konto usunięte

Temat: Różne...

ale chyba musi być w oryginale ;)
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Andrzej Olechowicz:
ale chyba musi być w oryginale ;)
po ch.. ten komentarz?

Szkot do kumpla:
- Rzucam palenie!
- O, a dlaczego ?
- A do kitu z takim paleniem. Raz poczęstują a raz nie.

W łóżku żona mówi do męża:
- Zenuś kochasz mnie jeszcze?
- A ty myślałaś że co? Pompki robię?Józef R. edytował(a) ten post dnia 09.04.08 o godzinie 10:46
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Kiedy na miejskim stadionie rozgrywał się mecz oldbojów, ulicą obok przeszła pogrzebowa procesja. Jeden z grających w piłkę dziadków, będąc już pod bramką, nagle zatrzymał się, uklęknął i zaczął się modlić. Wszyscy przerwali mecz, zapadła cisza. Kiedy kondukt pogrzebowy zniknął za zakrętem, wznowiono mecz.
- Nie wiedziałem, że jesteś tak głęboko wierzącym katolikiem... – powiedział po meczu jeden z kumpli dziadka.
- No, wiesz.... - zamyślił się dziadek - jaka była taka była, ale żyliśmy razem prawie trzydzieści lat....

konto usunięte

Temat: Różne...

Józef R.:
Andrzej Olechowicz:
ale chyba musi być w oryginale ;)
po ch.. ten komentarz?
bo recognize to po angielsku jest
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Andrzej Olechowicz:
Józef R.:
Andrzej Olechowicz:
ale chyba musi być w oryginale ;)
po ch.. ten komentarz?
bo recognize to po angielsku jest
No ok, ale do komentarza dorzuciłbyś jakiegoś kawała, bo to denerwujące jest jak się czyta te komentarze... a kawałów żadnych...

Uczniowie:
- Panie władzo! Szybko! Tam za rogiem ulicy... - wołają dwaj zadyszani chłopcy do przechodzącego policjanta.
- Co się stało?
- Tam... nasz nauczyciel...
- Wypadek?!
- Nie... on nieprawidłowo zaparkował!

konto usunięte

Temat: Różne...

Warszawa, przystanek autobusowy pod Domami Centrum. Ochraniarz marketowy Władek wraca do domu, do Kobyłki. Czeka na autobus. Nagle z piskiem opon zatrzymuje się dżip, opuszcza się szyba i zajebista blondynka pyta Władka:
- Gdzie jedziesz, miły?
- Do Kobyłki.
- Siadaj. Podwiozę cię.
Władysław wsiada. Jadą.
- Słuchaj, muszę tylko zajechać po koleżankę. Minutka. Zajeżdżają pod apartamentowiec na obrzeżach Starego Miasta. Do wozu wsiada zajebista brunetka. W ręku ma butlę szampana, w drugim truskawki.
Dojeżdżają do Kobyłki.
- Władku, możemy cię odprowadzić? - pytają dziewczęta.
Po czym udają się do kawalerki Władka i całą noc piją, palą miękkie narkotyki i uprawiają seks grupowy.
Po dwóch miesiącach blondynka spotyka brunetkę.
- Słuchaj, Klara, mam już dość tych biznesmenów, modeli, piosenkarzy.
Wali mnie to!
- Taa... Magda, mam to samo!
- To może zadzwonimy do Władka z Kobyłki?
- Władka z Kobyłki? Zajebiście! Sądzisz, że nas pamięta?

konto usunięte

Temat: Różne...

Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
-No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po
internecie...
A mąż na to:
-No ku..wa mać!!!! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?????????
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Stoi sobie policjant z radarem na poboczu i się nudzi. Nagle na horyzoncie pojawia się nowiutki mercedes i oczywiście smerf go zatrzymuje. Ku jego wielkiemu zdziwieniu, za kierownicą siedzi obszarpany śmierdzący żul. Policjant totalnie zaskoczony pyta:
- Kurde! Tyle lat pracuję i nie stać mnie na takiego merca, a ty taki obszarpany takim cackiem się bujasz. Jak to możliwe?
- Bo ja mam taki dar: jak nasikam łysemu na głowe, to mu włosy odrastają. Jednemu nowobogackiemu nasikałem i mi tego merca podarował.
Policjant zdejmuję czapke i nadstawia łysą pałę:
- Posikaj i na mnie to nie zapłacisz mandatu i puszcze cię wolno!
Żul rozpina rozporek i zaczyna sikać. Z tylnego siedzenia mercedesa słychać histeryczny śmiech:
- O żesz w mordę... Za taki numer to ci i mieszkanie kupię!
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Antka.
- Nic na tej ziemi nie rośnie?
- Ano nic - wzdycha Antek.
- A jakby tak zasiać kukurydzę?
- Aaa... jakby zasiać, to by urosła.
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Baba w sklepie pyta się:
- Przepraszam, czy mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie?
Na to sprzedawczyni:
- Bardzo proszę ale mamy też przymierzalnię.
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Spotykają się dwaj rosyjscy oligarchowie:
- Słuchaj, taaakiego słonia kupiłem!! Jest wprost niesamowity!!
- Słonia? Ale po co?
- Posłuchaj. On mi trawę kosi koło willi każdego ranka. Dzieci do szkoły odprowadza. Przywozi je potem z powrotem. Lekcje za nie odrabia. Śniadanie, obiad.. się rozumie, robi. Nocą domu pilnuje..
- Niemożliwe.
- No, to ci mówię: taki jest ten słoń i już.
- Słoń?
- Słoń.
Pauza.
- Te, sprzedaj mi go!
- Chybaś z byka spadł. Takiego słonia?
- No!
- Nooo.. No, nie wiem. 6 milionów.
- Oszalałeś ?!?. najwyżej 4.
- Zwariowałeś ?? co najmniej 5.
- Dobra, niech będzie 5.
- Stoi.
Tydzień później.
- Słuchaj.. coś nie tak z tym słoniem.
- Co niby?
- A wiesz, on jest dziwny jakiś. Cały trawnik, kwiaty, wszystko podeptał. Nocą ryczy jak potłuczony, spać nie dając. Rowalił w drobny mak letni domek dla gości. A dziś, od rana, zabrał się za demontaż mojej willi.
Pauza.
- No, coś ty.. Po jakiego grzyba ty tak o nim tak źle mówisz.
- A czemu nie?
- Bo nie sprzedasz go później!
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Wsiada Rosjanin do pociągu relacji Paryż-Bruksela. Wszystkie miejsca są zajęte przez pasażerów, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem, który rozwalił się jak car na carskim tronie. Rosjanin prosi:
- Madammm, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
Kobieta ostro odpowiada:
- Wy Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie?
Rosjanin idzie więc szukać innego miejsca ale nie znalazł. Wraca i mówi:
- Lady, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weżmie swojego psa na ręce.
Francuzka rozeżlona krzyczy:
- Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!?
Wtedy Rosjanin nie wytrzymał i wyrzucił suczkę przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Kobieta w szoku, przeklina, miota się, wrzeszczy. Do rozmowy nagle dołącza się siedzący obok Anglik - dżentelmen w każdym calu:
- Wy Rosjanie wszystko robicie nie tak jak trzeba, jakby nie od tej strony. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tę sukę co trzeba...
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
- Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie.
- A co to będzie? - pyta się jeden z robotników.
- Miejska Izba Wytrzeźwień.
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: Różne...

Przyjeżdża telewizja w góry, bo istnieje ponoć baca, który widział żywego Lenina. No i pytają się bacy, jak wyglądał Lenin. Na to baca:
- Ano był taki strasnie bzydki i miał takie wielkie rogi i wysedł z lasu.
- Baco, a może to był jeleń?
- A moze.

