konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody.
Nikt nie chce się zatrzymać i podwieźć siostry. Deszcz, chłód, burza straszliwa.
W końcu zatrzymuje się piękna blondyna w czerwonym ferrari i zabiera zakonnice.
Ta szczęśliwa stara się nawiązać rozmowę:
- Piękne auto, pewnie ma pani wspaniałą posadę, skoro stać panią na taki wóz
- A nie nie, to mój trzeci kochanek mi je kupił.
- Jak to, nie ma pani męża?
- Nie, żyję w wolnych związkach, lepiej na tym wychodze, np to futro na
tylnym siedzeniu dostałam od innego kochanka a ta piękna biżuteria - ta jest od jeszcze innego.W końcu dojeżdżają do klasztoru, zakonnica wysiada smutna ze jej życie jest takie szare, ale tłumaczy sobie ze wybrała życie klasztorne wiec tak musi być. Około 22 zakonnica zmówiła wieczorny pacierz i kładzie się do łóżka,nagle ktoś cichutko puka:
- Puk, puk!
- Kto tam?
- To ja... ksiądz Antoni... [szeptem]
A zakonnica na to:
- W dupę sobie wsadź te swoje bombonierki!

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Przez czarnobylski las idzie sobie Czerwony Kapturek - 2 metry wzrostu, 3 dniowy zarost, a w bicepsie 60cm i spotyka Wilka - 150 cm wzrostu, waga coś koło 40 kg, ogólnie rzec mówiąc chuchro.
- Och ty zły wilku - mówi swoim przeraźliwie piskliwym głosem - pewnie chcesz mi zabrać słodycze dla mojej chorej babci.
- Nie, nie chce ci ich zabrać - mówi lekko speszony.
- No to na pewno chcesz mnie zgwałcić - przerażony kapturek dalej ciągnie rozmowę.
- Nie, nie naprawdę nie chcę cię zgwałcić Czerwony Kapturku - odpowiada skruszony.
Czerwony Kapturek wzrusza ramionami, podwija kieckę i mówi:
- No to chociaż possij pałę...

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Poszedł ojciec na wywiadówkę córki i syna. Wraca, idzie do pokoju córki i mówi:
- Same pały w dzienniku. Za kare mi obciągniesz.
Córka wiedząc że ojciec ma ciężka rękę, klęka przed nim i bierze jego ch... do buzi, jednak zaraz go wypluwa:
- On jest cały w gównie!!!
- A co myślisz, że twój brat to orzeł ?

FUUUUUUUUUUJJJJJ!!!!
Marcin H.

Marcin H. Vrtech - Virtual
Reality Technology

Temat: różne bez cenzury

- jak najszybciej z trójkąta zrobić prostą?
- wygolić
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: różne bez cenzury

Pewien Julek pracował na poczcie, któregoś dnia dostał zlecenie - miał dostarczyć paczkę pewnej rodzinie poza Płockiem. Wybrał się wiec jak to on bez pośpiechu po obiedzie. Spóźniony stanął przed domkiem i puka, wtem słyszy:
- Spierdalaj!
Zdziwiony puka raz jeszcze i znów słyszy:
- Spierdalaj!
Wkurwił się trochę Julek pocztowiec, ale co zrobić. Klient w domu, trzeba paczkę dostarczyć, myśli: "puknę raz jeszcze a jak nie otworzą to walne awizo jak zwykle i niech się sami z ta paczka wożą". Puknął więc raz jeszcze. Jakie było jego zdziwienie gdy usłyszał:
- Wejść!
Wszedł wiec do środka, zamykając za sobą drzwi. Patrzy a tam trzech murzynów rucha hydraulika, a czwarty stoi za drzwiami i mówi:
- Trzeba było spierdalać.
Andrzej Banachowicz

Andrzej Banachowicz Earth without art is
just Eh

Temat: różne bez cenzury

Co jest śmieszniejszego od psa goniącego swój ogon?
- Niepełnosprawne dziecko goniące swoje marzenia.

