Jarek W. Software Engineer
Temat: Różne...
- Panie kelner, jakie wino poleciłby pan do tego dania - wytrawne, czy półwytrawne?- Pan jest z tą damą, która właśnie wychodziła do toalety?
- Owszem.
- Poleciłbym wódkę.
Jarek W. Software Engineer
Marcin
S.
Business Development
Director / Owner at
SALES HR
konto usunięte
Sylwia Rybak:
-Kiedy wybudowano Tesco w Świebodzinie ?
-5 lat przed Chrystusem!
Jan
S.
Warsztaty "Twardej
Ścieżki" - chodzenie
po ogniu , sauna...
Grzegorz
T.
SNAFU. Szara
eminencja ;)
Małgorzata
D.
Inspektor Kredytowy/
szukam pracy
konto usunięte
Małgorzata S.:
Para ogląda telewizję, akurat na ekranie jest reklama futer.
- Kochanie, kupisz mi takie futro? - pyta kobieta.
A mężczyzna na to z błogim wyrazem twarzy:
- Se zapuść...
Krystian Miąsik UX, WWW & SM Auditor
Marcin
S.
Business Development
Director / Owner at
SALES HR
Jarek W. Software Engineer
Marcin
S.
Business Development
Director / Owner at
SALES HR
konto usunięte
konto usunięte
Grzegorz
T.
SNAFU. Szara
eminencja ;)
Jan
S.
Warsztaty "Twardej
Ścieżki" - chodzenie
po ogniu , sauna...
Marcin
S.
Business Development
Director / Owner at
SALES HR
Sebastian Płocki stronyrobie.pl
konto usunięte
Sebastian Płocki:wersja lepsza i czytać nie trzeba;)
Rok 1410, przeddzień Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy śruba jak okręt. Ledwo łażą, pod każdym drzewem hafty, biba na maksa. Jagiełło leży obrzygany w namiocie - pierwszy odjechał, bo ma słaby łeb. Obóz Niemców - jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie się uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy, żeby się wyrzygał, rycerze łażą, naparzają się na niby mieczami; ogólny gnój!
Na drugi dzień Ulrich się budzi, łeb go napier..., kac wielki, chwyta się za głowę i woła giermka:
- Te, słuchaj, gościu: pójdziesz do Jagiełły, tam za ten pagórek, dasz mu te dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb napierd... i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz, że może jutro się zetrzemy czy jak? Ok.?
- Okej!
Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły; trochę się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze. Przyszedł do Władzia i mówi:
- Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro!
- Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie musiałeś przebijać...
Rafał Kajdan Fleet Sales Manager
Rafał Kajdan Fleet Sales Manager
Następna dyskusja: