konto usunięte

Temat: Różne...

Mąż pyta żony:
- Umiesz grać w chowanego?
- Oczywiście, a kto nie umie?
- To teraz ja idę po zapałki, a ty się schowaj tak, żebym cię więcej w życiu nie znalazł.
Dymitr G.

Dymitr G. Internet

Temat: Różne...

W latach '80 bardzo głośna była u nas taka sprawa. Pewien rodak ukradł izotop promieniotwórczy z laboratorium, w którym cieciował. I trzymał go w domu, a nawet malował nim ramy świętych obrazków, by świeciły w nocy.

Oraz pożyczał kolegom, którzy nie chcieli mieć kolejnych dzieci.

konto usunięte

Temat: Różne...

a koledzy go potem nie pozywali?... zaraz, a o którym kraju mówisz?
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

jeśli chcecie sobie o tym pogadać to na privie, a tu pisać dowcipy...

Do jasnowidza przychodzi klient:
- Jest pan ojcem dwójki dzieci - mówi jasnowidz.
- To pan tak myśli - zaśmiał się klient - jestem ojcem trójki!
- To pan tak myśli - zaśmiał się jasnowidz.
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: Różne...

A... tak mi się jakoś skojarzyło: ;))))

Na ławce w parku siedzi chłopaczek i zajada cukierek za cukierkiem. Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi:
- Chłopcze, jak będziesz jadł tyle słodyczy, to bardzo szybko powypadają ci zęby. Malec popatrzył na gościa i odpowiedział:
- Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
- Tak? A też jadł tyle cukierków?
- Nie, on się po prostu nie wtrącał w nie swoje sprawy.

W gabinecie na fotelu siedzi facet z rozdziawioną paszczą a dentysta mu grzebie.
- Co słychać u pana żony? -pyta dentysta.
- ble ghy wmyn -odpowiada facet.
- O zrobiła prawo jazdy. A co u dzieci?
- wlymi gnyfy mlio.
- Najstarsze ma 13 lat! Patrz pan jak ten czas leci. Dobrze, proszę popłukać i wypluć.
- Panie doktorze kiedy następna wizyta? -pyta pacjent.
- Słucham?
- Kiedy mam przyjść!!!??
- Nie rozumiem...
- wzsmi ghle?
- Aaa, za tydzień w środę o 8:00.Ewa A. edytował(a) ten post dnia 26.04.08 o godzinie 20:11
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Mąż wraca do domu, od drzwi zaczyna całować i obmacywać żonę i ciągnąć ją do sypialni... Ale ona mówi:
- Kochanie, nie teraz, boli mnie głowa.
Mąż zdenerwowany:
- Co z wami dzisiaj? Zmówiłyście się?

Żona do męża:
- Wiesz kochanie, ta para, co mieszka nad nami... Oni się bardzo kochają. On ją całuje na powitanie i na pożegnanie. Czy ty nie mógłbyś też tak robić?
- Daj spokój! Prawie jej nie znam...Józef R. edytował(a) ten post dnia 25.04.08 o godzinie 23:29
Dymitr G.

Dymitr G. Internet

Temat: Różne...

Andrzej Olechowicz:
a koledzy go potem nie pozywali?... zaraz, a o którym kraju mówisz?

To z Polszy.

W pewnej podlubelskiej, zabitej dechami wsi mieszkał chłopak o imieniu Józek, który w okolicy był traktowany jako wielki znawca kobiet i taki swoisty "arbiter elegantiarum" w sprawach seksu.
Kiedyś na zabawie w remizie do Józka popijającego sobie spokojnie mózgojeba podchodzi kolega z sąsiedniej wsi i pyta :
- Józuś, widziś tamtą dziewczynę? Jak myślisz czy ona bierze do gęby?
Józek wstał zza stołu, poszedł w kierunku wskazanego dziewczęcia,
obejrzał ją z każdej strony, wrócił i odpowiada:
- Bierze.
- Józuś, ty to jesteś ekspert - ale powiedz mi po czym ty to poznałeś?
- Proste - gębę ma, znaczy bierze.Dymitr Glouchtchenko edytował(a) ten post dnia 25.04.08 o godzinie 09:31

konto usunięte

Temat: Różne...

