konto usunięte
Temat: Różne...
Pewnej niedzieli, po mszy, pastor małego kościólka przeliczał datki z tacy i zauważył różową kopertę, w której było 1000 dolarów. Taka sama koperta znalazła się następnego tygodnia, jak również i kolejnego. Po kilku tygodniach pastor zauważył, że kopertę daje jedna starsza pani i postanowił z nią porozmawiać.- Proszę pani, nie mogłem nie zauważyć, że to pani wręcza na ofiarę 1000 dolarów każdego tygodnia - zaczął pastor.
- Ależ oczywiście - odpowiedziała. - Każdego tygodnia syn przesyła mi pieniądze i daję troche na kościół.
- To wspaniale, ale czy to aby za dużo na panią? Ile pieniędzy posyła pani syn?
- Posyła mi 10000 co tydzień.
- Pani syn osiągnął sukces - odrzekł zaskoczony pastor. - A czym on się zajmuje?
- On jest weterynarzem.
- Nie wiedziałem, że oni tyle zarabiają - stwierdził pastor. - A gdzie on praktykuje?
- W Nevadzie - odrzekłą staruszka z dumą. - Ma dwa domy dla kociaków, jeden w Las Vegas i jeden w Reno.