Krystian
Pluciak
♛CO MOGĘ DLA CIEBIE
UDOSKONALIĆ?☛JAKIE
BARIERY, BŁĘDY I
P...
Tomasz Adam
Kwiatkowski
Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...
Temat: różne bez cenzury
Pewnego razu żyła sobie babcia (lat ok 80, starsza kulturalna kobieta), która mieszkała naprzeciwko parku... Babcia zawsze przesiadywała tam całymi dniami. Nadeszła jednak zima i było ślisko, więc babcia w obawie przed poślizgnięciem nie wychodziła na dwór. Po zimie, jak to zwykle bywa, nadeszła wiosna i babcia ubrawszy się ciepło wyszła do parku.- Ach jak tu pięknie - pomyślała.
Rzeczywiście ptaszki śpiewały cudnie, kwiaty zaczęły nieśmiało zakwitać.
Nagle zza krzaczków wychodzi mała, śliczna żółciutka kaczuszka...
- O, witaj kaczuszko, chodź tu do mnie - powiedziała babcia, ale biorąc je na ręce zauważyła, że kaczuszka jest niemiłosiernie brudna. - Ooo! Ale brudasek jesteś, ale nie martw się, babcia cię zaraz wyczyści.
Wzięła chusteczkę, pośliniła i już wyczyszczoną kaczuszkę puszcza.
- No idź i się pobaw z siostrzyczkami.
Po chwili zza krzaków wychodzi kolejna upaskudzona kaczuszka, a za nią kilka kolejnych. Babcia z werwą zabrała się za czyszczenie ich, aż w końcu zabrakło chusteczek... Rozgląda się po okolicy, nikogo nie ma, kto mógłby pożyczyć chusteczkę. Nagle słyszy jakieś głosy zza krzaków. Postanowiła sprawdzić... Patrzy, a tam dwóch żuli nachlanych jak świnie obraca kolejnego jabola.
- Przepraszam panów bardzo... ale nie mają panowie jakichś chusteczek jednorazowych, no, może papieru toaletowego?
Na to jeden z żuli mówi do niej zachrypniętym, przepitym głosem:
- Ani papieru, ani chusteczek... ale nie martw się stara, jak się chcesz wysrać, to tu pełno takich małych kaczuszek chodzi...
konto usunięte
Temat: różne bez cenzury
Piątek późnym wieczorem, Zakopane. Po Krupówkach idzie baca, elegancko ubrany, w dłoni ściska książeczkę do nabożeństwa.Dokąd idziecie baco ?? - pyta turysta.
Jak to dokąd ?? Do burdelu !! - rzecze baca.
A po co wam książeczka do nabożeństwa ?? - dziwi się turysta.
A bo jak mi się spodoba, to zostanę do niedzieli - odpowiada baca.
konto usunięte
Temat: różne bez cenzury
Stoi wkurwiony facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe,rzucając nimi na prawo i lewo.Nagle wchodzi do łazienki żona:-kochanie co ty robisz?!
Mąż na to:
-Nie chce chuj stać,to nie będzie leżał na miękkim!
konto usunięte
Temat: różne bez cenzury
Dlaczego Pan Wedel nie miał dzieci?- bo cały interes ładował w kakao...
Mariusz
Czerwiński
Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...
Temat: różne bez cenzury
Dwie koleżanki popijają kawę na tarasie domu gospodyni. Jedna z nich nagle rzuca:- Twój stary taszczy wielki bukiet róż ....
- O cholera ..... będę znowu musiała nadstawić dupy ..
- Ojejjj ... biedactwo .... hmmm róże ... A nie macie wazonu?Mariusz Czerwiński edytował(a) ten post dnia 06.11.12 o godzinie 01:30
Dominik A. Badam nowe ścieżki.
Andrzej
Ziemba
Impossible is
nothing...
Temat: różne bez cenzury
Kościół katolicki oznajmił, że od teraz można używać kondomów, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach. Na przykład gdy kleryk ma sraczkę.
Andrzej
Ziemba
Impossible is
nothing...
Temat: różne bez cenzury
Szedł sobie Wacław w nocy przez las i spotkał nieznajomą dziewczynę. Na pytanie co ona robi w środku nocy w ciemnym lesie, ta odpowiedziała, że według legendy, co roku, w noc Świętego Jana w lesie grasują zbójcy z 30-centymetrowymi przyrodzeniami i gwałcą dziewczyny, a że dziewczę nie było zbyt urodziwe, to postanowiła sprawdzić legendę i skorzystać z okazji. Wacław tylko się roześmiał i poszli dalej. Po godzinie rzeczywiście wyskoczyło dwóch zbójów z 30-centymetrowymi ch*jami, Jeden wykręcił Wacławowi ręce, a drugi zdjął spodnie i zaczął posuwać Wacława od tyłu. Na to dziewczę z zazdrością w głosie mówi do Wacława, któremu oczy wychodziły na wierzch:- A widzisz tak to już z legendami jest, że w połowie są prawdziwe, a w połowie zmyślone.
konto usunięte
Temat: różne bez cenzury
Przemysław Ł. edytował(a) ten post dnia 13.11.12 o godzinie 17:48
Dorota
R.
Kadry i płace; HR;
obsługa Klienta
Temat: różne bez cenzury
Znowu nastały w miesiącu „te” dni bez seksu. Była żona zabrała dzieci na weekend.
Tomasz Adam
Kwiatkowski
Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...
Temat: różne bez cenzury
Było powiedzonko "Wyszłam za mąż, zaraz wracam".Nowa wersja brzmi "Wyszłem z nerw, nie wiem kiedy, kurwa, wrócę!".
Anna S. daję radę :)
Temat: różne bez cenzury
Mały Jasio przychodzi do mamy.- Mamo! Ile ja mam lat?
- Siedem.
- Skąd wiesz?
- Wiesz Jasiu, rodziłam Ciebie siedem lat temu, takie rzeczy się wie.
Jasio biegnie do taty.
- Tato, ile ja mam lat?
Tato wkłada rękę w majtki dzieciaka, trochę tam miętoli, gmera, ugniata i w końcu mówi:
- Siedem, synek.
- A skąd wiesz?
- Słyszałem jak matka mówiła.
Jeśli już było to przepraszam, dawno tu nie zaglądałam :)
Zbigniew
L.
Regionalny Kierownik
Sprzedaży,
"Eura-Tech" Sp. z o.
o. (...
Temat: różne bez cenzury
Rozmowa w domu:-Miałaś orgazm ?
-Miałam :-)
-To co się kurwa mówi !!!???
-Dziękuję.
Na drugi dzień:
-Miałaś orgazm ?
-Nie :-(
-To co się kurwa mówi !!!???
-Przepraszam.
Andrzej
Ziemba
Impossible is
nothing...
Temat: różne bez cenzury
Wczoraj na imprezie podeszła do mnie bardzo gruba i bezpośrednia babka.- Zabierz mnie do domu i zerżnij w tyłek – zaproponowała.
- Może bym się na to skusił ale nie mam lubrykantu.
- Damy radę bez niego.
- No nie wiem, mam naprawdę wąskie ościeżnice.
Magdalena Z. all that jazz
Temat: różne bez cenzury
Andrzej Ziemba:
Wczoraj na imprezie podeszła do mnie bardzo gruba i bezpośrednia babka.
Jak się nazywa sado-maso w wersji dla grubasów?
Sadło-masło.
konto usunięte
Temat: różne bez cenzury
Magdalena Z.:
Andrzej Ziemba:
Wczoraj na imprezie podeszła do mnie bardzo gruba i bezpośrednia babka.
Jak się nazywa sado-maso w wersji dla grubasów?
Sadło-masło.
albo... Grycanki ;)
http://www.youtube.com/watch?v=8AuA-7RnGbI
Dominik A. Badam nowe ścieżki.
Piotr
B.
Handlarz też
człowiek
Temat: różne bez cenzury
Poszedł myśliwy na polowanie do lasu, zobaczył misia, strzelił i chybił. Miś podchodzi powoli do myśliwego, ten blednie ze strachu:-Słuchaj, myśliwy, chybiłeś a tutaj panuje takie twarde i brutalne prawo lasu - jak ci sie nie uda polowanie to musisz niedoszłej ofierze zrobić laseczkę...
Myśliwy widzi że nie ma szans... Dopełnił prawa lasu, wraca i myśli 'Poczekaj, niedźwiedziu!'. Kolejnego dnia idzie do lasu z kałachem, wali seriami na lewo i prawo, ale znowu po chwili zza drzew wychodzi powoli niedźwiedź:
-I znowu ci się nie udało, a wiesz co to oznacza...
Myśliwy wiedział. Kolejnego dnia myśliwy przytaszczył do lasu armatę. Zobaczył niedźwiedzia, daje ognia, raz, drugi, trzeci. Dym opada - niestety, misio nawet nie draśnięty.
-Oooo..., myśliwy, widzę że znowu musisz dopełnić okrutnego prawa lasu...
Myśliwy myśli sobie: 'K...a, niedźwiedź, już nie żyjesz!'. Kolejnego dnia wjeżdża do lasu czołgiem, wali na lewo i prawo, powalił wszystkie drzewa. W końcu zadowolony zatrzymuje się i wysiada, oddycha z ulgą i uśmiecha się zadowolony. Nagle... coś go klepie po plecach. Myśliwy struchlał, odwraca się i widzi uśmiechniętego niedźwiedzia:
-E, myśliwy, powiedz tak szczerze - ty tu nie na polowanie przyjeżdżasz...
Tomasz Adam
Kwiatkowski
Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...
Temat: różne bez cenzury
Z raportu policyjnego:"Obywatel miał ranę głowy w okolicy za lewym uchem, głęboką,
mocno krwawiącą, przypuszczalnie zadana tępym narzędziem.
Zapytałem, co się stało, gdzie jest sprawca ? "Nic się nie
stało, wyjebałem się" - odparł. Oświadczyłem, że jestem z
policji, choć to było widać po mundurze, ale ofiara kazała spierdalać".
Podobne tematy
Następna dyskusja: