Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: Różne...

Zajęcia rzeźby na ASP. Studentka wykonała figurę Apolla. Profesor ocenia:
- No ładnie, ładnie... Ale skąd pani do głowy przyszło, że Apollo był Żydem?

konto usunięte

Temat: Różne...

Mąż do żony:
- Wyobraź sobie, że masz samochód twoich marzeń. Piękny, błyszczący, nowiutki -
mucha nie siada!
- No, wyobrażam sobie.
- A teraz pomyśl. Samochód nie może jeździć co miesiąc przez tydzień, bo ma
przegląd. A do tego przez dwa tygodnie przed przeglądem musi się do niego
przygotować i też nie może jeździć. A w pozostałe dni jeździ tylko wtedy, kiedy
ma dobry nastrój...
- To po cholerę mi taki samochód?... Czekaj... Czy ty aby czegoś nie sugerujesz!

konto usunięte

Temat: Różne...

Stary wędkarz postanowił połowić trochę pod lodem. Wybrał się więc na zamarznięte jezioro, wyciął przerębel, zarzucił
przynętę i czeka. Mija godzina, dwie - ani jednego brania. Zmarzł na kość i już miał wracać do domu, kiedy zobaczył
młodego chłopaka, który wybrał stanowisko obok. Wyciął przerębel, zarzucił i wyciągnął wielką rybę. Po pięciu minutach następną. Potem jeszcze jedną.
- Słuchaj, jak ty to robisz? - pyta zaskoczony weteran. - Ja siedzę tu od południa i nic, a ty w kwadrans wyciągnąłeś trzy
piękne sztuki.
- Uouaki ucha yc euue.
- Co powiedziałeś?
- Uouaki ucha yc euue.
- Nic nie rozumiem chłopcze. Może powtórzysz to powoli?
Chłopak zniecierpliwiony wypluł coś na rękę i powiedział:
- Robaki muszą być ciepłe.

konto usunięte

Temat: Różne...

Dlaczego wędkarstwo jest lepsze od seksu?

-Nie musisz nigdzie chować swoich magazynów wędkarskich.
-Nie ma nic złego w zapłaceniu profesjonaliście, by połowił z Tobą od czasu do czasu.
-Twój partner od wędkowania nie jest zazdrosny o ludzi, z którymi kiedyś wędkowałeś.
-To najzupełniej przyzwoite, że łowisz ryby z całkowicie obcym człowiekiem.
-Kiedy widzisz naprawdę dobrego wędkarza, nie musisz czuć się winny wyobrażając sobie was obu wędkujących razem w łodzi.
-Jeśli Twój stały partner od wędkowania będzie akurat zajęty, nie będzie miał(a) nic przeciwko, jeśli wyskoczysz na rybki z kimś innym.
-Nikt Ci nigdy nie powie, że stracisz wzrok, gdy będziesz łowić sam.
-Możesz mieć kalendarz o tematyce wędkarskiej na ścianie w biurze, możesz opowiadać dowcipy o wędkowaniu i możesz zaprosić współpracowników, by połowili z Tobą, bez narażania się na oskarżenia o molestowanie.
-Wędkowanie nie naraża Cię na żadne choroby.
-Jeśli chcesz oglądać wędkowanie w telewizji, nie musisz wykupywać kanału Playboy'a.
-Nikt nie oczekuje, byś łowił z tym samym partnerem do końca życia.
-Twój partner od wędkowania nigdy nie powie: "Znowu? Przecież byliśmy na rybach w zeszłym tygodniu! Czy Ty zawsze musisz myśleć tylko o wędkowaniu?"
Dorota R.

Dorota R. Kadry i płace; HR;
obsługa Klienta

Temat: Różne...

