Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: różne bez cenzury

Kubuś mówi do prosiaczka:
- Wiem co się z Tobą stanie, gdy dorośniesz.
- A co czytałeś mój horoskop?
- Nie, książkę kucharską...

***

SIEDEM CUDÓW KOMUNIZMU:
1. Każdy miał pracę.
2. Mimo, że każdy miał pracę, nikt nigdy nie pracował.
3. Nawet mimo tego, że nikt nie pracował, plan był zawsze wykonany w ponad 100%.
4. Nawet mimo tego, że plan był wykonywany w ponad 100%, nie można było niczego kupić.
5. Nawet mimo tego, że nie można było niczego kupić, wszyscy mieli wszystko.
6. Nawet mimo tego, że wszyscy mieli wszystko, wszyscy kradli.
7. Nawet mimo tego, że wszyscy kradli, nigdy niczego nie brakowało.

***

Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i mówi:
- Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?!
- Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!

***

Noc poślubna. Młodzi leżą w łóżku i palą papierosy po skończonym akcie.
- Czy miałaś przede mną jakiegoś faceta?
- Ależ co ty, kochanie, żadnego.
- A ja miałem.

***

Kocha się szef z sekretarką:
- Szefie, może drzwi zamkniemy? Całe biuro patrzy...
- Nie! Jak zamkniemy drzwi, pomyślą, że pijemy wódkę.

***

Umiera stary Gruzin. Przy łożu śmierci siedzi jego wnuk. Umierający mówi:
- Kiedyś, gdy umarł Lenin, umarł i leninizm... Kiedy umarł Stalin, umarł stalinizm...
- Dziadku Onanie, nie umieraj!

***

Fąfara spotyka kolegę i pyta:
- Genek, kochałeś się kiedyś we troje?
- Nie, nigdy.
- To zasuwaj szybko do domu!

***

Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!

Student drugiego roku na to:
-E, pośpijmy jeszcze...

Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?

Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?

Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.




Marek K. edytował(a) ten post dnia 19.12.06 o godzinie 09:39
Małgorzata S.

Małgorzata S. Specjalista ds.
zamówień publicznych

Temat: różne bez cenzury

Siedzimy z kumplami w knajpie przy piwku. Obok siedzi facet tak na oko 35 lat zalany prawie w trupa. W pewnym momencie pojawia się koleżanka wyjątkowo głupia i zaczyna zanudzać nas swoimi opowieściami. Po 15 minutach wyskakuje z tekstem:
-Wiecie co, ja jestem wegetarianką i nigdy nie wezmę mięsa do ust.
Na to gościu ze stolika obok podnosi głowę i mówi:
- A ch*j to co? Ryba?
Bartosz Bruski

Bartosz Bruski If it's not fun, You
are not doing it
right ;)

Temat: różne bez cenzury

Jedzie chłopiec przez las rowerem górskim.

Z przeciwnej strony nadjeżdża patrol policji konnej - zatrzymują chłopca

- Skąd masz ten rower? - pyta jeden z policjantów

- Od Mikołaja - odpowiada chłopiec

- To powiedz tatusiowi, żeby powiedział Mikołajowi, że jak następnym razem będzie dawał Ci rower, to żeby nie zapomniał zamontować z przodu światełka żebyś widział gdzie jedziesz - odpowiedział na to policjant

- A tymczasem powiedz tatusiowi że ma mandacik - kontynuował policjant

Chłopiec na to:

- A skąd ma Pan tego konika?

- Od Mikołaja........a bo co? - odpowiedział policjant

- Nic, musi tylko Pan powiedzieć temu Mikołajowi, żeby następnym razem chuja zamontował między nogami a nie na grzbiecie.
Kamila Piekarska (Oberda)

Kamila Piekarska
(Oberda)
Specjalista ds.
Marketingu Produktu

Temat: różne bez cenzury

Do domu publiczego przychodzi facet, strasznie mu się chce seksu ale nie ma kasy. Podchodzi więc do "burdel mamy", mówi w czym sprawa i ta po pewnym namysle podaje mu deseczkę z dziurką.
Facet po kilku chwilach wychodzi zadowolony.
Taka sytuacja powtarza sie przez kilka dni z rzędu.
Za 10 razem identyczna sytuacja - facet podchodzi do burdel-mamy mówi w czym sprawa, ta podaje mu deseczkę ale ...bez dziurki...facet lekko zdziwiony pyta:
- Co jest? Gdzie dziurka?
A burdel-mama na to;
-Dla stałych klientów dziewice
Agnieszka O.

