Józef
R.
"Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...
Temat: różne bez cenzury
Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi dobaru. W barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie toaletę.
- Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
- Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica
- Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie
listkiem figowym.
- Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzyć w jego
stronę.
Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje
standardowy barowy hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej
wejście, przerywają rozmowy i zaczynają bić jej brawo. Zakonnica,
zaskoczona, pyta barmana.
- Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
- Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada
barman.
- Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.
- Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w
barze gaśnie światło... a siostra tu zrobila prawie dyskoteke.