konto usunięte
Agnieszka
C.
jeszcze barwniej niż
motoryzacja..
kosmetyki i wizaż
Temat: Różne...
;))))
Edyta
B.
przed nowymi
wyzwaniami :-)
Temat: Różne...
Trzech studentów siedzi w pokoju i opowiada o sylwestrze. Pierwszy mówi:- No, ja to bylem na Hawajach, słoneczko grzało, dziewczyny w bikini - fajnie było.
Na to drugi:
- Ja byłem w Austrii, fajerwerki, dziewczyny z zimna się przytulały.
- A ty gdzie byłeś? - pytają trzeciego.
- A ja siedziałem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gówna.
Edyta
B.
przed nowymi
wyzwaniami :-)
Temat: Różne...
Jasiu pyta tatę:- Tato, jak się robi dzieci?
A tata na to:
- Trzeba włożyć najdłuższą część ciała tam, gdzie mama robi siusiu.
Po chwili siostra Jasia przechodzi koło klozetu i woła do ojca:
- Tato, co Jasiu robi z nogą w klozecie?
Edyta
B.
przed nowymi
wyzwaniami :-)
Temat: Różne...
- Czym się różni Bóg od blondynki?- Bóg jest nieograniczenie miłosierny, a blondynka niemiłosiernie ograniczona.
Edyta
B.
przed nowymi
wyzwaniami :-)
Temat: Różne...
Czasem, kiedy jesteś smutny, nikt nie widzi twojego strapienia....Czasem, kiedy płaczesz, nikt nie widzi twoich łez...
Czasem, kiedy jesteś szęśliwy, nikt nie widzi twojego uśmiechu...
Czasem, kiedy się śmiejesz, nikt nie widzi twojej radości...
Ale weź tylko pierdnij...
Edyta
B.
przed nowymi
wyzwaniami :-)
Temat: Różne...
Hrabia wprowadził sie niedawno do nowego zamku.Dzieci z pobliskiego podwórka pytają się:
- Czy w zamku jest jakieś straszydło?
- Nie, jestem jeszcze kawalerem.
Andrzej
Banachowicz
Earth without art is
just Eh
Temat: Różne...
Przed katastrofąStewardessa dostała polecenia od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, ze samolot ma awarie i za kilka chwil się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta:
- Czy wszyscy maja paszporty?
Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają:
- Taaak!
- W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie.
Pasażerowie podnoszą paszporty w gore i radośnie machają
- A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głowa, rolujemy... ciaśniutko, ciaśniutko... Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty, ciaśniutko...
- A teraz niech wszyscy wsadzą sobie je głęboko w tyłek, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować...Andrzej Banachowicz edytował(a) ten post dnia 04.07.07 o godzinie 20:15
konto usunięte
konto usunięte
Temat: Różne...
hehe - coś podobnego do tego jak Kowalskiemu, który był w wojsku, zmarł ojciec. No i dowódca kompanii woła Kaprala, że ma to w sposób delikatny przekazać temu Kowalskiemu.Kapral zarządził zbiórkę w dwu szeregu i krzyczy.....- Kto ma ojca... krok do przodu !!!.....a Ty k...wa Kowalski gdzie się wpier...lasz ?!?!?!?!
...ta dyplomacja....Michał Szymulewski edytował(a) ten post dnia 04.07.07 o godzinie 21:20
Andrzej
Banachowicz
Earth without art is
just Eh
Temat: Różne...
to jeszcze jeden lotniczy ;)Pasażerowie słyszą głos kapitana:
- drodzy pasażerowie. Podczas naszego rejsowego lotu nad Atlantykiem nie wszystko dobrze się dzieje: proszę spojrzeć przez iluminatory na prawe skrzydło samolotu. Cóż Państwo widzą? 2 palące sie silniki. Nie jest to jeszcze powód do niepokoju, ale-- prosze spojrzeć przez iluminatory na lewe skrzydło samolotu. Cóż Państwo widzą? - również 2 palące się silniki.
Prosze teraz spojrzeć w dół. Cóż Państwo widzą? Małą łódeczkę, skąd pozdrawia Was Kapitan wraz z załogą..
Ewelina Karolina K. fajowa księgowa :)
Temat: Różne...
Michał S.:
hehe - coś podobnego do tego jak Kowalskiemu, który był w wojsku, zmarł ojciec. No i dowódca kompanii woła Kaprala, że ma to w sposób delikatny przekazać temu Kowalskiemu.Kapral zarządził zbiórkę w dwu szeregu i krzyczy.....
- Kto ma ojca... krok do przodu !!!.....a Ty k...wa Kowalski gdzie się wpier...lasz ?!?!?!?!
...ta dyplomacja....Michał Szymulewski edytował(a) ten post dnia 04.07.07 o godzinie 21:20
:))))
Konrad
K.
Team Leader
Performance
Marketing
Temat: Różne...
Trzy rzeczy jakie w życiu musi zrobić Chińczyk ???Trampki, jeansy i magnetofon.Konrad Komorowski edytował(a) ten post dnia 05.07.07 o godzinie 10:34
Paweł
Sochaj
Menedżer Zespołu
Sprzedaży a
jednocześnie Trener,
Coach i...
Temat: Różne...
Może już było, ale ja dopiero teraz dostałem :)W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o pół główki sałaty. Niestety chłopak zaczął odmawiać. Klient był nieugięty i bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł na zaplecze zapytać kierownika. Przychodzi i mówi:
- Panie kierowniku, jakiś palant chce kupić pół główki sałaty.
W tym momencie obejrzał się, a za nim stoi klient i patrzy na niego, więc szybko dodaje:
- A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki!
Kierownik się zgodził, ale potem poszedł do sprzedawcy i mówi:
- Chłopcze, mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się opanowaniem i refleksem, potrzebujemy takich ludzi w naszej firmie. Skąd pochodzisz, chłopcze?
- Z Nowego Targu, proszę pana
- A dlaczego stamtąd wyjechałeś?
- Wie pan, to miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeiści.
- Hmmmm, moja żona pochodzi z Nowego Targu!
- Taaaak? A na jakiej gra pozycji?
----
Dwie pensjonariuszki domu spokojnej starości rozmawiają o swoim życiu seksualnym. Jedna z nich mocno narzeka: mąż już absolutnie nie ma ochoty, od razu kładzie się spać itp. Druga z kolei twierdzi, że jej życie seksualne wręcz kwitnie.
- Jak to robisz? - pyta pierwsza (nazwijmy ją Beata)
- To proste - jak chcę to robić z mężem rozbieram się, kładę na łóżku, zarzucam nogi za głowę i czekam. Gdy wchodzi do pokoju tak go tak to bierze, że od razu się na mnie rzuca !
Beata postanowiła wypróbować ten sposób. Rozebrała się, położyłą, zarzuciła nogi za głowę (nie było to proste).
Po chwili wszedł mąż. Spojrzał i rzekł:
- Beata, uczesz się i włóż szczękę, bo wyglądasz jak dupa!
----
Laboratorium z chemii. Studentka do koleżanki: - Co robisz? - Ekstrahuje... - Naprawdę? Zrób mi dwa...
----
Przychodzi blondynka - nastolatka do mamy i mowi:
- Mamo, czy to prawda, że dzieci rodząc się wychodzą z tego samego miejsca w które chłopcy wkładają ich członki?
Matka zadowolona, że nie musi poruszać tego tematu sama mówi:
- Tak córeczko, tak.
Na to blondynka:
- A czy przy porodzie nie powybija mi zębów?
----
Syn wrócił do domu na chwiejących nogach. Stary obwąchał go czy nie jedzie wódą ale niczego nie wyczuł wieczorem przeszukał kurtke syna i znalazł 3 torebeczki białego proszku. Postanowił je potajemnie wypróbować w łazience. Ostrożnie wciągnął jedno opakowanie - nic! Drugie opakowanie nic!. Trzecie też nic!. Nagle słyszy głos żony:
- Stefan otwieraj wreszcie! Co ty wyprawiasz w tej łazience???!!!
- Daj mi spokój, gole się!
- Dwa dni???????!!!!!!!!!!!!!!
----
Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi:
- Pięć.
- Co pięć? - pyta aptekarz
- Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór.
Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie.
- Co? Dziesięć? - pyta aptekarz
- Nie, krem do rąk. Nie przyszły
----
- Skoczyłem wczoraj pierwszy raz ze spadochronem.
- No i co?
- No i nic. Dowiedziałem się, gdzie się wydziela adrenalina.
----
Przychodzi elegancka dama do salonu Mercedesa. Podchodzi do najnowszego sportowego cabrioleta i pochyla się, aby dotknąć skórzaną tapicerkę. Jednak przy schylaniu puściła niechcący głośnego bąka... Od razu się wyprostowała i rozgląda w koło czy nikt tego nie słyszał. Patrzy, a tuż za nią stoi sprzedawca. Pyta się go więc lekko zawstydzona:
- Przepraszam, ile kosztuje ten samochód?
- Proszę pani - odpowiada z lekkim uśmiechem sprzedawca - ledwo pani dotknęła to auto, a już się pani spierdziała. Jak pani podam cenę, to się pani zesra...
Konrad
K.
Team Leader
Performance
Marketing
Temat: Różne...
Dzień 1.Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu.
Świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć nasza noc poślubna, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.
Dzień 2.
Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest
impotentem. też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie
zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał się, że od paru
miesięcy bierze Prozac.
Dzień 3.
Chyba mamy małżeński kryzys.
Przecież kobieta też ma swoje potrzeby!!! Co mam robic ?
Dzień 4.
Podmieniłam Prozac na Viagrę, .... nie zauważył... połknął...
..czekam niecierpliwie.....
Dzień 5.
BLOGOSC! Absolutna błogość!
Dzień 6.
Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdy
ciągle to robimy.
Dzień 7.
Wszystko mu sie kojarzy z jednym! Ale
muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy
przedtem nie byłam taka szczęśliwa.
Dzień 8.
Chyba wziął zbyt dużo
pastylek przez weekend. Jestem cala obolała.
Dzień 9.
Nie miałam kiedy napisać.
Dzień 10.
Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze
jest to, że popija Viagrę whisky! Czuję się kompletnie załamana...
Żyję z kimś kto jest mieszanka Murzyna z wiertarka udarowa..
Dzień 11.
Żałuję, że nie jest homoseksualista !!!! Nie robię makijażu
,przestałam myc zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic !!. Nie
czuję sie bezpieczna ,nawet kiedy ziewam...Zdzisław atakuje
podstępnie! Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops,
przepraszam", chyba zabiję drania.
Dzień 12.
Myślę, że będę
musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiadę.
Koty i psy omijają go z daleka ,a nasi przyjaciele przestali nas
odwiedzać.
Dzień 13.
Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie
zauważyłam specjalnej różnicy... O matko!!! Znów tu
idzie!!!!!!!!!!!
Dzień 14.
Prozac skutkuje !!!!. Przez cały dzień
siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy
podaje jedzenie lub piwo ...........BLOGOSC!! Absolutna błogość!!!
I jaktu dogodzić kobiecie ;o)
konto usunięte
Temat: Różne...
Bóg mówi do Adama:-Adam daj żebro!
-Nie dam!
-No Adam daaaj!!!
-Nie dam!
-No proszę Adam daj!!
-Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.
konto usunięte
Temat: Różne...
- Jak mogłeś powiedzieć swoim kolegom, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy? Przecież ja nie miałam żadnych pieniędzy!- A co miałem im powiedzieć?
konto usunięte
Temat: Różne...
Blondynka wsiada do samochodu na kursie nauki jazdy po raz pierwszy. Patrzy na pedały i z przerażeniem w oczach mówi do instruktora:- Boże, tu są trzy pedały a ja mam tylko dwie nogi...Mirek Pułkowski edytował(a) ten post dnia 01.08.07 o godzinie 16:02
Michał
M.
Molex CES Technical
Support Coordinator,
CEE
Temat: Różne...
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i okno stojącego obok pola golfowego domku zostajerozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem żebyś uważała a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak, więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Dochodzi ze środka miły głos mężczyzny:
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie kolesia. Koleś pyta:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.
- Hmmm... właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić 3 życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż.
- Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku.
- Nie ma problemu - mówi dżin.
- Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty młoda kobieto czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy ze służącymi.
- Mówisz i masz - odpowiada dżin.
- Do tego obiecuje Ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż
- Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź.
Tak więc żona kolesia z dżinem idzie na pięterko.... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Ile masz lat ty i twój mąż
- Oboje mamy po 35
- Chrzanisz !? 35 lat i w dżiny wierzycie ???
konto usunięte
Temat: Różne...
Krzysztof S.:
Rozmawia dwóch pijaczków przed sklepem:
- Brać dwie czy jedną?
- Weź jedną, dwóch nie damy rady wypić.
- Wezme dwie, damy rade!
- Mówie Ci weź jedną, nie damy rady!
- Damy rade, wezme dwie.
- Nie przeginaj, wex jedną!
- No dobra.
Po czym wchodza do sklepu i jedn z nich mówi do ekspedientki:
- Poprosze skrzynke wódki i jedna butelkę lemoniady.
chyba w kawale było dwie skrzynki wódki ;-) ...
bo jaki sens ma ten kawał jak jest jedna skrzynka tejże wódki ... ;-) ...
Podobne tematy
Następna dyskusja: