Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

- Panie kelner, jakie wino poleciłby pan do tego dania - wytrawne, czy półwytrawne?
- Pan jest z tą damą, która właśnie wychodziła do toalety?
- Owszem.
- Poleciłbym wódkę.
Marcin S.

Marcin S. Business Development
Director / Owner at
SALES HR

Temat: Różne...

(długie, ale warto...)
zaczynamy:

Europejski raj: Zostałeś zaproszony na oficjalny lunch. Powitał Cię Anglik, jedzenie przygotował Francuz, a Włoch zajmuję sie Tobą przy stole. Wszystko zostało zorganizowane przez Niemca.

Europejskie piekło: Zostałeś zaproszony na oficjalny lunch. Powitał Cię Francuz, jedzenie przygotował Anglik, Niemiec zajmuje się Tobą przy stole, ale nie martw się, wszystko zorganizował Włoch.

Ten dowcip został zaproponowany przez Belga, jako Oficjalny Dowcip Unii Europejskiej, którego powinien uczyć się każdy uczeń w szkole. Żart ten polepszy stosunki międzynarodowe oraz będzie promował poczucie humoru i kulturę.

Zebrała się więc Rada Europejska, aby zdecydować, czy zostanie on Oficjalnym Dowcipem Unii Europejskiej.

Brytyjczyk oświadczył, bez zmieniania wyrazu twarzy i bez ruchu szczęką, że żart jest prześmieszny.

Francuz zgłosił sprzeciw, ponieważ Francję zaprezentowano w żarcie w negatywnym świetle.

Polska również się sprzeciwiła, ponieważ w ogóle nie została ujęta w żarcie.

Luksemburg zapytał, kto posiada prawa autorskie do żartu, a przedstawiciel Szwecji, chytrze się uśmiechając, nie powiedział ani słowa.

Dania zapytała, gdzie w dowcipie jest odnośnik seksualny, bo jeśli żart ma być śmieszny, to przecież taki musi się znaleźć.

Holandia nie zrozumiała żartu, a Portugalia nie zrozumiała, co to jest "żart". Czy to jakieś nowe pojęcie?

Hiszpan wyjaśnił, że żart jest śmieszny tylko wtedy, gdy powiemy, że lunch odbywa się o 13, a przecież wtedy jest śniadanie. Grecy poskarżyli się, że nie poinformowano ich o lunchu, przegapili więc okazję, żeby najeść się za darmo i zawsze się o nich zapomina. Rumunia zapytała, co to jest "lunch".

Litwa i Łotwa poskarżyły się, że zamieniono ich tłumaczenia, co jest nie do zaakceptowania, nawet jeśli zdarza się nagminnie. Słowenia odpowiedziała im, że jej tłumaczenie zostało całkowicie zagubione i jakoś się nie skarży. Słowacja oświadczyła, że jeśli żart nie był o kaczuszce i hydrauliku to znaczy, że ich tłumaczenie jest z błędem. Na co Brytyjczyk oświadczył, że taka wersja również jest prześmieszna.

Węgry jeszcze nie skończyły czytać 120 stron swojego tłumaczenia.

Wtedy wstał Belg i zapytał, czy ten Belg, który zaproponował żart, był francuskojęzyczny czy holenderskojęzyczny, bo jeśli był francuskojęzyczny, to na pewno żart zostanie poparty, a jeśli holenderskojęzyczny, to Belgia będzie musiała żart odrzucić, niezależnie od jego walorów.

Na zakończenie spotkania Niemiec powiedział, że miło jest tak sobie obradować w Brukseli, ale teraz i tak trzeba będzie złapać pociąg i pojechać do Strasburga, żeby podjąć decyzję. Poprosił także, by ktoś obudził Włocha, żeby nie spóźnił się na pociąg i żeby wszyscy zdążyli wrócić do Brukseli przed końcem dnia, by móc przedstawić decyzję na konferencji prasowej.

"Jaką decyzję?" – zapytał Irlandczyk.

I wszyscy uznali, że najwyższy czas się napić ;)

konto usunięte

Temat: Różne...

Sylwia Rybak:
-Kiedy wybudowano Tesco w Świebodzinie ?
-5 lat przed Chrystusem!

-zakazana kolęda w Świebodzinie???
- "Jezu malusieńki"!
Jan S.

Jan S. Warsztaty "Twardej
Ścieżki" - chodzenie
po ogniu , sauna...

Temat: Różne...

- Zenek !!! Jesteś pijany !!!!
- Zośka. Siadaj. Nalej sobie. Zakupy oblewam !
- Ooo .. a co kupiłeś ???
- Trzy butelki wódki ...
Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: Różne...

Międzynarodowy wyścig kolarski. Peleton właśnie zbliża się do ostatniego odcinka wyścigu. Lecz nagle... Co to?! Ktoś, nie wiadomo dlaczego rozlał na tor beczkę oleju, teraz na zakręcie czeka na kolarzy duża śliska plama.
Ależ się będzie działo! Wpadają pierwsi zawodnicy. Oto właśnie reprezentant Rosji z gromkim okrzykiem i gracją rzuconej cegły pędzi na spotkanie Matuszki Ziemi. Zaraz po nim Niemiec atakuje kierownicę roweru, bierze szturmem, przelatuje nad nią i po krótkiej powietrznej walce solidnie grzmoci o ziemię.
Sekundy później Anglik ze stoickim spokojem, flegmatycznie zsuwa się z roweru i zajmuje pozycję horyzontalną pod kołami swego bicykla. Następnie Francuz, jak na prawdziwego kochanka przystało, chwilę balansuje wyprostowany po czym pada brzuchem na wyczekującą go tęsknie ulicę. Włoch zdążył tylko krzyknąć "Mamma mia!" i już leży rozpłaszczony na asfalcie jak dobra pizza na patelni. Amerykanin chwilę walczył próbując utrzymać się na siodełku wierzgającego roweru, jednak podobnie jak poprzednicy zostaje zmieciony z rumaka niczym kowboj na rodeo.
Wszyscy dają pokaz prawdziwie sportowej determinacji, walki i fantazji...
tylko Polak, wjeżdżając zresztą jako jeden z ostatnich, wziął się i zwyczajnie wyjebał...
Małgorzata D.

Małgorzata D. Inspektor Kredytowy/
szukam pracy

Temat: Różne...

Para ogląda telewizję, akurat na ekranie jest reklama futer.
- Kochanie, kupisz mi takie futro? - pyta kobieta.
A mężczyzna na to z błogim wyrazem twarzy:
- Se zapuść...

konto usunięte

Temat: Różne...

Małgorzata S.:
Para ogląda telewizję, akurat na ekranie jest reklama futer.
- Kochanie, kupisz mi takie futro? - pyta kobieta.
A mężczyzna na to z błogim wyrazem twarzy:
- Se zapuść...


albo druga wersja:
- Kochanie, też chce mieć takie futro.
- to żryj whiskas
:))
Krystian Miąsik

Krystian Miąsik UX, WWW & SM Auditor

Temat: Różne...

Jedzie facet BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Podjeżdża mercedes wysiada gościu i się pyta:
- Co pan robi?
- Odkręcam koło - odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi:
-To ja wezmę radio.

----------------------------

Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów.
• Jasiu, o co ci chodzi?
• Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor pyta:
• Ile jest 3 x 3?
• 9.
• Ile jest 6 x 6?
• 36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor.
• Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
• Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
• Nogi.
• Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?
• Kieszenie.
• Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
• Kokos
• Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
• Guma do żucia.
• Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu:
• Podaje dłoń.
• Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?".
• OK - powiedział Jasiu
• Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
• Namiot
• Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
• Obrączka ślubna
• Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
• Nos
• Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
• Strzała
Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi:
• Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytan źle odpowiedziałem!
Marcin S.

Marcin S. Business Development
Director / Owner at
SALES HR

Temat: Różne...

We wczesnym średniowieczu kultury muzłumańskie były jednymi z pierwszych, które stosowały kontrolę urodzin w formie koziego jelita.
Podczas oświecenia Europejczycy udoskonalili tą metodę, wyjmując najpierw jelito z kozy.
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

- Jak najszybciej dotrzeć do kobiecego serca?
- Siekierką.
Marcin S.

Marcin S. Business Development
Director / Owner at
SALES HR

Temat: Różne...

Jeden z fajniejszych widoków na świecie, to własna dziewczyna w Twoich bokserkach i koszulce. W drugą stronę tak to nie działa.

konto usunięte

Temat: Różne...

Koniec XIX w. w przedziale sypialnym pociągu Moskwa - St. Petersburg siedzą: carski generał, jego adiutant, pop z żoną i małoletnią córką. W pewnym momencie wstaje adiutant i rzecze do generała:
- Panie generale wyjdę i się odleję!
Po wyjściu adiutanta pop zwraca się ze zgorszeniem do generała:
- Panie generale jak ten adiutant tak może! Jak on do pana się zwraca: się odleję! Do pana generale, u którego pierś cala w orderach za zasługi na polu chwały, a on do pana: się odleję! Jak on przy mnie, który co wieczór modli się za wasze zdrowie i zwycięstwo w okopach może tak powiedzieć: się odleję! Jak śmie przy mojej żonie, która jako dziewica ślubowała mi wierność, i która w swych nieskalanych myślach prosi jedynie Boga o zdrowie wasze tak powiedzieć: się odleję! Córka moja niewinna duszyczka, w cnocie chowana i na chwalę naszych zwycięstw na froncie modląca się do Najwyższego, a on przy niej mówi: się odleję! To tak być nie może! Panie generale proszę uszanować swój i nas honor. Proszę porozmawiać z adiutantem tak od serca, tak po wojskowemu!
Wraca adiutant i mówi:
- Panie generale się odlałem, legnę sobie!
A generał na to:
- A co ty sobie myślisz chuju psi, że ja to kto, swołocz jaka?! Pierś mam całą w orderach za zapierdol na froncie, a ty tu do mnie mówisz: się odleję!!!! A tu, u popa na głowie to krowi placek, czy łysina, którą ma z troski i modlenia się co wieczór za nasze pierdolone grzechy na froncie, i ty przy nim: się odleję!!!! A żona jego to kurwa jaka przydrożna, która jako młódka dupy nie dawając okolicznym sąsiadom poświeciła się życiu pobożnemu, a ty przy niej: się odleję! A to pachole nieletnie i niewinne to szkapa jaka niewyjebana, które nawet i chuja w paszczu nie miało, a ty przy nim: się odleję!!!! Spierdalaj na górę kutasie niemyty i zakaz lania do samego St. Petersburga!

konto usunięte

Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: Różne...

Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na głos:
-"Kochani dziadkowie, wczorej poszedłem pierwszy raz do szkoły i miałem
-godzinę wychowawczą. Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze mówić
prawdę więc się Wam do czego* przyznam. W te wakacje jak byłem u was to
zszedłem do piwnicy nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z powrotem na
półke. Jasio"
-Dziadek skończył czytać, jebnął babkę w ryj i mówi:
- A mówiłem ci "Gówno"! Ale ty "zcukrzyło sie, zcukrzyło sie"!!!
Jan S.

Jan S. Warsztaty "Twardej
Ścieżki" - chodzenie
po ogniu , sauna...

Temat: Różne...

Budzi mąż w nocy żonę:
- Chcę seksu...
Ona przez sen:
- Poszukaj w lodówce..
Marcin S.

Marcin S. Business Development
Director / Owner at
SALES HR

Temat: Różne...

Córka, świeżo po ślubie, opowiada matce.
- Wiesz, mojemu nie smakuje coś ta potrawa robiona według rodzinnego przepisu. Możesz mi powtórzyć?
- No, bierzesz ziemniaki, gotujesz...
- Acha. Gotujesz, powiadasz...
Sebastian Płocki

Sebastian Płocki stronyrobie.pl

Temat: Różne...

Rok 1410, przeddzień Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy śruba jak okręt. Ledwo łażą, pod każdym drzewem hafty, biba na maksa. Jagiełło leży obrzygany w namiocie - pierwszy odjechał, bo ma słaby łeb. Obóz Niemców - jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie się uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy, żeby się wyrzygał, rycerze łażą, naparzają się na niby mieczami; ogólny gnój!
Na drugi dzień Ulrich się budzi, łeb go napier..., kac wielki, chwyta się za głowę i woła giermka:
- Te, słuchaj, gościu: pójdziesz do Jagiełły, tam za ten pagórek, dasz mu te dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb napierd... i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz, że może jutro się zetrzemy czy jak? Ok.?
- Okej!
Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły; trochę się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze. Przyszedł do Władzia i mówi:
- Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro!
- Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie musiałeś przebijać...

konto usunięte

Temat: Różne...

Sebastian Płocki:
Rok 1410, przeddzień Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy śruba jak okręt. Ledwo łażą, pod każdym drzewem hafty, biba na maksa. Jagiełło leży obrzygany w namiocie - pierwszy odjechał, bo ma słaby łeb. Obóz Niemców - jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie się uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy, żeby się wyrzygał, rycerze łażą, naparzają się na niby mieczami; ogólny gnój!
Na drugi dzień Ulrich się budzi, łeb go napier..., kac wielki, chwyta się za głowę i woła giermka:
- Te, słuchaj, gościu: pójdziesz do Jagiełły, tam za ten pagórek, dasz mu te dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb napierd... i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz, że może jutro się zetrzemy czy jak? Ok.?
- Okej!
Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły; trochę się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze. Przyszedł do Władzia i mówi:
- Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro!
- Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie musiałeś przebijać...
wersja lepsza i czytać nie trzeba;)
http://www.youtube.com/watch?v=XulNq4Rt0Js&feature=rel...
Rafał Kajdan

Rafał Kajdan Fleet Sales Manager

Temat: Różne...

10 przykazań:

1. Niby wszyscy wiedzą ze flaszka kiedyś się skończy ale zawsze jest to zaskoczenie
2. Sąsiedni pas zawsze idzie szybciej
3. Urządzenia elektryczne włączone do prądu działają lepiej
4. Jeżeli włosy są ładne to nie musi ich być kurwa dużo
5. Damska torebka nie jest po to żeby cokolwiek w niej znaleźć ale po to żeby wszystko w niej było
6. Mówi się że kot zawsze spada na cztery łapy rzecz nie dotyczy kota w locie poziomym
7. Absolwentki AWF-u zginają się w niespodziewanych miejscach
8. Skarpety narciarskie zachowują świeżość przez cały okres ważności skypass-u
9. Nie sztuka zrobić szpagat sztuka wstać
10. Spożywanie zimnych zakąsek zapobiega upiciu się
Rafał Kajdan

Rafał Kajdan Fleet Sales Manager

Temat: Różne...

Jakie są cztery marzenia polskiego faceta?
1) Córka na okładce Cosmopolitan
2) Syn na okładce Magazynu Sportowego
3) Kochanka na rozkładówce Playboya
4) Żona, w programie - Ktokolwiek widział,ktokolwiek wie.

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do