konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Młoda, niezbyt inteligentna zakonnica usłyszała trzy nowe słowa - kurwa, cipa i chuj. Nie znała ich znaczenia, więc poszła zapytać księdza. Ksiądz na to:
- Kurwa to jest zakonnica, cipa to czoło, a chuj to człowiek.
Po jakimś czasie zakonnica biegnie do autobusu wsiada i mówi ocierając pot z czoła:
- Ale mi się cipa spociła. No co chuje się gapicie? Kurwy nie widzieliście?

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Dziewczyna i chłopak leżą razem w łóżku, nagle dziewczyna sie go pyta:
Czy będziesz mnie kochał jak już będe stara, brzydka i gruba?
Na to chłopak:
A co teraz kurwa robię!
Eva Palka

Eva Palka Specjalistka,
Kasiarz

Temat: różne bez cenzury

Co się stanie jak kobieta spadnie z konia?
Rozbije sobie głowę o kant łóżka ;)
Beata Adamska

Beata Adamska reprezentant
medyczny

Temat: różne bez cenzury

- Co tam u Ciebie stary? - pyta kumpel kumpla.
- Wyobraź sobie, moja teściowa była na wycieczce w Krakowie i przejechał ją tramwaj.
- Taaak... - kumpel kiwa głową ze zrozumieniem - Kraków zawsze miał klasę...

Nauczyciel polskiego wywołuje klasową blondynkę do tablicy. Zadaje jej kilka pytań. Słucha jej odpowiedzi. Załamując ręce cicho pyta:
- Ja nie rozumiem .. zabijcie mnie, ale nie rozumiem... jak ty, Kowalska możesz tyle głupot nawymyślać w ciągu jednego dnia???
Blondynka spuszcza głowę, rumieni się i odpowiada:
- Wstałam dzisiaj wcześniej ....

Idzie narkoman po pustyni. Nagle zauważa zakopaną w piachu amforę. A że spragniony był to z nadzieją wyciaga zatyczkę. Ale zamiast kropli wody z butli wyłazi Dżin i zagaduje do narkomana:
- Masz trzy życzenia!
Narkoman bez zastanowienia:
- Daj mi i sobie po działce! Zapalimy!
- Dobra, proszsz...
Zapalili.
Dżin nieprzyzwyczajony, schował się z powrotem do amfory, ale po chwili wychyla się niezdarnie i mówi:
- Dawaj drugie życzenie...
- Daj jeszcze raz to samo - odpowiada narkoman. - Dla mnie i dla Ciebie!
- Dobra. Proszsz... Chociaż mógłbyś wymyśleć coś mądrzejszego.
Zapalili. Dżin znowu schował się w butli. Trochę trwało zanim znowu z niej wylazł:
- Dawaj trzecie życzenie... Tylko pomyśl najpierw, bo to ostatnie...
- Trzeci raz to samo! - ordynuje narkoman. - Dla Ciebie i dla mnie, a co... raz się zyje...
- No mądry to Ty nie jesteś - mruknął Dżin, ale spełnił i to życzenie.
Zapalili, podumali, Dżin z powrotem wlazł do amfory. Mija godzina, dwie. Dżin wyłazi z butli:
- No dobra.... Dawaj czwarte życzenie....
Beata Adamska