Starzec leży na łożu śmierci. Chciał zabrać ze sobą do grobu swoje
pieniądze. Zawołał swojego księdza, lekarza i prawnika:
- Tutaj każdy z was dostanie na przechowanie po 30 tys. dolarów. Chcę,
żebyście położyli je na mojej trumnie, kiedy umrę i wtedy będę mógł je zabrać ze sobą.
Na pogrzebie każdy z mężczyzn kładzie kopertę na trumnie starca. Wracają
limuzyną i ksiądz nagle wyznaje ze łzami:
- Dałem tylko 20 tys., bo potrzebowałem 10 tys. na nową świątynię.
- Cóż, skoro się sobie zwierzamy - powiedział lekarz - muszę przyznać, że
dałem tylko 10 tys., bo potrzebowaliśmy nowej maszyny w szpitalu, a ta kosztowała 20 tys.
Prawnik był przerażony.
- Wstyd mi za was! - wykrzyknął - Chcę, żebyście wiedzieli, że w kopercie
położyłem własnoręcznie wypisany czek na pełną sumę 30 tys. dolarów!
Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: Różne...

- Mamo, mamo wychodzę za mąż. Znalazłam takiego faceta jak tata.
- I czego ty chcesz dziecko ode mnie? Współczucia?
Tatiana Z.

Tatiana Z. CAO @ Kontomatik

Temat: Różne...

Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze trzy na początek. A sąsiad na to: - Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży. OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa, wypuścił go z klatki i mówi: - Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka, wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem. Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam! SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali. Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy: - A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto... A kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób: - Cśśś, spierdalaj, bo mi sępy płoszysz... 

Temat: Różne...

Diabeł złapał Polaka, Rusaka i Niemca. Mówi:
- Niech każdy przyniesie w czymś wody.
Polak przyniósł w szklance. Diabeł kazał wypić. Niemiec przynióśł beczkę i płacze i się śmieje.
- Czemu płaczesz? - pyta diabeł.
- Bo już nie mogę.
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Rusak jedzie z cysterną!
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Jedzie gazda z gaździną furmanką. Nagle niebo się zachmurzyło, rozszalała się burza. Znienacka 20 metrów przed furmanką uderzył piorun. A gazda patrzy w niebo, palec podnosi i mówi:
- Nooooooo...!
Jada dalej. Po chwili następny piorun uderzył 5 metrów za furmanką. Gazda znów podnosi palec i mówi:
- Noooooooooooooo...!
Znowu jadą dalej. Nagle kolejny piorun uderza w gaździnę jadacą na furmance, a gazda zadowolony:
- No!!!
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Jasiu wraca ze szkoły i mówi:
- Tato, dostałem pały z polskiego, matematyki i religii.
- Dlaczego dostałeś jedynkę z polskiego?
- Bo napisałem wiewiórka przez "u" otwarte.
- A z matematyki?
- Bo nie wiedziałem ile to jest 2x2.
- No jak nie wiesz ile to jest 2x2?
- No odpowiedziałem 5.
- 5? 2x2 to jest 4.
- A tę ostaną jedynkę dlaczego dostałeś?
- Bo ksiądz mówił że Bóg jest wszędzie, a ja się zapytałem czy u Kowalskiego w piwnicy też jest.
- A on na to?
- Że jest, a ja mu odpowiedziałem: a guzik, bo Kowalski piwnicy nie ma.

konto usunięte

Temat: Różne...

Przy jednej z uliczek warszawskiej Starówki straszliwy Bazyliszek, ciemną nocą złapał posła na Sejm RP i studencinę z UW.
- Aaaaaaa!!!! - ryknął - Jednego z was muszę zjeść. Ale żeby było sprawiedliwie dam wam zadanie. Widzicie Pałac Kultury? Macie pobiec co sił tam i z powrotem. Tego, który przybiegnie ostatni zjem.
Ustawił wystraszonych na środku ulicy, machnął ogonem i wystartowali.
Po godzinie przybiega zdyszany poseł.
- A gdzie student? - pyta smok
- Powiedział - dyszy ciężko parlamentarzysta - że on to pi*rdoli i poszedł do domu.

konto usunięte

Temat: Różne...

