Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: Różne...

Wklejam tu dowcip z innego forum i komentarze do niego z dwóch innych postów. Mnie to rozśmieszyło :)

Jaś i Małgosia oglądają plejboja a jasiu muwi ide zwalić konia a koń mówi nie ja sam zejdę.

1.Post

A co koń robił u Jasia i Małgosi?
A poza tym wszyscy wiedzą, że konie nie mówią...
Cze.

2.Post

Ja bym zadał serię innych, równie istotnych pytań, jak choćby:

- co (kto) to jest 'plejboj'?
- dlaczego 'jasiu' jest napisany małą literą?
- co znaczy wyraz 'muwi'?
- co oznacza wyraz 'ide'?
- dlaczego w tekście nie ma znaków przestankowych?

No i przede wszystkim - jaką rolę w tym dowcipie spełnia niejaka Małgosia? Czyżby była ona zintegrowana z Jasiem? Ale przecież Jasiu występuje samodzielnie w 'szkolnych' dowcipach? Chyba, że to inny Jasiu...
A także (to już ostatnie ważne pytanie): skąd koń chce sam zejść?
a). z Małgosi? (to by tłumaczyło jej obecność w dowcipie)
b). z Jasia? (ale dlaczego Jasiu musi gdzieś iść, żeby zrzucić konia z siebie?)
c). a może z plejboja?

Tyle trudnych pytań, a autora gdzieś wcięło.. :-)))
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: Różne...

Tekst oparty na zdarzeniach prawdziwych, występujących w Poznaniu na początku lat 2000...

Boydrome to zjawisko, które jak wiele innych pojawiło się na ulicach od momentu przejścia polskiej gospodarki w wolnorynkowa. Duża część młodzieży mogła nagle liczyć na pieniążki obrotnych rodziców albo na pełne splendoru prezenty w postaci samochodów.
I tu zaczyna się jazda...

Boydrome - to nazwa zmyślona przez teoretyzujących adeptów marketingu - w pierwszej wersji istniała jako grupa konsumencka - target group każdej firmy produkującej odzież sportowa.

Boydrome to mały fragment śródmieścia Poznania, trójkąt ulic 27 grudnia, Mielzynskiego, Ratajczaka, który głownie w piątki i soboty staje się miejscem spotkań towarzyskich boyków (dresiarzy, samochodziarzy, karków, baobabów, gumbasów, plastikowych laluń, smurfetek, barbie, dyskoboli itp.) Integralna częścią boydromu jest szeroki chodnik (pit stop) u podnóża Okrąglaka, naprzeciw McDonalds. Jest to w zasadzie Mekka boyasow, wyznacznik ideologiczny tej grupy. Gdyby jeszcze ktoś wywiesił na okrąglaku telebim i wyświetlał tam na żywo VIVE, byłoby to miejsce święte.

Teoretycznie boydromem można nazwać każde takie miejsce, które spełnia pewne założenia techniczno - ideologiczne. W każdym większym mieście w Polsce na pewno można takie znaleźć.

Podstawowa sprawa na boydromie są oczywiście wózki. Im bardziej stunowane tym lepiej (tuning - przystrajanie samochodu czasem odpadającymi elementami, nadającymi mu przeważnie charakter sportowy).
Najpopularniejsze modele to: BEJCA 3-ka,VW GOLF, OPEL KADETT, FIAT 126p.(uszeregowane wg. prestizu).
Przy tym ostatnim właśnie tuning nabiera szczególnego znaczenia...

Temat tuningu można zostawić obserwacjom własnym, ponieważ jest to zjawisko nadzwyczaj dynamiczne i zróżnicowane terytorialnie, chociaż pewne elementy można uznać za swoiste must have, czyli standard (szyby dymki, szyby prądy, grzany zydel, kolorowa skorka na kierownicy, spoilery, felgi aluski, lusterkowy CD).

