Aleksanra K.

Aleksanra K. nie ma rzeczy
niemożliwych...
tylko nie wszystko
się opła...

Temat: Różne...

- No, więc dlaczego chce się pan rozwieść z małżonką?
- Więc, wysoki sądzie, poznałem ją, oświadczyłem się, potem był ślub, syn nam się urodził, ochrzciliśmy, potem jakoś urodziny były moje, potem teściowa mi zmarła, potem pracę lepszą dostałem, potem żeśmy mieszkanie sobie kupili, syn do przedszkola poszedł, dostałem awans, podwyżkę, kupiłem samochód, przeprowadziliśmy się znowu, dziecko do pierwszej komunii poszło...
- No to wygląda na wyjątkowo udane pożycie małżeńskie, skąd wniosek o rozwód?
- No bo wysoki sądzie ostatnio jakoś żadnej okazji większej nie było i małżonkę żem na trzeźwo zobaczył...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Idea zerwała już kontrakt z Otylią Jędrzejczak.
- Teraz Andrzej Gołota będzie reklamował naliczanie sekundowe.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Różne...

W trakcie wizyty lekarz z widocznym zmartwieniem obserwuje pacjenta.
-Panie doktorze co mi jest? -pyta przestraszony pacjent.

>Hmm, nie wiem, nie wiem...- lekarz cicho jakby sam do siebie.

-A kiedy będzie wiadomo? -dopytuje pacjent.

Lekarz odpowiada:
>Dowiemy się jutro po sekcji.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Różne...

Przechodzi policjant parkiem i spotyka chłopca bawiącego się w piaskownicy.
-Co robisz? -pyta policjant.
>Robię policjanta. -odpowiada chłopiec.
-A jak go robisz?
>Trochę piasku, trochę wody, trochę gówna i… policjant zrobiony.
-Abyś tego już nigdy nie robił! -mówi policjant dając chłopcu klapsa.
>Już nie będę…

Następnego dnia ta sama scena. Ten sam chłopiec bawi się w piaskownicy.
-Co robisz pyta go policjant?
>Robię policjanta.
-A jak go teraz robisz?
>Tak samo jak wczoraj… trochę piasku, trochę wody, trochę gówna i gotowe.
Policjant daje mu mocniejszego klapsa i mówi:
>Jeśli się to powtórzy jeszcze raz to porozmawiam z twoimi rodzicami!
-Dobrze już naprawdę nigdy nie będę…

Kolejnego dnia policjant chodząc parkiem znowu zobaczył chłopca w piaskownicy.
-Co robisz?
>Robię żołnierza.
-Jak?
>Trochę piasku, trochę wody i gotowe.
-A gdzie masz gówno?
>Jeśli dodam gówno znów wyjdzie policjant.
Damian D.

Damian D. Trener IT

Temat: Różne...

Siedzi babcia i oglada reklamy pasty colgate i przyglada sie jak smarują pół jajka zwykłą pastą do zębów a drugą połowe pastą colgate! Połowa skorupki po zykłej paście totalnie zmiękła natmiast po colgate stała sie twarda jak skała!
Babka tak ogląda i myśli :"Moze by ja tam dziadkow posmarowała jego wacka bo juz nie działa, stwardniał by i było by jak za dawnych lat"
No i babka mysli jak to zrobić...namaiwala dlug dziadka by kupili paste,a gdy dziadek wkońcu sie zgodził, babka mówi do niego:
"Ty dziadek posmaruj brzuch jak na tej reklamie jajko sprawdzimy czy to działa" Dziadek posmarował puka! Puk puk! Cholera Twarde jak skała!
Babka na to wy to moze posmaruj sobie jajka, dziadek z niedowierzaniem posmarował, odczekał, puka! Puk puk! Kurde twarde jak kamien!
Babcia na to "Ty dziadek to moze posmaruj Sojego małego a bedziemy mogli jak kiedys" Dziadek niewiele myslac posmarował, odczekał, puka! Puk puk! ohhh co za siła, co za twardość!
No i hop siup z babka szybko do łozka...
Rajcują dziań caly, noc, bez przerwy jadą jadą....Wkońcu babka sie zmeczyla...dziadek poszedł i za chwile wraca, odwalony, odstrzelony, kapelusik, płaszcz, pikolaki...najlepsze ciuszki, wypachniony, waliza w ręku....
Babka do niego "Ty dziadek gdzie idziesz?" a Dziadek na to "Żegnaj próchnico!!!!"

Temat: Różne...

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.
- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez najbliższe trzy dni.
Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął du*sko. żona jedną rękę położyła na jego ramieniu, druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek.
- O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochanie, zabolało cię?
- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach.
Damian D.

Damian D. Trener IT

Temat: Różne...

Skoro mowa o czopkach to taki kawał mi się przypomniał:

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze jestem chory...
Lekarz zbadał, zdiagnozował i przepisał czopki. Facet wykupił i zaczął kurację... Za dwa dni przychodzi znowu, w jeszcze gorszym stanie - lekarz dał mu podwójną dawkę, kolesiowi niec się nie polepszyło, zjawia się u lekarza jeszcze dwa razy.
W końcu facet nie wytrzymał i krzykiem do lekarza:
- Panie !!! Te lekarstwa nic a nic nie działają !!! Biorę ich 4 razy więcej niż na początku !!!
- Panie!!! Taka dawka musi Panu pomóc !!! Co pan? Żresz pan czy, co ?
- A co może mam sobie w dupę wsadzić !???
Andrzej Tomasik

Andrzej Tomasik Marketing Unit
Manager, Aflofarm
Farmacja Polska Sp.
z o.o.

Temat: Różne...

Jaki jest szczyt perswazji?
Wmówić kobiecie, że miękki jest lepszy, bo nie uwiera...

Pzdr.
Andrzej
Marcin Krukar

Marcin Krukar Szkolenia z pasją...
Poszukuję nowych
wyzwań zawodowych!

Temat: Różne...

Jak wygląda francuski sztandar bojowy?
Biały krzyż na białym tle...
Ireneusz G.

Ireneusz G. Kierownik zmiany
produkcyjnej. Dział
wtryskowni.
Kontakt...

Temat: Różne...

Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży się drugiemu.
- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gaszę silnik samochodu i wtaczam go do garażu, zdejmuję buty, skradam się na piętro, przebieram się w łazience. Ale ona zawsze się budzi wydziera na mnie, że tak późno wracam.
- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu, trzaskam drzwiami, tupię nogami, wpadam do pokoju, klepię ją w tyłek i mówię: "Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje że śpi...
Ireneusz G.

Ireneusz G. Kierownik zmiany
produkcyjnej. Dział
wtryskowni.
Kontakt...

Temat: Różne...

Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i tylko w nią patrzy. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie.
Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.
- Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz.
- Chodź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
- Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona zdradza mnie z najlepszym przyjacielem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo. Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi ciul, który mi ją wypija!!
Ireneusz G.

Ireneusz G. Kierownik zmiany
produkcyjnej. Dział
wtryskowni.
Kontakt...

Temat: Różne...

Chłopak poszedł do wojska ale w cywilu zostawił dziewczynę. Pisali do siebie płomienne listy, zapewniali o własnej miłości, a on co noc, przed snem całował jej zdjęcie.
Jednak pewnego dnia przyszedł list który zakończył to wszystko.
"Drogi Michale!- pisała jego wybranka- chce Cię poinformować że odchodzę od Ciebie i że zdradzałam Cię przez cały czas odkąd Cię nie ma. Ponieważ byłeś i jesteś daleko myślę iż jest to naturalny bieg rzeczy, proszę Cię tylko abyś odesłał mi moje zdjęcie. Kasia"
Chłopakowi jeszcze tak przykro nie było, ale że był mściwy, opracował odpowiednią zemstę. Poprosił kolegów aby dali mu zdjęcia swoich dziewczyn, sióstr, byłych, tak że zebrał około setki fotografii ponętnych, młodych dziewcząt, włożył je do koperty razem z zdjęciem Kasi i załączył następujący liścik.
"Szanowna Kasiu! Wybacz ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć kim jesteś, proszę, wybierz swoje zdjęcie, a resztę odeślij.
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Lekarz do pacjenta:
- Wirusy wcale nie są takie groźne, jak się na ogół uważa. Codzienne ćwiczenia gimnastyczne i oddechowe po prostu je zabijają.
- Być może, panie doktorze. Tylko jak je do tego zmusić?!
Alicja Lipińska

Alicja Lipińska Wolny Strzelec

Temat: Różne...

Wsiada facet do autobusu, widzi wolne miejsce, więc szybko z niego korzysta.
Myśli - trzeba by skasować bilet, ale jak wstanę ktoś zajmie moje miejsce. Poproszę o to stojącego obok mężczyznę. Ale jak się do niego zwrócić?
Mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku, więc jedzie na moje osiedle. Jedzie z kwiatami, więc jedzie do kobiety.
Na moim osiedlu mieszkają dwie piękne kobiety. Moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki jadę ja.
Moja żona ma dwóch kochanków. Zygmunta i Piotra. Zygmunt jest w delegacji.
Panie Piotrze proszę skasować mój bilet.
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

Po wakacjach spotykają się dwaj Japończycy:
- I co... Gdzie byłeś? Co ciekawego widziałeś?
- Nie wiem, jeszcze nie zdążyłem obejrzeć zdjęć...
Ireneusz G.

Ireneusz G. Kierownik zmiany
produkcyjnej. Dział
wtryskowni.
Kontakt...

Temat: Różne...

Do prezydenta Rosji przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo "Czeczenia". Putin najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. - Panie, jesteś pan z Czeczenii? Masz tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże z Czeczenią? - pyta zdenerwowany.
- Absolutnie nie - grzecznie odpowiada fryzjer.
- To dlaczego w kółko mówisz pan o Czeczenii?
- Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo "Czeczenia", włosy stają panu dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie...
Ireneusz G.

Ireneusz G. Kierownik zmiany
produkcyjnej. Dział
wtryskowni.
Kontakt...

Temat: Różne...

Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki:
- Słuchaj mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek, ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi - zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "dzwonek pierwszy", masz się rozebrać. Kiedy powiem "dzwonek drugi" masz wskoczyć do łóżka". Kiedy powiem "dzwonek trzeci" zaczynamy całonocne pieprzenie.
Następnej nocy mąż wraca do domu i woła:
- Dzwonek pierwszy.
Żona rozebrała się do naga.
- Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka.
- Dzwonek trzeci - i zaczęli uprawiać seks.
Po dwóch minutach żona woła:
- Dzwonek czwarty!
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż.
- Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia.
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

Alejką parkową zbliżają się do siebie dwie młode matki z wózkami.
Podczas mijania jak to zwykle bywa zaglądają jedna drugiej do wózka.
- Ooo... jaki śliczny... ile już ma?
- Dziesięć miesięcy.
- Mój też. Właśnie dzisiaj powiedział pierwsze słowo!
Głos z drugiego wózka:
- A co powiedział?
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

- Panie doktorze, mam taki problem, że ciągle prowokuję kłótnie.
- Od jak dawna Panu się to zdarza?
- A co cię to do cholery obchodzi?!
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

Szczyt informatyzacji: Plugin do Firefoxa, który pokazuje, czy jest dzień płodny czy niepłodny twojej kobiety.

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do