Beata Adamska reprezentant
medyczny

Temat: różne bez cenzury

Irak. Polska Strefa Stabilizacyjna. Nasz żołnierz Zdzisław zakochał się w Muzułmance, Rakiji. Zdecydowali się na ślub.
- Według obyczajów przodków, musisz zostać Zdziśku, obrzezany w moim aule.
- To jedziemy.
- Nie pojedziemy, ale pójdziemy. Tak każe zwyczaj.
I poszli. Idą, idą... dwa tygodnie. W końcu dotarli do aułu. Zebrała się tam cała familia. Ślub i wesele! Zawołali głównego rzezacza.
- Kurde, moje obrzędowe narzędzia wypożyczyłem do sąsiedniego aułu.
- To przynieś!
- Ale to dwa tygodnie drogi pieszo...
Konsternacja. Wstaje tedy wódz aułu i rzecze:
- Jest jeden pradawny sposób...
- Jaki?
- Ojciec panny młodej musi odgryźć napletek przyszłemu zięciowi.
Zdzisław wyjmuje k*tasa i kładzie na stół. Podchodzi przyszły teść i próbuje wziąć go do buzi. Ale nie mieści się, bo wielki jest!
- Co robić?! All-Ibn-Assam nie może odgryźć napletka z wielkiego, polskiego k*tasa!
- Jest jeszcze inny sposób – rzecze wódz aułu. – Najstarszy mężczyzna w aule może odciąć swą szablą napletek. Jednym, świętym sztychem!
Przyprowadzili 102-letniego Hassana Kulaja, który pamiętał czasy panowania Brytów w Mezopotamii. Wyciągnął Hassan swoją szablę drżącą ręką i szykuje się do cięcia. Ręka drży, szabla drży... Zdzisiek też drży!
Nagle rozlega się przeraźliwy krzyk Rakiji:
- Rozetnijcie tatulowi usta!

Ze straszliwej katastrofy nad pustynią uratowali się tylko dwaj faceci. Kiedy doszli już do siebie zaczęli oglądać miejsce wypadku, szukając czegoś, co pozwoliłoby im przeżyć. Nagle jeden podniósł z ziemi jakąś torbę. Otwiera, a tam setki tysięcy pachnących jeszcze bankiem dolarów.
- Mam nadzieję, że się tym podzielimy? - powiedział towarzysz niedoli. Zapytanie zostało zbyte wymownym milczeniem.
Chłopaki ruszyli w stronę "słońca”, aby dotrzeć do cywilizacji. W pewnej chwili drugi z uratowanych poszedł gdzieś za piaskowe wzgórze i wrócił ze znalezionym plecakiem pełnym kiełbasy "Beskickiej" i siedmioma butelkami "Cisowianki" (gazowanej).
Po trzech dniach marszu stanęli na odpoczynek. Siedli, otarli pot z czół i jeden zaczął ze smakiem zajadać kiełbasę "Beskicką" popijając ciepłą gazowaną "Cisowianką" (na dodatek głośno mlaskając).
Drugi z zazdrością patrzył się na to wszystko i w końcu wpadł na pomysł:
- Koleś - powiedział - Chodź pobawimy się w rynek. Ty będziesz sprzedawcą, a ja kupującym.
- Dobra - zgodził się dłubiąc w zębach drugi i wyłożył spore pęto pachnącej kiełbachy i flaszkę wody z gazem na wierzch plecaka.
Właściciel torby z forsą podszedł do niego i zapytał:
- Panie "po czemu" ta kiszka?
- Jak zapłacisz pełną torbę dolców i dasz w dupę por*chać to jest twoja.
- Panie, co tak drogo?
- Gościu - odpowiedział, bekając w międzyczasie, sprzedawca - Jak ci się nie podoba to połaź po rynku, może ktoś ci ku*wa taniej sprzeda!

Temat: różne bez cenzury

– Mamusiu, nasz sąsiad powiedział, że jesteś fajna babka i chętnie by cię zarżnął.
– Zerżnął synku, zerżnął…

Jasiu na geografii: Folska lezy w Europie.
Pani: Polska, Jasiu.
Jasiu: Nie widzisz fizdo, ze zeba nie mam?
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: różne bez cenzury

- Panie doktorze, mam problem z penisem.
- Co się dzieje?
- Budzę się rano a on stoi.
- To chyba dobrze?
- Ale on stoi w drzwiach.

Siedzą dwie babcie na ławce. Nagle jedna mówi:
- Czyżbyś przed chwilą puściła bąka?
- Oczywiście, że przed chwilą puściłam bąka! Nie myślisz chyba, że ja cały czas tak śmierdzę?!Ewa A. edytował(a) ten post dnia 22.07.08 o godzinie 17:41
Filip G.

Filip G. Opisu brak

Temat: różne bez cenzury

Miałem dziś piękny sen, kobieta na koniu. Budzę się, kobiety nie ma, koń stoi.