Skoro wiemy już cos o sprzęcie czyli hardware, teraz cos o stronie behawioralnej boydromu. Pewne tendencje są na boydromie temporary (tymczasowe) np. białe czapeczki adidasa w sezonie letnim, ale jest mnóstwo zasad i zwyczajów, które pozostają ponadczasowe. Na przykład styl prowadzenia samochodu:

- incognito - ciało mocno pochylone w prawo, prawa ręką na manetce zmiany biegów, lewa wyprostowana, trzymając kierownice spełnia funkcje osłony przed wzrokiem osób siedzących w Macu, lub idących po ulicy,

- zimny łokietek - lewy łokieć wsparty o drzwi, okno otwarte,

- zegarek - okno otwarte, ręką wysunięta, wisząca swobodnie (przejęte od taksówkarzy, rodowodem sięgające krajów arabskich)

- cogito ergo tune (na myśliciela) - prawa ręką prosto na kierownicy lewa wsparta o podłokietnik na drzwiach, palce gmerające wokół ust lub nosa dla podkreślenia bogatego wnętrza.

W zależności od ilości osób w samochodzie, rozróżniamy jazdę na:

- Loun Rejndzer (1 osoba) - pośród tej grupy najczęściej można spotkać pozycje cogito (patrz wyżej)

- Rebound (2 osoby) - na reboundzie (pasażerze) ciąży obowiązek wnikliwej obserwacji ulicy, pit stopu, w poszukiwaniu plastików, ewentualnie rywali w konkurencji tuningu lub racingu. Przeprowadza analizę konkurencji, przekazuje rekomendacje kierowcy: "nie daj się chujowi", "pocisnij", albo "puść go, to jakiś wypas".

- Center (3 osoby) - charakterystyczna pozycja osoby siedzącej z tylu, z rękami obejmującymi zagłówki foteli z przodu, głową jak najdalej wysuniętą do przodu - w jednej linii z drugim reboundem i kierowca. Center ma za zadanie klejenie wózków, które chcą podjąć manewr wyprzedzania, poza tym spełnia normalna funkcje rebounda.

- Strefe (4 osoby) - kierowca daje, pozostała trojka klei

- Full team (5 osób) - wygląda groźnie.

Jak należy się poruszać po boydromie? Oto program obowiązkowy:

I. - presentation lap - (wg. szkoły behawioralnej również: warm-up lap) Pierwsze kółko na boydromie rozpoczyna się piskiem na rogu Ratajczaka i 27 grudnia. Na maksymalnej pycie podjeżdża się 30m i hamowanko przed pasami dla pieszych na wysokości Maca. Przed oknami Maca przejeżdża się nie szybciej niż 25 km/h, wnikliwie obserwując wnętrze lokalu, bądź pit stop i wózki prezentowane tego wieczoru.
Celem przejazdu jest zapoznanie uczestników boydromu z własnym sprzętem oraz rozpoznanie terenu, dlatego tez prędkość przejazdu m u s i być maksymalnie zredukowana. Minąwszy lukiem Okrąglak, wjeżdża się z jak najgłośniejszym piskiem w ulice Mielzynskiego, co traktowane jest jako zapowiedz qualifying lap.

II. - qualifying lap - Maksymalna pyta przez cala trase przejazdu. Z powodu niemożności wyrobienia zakrętu w Mielzynskiego, stosuje się manewr tzw. Boydromu przedłużonego - po minięciu Okrąglaka jedzie się prosto w ulice Fredry, aby po wymanewrowaniu na Aleje Niepodległości przez Plac Cyryla R. powrócić spokojnie na boydrom, gdzie parkuje się w pit stopie i zażywa odpoczynku (zjeżdża się "do boxu").

III. - rest - Stojąc w pit stopie, boykowie najczęściej pozostają w samochodach, otwierają szyby i słuchając muzyki dance, kleją.

Dochodzimy do muzyki, która stanowi osnowę działań na boydromie. Istotnym elementem wyposażenia fury u szanującego się Boyka jest tzw. Sprzęcicho, czyli zaplecze muzyczno-techniczne wózka. To właśnie ono daje możliwość bycia słyszalnym w terenie - do kanonów należą kilkusetwatowe głośniki, CD ze zmieniaczem, wzmachol oraz tuba. Ażeby jakość sprzęcicha miała odzwierciedlenie w muzyce należy "pizgać na maxa" Britney Spears, techno lub "Freestyler'a" (dla chcących podkreślić bogate wnętrze). Kierowca klejący i przebywający w furze nie może pod żadnym pozorem dawać ponosić się muzie najmodniejszy jest brak reakcji na bodźce dźwiękowe i wzrok twardo wbity przed siebie.

Uwaga!

Pod żadnym pozorem nie wolno mieć zamkniętych szyb oraz rozmawiać z Teamem aktualnie siedzącym w furze.
Dodając do muzy pełną pyte i dobrze opracowana pozycje za kierownica możemy być pewni, ze Barbie same zleca się do fury.

Sposób w jaki odpoczywają bywa bardzo różnorodny: posiłek w Mac Donaldzie, bądź papieros przy samochodzie są rzeczą zupełnie normalna. Widziano również ekipę, która ustawiła sobie koło samochodu grilla i smażyła kiełbaski.
W pit stopie właśnie nawiązuje się kontakty z płcią przeciwna (głownie jednak z wszelkimi izotopami disco-plastiku), załatwia interesy, rozmawia przez telefon, pije piwo itp.
Odpoczynek w boksie jest raz po raz przerywany startem któregoś z bolidów (pasy dla pieszych przed Mac Donaldem pokryte są gruba warstwa czarnej gumy zostawionej przy takim "typowym" starcie).

-------------------------------SŁOWNICZEK------------------------------

tuning - współgrający lub nie zestaw elementów upiększających samochód, nadających mu sportowy lub luksusowy charakter.
kleić - uważnie obserwować
dawać - szybko jechać
pełna pyta - gaz do dechy
na fiolecie - jakiś element samochodu upiększony jarzeniówka ultrafioletowa
szyby dymki - szyby pokryte przyciemniająca okleiną
szyby prądy - elektrycznie otwierane
grzany zydel - grube, chromowane zakończenie rury wydechowej
lusterkowy CD - kompakt zawieszony na lusterku (powoli wychodzi z mody, widziany jeszcze w samochodach niższej klasy, np. maluchach)
jazda na zderzaku - dwa samochody jeden za drugim, jadące z dużą "V"
smurfetki - dziewczęta chodzące w białych butach na koturnach i wysokich obcasach
boykowie - chłopcy w wieku 15-25 lat (czasami więcej), krotko obstrzyżeni, ćwiczący na siłowni, dużo czasu i energii poświęcający swoim samochodom. Z reguły ubrani na sportowo;
dopuszczalne są dżinsy, t-shirty , zawsze adole, często czapeczki baseballowe (zresztą nieważne, i tak najważniejsza jest fura i komora). Preferowane firmy to adidas i nike.
fura, wózek - samochód
bejca, BMW - generują w znacznym stopniu image dla całego Boydromu.
rebound - pasażer wózka, jego zadaniem jest klejenie.
pizgać na maxa - puszczać głośno muzykę.
Radek J.

Radek J. Nauczyciel, trener
EFT

Temat: Różne...

Dwóch facetów spotkało się w knajpie. Zaczęli rozmawiać przy piwku i wyszło, że obaj są myśliwymi.
- Więc na co polujesz? - spytał jeden drugiego.
- Na jednorożce - padła odpowiedź.
Tamten zdziwiony pyta dalej:
- A jak się poluje na jednorożce?
- Znajdujesz dziewicę i wynajmujesz, aby ci pomogła. Ona siada na polanie w lesie i jeśli masz szczęście to przyjdzie jednorożec, położy jej głowę na kolanach i zaśnie, a wtedy jest Twój.
- To musi być cudowne stworzenie, ale musi ich być już niewiele. Dużo o nich słyszałem legend, ale nigdy nie widziałem żadnego na własne oczy.
- Taaaa... Ale jednorożców też już jest mało...
Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: Różne...

Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzys. Teraz jest lekarzem."
Na to cienki głosik z tyłu sali:
-A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.

Temat: Różne...