Agnieszka O. nauczyciel --> ...

Temat: różne bez cenzury

Jesli góra idzie do ciebie, a ty nie jestes Mahometem - uciekaj! Bo to na 100% jest lawina.

***********

- Dlaczego króliki nie robia hałasu w czasie seksu?
- Bo maja puchate jajka.

***********

- Czym można zabić człowieka - pajaka?
- Człowiekiem - kapciem...

***********

- Skad się wział taniec irlandzki?
- Było za dużo whisky, a za mało kibli.

***********

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zatrudni byłego własciciela agencji towarzyskiej. Wymagania: umiejętnosć ogarnięcia burdelu.

***********

Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.

***********

Szczyt optymizmu: Gdy 13-sto letna uczennica gimnazjum w szóstym miesiacu ciaży wciera sobie w skórę brzucha krem na odchudzanie.

***********

pozdrawiam

Temat: różne bez cenzury

Agnieszka O.:
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
pozdrawiam


moje nowe motto :)

dzieki Aga :)
Krzysztof N.

Krzysztof N. Krok po kroku

Temat: różne bez cenzury

Witam wszystkich serdecznie,

Mam nadzieje ze jeszcze nie bylo i wale prosto z mostu:

Rysiu wsiadł do tramwaju i przysiadł się do zakonnicy. Bardzo mu się spodobała i zaczął ja bajerować, ona jednak zgasiła go słowami:
- Wybacz, nie mogę oddać się mężczyźnie, ponieważ jestem oddana tylko i wyłącznie Bogu.
Na następnym przystanku wysiadła, tramwaj dojechał do pętli, gdy zdołowany Rysiu wysiadał, tramwajarz zaczepił go mówiąc:
- Słuchaj, mogę ci powiedzieć o tej zakonnicy coś, co cię zainteresuje...
- Tak, co takiego? - odparł podekscytowany Rysiu
- Ona ma taki zwyczaj, ze często o północy można ją zastać samotnie modlącą się i medytującą na cmentarzu.
Rysiowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Ubrał się w białą szatę, którą pomalował odblaskową farba, przykleił sobie sztuczną brodę i o północy wyruszył na cmentarz, było ciemno, ale dostrzegł kształty klęczącej zakonnicy
- To ja Bóg - rzekł - twoje modły zostały wysłuchane, wybrałem Ciebie i chce żebyś mi się oddala
- Och panie, dobrze - odparła zakonnica - ale proszę, zróbmy to analnie, bo w klasztorze matka przełożona przeprowadza rutynowa kontrole dziewictwa!
Uradowany facet zabrał się do dzieła, a po skończonej zabawie zerwał z siebie szatę i krzyknął z uśmiechem:
- Ha! Ha! To ja Rysio!
Widząc to zakonnica zerwała sutannę i krzyknęła z uśmiechem:
- Ha! Ha! To ja tramwajarz!

Temat: różne bez cenzury

dobre :)

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

hahaha-super z tą zakonnicą:-)))))
Agnieszka O.

Agnieszka O. nauczyciel --> ...

Temat: różne bez cenzury

Były sobie dwie zakonnice...

Jedna z nich nazywana byla Siostra Matematyka (SM),

a druga znana byla jako Siostra Logika (SL).

Sciemnia sie a one wciaz sa daleko od klasztoru.

SM:Czy zauwazylas, ze sledzi nas jakis facet od
trzydziestu osmiu i pól minuty? Zastanawiam sie czego chce.

SL:To logiczne. Chce nas zgwalcic.

SM: Oh, nie! W tym tempie dogoni nas w ciagu 15 minut!
Co mozemy zrobic?

SL: Jedyna logiczna rzecza jaka mozemy zrobic to oczywiscie isc szybciej.

SM: Nie dziala.

SL: Oczywiscie, ze nie podzialalo. Ten facet zrobil jedyna
logiczna rzecz. Równiez zaczal isc szyciej.

SM: Wiec co powinnysmy zrobic? W tym tempie dogoni nas w ciagu minuty.