Józef R.:
bo może faktycznie brakuje mi poczucia humoru (jak to zasugerował mi Andrzej O.
ależ Józeczku, kompletnie mnie nie zrozumiałeś - miałem na myśli to, że przebywając tam gdzie przebywasz widocznie brakuje ci dobrego polskiego humoru i dlatego go nam w takich ilościach dostarczasz. Co mnie cieszy bo zwykle czytam na dziendobry :)

na pustyni
turysta pyta przewodnika z karawany Araba:
-jak daleko do oazy ?
na to Arab:
-a będzie ze trzy fatamorgany
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Andrzej Olechowicz:
To faktycznie Cię nie zrozumiałem...

Autobusem jedzie pewne małżeństwo. On patrzy za okno... ona zamyślona, mina poważna, głowa spuszczona w dół...
On się odwraca powoli, patrzy na nią i pyta:
- Co ty robisz?
Ona odpowiada:
- Nic. Myślę.
Po chwili autobus bierze ostry zakręt i ona zsuwa się z fotela na podłogę autobusu...
On patrzy się na nią i mówi:
- Ale żeś wymyśliła!

Małżeństwo stoi na chodniku i kłóci się zawzięcie. W pewnym momencie mąż woła:
- Uspokój się! Przecież ty się wcale nie liczysz!
- Jak to ja się nie liczę?
- Po prostu się nie liczysz i zaraz ci to udowodnię...
Nadjeżdża taksówka, mąż zatrzymuje ją i pyta kierowcę:
- Ile płacę za kurs na centralny?
- Dwadzieścia złotych.
- A jeśli pojadę razem z żoną?
- Tyle samo...
Mąż odwraca się do żony i mówi:
- No, sama widzisz!Józef R. edytował(a) ten post dnia 25.04.08 o godzinie 23:28
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: Różne...

Jąkała spotyka kolegę. Kolega pyta:
„ Jak tam Twoja 6 miesięczna terapia u logopedy? Skończyłeś? Dało Ci to coś...?”
„ Tak, tak”- odpowiada dumny jak paw jąkała i nie czekając na zachętę „jedzie z tym koksem”:
„W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie... W czasie suszy szosa jest sucha... Drabina z powyłamywanymi szczeblami...”
Kolega przeciera oczy ze zdziwienia: „ Chłopie, toż to cud...!!!”
Na to jąkała z nadzieją w głosie:
„Myyyślisz sta...sta..stary, że miiiii się to... to kieeedyś przy...przy...przyda!?”Ewa A. edytował(a) ten post dnia 26.04.08 o godzinie 20:11
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A Jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Nie, przepiłem całą pensję...

Rozmawia młoda parka tuż po burzliwym seksie:
- Kochanie, weźmiemy ślub?
- Nie. Zdzwonimy się.

Klient restauracji patrzy na rachunek:
"Dwie wódki - 15PLN,
Sałatka - 8PLN,
Jeśli przejdzie - 15PLN,
Cztery piwa - 20PLN"
- Panie kelner, co to kurna jest: "jeśli przejdzie"??
- Ehh, no nie przeszło...Józef R. edytował(a) ten post dnia 27.04.08 o godzinie 20:27
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Policjant składa raport:
- Panie komisarzu, podczas dzisiejszej służby nic się nie wydarzyło, no... może ta naga kobieta w parku.
- Zignorowaliście ją ?
- Tak, ja raz, a kolega dwa razy !

konto usunięte

Temat: Różne...