Zatrzymuje policja konna dzieciaczka na rowerze.
Zaczyna się monolog na temat nieostrożnej jazdy tego małego i w pewnym momencie koń postawił klocka.
Mały tak spojrzał: ooo, radiowóz Panu nawalił...

Idzie sobie nieziemsko zły zajączek przez las, temu dogryzie, tamtemu dogryzie, tego obrazi, tamtego opluje. No i przechodzi koło rzeczki, a przy brzegu leży złota rybka.
- Jeśli wrzucisz mnie zajączku do wody, abym nie wyschła, spełnię Twoje jedno życzenie. Tylko jedno, bo jesteś bardzo złym zajączkiem, ale spełnię.
Zajączek pomyślał, wziął rybkę i wrzucił do rzeczki.
- Dziękuję Ci bardzo. Jakie jest Twoje życzenie?
- Zdychaj kur.o!!

Zasuwa sobie blondyna wypasionym Porsche, nie zwraca uwagi na limity, światła, kompletna swoboda. Przelatuje jak rakieta przez skrzyżowanie i o mały włos przyłożyła by w TIRa. Gość próbując ratować sytuację kręci tą kierownicą, prawo, lewo, hamuje, gazuje, zatrzymał się. Wysiada, blondi też się zatrzymała. On rysuje kółko kredą na ulicy. Bierze za szmaty blondi, wkłada ją do tego kółka - - STÓJ TU KUR...!!
Idzie do swojego samochodu, wyjmuje 30 kg klucz francuski, podchodzi do Porschaka, jebs, jebs, szyby powybijane, maska powgniatana, a blondi:
- HIHIHHIHIHI HAHAHAHAHA
Facet wkuty jak nie wiem co, patrzy na nią ze zdziwieniem, no ale wyciąga nóż zza paska i jeździ po tapicerce, dziurawi karoserię, niszczy deskę rozdzielczą. Patrzy na blondi a ona:
- HIHIHHIHIHI HAHAHAHAHA
Facet już coraz bardziej podkurzony, idzie do swojego samochodu, wyciąga kanister z benzyną, polewa Porschaka, i podpala... patrzy na blondi, a ta swoje:
- HIHIHHIHIHI HAHAHAHAHA
No to facet nie wytrzymuje:
- Czego ty się tak cieszysz kretynko?
- Bo jak pan nie patrzył to ja wyskakiwałam z tego kółka...

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

A`propos blondi w porsche.

Do dealera wchodzi blondynka, wybiera najbardziej wypasione stojace porsche, placi i wyjezdza nie grymaszac. Dealerzy zdziwieni, taaaaka klientka...
Po kilku godzinach blondyna przyjezdza do salonu i mowi.
- Mam problem z hamulcami. Jak go naciskam, strasznie smierdzi!
- Smierdzi?
- Smierdzi!
Zaskoczenie. "Takiej" ustarki nie mieli nigdy. Klocki nie teges? Plyn sie wydostaje? Cos trze?
Do auta wsiada szef serwisu.
- Nie, prosze pana, Smierdzi tylko w czasie jazdy - przerywa mu blondynka.
Wsiadaja wiec do auta. Blondi za kierownice.
Ruszaja...
A ta gaz do dechy, 100, 150, 200 km/h, za miastem 250...
Facet skulony ze strachu...
Nagle widzi, ze zblizaja sie do przejazdu kolejowego, na ktorym zamykaja sie rogatki. Widzi pociag...
A babka nic, nawet przyspiesza, jest 270 na licznku...
Nagle dostrzega pociag, gwaltownie hamuje, autem zarzuca, cudem utrzymuja sie na drodze, maska jest na 5 cm przez szlabanem i 2 m od przetaczajacego sie pociagu...
- O, czuje pan? Znow smierdzi! Strasznie smierdzi! Czuje pan?
- Czy czuje? Ja w tym siedze!

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

buhaha

Józef R.:
Wpada facet do apteki i krzyczy:
- Ludzie! Przepuście mnie bez kolejki! Tam człowiek leży i czeka!!!
Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka i krzyczy:
- Dwie prezerwatywy proszę...
Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: różne bez cenzury

Mały Jasio pyta się taty, jaka jest różnica pomiedzy, ze cos jest writualne a rzeczywiste. Ojciec niestety nie wiedzial jak mu to wytlumaczyc slowami wiec postanowil to zrobic na przykladzie. Tak wiec podchodza najpierw do matki i ojciec sie pyta
- kochanie, czy poszlabys z obcym facetem do lozka za milion dolarow?
Żona na to odpowiediala - ze oczywiście.
To samo pytanie zadal corce i odpowiedz byla taka sama.
Przyszla kolej na dziadka - czy poszedlby do lozka z facetem za milion dolarow - dziadek bez chwili zastanowienia powiedzial, ze zrobilby to bez problemu.
Ojciec wiec wzial Jasia na bok i mowi
- no i widzisz synu, wirtualnie jestesmy milionerami i mamy w rodzinie 3 miliony dolarow a rzeczywiscie to mieszkamy pod jednym dachem z dwiema kurwami i jednym pedałem
Łukasz Z.

Łukasz Z. zootechnik

Temat: różne bez cenzury

Katarzyna Batorowicz:
Wojciech Z.:Jak bez cenzury to bez cenzury...

Co jest śmieszniejsze od martwego płodu?
Martwy płód przebrany za clowna.


szczerze mówiąc wybitnie niesmaczne...


może niesmaczne, ale smieszne :))))
Robert G.

Robert G. I never think of the
future. It comes
soon enough. (A.
Ei...

Temat: różne bez cenzury

UWAGA! Oszustki!
Nie wiem, czy tez robicie zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chce was ostrzec przed tym, co mi sie przydarzyło. Padłem ofiara przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi sie to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej, komuś innemu. Oszustki działają następująco:
Dwie ładne dziewczyny kolo 20; przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie
popatrzył? Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonana prace, odmówią i poproszą, by lepiej podrzucić je do następnego TESCO. Jeżeli sie zgodzicie, obie usiada na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy zaczną sie nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze sie do robienia laski.
Zmuszają Cie jeszcze do zjechania na pobocze i gwałcą po kolei. Gdy obrabia Cie ta pierwsza w tym czasie druga kradnie wasz portfel. Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, w sobotę, dwa razy w niedzielę i wczoraj tez! Kończę, bo muszę pojechac na zakupy do TESCO. Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Przychodzi zalamany facet do baru i zamawia potrojna whisky. Barman mu nalewa i mowi:
- Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakies klopoty?
Facet wypija i mowi:
- Przyszedlem do domu i zastalem zone w lozku z moim najlepszym
przyjacielem.
- O kurde... - mowi barman - ma pan nastepnego drinka na koszt firmy.
Facet wypija a barman sie go pyta:
- I co pan zrobil?
- Podszedlem do zony, popatrzylem jej prosto w oczy, kazalem jej sie
spakowac i wypierdalac z mojego domu.
- No, to chyba oczywiste - mowi barman - ale co z panskim przyjacielem?
- Podszedlem do niego, popatrzylem mu prosto w oczy i powiedzialem:
"Niedobry piesek..."

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Pytanie:
- Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie?
Student:
- Źrenica.
Studentka:
- Penis.
Profesor:
- Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka.
Grzegorz K.

Grzegorz K. Niezależny Ekspert w
dziedzinie
elektroenergetyki

Temat: różne bez cenzury

Kobieta bierze lekcje golfa, ale nie moze trafic w pileczke, gdyz ciagle zle chwyta kij. W koncu zniecierpliwiony instruktor mowi:
- Niech pani wezmie kij tak, jakby pani dotykala czlonka swojego meza! Kobieta bierze zamach i ... pileczka toczy sie na jakies 10 metrow.
- Dobrze.... - cedzi instruktor. A teraz prosze wyjac kij z ust i uderzyc porzadnie...
Grzegorz K.