Pewnego dnia Stalin przejeżdżał obok pięknej, z białego kamienia wzniesionej cerkwi pod wezwaniem Zbawiciela na Puszczy (XV wiek). Pod
cerkwią walało się drewno.
- Skandal, sprzątnąć to... - burknął Stalin.
Niestety nikt nie śmiał zapytać, co właściwie miał na myśli. Na wszelki wypadek drwa wywieziono, a cerkiew zrównano z ziemią.
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: Różne...

POZYCJA NA BYKA
Zaczynasz sex z żoną na podłodze, od tyłu w pozycji "na pieska".
Po chwili kładziesz się na niej przylegając całym ciałem i cicho szepczesz jej do ucha: "to ulubiona pozycja mojej sekretarki".
Potem trzeba utrzymać się 8 sekund.

Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz wydałem płytę!
- Świetnie, a ile sprzedałeś?
- Eee, niewiele - dom, samochód...

Mąż wchodzi na wagę łazienkową i z całej siły wciąga brzuch. Żona patrzy na to z politowaniem i pyta:
- Myślisz jałopie, że ci to pomoże?
- Oczywiście, że pomoże. Tylko w ten sposób mogę zobaczyć ile ważę.

Co z tego, że jutro będzie lepiej, gdy zawsze, kiedy się budzę, jest dzisiaj.
Jarek Kałaska

Jarek Kałaska Aktualnie działam na
własny rachunek, ale
rozpatrzę każdą...

Temat: Różne...

Idzie dwóch policjantów przez miasto z psem.
Podbiega do nich chłopiec, zagląda psu pod brzuch i mówi:
- Eee... To nie ten.
- Halo chłopcze, czekaj chwilkę. Jak to nie ten, o co wogóle chodzi?
- A bo tam koło sklepu facet powiedział że idzie pies z dwoma kutasami.

Pijany facet wraca do domu.
Na drodze stanęła mu latarnia, więc zaczął ją kopać.
podchodzi posterunkowy.
- A co tak pan wali?
- Aaa.... ...bo mi nie chcą otworzyć (wymyślił)
No to policjant zaczął walić latarnię pałą:
- Otwierać, otwierać...
- Panie władzo. A może tam nikogo nie ma.
- Jak to nie ma jak na górze się świeci.

konto usunięte

Temat: Różne...

Lekarz skacowany po ostrym weekendowym pijaństwie. Nagle wchodzi
pacjent, w doskonałym nastroju, i pyta - Panie doktorze, jak tam moje
wyniki?
Na to opryskliwie lekarz:
- Ma pan raka!
- Jak to raka? A przecież wcześniej mówił pan, że to tylko kamienie!
- Kamienie, kamienie... A pod każdym kamieniem rak!
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Pewnego dnia jedzie facet samochodem i nagle na szybę spadła mu obsrana wiewiórka. Gościu się zatrzymał, wziął papier wytarł ją i nagle druga spadła. Z tą zrobił tak samo. Nagle patrzy wyleciała następna zza krzaków. Zajrzał więc, a tam widzi faceta, który mówi:
- O pan z papierem toaletowym, to dobrze, bo właśnie wiewiórki się skończyły.
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Różne...

Grupa turystów błądzi w górach. Wieczór zapada, a tu ani śladu człowieka i nadziei na nocleg.
- Mówił pan, że jest najlepszym przewodnikim po Tatrach! - Wścieka się jeden z uczestników wycieczki.
- Zgadza się! Ale to mi już wygląda na Bieszczady...

konto usunięte

Temat: Różne...

Jaś przed ślubem bardzo prosił swoja dziewczynę, żeby mu się oddała przed ślubem.
- Jasiu, nie oddam ci się, bo chce być do ślubu czysta jak lilia..., a poza tym to po seksie zawsze mnie głowa boli...

ok, wiem że z brodą ;))

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do