Francuz do Rosjanki w wagonie sypialnym
-Excuse Moi...Voulez vous coucher avec moi....
Rosjanka na to..
-Niet, spasiba...Ja uże kuszaua....

konto usunięte

Temat: Różne...

Mówi dziecko yeti do taty yeti:
-Tato, a gdzie są ludzie?
-Ludzie się skończyli. Jedz dżem.

konto usunięte

Temat: Różne...

Synek pyta mamę:
- Mamusi, a co się dzieje z mezem po miesiacu miodowym?
- Nic synku, miód wsiąka w męża i robi się stary piernik ;-pBarbara C. edytował(a) ten post dnia 29.04.08 o godzinie 21:48
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Idzie sobie biznesman przez ulice i widzi drzewo na której jest karteczka 'CLIMB TO SUCKCESS'. - Hmm, ciezkie czasy, sukces sie przyda! - pomyslal i zaczal sie wdrapywac. Wdrapuje sie i wdrapuje, w koncu dochodzi do pierwszej galezi, na której siedzi piekna, mloda, naga dziewczyna, a kolo niej leza dwie karteczki z napisami 'TAKE A PLEASURE' a druga 'CLIMB TO SUCKCESS'. Biznesman pomyslal chwilke, jednak zaczal sie wdrapywac dalej. Wszedl na nastepna galaz, sytuacja podobna, z tym, ze na galezi siedza dwie nagie, piekne dziewczyny z karteczka 'TAKE A PLEASURE' i druga 'CLIMB TO SUCKCESS'. Wdrapuje sie jednak dalej i dalej, dochodzi do trzeciej galezi, tam siedza trzy nagie pieknie dziewczyny. Sytuacja sie powtarza, sa dwie karteczki 'TAKE A PLEASURE' i 'CLIMB TO SUCKCESS'. Po krótkim namysle biznesman zaczal sie wdrapywac dalej, bo widzial juz czubek drzewa. Wdrapal sie w koncu na sam czubek drzewa i widzi tam siedzacego wielkiego nagiego murzyna, który podaje mu reke, usmiecha sie u mówi: 'Hi. I'm Cess'Józef R. edytował(a) ten post dnia 30.04.08 o godzinie 18:39

konto usunięte

Temat: Różne...

Londyńska firma zamieściła ofertę pracy. Odpowiedziały trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus. Komisja chcąc sprawdzić znajomość angielskiego u kandydatów kazała im ułożyć zdanie zawierające słowa: green, pink i yellow. Pierwszy napisał Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Drugi był Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Hindus:
- When I come back home I hear the telephone green green so I pink up the phone and say: yellow?
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: Różne...

Akustyk poszedł na badanie słuchu.
- Proszę powtarzać za mną - mówi lekarz, po czym cicho szepcze:
- Sześćdziesiąt sześć...
- Trzydzieści trzy - odpowiada akustyk.
- Hmm - marszczy brwi lekarz - 50% utraty słuchu...
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: Różne...

Byłem ostatnio na pustyni kiedy wylądowało UFO. Trzech pięciocentymetrowych kosmitów podeszło do mnie. Pytam ich: - Naprawdę macie tylko pięć centymetrów?
A oni patrzą na mnie zakłopotani i...
- Nie, oczywiście, że nie. My jesteśmy tylko bardzo daleko...
Jarek Kałaska

Jarek Kałaska Aktualnie działam na
własny rachunek, ale
rozpatrzę każdą...

Temat: Różne...

Dwaj faceci jadą przez miasto.
Zapala się czerwone światło a kierowca pruje przez skrzyżowanie.
Pasażer przerażony krzyczy:
- Co ty robisz, odbiło ci. Przecież jest czerwone.
- No to co. Szwagier zawsze na czerwonym jeździ.
Jadą dalej, zapala sie zielone. Kierowca gwałtownie hamuje.
- Nie no! Zielone jest! Jedź!
- A jak szwagier będzie z boku jechał?

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do