Student na miesiąc przed egzaminem zabiera się za naukę.
Nagle odzywa się głos:
- To ja twoja intuicja, odpręż się, idź na piwo, masz dużo czasu.
Dwa tygodnie przed egzaminem student znów zaczyna się uczyć. Odzywa się ten sam głos:
- Człowieku, jest impreza, idź! Masz czas nauczysz się...
Dwa dni przed egzaminem student znów sięga po książki.
Odzywa się intuicja:
- Daj spokój po co się będziesz uczył, przecież to jest łatwe, jesteś zdolny. Wyluzuj się, wypij coś, poruchaj. Bez nerwów!
Rano w dzień egzaminu student postanowił jednak coś poczytać.
Znów odzywa się intuicja:
- Co się przemęczasz ja ci pomogę, siądź sobie, zapal, zrób kawę...
Student wchodzi na egzamin i widzi leżące na stole profesora kartki z pytaniami.
Intuicja: Bierz pierwszą z lewej i czytaj...
Student: O kur*a!
A intuicja: O ja pier**lę!
Zbigniew W.

Zbigniew W. Z zamiłowania
włóczęga...

Temat: Różne...

Plotka...
Że w Moskwie rozdają samochody. Co do czego, wyszło, że nie w Moskwie, a w Mińsku, nie samochody tylko rowery i nie rozdają, a kradną

konto usunięte

Temat: Różne...

Siedzą mężczyzna i kobieta w przedziale. Mężczyźnie rozpiął się rozporek, więc kobieta próbuje mu jakoś elegancko zwrócić uwagę:
-Hmm..."sklep" się Panu otworzył...
Pan od razu zorientował się co chodzi i zapiął rozporek, ale chciał wiedzieć, czy nie widziała przypadkiem czegoś więcej:
-A, hmm... "kierownik" był?
- Nie, tylko jakiś "fizyczny" leżał na worach...

Koleżanka do koleżanki:
- Nie chodź przez park do domu bo tam gwałcą.
Na to druga:
- Skąd wiesz?
Pierwsza:
- Bo przechodziłam tam wczoraj i przedwczoraj i przedprzedwczoraj...

Spotykają się koledzy. Jeden prosi drugiego o radę...
- Stary, próbowałem wszystkiego i nic. W nocy sikam do łóżka! - mówi pierwszy.
- Idź do psychoterapeuty - odpowiada drugi.
- No co ty, po co?
- Idź nie gadaj. Zobaczysz, on ci pomoże!
Spotykają się znowu po dwóch tygodniach. Ten sikający jest uśmiechnięty i szczęśliwy...
- Dzięki za radę - mówi.
- Widzisz, mówiłem! Nie sikasz już? - pyta kolega.
- Stary, ciągle sikam! Ale jestem z tego dumny!!!

Mówi żona do mężą wracającego z pracy
-Jak przychodzisz do domu, to wycieraj buty !!!
-Mogę nie przychodzić...

Pewien facet miał bardzo starą papugę. Tak starą, że dziób się jej ze starości zakrzywił i nie mogła jeść. Zadzwonił po poradę do znajomego weterynarza. Ten kazał dziób nieco spiłować pilnikiem. Na drugi dzień facet znów dzwoni do weterynarza i mówi;
- No niestety, moja Papusia nie żyje.
- Jak to nie żyje? Zdechła przy piłowaniu dzioba?
- Nie, wcześniej. W imadle.

Kowalski z żoną wraca z pogrzebu teściowej.przechodzi koło budowy ,nagle przed Kowalskim spada cegła
-Widzisz Hanka , mamusia już w niebie - mówi do żony.

Gabinet ginekologiczny.Otwieraja się drzwi , wchodzi do niego ,dziwnie podskakując
pacjentka .
Lekarz chwile patrzy, zastanawia sie i mówi :
- Jednak ta spirala jest nieco za duża !
Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: Różne...

Badania wykazały, że 40% mężczyzn miało pierwszy kontakt seksualny pod prysznicem. Pozostałych 60% w wojsku nie służyło.
Krzysztof Panas

Krzysztof Panas Project manager

Temat: Różne...