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Stoi dwóch gości na imprezie i piją piwo.Podchodzą do nich dwie kobiety i się pytają:
-A wy nie tancerze?
-Nie my jebacze.
Marcin Krukar

Marcin Krukar Szkolenia z pasją...
Poszukuję nowych
wyzwań zawodowych!

Temat: różne bez cenzury

Czego używa się do rozpędzania demonstracji w Etiopii?

Wentylatora
Dorota R.

Dorota R. Kadry i płace; HR;
obsługa Klienta

Temat: różne bez cenzury


Obrazek
Dorota R. edytował(a) ten post dnia 29.11.10 o godzinie 14:08
Dorota R.

Dorota R. Kadry i płace; HR;
obsługa Klienta

Temat: różne bez cenzury


Obrazek

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Są bąki o różnych barwach, zapachach, długościach i odgłosie, a nawet poziomie męki wydalającego. Oto skrócona klasyfikacja:
Bąk Jerychoński – bąk po którym runą mury. To on, a nie trąby zburzyły mury Jerycha. Stosowany podczas II Wojny Światowej;
Krótkopierd nadmorski – powstaje po wyjściu z wody. Nie ma woni i jest bardzo krótki;
Explode – następuje przed gównem wybuch;
Pierd latrynowy – głośny bąk, wypuszczany na wolność zwykle przy załatwianiu grubej potrzeby, przez co grozi rozerwaniem dupy;
Skoncentrowany – niby taki niegroźny ale śmiertelnie niebezpieczny. Ofiara (będąca twórcą) tworzy małe "Psst" i czuje szczypiące ciepło na dupie i po około 4 sekundach następuje uduszenie przez woń zgniłego jaja i innych okropieństw. Lubi występować pod kołdrą;
Przerywacz – powstaje podczas wypróżniania, gdy frakcja gazowa wymieszana jest z frakcją stałą, cechuje go niezwykła impulsywność, spowodowana wysokim ciśnieniem w układzie;
Fajrant Jazz, inaczej Pierdogrzmot Urzędniczy – powstający w trybie siedzącym 8-godzinny zestaw gazów uwikłanych w konspiracyjne powiązania z menu bufetu. Erupcja najczęściej inspirowana jest skumulowanym ładunkiem emocjonalnym i powoduje wzmożoną erozję kanałów wentylacyjnych w obiektach użyteczności publicznej;
Podkołdernik jadowity – działa podstępem, zwykle w nocy, i zagnieżdża się pod kołdrą. Gdy tylko rano wstaniemy z łóżka i uwolnimy go, zaraz nas zemdli;
Podkołdernik napastliwy – żyje przeważnie w naszych domach. Nie znasz dnia ani godziny, o której Cię obudzi. Bardzo złośliwe i bardzo trudne do unicestwienia;
Podkołdernik mixowy – są to przeróżne bąki, wymieszane pod kołdrą. Gdy tylko obudzimy się i odkryjemy kołdrę, atakuje;
Fala ultradźwiękowa – jest cichy, gdy go uwolnimy łapie za gardło, a wtedy dusi, dusi, aż udusi; Fala stereofoniczna – jest to najwstydliwszy bąk, jaki kiedykolwiek może wyłonić się z zadka. Jest głośny, lecz wcale nie śmierdzi;
Bąk pszczółka – rzadko śmierdzi, ciężko go zlokalizować w grupie więcej niż 3 osób;
Jajecznik złośliwy – najczęściej tajniak inwigilator wymykający się wstydliwemu. Spotkasz go dosłownie wszędzie: na ulicy, w autobusie, nie da się go nie zauważyć. Czasem piecze w oczy. Jeśli otaczają Cię zaufani ludzie, możesz cicho zanucić melodię z filmów o Jamesie Bondzie, w celach ostrzegawczych;
Replay – bąk kacowy, dzięki któremu można powrócić do stanu upojenia (może powodować wymioty);
Achtung Bąkus – to cichy pierd ostrzegający przed czymś potężniejszym;
Fotelnik roztoczański – tzw. bąk tajny, trafia w głębię fotela, by zjednoczyć się z mieszkającymi tam roztoczami i razem z nimi prowadzić dalsze z góry zaplanowane akcje destrukcyjne otoczenia. Uczeni bąkolodzy zgodni są co do tego, iż jest to najtrwalsza forma istnienia tych stworzeń. Wydobyć można je jedynie trzepiąc fotel trzepaczką przez dwa stulecia lub wywabiając miodem z rodzynkami;
Automobilista – trudny do ukrycia, zabójczy, odbijający się rykoszetami wewnątrz pojazdu. Należy szybko otworzyć okno aby pozwolić mu cieszyć się wolnością. Jego szczególnie groźną odmianą jest Automobilista autokarowy – pojawiający się podczas podróży autokarem, a jego wylot jest wymuszony przez masę kanapkową w Twoim brzuchu;
Chaos – jest tak potężny, że nie wiesz czy był to bąk czy coś gorszego;