Często myślę o swoich nauczycielach ,liczę ile to już lat i zastanawiam się ..................................
Radek J.

Radek J. Nauczyciel, trener
EFT

Temat: Różne...

- Kasia, pójdziemy po szkole do kina?
- Nie mogę. Po szkole zdaję na studia, a potem idę do pracy.
Paweł Zawadzki

Paweł Zawadzki świętokrzyskie
jakiecudne.pl

Temat: Różne...

Rzecz dzieje się w restauracji.
Przychodzi klient i mówi:
-Panie kelnerze zgubiłem tutaj taką małą zieloną kulkę, bardzo ważna dla mnie - i schyla się pod stół aby jej szukać.
Szuka 5 minut kelner patrzy i głupio mu się zrobiło też zaczyna szukać.
Po chwili przybiega reszta kelnerów, kucharze i też zaczynają szukać. Nie mogą znaleźć. Klient wsadza palec do nosa i mówi:
- No trudno, zrobię jeszcze jedną.
Radek J.

Radek J. Nauczyciel, trener
EFT

Temat: Różne...

Reguły ZEN.
1. Nie podążaj za mną, gdyż mogę Cię nie prowadzić. Nie idź przede mną, gdyż mogę nie podążać za Tobą. Nie idź też obok mnie. Po prostu zostaw mnie do jasnej cholery samego.
2. Podróż tysiąca mil zaczyna się od złamanego pasa wentylatora i przebitej opony.
3. Najciemniej jest zawsze przed świtem. Więc jeśli masz zamiar ukraść sąsiadowi gazetę, to jest właśnie odpowiedni czas aby to zrobić.
4. Seks jest jak powietrze. Nie jest najważniejszy, dopóki nie zauważysz jego braku.
5. Nie bądź niezastąpiony. Jeśli nie można Cię zastąpić, nie dostaniesz awansu.
6. Nikt Cię nie będzie słuchał dopóki nie puścisz bąka.
7. Zawsze pamiętaj o tym, że jesteś wyjątkowy. Tak jak każdy inny.
8. Nigdy nie sprawdzaj głębokości wody obiema stopami.
9. Jeżeli myślisz, że nikogo nie obchodzi czy jeszcze żyjesz, spróbuj nie zapłacić kilka rat.
10. Jeżeli chcesz kogoś krytykować, najpierw przejdź się w jego butach kilometr. Tym sposobem będziesz kilometr od niego i w dodatku będziesz miał jego buty.
11. Jeżeli za pierwszym razem Ci się nie powiedzie, to wiedz, że skydiving nie jest dla Ciebie.
12. Daj człowiekowi rybę, a będzie najedzony przez jeden dzień. Naucz go łowić ryby, a będzie siedział cały dzieł na łódce i pił piwo.
13. Jeżeli pożyczyłeś komuś stówę i nigdy już tej osoby nie spotkałeś, to wiedz, że prawdopodobnie było warto.
14. Jeżeli mówisz prawdę, to nie musisz tego pamiętać.
15. Raz jesteś jak robak, innym razem jesteś jak przednia szyba samochodu.
16. Nie przejmuj się, to tylko wydaje się perwersyjne za pierwszym razem.
17. Dobry osąd pochodzi od złych doświadczeń, a wiele z nich pochodzi od złego osądu.
18. Najszybszym sposobem na podwojenie gotówki, to zgięcie jej wpół i schowanie z powrotem do kieszeni.
19. Zamknięte usta nie potrzebują pięści.
20. Taśma klejąca jest jak MOC. Ma swoją jasną i ciemną stronę oraz trzyma ten świat w kupie.
21. Są dwa sposoby na kłótnie z kobietą, żaden nie działa.
22. Generalnie mówiąc, niczego się nie nauczysz, kiedy Twoje usta się poruszają.
23. Doświadczenie to coś co zdobywasz dopiero po potrzebie jego posiadania.
24. Rodzimy się nadzy, mokrzy i głodni. Dostajemy wtedy klapsa w tyłek. Potem jest już tylko gorzej.
25. NIGDY!!! Bez względu na okoliczności, nie łykaj tabletek nasennych i środków przeczyszczających tej samej nocy.
26. Istnieje bardzo cienka granica między "hobby" a "chorobą psychiczną".
27. Nie ważne co się stanie, zawsze znajdzie się osoba, która weźmie to zbyt serio.
28. Przychodzi w życiu taki czas, kiedy powinieneś przestać oczekiwać, że wszyscy w koło będą robić Wielkie Halo z powodu Twoich urodzin. Mniej więcej w wieku 11 lat...
29. Wszyscy wydają się normalni dopóki ich nie poznasz.
30. Najważniejszą receptą na długie małżeństwo, jest krótka pamięć.
Marcin H.

Marcin H. Vrtech - Virtual
Reality Technology

Temat: Różne...

Bratanek przyjechał do wielce pobożnej ciotki, będącej zarazem miłośniczką kotów - miała ponad 30 sierściuchów w domu. Już po paru dniach gość miał dość tych wyciruchów. Postanowił im zrobić małe szkolenie. Klękał przed każdym jednym kotowanym, żegnał się znakiem krzyża po czym - kot obrywał solidnie po łbie.
Ciężkie, sumienne treningi trwały cały tydzień. Po tym czasie bratanek zawołał ciotkę i pyta ją:
- Czy ty wiesz, kogo do domu przygarnęłaś? Kim się opiekujesz?!
- ???
- Antychrysty to są!
- Jakie Antychrysty?!
- A popatrz.
Bratanek klęknął przed jednym z kotów, przeżegnał się znakiem krzyża, a kot, wiedząc już, co się święci, zaczął na oślep uciekać i miauczeć przeraźliwie.
- No i co, przekonałaś się?
Następnego dnia w domu nie było ani jednego kota.
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: Różne...

Marcin H.:
żegnał się znakiem krzyża po czym - kot
obrywał solidnie po łbie.
Ciężkie, sumienne treningi trwały cały tydzień.
Następnego dnia w domu nie było ani jednego kota.

Normalnie nie cytuję kawałów i nie komentuję, ale ten dowcip rozłożył mnie na łopatki :) Śmiałem się do łez :) No i oczywiście dowcip:

Dwóch Eskimosów spiera się u kogo jest zimniej.
- U mnie jest tak zimno, że jak sikasz to na ziemię spadają sople lodu.
- Eeee, ty przyjdź do mnie to ci pokażę jak u mnie jest zimno.
I poszli. Rzeczywiście, zimno od cholery, stoi igloo, w środku pali się ogień, ale i tak wszystko jest zamarznięte.
- No i co ty na to ?
- Tak jak u mnie, ale co to są te kulki, porozrzucane po podłodze ?
Drugi Eskimos wziął kulki i wrzucił do ogniska, a z ogniska słychać:
- "Prrrrrut, prrrrrut".
Radek J.

Radek J. Nauczyciel, trener
EFT

Temat: Różne...

Monolog przy wódce:
- Wy to wszyscy jesteście debile! Żadnych celów nie macie w życiu! Żadnych
marzeń. Ja to mam marzenie! Wielkie marzenie! Po pierwsze - zarobić ogromną
kupę szmalu! Po drugie - kupić słonia...
pauza
- Obszyć go futrem...
dłuższa pauza i głęboki wdech
- I zatłuc pałą, jak mamuta!!!
Radek J.

Radek J. Nauczyciel, trener
EFT

Temat: Różne...

W gabinecie dentystycznym stomatolożka ustawia bor-maszynę i zagaja do siedzącego w fotelu faceta:
- Stare, dobre czasy... A pamiętasz Jacek, jak w podstawówce, gdy siedziałeś za mną, to cały czas kułeś mnie cyrklem w plecy?
Bartosz L.

Bartosz L. Trener biznesu

Temat: Różne...


Obrazek
Edyta M.

Edyta M. Dyrektor Centrum
Medycznego,
doświadczony
menedżer sprzedaży

Temat: Różne...

Gajowemu ktoś kradł w lesie choinki. Nie wiedział jak sobie z problemem poradzić, więc wezwał młodego asystenta i kazał mu iść się schować i zobaczyć kto kradnie drzewka.