Grzegorz K. Niezależny Ekspert w
dziedzinie
elektroenergetyki

Temat: różne bez cenzury

Przyszedł facet do burdelu
- Dzień dobry, chciałbym zamówić sobie panienkę.
- Proszę, tu jest cennik - mowi burdelmama.
- Ale ja nie mam tyle pieniędzy...
- Niech pan pokaże ile ma.
- Uuuu, za tą forsę to żadnej panienki pan nie dostanie, jedynie może być pan Marian
- No jak ma być to niech będzie - odparł facet.
Zeszli do kotłowni, do palacza Mariana
- Panie Marianie, klient do pana!
Pan Marian odstawił wiadro z węglem, szufle, zdjął spodnie i wypiął się w stronę klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tłustego i zarośniętego Mariana, próbuje się do niego dobrać, ale nie bardzo wie jak.
Mówi więc:
- Ty, może byś mi pomógł?
Na co Marian odwrócił głowę, wypluł papierosa, zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem:
- Kocham Cię ...
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: różne bez cenzury

Facet wybrał się w delegację do obcego miasta. Jak to na delegacji bywa postanowił urozmaicić sobie życie seksualne. Szukał okazji w barach i jak na złość nic się nie trafiło. Postanowił poprosić o pomoc pierwszego napotkanego tubylca.
- Bardzo dobrze pan trafił, znam naprawdę bardzo gorący adres, tam znajdzie pan osobę której pan szuka. Kobieta jest mocno wygłodniała więc powinno pójść gładko.
- Jak trafie do tego raju?
- O to prosta droga: pójdzie pan prosto, skręci w pierwszą w lewo i 50 m dalej będzie dom z zielonym ogrodzeniem.
Przechodzień odszedł, zaś facet podążył zgodnie ze wskazówkami dalej tą samą ulicą. Zatrzymał się na skrzyżowaniu nie mogąc sobie przypomnieć w którą stronę powinien skręcić. W końcu skręcił w prawo i zapukał do pierwszego domu z zielonym płotem.
- Witam panią. Jestem... eee... jestem... hydraulikiem!
- To dziwne, bo nie mam awarii, ale jak pan już jest to może warto sprawdzić moją instalacje.
No i ... pobzykali się. Wtem rozlega się pukanie.
- To mąż!! Za późno żeby się chować. Powiemy, że jesteś dawno nie widzianym kuzynem! - zarządziła sprytna gospodyni.
Mąż zaraz po przekroczeniu progu zapytał kto to jest.
- To mój kuzyn, dawno się nie widzieliśmy. Zostawię was chłopcy i zrobię kawy, a wy poznacie się lepiej.
Panowie usiedli na sofie. Złowieszczą ciszę przerwał głos męża:
- Przecież mówiłem, kurwa, że w lewo...
Iwona W.

Iwona W. Ludzie są jacy są i
robią to co robią
...

Temat: różne bez cenzury

Majster do czeladnika:
- Tu jest zawór. O 20.00 go odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, kapujesz?
- Nie.
- Kuźwa. To zawór. O 20.00 - odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, rozumiesz?
- Nie.
- Żesz w mordę kopany... To jest zawór. O 20.00 go odkręcasz, a o 6.00
zakręcasz, pojmujesz?
- Panie majster, czy pan jesteś debilem?! Trzeci raz mówię, że NIE ROZUMIEM!
Tomek Cieślikowski

Tomek Cieślikowski dyrektor
zarządzający,
członek zarządu
VIAMIND Sp. z
o.o....

Temat: różne bez cenzury

Iwona W.:
Majster do czeladnika:
- Tu jest zawór. O 20.00 go odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, kapujesz?
- Nie.
- Kuźwa. To zawór. O 20.00 - odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, rozumiesz?
- Nie.
- Żesz w mordę kopany... To jest zawór. O 20.00 go odkręcasz, a o 6.00
zakręcasz, pojmujesz?
- Panie majster, czy pan jesteś debilem?! Trzeci raz mówię, że NIE ROZUMIEM!

zarabisty hihi

Następna dyskusja:

z cyklu "Bez cenzury"...




Wyślij zaproszenie do