Playbąk – zwykle daje o sobie znać w sytuacjach intymnych, a wypuszczenie go może znacznie obniżyć Twoją wartość w oczach partnera/partnerki;
Vox Dei – pojawia się zawsze w kościele lub innej świątyni. Jest szczególnie groźny z uwagi na doskonałą akustykę otoczenia;
Niespodziannik publiczny – Wyczuwasz go już wcześniej, daje ci on czas na reakcje i chociaż nie możesz wyjść to udaje ci się go niepostrzeżenie i cicho puścić. Ale kiedy myślisz że to już koniec, następuje reakcja chemiczna i wszyscy odwracają się w twoją stronę (tez nie wiem czemu akurat w twoją)
Sykacz fotelowy – najczęściej przytrafia się podczas pobytu w gościnie. O ile w swojej wolnej postaci nie jest aromatyczny, o tyle fotel, w którym się zagnieździł przez wstrzyknięcie nie nadaje się już do przyjmowania gości;
Dwupierdzian nadęty– lub tzw. bąk kumulatywny – przytrafia się najczęściej po kilkugodzinnej konferencji, gdzie puszczenie cichacza nie było możliwe. Fala akustyczna przenika przez wszystko, a smród skumulowanego gazu zabija wszystko. Na śmierć;
Bączek pstrykacz – niedawno odkryta odmiana, bardzo niska zawartość aromatu, mały wiatr. Można go poznać po pstryknięciu w okolicy zadka;
Zefirek – najmniej szkodliwy bąk, często wymyka się nieświadomie i szybko. Zwykle nie ma zapachu ani nie wydaje żadnego dźwięku. Porównać go można do wypuszczanego powietrza; Freestyle – bardzo kłopotliwy bąk charakteryzujący się wymykaniem z pośladków bardzo gwałtownie i głośno. Z zapachem jest różne. Czasem jest nie do wytrzymania a czasem nie ma go w ogóle;
Komora gazowa (kąsacz windowy) – pojawia się w windach, często przy obecności wielu osób. Oprócz bardzo uderzającego odoru powoduje u puszczającego nagłe poczerwienienie i oblanie potem;
Raport – krótki bąk, pojawiający się po większym. Czasem może wystąpić nawet kilka;
Nitrobąk – kiedy wylatuje czujesz jak jakaś siła pcha Ciebie do przodu. Zapach różny;
Atomowy bulgot – następuje przed sraką właściwą. Cechuje się organicznym bulgotem przed puszczeniem bąka. Skumulowany bąk rozsadza kibel;
Boniek kominiarz – nie jest pewny czy chce wyjść i męczy psychikę. Gdy ujdzie czujemy ulgę, ale tylko przez chwilę, bo zaraz idzie kolejny. Występuje grupowo;
Prutacz natrętny – występuje głównie po obiedzie u babci, gdy nie można go puścić po nogawie i ciągle szarpie poślady;
Trąbek jajeczny – swobodny grzdyl wychodzący po bułce popitej colą. Długo wali, w dużych ilościach zakadza całe pomieszczenie;
Rozpylacz – następuje w trakcie rozwolnienia. Kiedy walniesz go razem z rzadziakiem następuje duże ubrudzenie muszli klozetowej (czasami trudno go spłukać);
Traktor Uciążliwy – rozpoczyna się od burczenia w brzuchu (stosunkowo przyjaznego), ale zaraz po skończeniu burczenia wszyscy dookoła słyszą dziwny ryk traktora. Na wsi da się go łatwo ukryć, gorzej w miejscach publicznych;
Bąk Samonaprowadzający – bąk, który bez świadomości puszczającego wybiera sobie ofiarę i pędzi ku niej niczym rakieta. Niewielu umie przeżyć taki incydent, większość natychmiast mdleje lub ląduje na wydziale toksykologii;
Bąk Toxic – bąk o silnym promieniowaniu. Bąk tego typu może napromieniować ofiarę wyjątkowo mocno, a powoduje to stężenie dwupierdzianu kapustnego i trójpierdzianu grochu, właśnie ta zabójcza mieszanka ma skłonności promieniotwórcze;
Bombowiec – trwający od 3 do 10 minut nalot bąków. Częstość jest zależna od wyczucia; Podpułkownik – występuje na obozach, biwakach, etc. występuje w różnej skali i tonacji, ale zawsze okrutnie śmierdzi jadłospisem obozowym. Po wypuszczeniu, cały namiot jest wolny od insektów (i od współtowarzyszy też...), a trawa ma żółtawą, spłowiałą barwę. Nie należy wchodzić do namiotu przez 10 minut od wypuszczenia;
Międzyszczebelniak ławkowy – występujący wszędzie tam gdzie są ławki, w dużych skupiskach można go spotkać w parkach miejskich, gdzie szacowne babcie delektują się świeżym powietrzem; Hukon Akademicki – występuje zazwyczaj podczas ciszy na wykładzie na studiach. Polega na donośnym huku wydobywającym się z odbytu nosiciela, i powoduje zwrócenie uwagi wszystkich wokół, w tym wykładowcy;
AnalSufler – polega na wydobyciu z odbytu cichego, przeciągłego syku, przypominającego szept suflera w teatrze. Fonetyczny zapis tego bąka brzmi „Psssssss....”;
Cichacz upierdliwy – jest cichy ale strasznie śmierdzi, szumi;
Kałasznikow – jest to typ bąka o wysokim natężeniu dźwiękowym, aczkolwiek o rzadko spotykanej specyfikacji swądu. Uderza znienacka, dając poczucie wojennych realiów, a to w związku z jego unikatowym wybrzmieniem;
"The Obstruction" – Celowe przyciśnięcie wroga do ściany/szafy/drzwi/czegokolwiek jeszcze i wypuszczeniu potężnego pierdu, lub całej serii. Jeśli zastanawiasz się jak się czuli Żydzi w komorach gazowych, namów kogoś do zastosowania na tobie nie polecane;
Dwubąbelnik wanienny (Kaczor Donald) – Inaczej zwany topielec, potrafi niespodziewanie wymsknąć się podczas kąpieli w wannie, z głębin wychodzi głośny bulgot pozbawiony zapachu, jednak nie daj się zwieść! Czym prędzej wyskakuj z wanny, gdyż w momencie kiedy go poczujesz, będziesz już tylko dryfującym topielcem w wannie, a cichy morderca ulotni się pozorując samobójstwo;
Sracznik potworny – Bąk z rodzaju " Ochydnośmierdnuz paskudus" najczęściej pojawia się w towarzystwie okropnego bólu brzucha zapowiadającego......srakę. Z pozoru jest nie groźny i nie śmierdzący tylko bardzo głośny,ale nic bardziej mylnego! Poczujesz go kiedy będzie za późno, najlepiej od razu wiać do kibla;
Trzymak – często spotykany na postojach podczas długich podróży samochodowych, cykliczny (co 2 godziny), długi (do 10 sekund), na wolności niegroźny, uwolniony przynosi wielką ulgę;
Lojalny – Śmierdzi wokoło, lecz Ciebie omija;
Pierd-niespodzianka – Zdarza się najczęściej w towarzystwie. Czujesz, że idzie i jesteś pewien że obędzie się dyskretnie i bez hałasu, dlatego delikatnie go puszczasz, a on wykorzystuje okazję i wychodzi bardzo głośno, informując wszystkich dookoła o źródle skażenia;
Maratończyk – Trwa co najmniej 10 sekund, po czym następują kolejne serie – niezwykle rzadki okaz;
Graffiti – Po pierdnięciu czujesz, że masz wilgotny rów, co jest udokumentowane brązowym paskiem na gaciach;
High-frequency – W trakcie wychodzenia wysokość jego dźwięku wzrasta wprost proporcjonalnie do czasu jego trwania;
Amfibia – Zdarza się podczas kąpieli w zbiornikach wodnych – po wypuszczeniu ani myśli opuszczać hermetycznie zaciśniętych gaci i tworzy tam pęcherz, który można usunąć delikatnie uchylając gumę od kąpielówek;
Kleks – Jeden z najgroźniejszych pierdów, należy na niego uważać w razie
posiadania obstrukcji – zdaje się być zwykłym pierdem, jednak po zwolnieniu mięśni zwieracza zamiast pierdu wychodzi sraka i rozpłaszcza się na całej powierzchni tylnej gaci;
Marszopierd – Wypuszczany w warunkach całkowitej swobody (brak świadków), jest dość długi, jednak wyzwalany etapowo w równych odstępach czasu w trakcie marszu właściciela w momentach, gdy nogi są od siebie najbardziej oddalone;
Bek wsteczny – Potwierdzone przypadki każą nam zdefiniować ten rodzaj pierda, który powstaje podczas próby wymuszenia beknięcia – pobrane powietrze zamiast wydostać się górą i wydać odgłos beknięcia, wchodzi w żołądek powodując na kilka minut ból brzucha, zakończony triumfalnym uwolnieniem się powietrza z tyłka;
Pierd 007 – Nikt nie słyszy, nikt nie czuje, a tu nagle wszyscy oprócz ciebie mdleją;
Bąk strachu - Pojawia się podczas działania długotrwałego stresu, zazwyczaj wypuszczana jest niewielka dawka, ale jest ona tak gęsta, że potrafi zasmrodzić powierzchnię o ponad 2000 razy większą niż objętość bąka. Nieuchronnie zwiastuje też rzadką sraczkę;
Popbąk - Występuje podczas słuchania głlosnego pop-u i ma rytm owej muzyki.
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: różne bez cenzury