Młody poszedł, schował się, obserwuje i...i faktycznie, ktoś kradnie choinki! Rąbią i tną, aż furczy. Wraca młody do gajowego i mówi:

- Kradną

- Ale kto kradnie?!?!

- Nie wiem...jacyś Hiszpanie albo Meksykanie...

- A skąd wiesz, że to Hiszpanie??

- A bo ich podsłuchałem jak gadali: "Kończita? Jeszcze tekilka".
;))))))))))))))))))))))))))))))))))
Edyta M.

Edyta M. Dyrektor Centrum
Medycznego,
doświadczony
menedżer sprzedaży

Temat: Różne...

Zboczenie zawodowe

Przychodzi kobieta do ginekologa i wykłada sprawę:
- Mam jakieś czarne kropki w pachwinie.
Lekarz spojrzał na problem i pyta:
- Pani mąż jest stolarzem?
- Tak, a co?
- Proszę mu powiedzieć, żeby wyjmował ołówek zza ucha.
;)
Edyta M.

Edyta M. Dyrektor Centrum
Medycznego,
doświadczony
menedżer sprzedaży

Temat: Różne...

Przychodzi Warszawiak do pubu:
-whisky poproszę!
-z lodem?
-bez loda hehehehehe.
-a słomkę panu podać czy pan sobie z butów wyjmie?
;)))))))))))))))
Edyta M.

Edyta M. Dyrektor Centrum
Medycznego,
doświadczony
menedżer sprzedaży

Temat: Różne...

Dwie zakonnice robiły zakupy . Kiedy przechodziły obok lodówki z piwem, jedna z nich rzekła do drugiej:

- Czyż piwko, a nawet dwa, nie smakowałoby wybornie w tak gorący, letni wieczór?

Na to druga odparła:

- W rzeczy samej, siostro, ale nie czułabym się zbyt dobrze, kupując piwo, bo z pewnością zaraz zrobiłaby się z tego wielka draka przy płaceniu.

- Poradzę sobie z tym bez żadnego problemu - odparła pierwsza siostra, po czym wzięła sześciopak i udała się do kasy.

Zobaczywszy dwie siostry z piwem, kasjer wyraźnie się zdumiał.

- Och, to do mycia włosów - powiedziała jedna z nich - U nas w klasztorze piwo nazywamy szamponem katolickim.

Kasjer, nie mrugnąwszy nawet okiem, sięgnął pod ladę i wyciągnął paczkę paluszków, którą następnie wsadził do torby z piwem. Spojrzał siostrze głęboko w oczy, uśmiechnął się i powiedział:

- Lokówki na nasz koszt.

;DEdyta M. edytował(a) ten post dnia 25.09.12 o godzinie 18:36
Michał B.

Michał B. fotograf
www.buddabar.eu

Temat: Różne...

Podchodzi koleś do dziewczyny na imprezie:
- Chcę Cię zabrać do domu i zerżnąć.
- Nie jestem dziwką!
- To wyśmienicie, bo jestem spłukany.
Radek J.

Radek J. Nauczyciel, trener
EFT

Temat: Różne...

Pewnemu facetowi zepsuł się samochód na pustkowiu. W końcu udało mu się odnaleźć jakąś farmę. Spytał więc farmera, czy może skorzystać z telefonu.
- Nie mam telefonu - usłyszał w odpowiedzi. - Ale jutro jadę do miasta. Możesz u mnie przenocować. Ale będziesz musiał spać w jednym łóżku z moimi trzema synami.
- Zaraz, cholera, chyba trafiłem do niewłaściwego dowcipu...
Szymon B.

Szymon B. Wicedyrektor ds
Ubezpieczeń
Majątkowych, EKSPERT
ds. PLAN...

Temat: Różne...

wchodzą dwie łechtaczki do sklepu mięsnego:
-ty gadaj-mówi pierwsza
-może ty,ja się wstydzę-odpowiada druga
-ok...
zawstydzonym głosem-poproszę kilogram ozorków!

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do