Temat: Różne...
Tekst oparty na zdarzeniach prawdziwych, występujących w Poznaniu na początku lat 2000...
Boydrome to zjawisko, które jak wiele innych pojawiło się na ulicach od momentu przejścia polskiej gospodarki w wolnorynkowa. Duża część młodzieży mogła nagle liczyć na pieniążki obrotnych rodziców albo na pełne splendoru prezenty w postaci samochodów.
I tu zaczyna się jazda...
Boydrome - to nazwa zmyślona przez teoretyzujących adeptów marketingu - w pierwszej wersji istniała jako grupa konsumencka - target group każdej firmy produkującej odzież sportowa.
Boydrome to mały fragment śródmieścia Poznania, trójkąt ulic 27 grudnia, Mielzynskiego, Ratajczaka, który głownie w piątki i soboty staje się miejscem spotkań towarzyskich boyków (dresiarzy, samochodziarzy, karków, baobabów, gumbasów, plastikowych laluń, smurfetek, barbie, dyskoboli itp.) Integralna częścią boydromu jest szeroki chodnik (pit stop) u podnóża Okrąglaka, naprzeciw McDonalds. Jest to w zasadzie Mekka boyasow, wyznacznik ideologiczny tej grupy. Gdyby jeszcze ktoś wywiesił na okrąglaku telebim i wyświetlał tam na żywo VIVE, byłoby to miejsce święte.
Teoretycznie boydromem można nazwać każde takie miejsce, które spełnia pewne założenia techniczno - ideologiczne. W każdym większym mieście w Polsce na pewno można takie znaleźć.
Podstawowa sprawa na boydromie są oczywiście wózki. Im bardziej stunowane tym lepiej (tuning - przystrajanie samochodu czasem odpadającymi elementami, nadającymi mu przeważnie charakter sportowy).
Najpopularniejsze modele to: BEJCA 3-ka,VW GOLF, OPEL KADETT, FIAT 126p.(uszeregowane wg. prestizu).
Przy tym ostatnim właśnie tuning nabiera szczególnego znaczenia...
Temat tuningu można zostawić obserwacjom własnym, ponieważ jest to zjawisko nadzwyczaj dynamiczne i zróżnicowane terytorialnie, chociaż pewne elementy można uznać za swoiste must have, czyli standard (szyby dymki, szyby prądy, grzany zydel, kolorowa skorka na kierownicy, spoilery, felgi aluski, lusterkowy CD).
Skoro wiemy już cos o sprzęcie czyli hardware, teraz cos o stronie behawioralnej boydromu. Pewne tendencje są na boydromie temporary (tymczasowe) np. białe czapeczki adidasa w sezonie letnim, ale jest mnóstwo zasad i zwyczajów, które pozostają ponadczasowe. Na przykład styl prowadzenia samochodu:
- incognito - ciało mocno pochylone w prawo, prawa ręką na manetce zmiany biegów, lewa wyprostowana, trzymając kierownice spełnia funkcje osłony przed wzrokiem osób siedzących w Macu, lub idących po ulicy,
- zimny łokietek - lewy łokieć wsparty o drzwi, okno otwarte,
- zegarek - okno otwarte, ręką wysunięta, wisząca swobodnie (przejęte od taksówkarzy, rodowodem sięgające krajów arabskich)
- cogito ergo tune (na myśliciela) - prawa ręką prosto na kierownicy lewa wsparta o podłokietnik na drzwiach, palce gmerające wokół ust lub nosa dla podkreślenia bogatego wnętrza.
W zależności od ilości osób w samochodzie, rozróżniamy jazdę na:
- Loun Rejndzer (1 osoba) - pośród tej grupy najczęściej można spotkać pozycje cogito (patrz wyżej)
- Rebound (2 osoby) - na reboundzie (pasażerze) ciąży obowiązek wnikliwej obserwacji ulicy, pit stopu, w poszukiwaniu plastików, ewentualnie rywali w konkurencji tuningu lub racingu. Przeprowadza analizę konkurencji, przekazuje rekomendacje kierowcy: "nie daj się chujowi", "pocisnij", albo "puść go, to jakiś wypas".
- Center (3 osoby) - charakterystyczna pozycja osoby siedzącej z tylu, z rękami obejmującymi zagłówki foteli z przodu, głową jak najdalej wysuniętą do przodu - w jednej linii z drugim reboundem i kierowca. Center ma za zadanie klejenie wózków, które chcą podjąć manewr wyprzedzania, poza tym spełnia normalna funkcje rebounda.
- Strefe (4 osoby) - kierowca daje, pozostała trojka klei
- Full team (5 osób) - wygląda groźnie.
Jak należy się poruszać po boydromie? Oto program obowiązkowy:
I. - presentation lap - (wg. szkoły behawioralnej również: warm-up lap) Pierwsze kółko na boydromie rozpoczyna się piskiem na rogu Ratajczaka i 27 grudnia. Na maksymalnej pycie podjeżdża się 30m i hamowanko przed pasami dla pieszych na wysokości Maca. Przed oknami Maca przejeżdża się nie szybciej niż 25 km/h, wnikliwie obserwując wnętrze lokalu, bądź pit stop i wózki prezentowane tego wieczoru.
Celem przejazdu jest zapoznanie uczestników boydromu z własnym sprzętem oraz rozpoznanie terenu, dlatego tez prędkość przejazdu m u s i być maksymalnie zredukowana. Minąwszy lukiem Okrąglak, wjeżdża się z jak najgłośniejszym piskiem w ulice Mielzynskiego, co traktowane jest jako zapowiedz qualifying lap.
II. - qualifying lap - Maksymalna pyta przez cala trase przejazdu. Z powodu niemożności wyrobienia zakrętu w Mielzynskiego, stosuje się manewr tzw. Boydromu przedłużonego - po minięciu Okrąglaka jedzie się prosto w ulice Fredry, aby po wymanewrowaniu na Aleje Niepodległości przez Plac Cyryla R. powrócić spokojnie na boydrom, gdzie parkuje się w pit stopie i zażywa odpoczynku (zjeżdża się "do boxu").
III. - rest - Stojąc w pit stopie, boykowie najczęściej pozostają w samochodach, otwierają szyby i słuchając muzyki dance, kleją.
Dochodzimy do muzyki, która stanowi osnowę działań na boydromie. Istotnym elementem wyposażenia fury u szanującego się Boyka jest tzw. Sprzęcicho, czyli zaplecze muzyczno-techniczne wózka. To właśnie ono daje możliwość bycia słyszalnym w terenie - do kanonów należą kilkusetwatowe głośniki, CD ze zmieniaczem, wzmachol oraz tuba. Ażeby jakość sprzęcicha miała odzwierciedlenie w muzyce należy "pizgać na maxa" Britney Spears, techno lub "Freestyler'a" (dla chcących podkreślić bogate wnętrze). Kierowca klejący i przebywający w furze nie może pod żadnym pozorem dawać ponosić się muzie najmodniejszy jest brak reakcji na bodźce dźwiękowe i wzrok twardo wbity przed siebie.
Uwaga!
Pod żadnym pozorem nie wolno mieć zamkniętych szyb oraz rozmawiać z Teamem aktualnie siedzącym w furze.
Dodając do muzy pełną pyte i dobrze opracowana pozycje za kierownica możemy być pewni, ze Barbie same zleca się do fury.
Sposób w jaki odpoczywają bywa bardzo różnorodny: posiłek w Mac Donaldzie, bądź papieros przy samochodzie są rzeczą zupełnie normalna. Widziano również ekipę, która ustawiła sobie koło samochodu grilla i smażyła kiełbaski.
W pit stopie właśnie nawiązuje się kontakty z płcią przeciwna (głownie jednak z wszelkimi izotopami disco-plastiku), załatwia interesy, rozmawia przez telefon, pije piwo itp.
Odpoczynek w boksie jest raz po raz przerywany startem któregoś z bolidów (pasy dla pieszych przed Mac Donaldem pokryte są gruba warstwa czarnej gumy zostawionej przy takim "typowym" starcie).
-------------------------------SŁOWNICZEK------------------------------
tuning - współgrający lub nie zestaw elementów upiększających samochód, nadających mu sportowy lub luksusowy charakter.
kleić - uważnie obserwować
dawać - szybko jechać
pełna pyta - gaz do dechy
na fiolecie - jakiś element samochodu upiększony jarzeniówka ultrafioletowa
szyby dymki - szyby pokryte przyciemniająca okleiną
szyby prądy - elektrycznie otwierane
grzany zydel - grube, chromowane zakończenie rury wydechowej
lusterkowy CD - kompakt zawieszony na lusterku (powoli wychodzi z mody, widziany jeszcze w samochodach niższej klasy, np. maluchach)
jazda na zderzaku - dwa samochody jeden za drugim, jadące z dużą "V"
smurfetki - dziewczęta chodzące w białych butach na koturnach i wysokich obcasach
boykowie - chłopcy w wieku 15-25 lat (czasami więcej), krotko obstrzyżeni, ćwiczący na siłowni, dużo czasu i energii poświęcający swoim samochodom. Z reguły ubrani na sportowo;
dopuszczalne są dżinsy, t-shirty , zawsze adole, często czapeczki baseballowe (zresztą nieważne, i tak najważniejsza jest fura i komora). Preferowane firmy to adidas i nike.
fura, wózek - samochód
bejca, BMW - generują w znacznym stopniu image dla całego Boydromu.
rebound - pasażer wózka, jego zadaniem jest klejenie.
pizgać na maxa - puszczać głośno muzykę.