Temat: różne bez cenzury
Stoi przy drodze bezdomny, nazywany w Rosji Bomżą i łapie okazję.
Oczywiście nikt się nie zatrzymuje. Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się
ciemna szyba i Nowy Ruski pyta:
- Gdzie ty chuju Śmierdzący jedziesz?
- Do Moskwy
- No przecież nie wsadzę ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zajebiesz.
- Dam ci 15 tys.$
Ruski myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej 200 baksów.
- no to wsiadaj śmierdzielu.
Bomża wsiada. Za chwile mówi do N.Ruskiego:
- daj mi papierosa
- ty chuju jebany, zaraz cię wypierdolę z mojego auta, palić ci się
zachciało!
- Dam ci za 1 papierosa 5 kafli baksów!
Ruski myśli, no w końcu za 1 papierosa 5 tysiączków...masz kutasie i zadław się!
Za chwile bomża mówi: możesz mi zrobić laskę? Dam ci 20 tysięcy baksów!
Ruski wkurwił się straszliwie, ale myśli: kurwa, przecież żaden z moich kumpli tego nie zobaczy, chuj mu w dupę, za 20 kafli można przecież!
Zjeżdża na bok, bomża zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Ruski mu
obciąga z obrzydzeniem. Bomża zaciąga się Dobrym papierosem i kurewsko zadowoloną miną mówi:
- kurwa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem...
-------------------------------------------------------
Na komisariat doprowadzono trzech mężczyzn, oskarżonych o wywołanie koszmarnej bójki w tramwaju. Komisarz przesłuchuje ich jednego po drugim.
Pierwszy zeznaje Murzyn:
- Moja nic nie rozumieć. Moja jechać sobie spokojnie tramwajem i nagle mężczyzna, stojąca koło mnie, dać mi pięścią w buzie.
Drugi zeznaje student:
- Jechałem sobie tramwajem na uczelnie. Nagle widzę: wsiada Murzyn i staje koło mnie. No nic, Murzyn jak Murzyn, jadę sobie dalej. I wtedy Murzyn stanął mi na stopie. Myślę sobie:
Murzynowi zwracać uwagę to tak jakoś głupio, pewnie nie za dobrze rozumie język polski, może sam zejdzie. Dam mu minutę.
Odczekałem minutę z zegarkiem w ręku, a ten mi dalej stoi na nodze. No to dałem mu jeszcze minutę. Patrzę, kolejna minuta mija, a ten, jak gdyby nigdy nic, stoi dalej na mojej stopie.
Wytrzymałem tak cztery kolejne minuty, a potem tak się wkurzyłem, że po prostu dałem mu w ryj.
Potem zeznaje trzeci facet:
- Jadę sobie tramwajem. Patrzę, przede mną stoją koło siebie Murzyn i student. I ten student tak patrzy - to na zegarek, to na Murzyna. I znowu - to na zegarek, to na Murzyna.
I nagle spojrzał na zegarek i jak Murzynowi nie da w mordę!
No to ja pomyślałem, że w całej Polsce się zaczęło...
Paweł Organ edytował(a) ten post dnia 07.12.06 o godzinie 15:17