Maciek Widuchowski:
Piotr C.:
Maciek Widuchowski:
Kamila Piekarska (Oberda):
(...)

Ma Pan rację:) Ten dowcip jest niezły:) Chciałem zaznaczyć inną wypowiedź, i jakiś złośliwy chochlik pokierował tym wszystkim inaczej. Mogę tylko przeprosić za negatywną wypowiedz:)
A ten akurat dowcip naprawdę mi się podobał:)

I właśnie dlatego nie powinno się na tym forum pisać komentarzy - swoją opinię można wyrazić w prywatnej wiadomości do autora wypowiedzi. ;-)

-----

Para miała seksić się pierwszy raz. Ustalili, że na pieska, panna już na kolanach i prosi:
- Tylko włóż pół, nie chcę żeby bolało.
Ale chłopak myśli:
- Taki chuj, połową kutasa pieprzył nie będę i wsadził jej całego.
Zapina ją tak 10 minut, nagle panna mówi:
- Teraz włóż całego.
- Jak kurwa pół to pół...Jarek W. edytował(a) ten post dnia 30.11.10 o godzinie 18:25
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: różne bez cenzury

Młody chłopaczek przyszedł na pierwszą randkę do domu młodej dziewczynki.
Oczywiście sami. Chłopaczek oczywiście dobiera się i próbuje co kilka chwil, a to buziaczek, a to za cycuszka, a to za dupkę złapie......
Ona się opiera i oczywiście odrzuca. W końcu chłopaczek nie wytrzymuje i troszkę nerwowo:
- no to co chcesz robić? Na co masz ochotę?
- pobawmy się ...... w chowanego!
- ???
- jak mnie znajdziesz to kopsnę ci dupalka, a jak mnie nie znajdziesz ....... to szukaj w szafie.
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: różne bez cenzury

Maciej Wydra:
Są bąki o różnych barwach,
>Kleks – Jeden z najgroźniejszych pierdów, należy na niego uważać w razie
>posiadania obstrukcji – zdaje się być zwykłym pierdem, jednak po zwolnieniu >mięśni zwieracza zamiast pierdu wychodzi sraka i rozpłaszcza się na całej >powierzchni tylnej gaci;

Jest takie powiedzonko, może nieładne ale życiowe (na pewno znajdą się osoby które będą oburzone, ale trudno co robić ;)

Jeden planował pierdnąć a się zesrał :)

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. Do kierującego akcją podchodzi jakiś facet:
- Jak wam idzie? Nikt ze strażaków nie ucierpiał?!
- Niestety - odpowiada strażak - dwóch naszych ludzi zostało w płomieniach, a sześciu jest ciężko poparzonych. Ale za to wynieśliśmy z budynku szesnaście osób - trwa reanimacja.
- Szesnaście osób? Przecież tam był tylko ochroniarz!
- Skąd pan wie?! Kim pan jest?
- Kierownikiem tego prosektorium.
Marcin Szatkowski

Marcin Szatkowski Młody to zdziwiony

Temat: różne bez cenzury

dzen dobry lubie polska pozdrawiam wszyskich polakow
-o widzę mamy tu amerykankę
-nie ja jestem niedorozwinięta
Marcin Krukar

Marcin Krukar Szkolenia z pasją...
Poszukuję nowych
wyzwań zawodowych!

Temat: różne bez cenzury

Bardzo solidnie zbudowany facet ożenił się z niezwykle drobną kobietą. Jakiś czas po ślubie kumpel pyta go:
- Słuchaj, tak się zastanawiałem... jak wy do diabła "to" robicie...??
- Noo... zwyczajnie, siadam na kanapie, żona siada mi na kolanach, a później podnoszę ją i opuszczam.
- Hmm... w sumie brzmi nieźle...
- No! Trochę jak walenie konia. Tyle, że jest z kim porozmawiać.

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury

Ekipa Teleranka przyjechała do Bacy by nakręcić z nim program.
Dziennikarz prosi Bacę, aby ten opowiedział dzieciom najzabawniejszą historię, jaka mu się przydarzyła.
- Najzobowniejso historio, jaka sie mi psydazyła to wtedy jak sie młynazowi koza zgubiła. Stykneliśmy sie tu cało wsio, kupiliśmy litra spirytusu, wypiliśmy wszystko i poszliśmy szukać tej kozy. Jakeśmy jo znaleźli tośmy jo wydupcyli i było fajnie.
Dziennikarz na to:
- Baco, ale to program dla dzieci i nie wypada takich historii tam opowiada?.
Baca spróbuje raz jeszcze, tylko taką trochę łagodniejszą historię dzieciom opowiedzieć.
- No dobra - mówi Baca i opowiada - Najfajniejso historio jako sie mi przydazyło to było wtedy jak sie krowa sołtysowi zgubiło. Stykneliśmy sie tu cało wsio, kupiliśmy litra spiritusu, sypko zesmy wypili i poszli my tej krowy szukać. Jakeśmy jo znalezli tośmy jo wydupcyli i było fajnie.
-Nieee Baco, ta historia tez się nie nadaje - mówi dziennikarz - Może lepiej Baca opowie dzieciom jakąś najstraszniejszą historię jaka się Bacy przydarzyła.
Baca pobladł nie na żarty, oczy dziwnie wybałuszył jak by się czegoś przestraszył i zamilkł.
Dziennikarz mówi
- śmia?o Baco, to się na pewno dzieciom spodoba, śmiało proszę.
Na to Baca odpowiada.
- Bo widzis Panocku, najstrasniejso historio jako mi sie psydazyło to było jak sie sam zgubiłem...
Tomasz Wójcik

Tomasz Wójcik PMP Certified

Temat: różne bez cenzury

Marcin Szatkowski:
dzen dobry lubie polska pozdrawiam wszyskich polakow
-o widzę mamy tu amerykankę
-nie ja jestem niedorozwinięta
Tap Dżołk ;)

konto usunięte

Temat: różne bez cenzury


Obrazek

Następna dyskusja:

z cyklu "Bez cenzury"...




Wyślij zaproszenie do