiego końca sali słychac straszny krzyk:
- Kurwa mać!!! Jaka słona zupa!!!

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem więc poszedł do lekarza po pomoc. Lekarz mu poradził:- Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć.
Zatem facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera. Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do domu, a tam zastał żonę czekającą nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł, że zaraz dojdzie, więc wystrzelił, żeby się przestraszyć....
Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak było?
Facet na to:
- No cóż, kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze..
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las. Idzie, idzie, a tu wilka
nie ma. Szuka, woła, wilka ni widu ni słychu. Głupia sprawa - myśli - bez wilka bajka nieważna. W końcu dotarł Czerwony Kapturek do babci, ale tu też nie ma wilka. Babcia zdenerwowana, wilk dawno
powinien tu być i ją zjeść - a tak to bajka może się nie udać.
Dzwonią po leśniczego. Leśniczy przyjechał. Radzą co robić, wilka
nie ma, bajka nieważna, a dzieci słuchają. Postanowili poszukać
wilka w lesie. Chodzą, wołają, wreszcie patrzą, a na polance leży
wilk. Rozwalony, prawie się nie rusza. Cała trójka podbiegła do
wilka:
- Te, wilk, bajka zawalona, Kapturka w lesie przegapiłeś, babci nie zjadłeś, co jest?
Wilk na to:
- Dajcie wy mi wszyscy spokój. Jestem kompletnie zjebany. Całą noc
tańczyłem z Costnerem.

Czerwony kapturek idzie przez las...Nagle wyskakuje wilk i pyta
E kaptur a gdzie popindalasz?
Kapturek odpowiada:-Idę do babci zanieść jej lekarstwa.
Wilk na to:-Nigdzie nie pójdziesz!
Kapturek:-Ale babcia chora...
Wilk:-dooobra,puszczę cię ale zrobisz mi loda!
Kapturek zaniepokojony mówi:-Ale ja nie wiem jak to zrobić...
Wilk mówi:-Kurdę,to proste!Weż mi siusiaka jak mikrofon....
A Kapturek chwycił go w łapki i:-halo ,hallo!dmucha ppfff...pfff..łup ręką (jak mikrofon)i
mówi:-Korzystając z okazji chciałam pozdrowić babcię!!

Sobota rano. Śpiącego w najlepsze faceta budzi nagły i niecierpliwy dzwonek do drzwi. Zaspany delikwent zwleka się nie bez trudu z łóżka i sunie do źródła hałasu. Chwyta za klamkę, otwiera. A tam listonosz. Listonosz patrzy na kolesia,
koleś na listonosza i po chwili doręczyciel wybucha śmiechem. Śmieje się, rechocze, zanosi. W końcu facet nie wytrzymuje i pyta:
- Panie, co Pan się tak śmiejesz
- A bo pierwszy raz widzę, że ktoś zapiął piżamę na dwa guziki i jajko.

E-mail z kadr...Do badań okresowych prosimy do próbki krwi dostarczyć próbkę kału,w celu stwierdzenia czy pan/pani ma pracę we krwi czy w dupie.

Ateista po śmierci trafił do piekła. Puka do bram, otwiera diabeł w gajerze od Armaniego, woń Hugo Bossa...
- Dzień dobry, zapraszam pana, oprowadzę po naszym piekle. Tutaj są sypialnie, tu natryski, sauna, solarium, jacuzzi, można korzystać do woli.
Ateista zdziwiony, nie wie, o co chodzi. Wchodzą do następnego pomieszczenia. Długi stół, najlepsze alkohole, fura żarcia, chętne dziwki się kręcą, ludzie balują... ateista czuje, że musi być jakiś hak. Następne pomieszczenie - biblioteka ze wszystkimi książkami, jakie na świecie wydano, diabły pilnują ciszy, ludzie w skupieniu czytają. Ateista nie wie, o co chodzi.
Kolejny lokal - kotły, ludzie w smole się prażą, nieludzkie wycie,
diabły widłami popychają tych, którzy chcą uciec. Ateista nie
wytrzymał:
- Panie Diable, ale o co chodzi, tu impreza, tu czytelnia, a
tu kotły, smoła...
- A nie, na tych niech pan nie zwraca uwagi, to katolicy, jak
wymyślili, tak mają.

Szło sobie wredne prosiątko lasem i spotkało liska.
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Spierdalaj, ryży popaprańcu - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej. Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy pierdolcu - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało. Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło. Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- Jebnij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. - (Blą!)
- A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

Dzieciaki bawią się w piaskownicy. Jeden z nich mówi:
- Mój tato, jest taki duży, że sięga głową do pierwszego piętra.
Na to kolejny:
- A mój to taki duży, że sięga głową do ostatniego piętra.
Następny że do najwyższej kamienicy w mieście. Najstarszy z nich, że do chmur no i zakończył tym przechwałki. Ale najmniejszy szkrab pyta tego najstarszego:
- Ej słuchaj no, a jak ten twój tata sięga głową do chmur to czuje coś miękkiego na głowie?
Na to ten odpowiada:
- Tak, czuje.
- No widzisz. To są jaja mojego taty - odparł szkrab.
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

Miał król trzy córki. Postanowił je za mąż wydać. Dał każdej po strzale. Wystrzeliła najstarsza. Strzała wpadła do banku, a jej mężem został bankier. Wystrzeliła środkowa. Strzała wpadła do biura, a jej mężem został biznesmen. Wystrzeliła najmłodsza. Strzała wpadła w błoto. Podeszła młoda do bajora, patrzy a tam żaba. Standard. Od małego każdą królewnę uczą, co należy zrobić w takiej sytuacji. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała żabę. Nic się nie stało. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała jeszcze raz. Znowu bez efektu. Żaba mówi:
- Widocznie jestem mocno zaczarowany... Trzeba będzie possać...

Notatka z sex-shopu: Prosimy oglądać magazyny trzymając je DWOMA rękami!

Szósta klasa. Przychodzi nowa pani, seksowna laska. Jasiu patrzy na nią i na głos mówi:
- Wyrucham Cię.
Pani się zdenerwowała i mówi:
- Jasiu, przyjdę do Twojego domu dziś po południu i porozmawiam z Twoim ojcem.
Po południu Jasiu siedzi pod trzepakiem z kumplami i gada o wszystkim i niczym.
Nagle otwiera się okno na drugim piętrze i wychyla się jego ojciec.
- Jasiu, powiedziałeś że wyruchasz nauczycielkę?
- Tak.
- To gdzie się szwendasz, przychodź do domu, bo ona już jest.
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci Niemcy, światło się zapala - nic...Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...Z mroku słychać tylko cichy szept...
- Kurwa Stefan mamy tyle hajsu na cholerę ci jeszcze ta jebana żarówka.
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
- Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
- Niemożliwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary!
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośba o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
- Kto ma wodę?
Nikt się nie zgłasza to powtarza:
- Kto ma trochę wody?
Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
- Ja mam jeszcze trochę.
Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
- Kto ma jeszcze jakąś wodę?
Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
- Mnie zostało jeszcze pół...
Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku. Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić i zlinczować, zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.
Szaman na to:
- Zawsze, kurwa, pada, jak pranie zrobię...

Pani pyta na lekcji uczniów:
- Gdybym umarła..... To co byście napisali na moim nagrobku?
Małgosia:
- Panie świeć nad jej duszą
Kazik
- Pokój jej duszy
Krysia:
- Spoczywaj w spokoju.
Podczas gdy dzieci odpowiadały to Jasio bawił się długopisem - rozkręcał go.. Nagle wypadła mu na podłogę sprężynka... Jasio wlazł pod ławkę i szuka...
Pani mówi:
- Wspaniale, bardzo dobrze... Czy może ktoś jeszcze chciałby powiedzieć co napisałby na moim nagrobku jakbym umarła?
I stało się ... W tym momencie Jasio znalazł sprężynkę i krzyknął:
- Ooooo, tu kurwo leżysz....

Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: różne bez cenzury

Karen straciła męża prawie cztery lata temu i nadal go opłakiwała. Jej córka namawiała ją ciągle, by wróciła do świata i zaczęła normalnie żyć. W końcu Karen zgodziła się wyjść z kimś na randkę. Córka natychmiast zorganizowała jej faceta, żeby tylko matka się nie rozmyśliła. Poznali się i po sześciu tygodniach facet zaproponował Karen wspólny weekend. Pierwszej nocy rozebrali się oboje. Karen stanęła przed nim naga, z wyjątkiem pary czarnych koronkowych majtek, których nie zdjęła. On nagi, jak go Pan Bóg stworzył.
Spojrzał na nią i spytał:
- Dlaczego masz na sobie czarne majtki?
Ona odpowiedziała:
- Możesz pieścić moje piersi, możesz dotykać każdą część mego ciała, ale tam, na dole ciągle nosze żałobę.
Facet zrozumiał, że tej nocy nic z tego nie będzie. Następnej nocy przerabiają ten sam scenariusz. Ona staje przed nim w czarnych majtkach a on jest ubrany tylko we własną skórę... z tym wyjątkiem, ze założył czarną prezerwatywę. Karen spojrzała na niego i pyta:
- Po co Ci ta czarna prezerwatywa?
Facet odpowiada:
- Chce złożyć moje najgłębsze kondolencje.
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

Na ławce w parku siedzi chłopaczek i zajada cukierek za cukierkiem.
Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi:
- Chłopcze, jak będziesz jadł tyle słodyczy, to bardzo szybko powypadają ci zęby.
Malec popatrzył na gościa i odpowiedział:
- Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
- Tak? A też jadł tyle cukierków?
- Nie, on się po prostu nie wpierdalał w nie swoje sprawy.
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem.
Niemiec mówi:
- Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło.
Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło.
Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im kalesony.
Polak mówi:
- Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło.
Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie koniec jazdy, ktoś nam zapierdolił lokomotywę.
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

W pewnej mieścinie był piekarz, który piekł pieczywo nienadające się w ogóle do jedzenia. W sekrecie przed nim zebrali się mieszkańcy i postanowili uradzić co z nim zrobić...
Radzą tak kilka godzin i nic nie mogą wymyśleć... w pewnym momencie wstaje kowal, chłop wielki i barczysty jak wól i mówi :
- Może mu wpierdolę?!...
Na co ludzie mówią:
- Nie no... tak nie można... w końcu mamy tylko jednego piekarza, nie możemy zostać w ogóle bez chleba...
I dalej debatują... za jakis czas znowu wstaje kowal i mówi:
- To może wpierdolę stolarzowi... mamy dwóch...

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon, zgłoszenie do wypadku. Po chwili mkną w karetce - on, pielęgniarka i oczywiście kierowca-sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dłonie.......... W pewnej chwili kierowca kurczowo łapie się dłońmi za gardło, zaczyna charczeć i wybałuszać oczy. Pielęgniarka bez namysłu z całej siły wali go w głowę walizeczką z medykamentami, po czym wszystko się uspokaja. Student ze zdziwienia nie może wypowiedzieć słowa...... Po chwili sytuacja się powtarza: kurczowy chwyt za gardło, ochrypły głos, piana z ust, wychodzące z orbit oczy...... Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca zachowuje się normalnie. Student nie wytrzymuje:
- Co się Panu stało!? Może jakoś mogę pomóc?
- Eeee....nie....ja tylko tak się z siostrą drażnię.....no bo wczoraj jej mąż się powiesił...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: różne bez cenzury

Po wakacjach Jaś wraca do szkoły. Nauczycielka zapytała Jasia:
- Jasiu, jak spędziłeś wakacje?
- Nie Jasiu, tylko Johnie (Dżonie) - mówi Jaś.
- No dobrze, wiec Johnie, jak spędziłeś wakacje.
- Leżałem na werandzie - mówi Jaś.
- A więc nie miałeś ciekawych wakacji.
- Były bardzo ciekawe.
Po chwili nauczycielka podchodzi do uczennicy i pyta:
- Weroniko, a ty gdzie spędziłaś wakacje?
Weronika na to:
- Nie jestem Weronika tylko Weranda.
Monika D.

Monika D. Retail I Fashion

Temat: różne bez cenzury

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.03.14 o godzinie 08:07
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: różne bez cenzury

Na lekcji przyrody pani pyta dzieci, jakie zwierzątka mają w domu. Dzieci odpowiadają:
- Ja mam chomika.
- Ja mam kota.
- Ja mam psa.
- A ty, Jasiu, jakie masz zwierzątko w domu? - pyta nauczycielka Jasia.
Jasio zastanawia się i po chwili mówi:
- A ja mam kurczaka w zamrażalniku.

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Rozmawiają dwie koleżanki:
- Ale mnie dzisiaj gardło boli...
- Jak mnie ostatnio bolało, to zrobiłam laskę mężowi i od razu przestało.
- Poważnie?
- No, spróbuj!
Po paru dniach znów się spotykają:
- I jak, pomogło?
- No, jak ręką odjął... ale Twój mąż do końca nie chciał uwierzyć, że to Ty zaproponowałaś...

Następna dyskusja:

z cyklu "Bez cenzury"...




Wyślij zaproszenie do