SL: Jedyna logiczna rzecza jaka mozemy zrobic to oczywiscie rozdzielic sie. Ty pójdziesz tamta droga a ja ta On nie moze sledzic nas obu jednoczesnie.

Mezczyzna postanowil isc za Siostra Logika.

Siostra Matematyka dotarla do klasztoru i zaczela martwic sie o Siostre Logike

Siostra Logika w koncu dotarla

SM: Siostro Logiko! Dzieki Bogu juz jestes! Opowiedz mi co sie stalo!

SL: Wydarzyla sie jedyna logiczna rzecz.
Mezczyzna nie mógl sledzic nas obu wiec poszedl za mna.

SM: Tak, tak! Ale co bylo pózniej?

SL: Stala sie jedyna logiczna rzecz. Zaczelam biec najszybciej
jak potrafie ale on równiez zaczal biec najszybciej jak potrafi.

SM : I?

SL: Stala sie jedyna logiczna rzecz. Zlapal mnie.

SM: Oh, biedactwo! Co zrobilas?

SL: Jedyna logiczna rzecz. Podnioslam moja spódnice.

SM: Oh, Siostro! Co zrobil mezczyzna?

SL: Jedyna logiczna rzecz jaka mógl zrobic. Opuscil spodnie.

! SM:Oh, nie! Co bylo potem?

SL: Czy to nie logiczne, Siostro?

Zakonnica z uniesiona spódnica moze
biec szybciej niz facet ze spuszczonymi spodniami

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

haha.. dobre Aga..

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

witam... mam nadzieję, że sie ie powtórzy:

Młoda para spodziewa się dziecka. Nie wiedząc, na co mogą sobie teraz pozwolić w łóżku, udają się po poradę do lekarza:
-Panie doktorze czy kiedy małżonka jest teraz w ciąży możemy dalej współżyć?
-Podczas pierwszych 3 miesięcy mogą państwo całkiem normalnie współżyć. Podczas kolejnych 3 radzę kochać sie tylko w pozycji "na pieska". Podczas ostatnich miesiecy ciąży, radzę jednak przejść do pozycji "na wilka".
-"Na wilka"? A jak to jest??
-Kładzie się pan obok żony i wyje...

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Witam wszystkich
Mam nadzieję, że jeszcze nie było:

Idzie sobie ksiądz przez wieś, patrzy, a tam w oddali krząta się jakiś chłop i coś majstruje. Ksiądz podchodzi bliżej i woła do chłopa:
- Szczęść Boże
- Szczęść Boże - odpowiada chłop
- a co tam tak majstrujecie zapalczywie? -pyta ksiądz
- a bo kurwa kibel se nowy buduje bo stary się zupełnie rozpieprzył- odpowiada chłop
- a może byś tak trochę w bawełnę owinął, a nie tak prosto walisz-mówi ksiądz
-Chłop popatrzył ze zdziwieniem i rzekł - a tam będę w bawełnę owijał, po prostu dechami na około opierdolę i chuj!
Monika Izabela Sidor

Monika Izabela Sidor Auditor, Konsultant

Temat: różne bez cenzury

Z zycia wziete:
Przychodzi kole? do Mc Donalda i zamawia zestaw.
- Czy chce Pan powiekszone frytki? - pyta sprzedawczyni.
- Powiekszone frytki?! To mozna tak?
- Oczywiscie - odpowiada z politowaniem babeczka.
- Rewelacja, to ja poprosze te powiekszone frytki.
Po chwili koles dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedna z nich, oglada pod
swiatlo badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienna twarza:
- Przepraszam ja zamawialem powiekszone frytki...
- No tak, to sa powiekszone...
- Nie, ta frytka jest normalna...
- No tak, bo powiekszone, to chodzi o to, ze one nie sa wieksze, tylko ma
Pan ich wiecej...
- Prosze Pani, czy jakby chciala sobie Pani cycki powiekszyc, to by sobie
Pani dorobila trzeciego?
Ewa Sosna

Ewa Sosna Specjalista ds.
Administracyjnych.

Temat: różne bez cenzury

No to autentyk:
Siedzi kilku gości w barze i gadają o statystyce:
I- wiecie że na 100% populacji męskiej 90% pod prysznicem robi sobie dobrze a 10% śpiewa?!
II- Nie możliwe??
III- A co ONI śpiewają??
Krzysztof N.

Krzysztof N. Krok po kroku

Temat: różne bez cenzury

Jedzie sobie mlode malzenstwo samochodem. Przejezdzaja obok "tirowek".
Zona pyta: Kochanie, co tu robia te panie i to tak ubrane?
- One zarabiaja na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robia ludziom przyjemnosci za pieniadze.
- A duzo mozna na tym zarobic
- Oj, bardzo duzo, kochanie.
- To moze i ja bym stanela? W koncu dopiero co sie dorabiamy, auto na splacie, a czasy takie niepewne...
Maz unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja tez sie zgadzam.
- A co musze zrobic? - pyta zona.
- Stan tu, ja stane 100 metrow dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stowa" i rob co trzeba. W razie watpliwosci mow, ze musisz porozmawiac z menadzerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Zona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje sie mercol. Zona podchodzi, a kierowca
pyta:
- Ile?
- Stowa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Musze porozmawiac z menadzerem.
Zona biegnie do meza i pyta:
- Jozek, ale on mowi, ze ma tylko 7 dych. Zrobic to?
- Nie kochanie, nie mozemy od razu robic znizek. Powiedz mu, ze za 70 to mu wezmiesz do reki.
Zona biegnie z powrotem i mowi, ze zrobi reka za siedem dych. Gosc sie zgadza, wyciaga co trzeba. Oczom zony ukazuje się instrument dlugi az do kolana klienta.
Zona wytrzeszcza oczy i mowi:
- Musze porozmawiac z menadzerem.
Biegnie zdyszana do meza i wola:
- Jozek nie badz swinia! Pozycz mu te trzy dychy!


Krzysztof N. edytował(a) ten post dnia 04.01.07 o godzinie 11:59

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

DO PRZECZYTANIA KONIECZNIE DO KOŃCA :):):):):):)
Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała sięzaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł?! Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną...Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na niego przed wejściem i mówi:
- Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary...No taka jest u nas tradycja.
Kaziu myśli:
niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary.
Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i...cisza, nikt się nie odzywa.
Ojciec myśli:
co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu,siedzę cicho.
Matka myśli:
nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzęcicho.
Dziewczyna myśli:
Żeby tylko Kazik się nie odezwał..
Kazik myśli:
Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył??? Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę,położył na stole, zdjął majtki i zerżnął.
Ojciec myśli:
a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chce.
Matka myśli:
w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi. Mijają dwie godziny i cisza. Kazik się wkurwił, wziął matkę, położył na stół i ją zerżnął.
Ojciec myśli:
Kurwa mać, przegiął pałę, ale ja to mam wdupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?
Dziewczyna myśli:
Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał. Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka.
Załamany myśli. A chuj, odezwę się:
Czy macie może wazelinę???
A ojciec na to:
To ja już może umyję te garnki!!
Katarzyna  Batorowicz-Andru k

Katarzyna
Batorowicz-Andru
k
Wicedyrektor ds.
Finansowania
Transakcji
Handlowych

Temat: różne bez cenzury

mam nadzieję, że nie było :-)

Przychodzi pijany chłop do domu. Zamknal drzwi, i na cale gardlo z progu krzyczy:
- Przyszedleeeeeemm!
Ostrym ruchem nogi, zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem, zrzuca prawego, który zostawiwszy na suficie slad
podeszwy, pada na podloge . Silnie klnac pod nosem, i czepiajac sie rekoma scian, przechodzi do kuchni, gdzie wywraca stól, taborety
i bije naczynia.
- Ja kuu*rrwa przyszedlemmmm!
Nastepnie, przechodzi do pokoju, zrzuca z pólek wszystkie ksiazki, wywraca telewizor, bije krysztalowa waze. I znowu na cale gardlo:
- W domuu jestemmm!
Przechodzi do sypialni, zrywa z lózka przescieradlo, rzuca je na podloge i depcze nogami.
- Przyszedleeemm... W domuuu jeestemmm!
Nareszcie opadlszy z sil, pada plecami na lózko, i wzdycha:
Jak zajebiscie byc kawalerem....

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

_[edited][edited]Anna

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

_[edited]Anna

Następna dyskusja:

z cyklu "Bez cenzury"...




Wyślij zaproszenie do