Wchodzą dwie zakonnice do warzywniaka.
Zakonnica I: Poproszę dwa ogórki.
Zakonnica II: (szepcząc)Weź kiszone będą z wytryskiem.
Marcin H.

Marcin H. Vrtech - Virtual
Reality Technology

Temat: Różne...

Mosze kupił za sto rubli osła od pewnego chłopa. Chłop miał mu przyprowadzić osła następnego dnia. I rzeczywiście, następnego dnia ów chłop się zjawia, jednak bez osła.
- Gdzie mój osioł?
- Zdechł.
- To oddaj moje sto rubli.
- Już przetraciłem.
- Dobra, to przynieś mi tego zdechłego osła.
- Przynieść? Jak to? Co z nim zrobicie?
- Loterię urządzę.
Spotkali się po miesiącu, chłop pyta Mośka:
- I jak poszła loteria?
- Dobrze, sprzedałem 450 losów po 2 ruble, zarobiłem 898 rubli.
- I nikt nie wygrał?
- Jeden goj wygrał to ośle truchło... Marudził strasznie, więc zwróciłem mu te dwa ruble.

konto usunięte

Temat: Różne...

Rozsypała się sól - będzie kłótnia.
Rozsypał się cukier - na zgodę.
Rozsypała się kokaina - będą wizje.
Upadł widelec - ktoś przyjdzie.
Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego.
Jaskółki nisko latają - będzie deszcz.
Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina.
Pękło lustro - będzie nieszczęście.
Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy...
Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro.
Swędzi nos - będzie pijaństwo.
Swędzi dupa - mydło upadło
Dorota R.

Dorota R. Kadry i płace; HR;
obsługa Klienta

Temat: Różne...

-Który mężczyzna jest najbardziej popularny na plaży nudystów?
-Ten który niesie dwie kawy i dwanaście donatów.
-A która kobieta jest najbardziej popularna na plaży nudystów?
-Ta która potrafi zjeść dwa ostatnie donaty.
Dorota R.

Dorota R. Kadry i płace; HR;
obsługa Klienta

Temat: Różne...

Siedzi staruszek w parku na ławce i ciągle powtarza, plując przy tym okropnie:
- Tffuuuu ,ale grała zgaga jedna , TTFFUUUUUUU...
Mijają minuty, a on dalej swoje- siedzi oparty brodą o laskę i powtarza "tffuuuu, ale grała..."
Alejką opodal przechodził funkcjonariusz straży miejskiej, zauważył dziadka i jego dziwne zachowanie, więc postanowił podejść i go sprawdzić.
- Dzień dobry, służba miejska. Dowodzik, proszę...
A dziadek nie zwrócił na niego uwagi, wystękał tylko:
- Ttffuuu, ale grała, TTFFFUUUU!!!!!!!!!!!!!!!- opluwając przy okazji buty strażnika.
- Co pan robi??? - wrzasnął strażnik- mandacik 100 zł na początek, stary popaprańcu!
Dziadek tylko spojrzał na kwitek i dalej swoje:
- TTFFFUUUUUU, ale grała...
- Oooo, tego to za wiele - wrzasnął strażnik i zdzielił dziadka kilka razy pałką po łbie. A dziad tylko otarł czoło z krwi i dalej:
- Tffuuu, ale grała...
Strażnik nie wytrzymał, podarł mandat ze złości i krzyczy na starego:
- Słuchaj, zgredzie, podarłem mandat, ale jak mi nie powiesz zaraz, o co chodzi, to zawlekę cię na komisariat i tam dopiero zobaczysz!
Dziadek wreszcie oprzytomniał nieco i powiedział, krzywiąc się niezmiernie:
- Dobrze młody człowieku, powiem ci. 50 lat temu jako młody marynarz pływałem na wielu statkach, ale jednego kursu nie mogę zapomnieć do dziś- popłynęliśmy wtedy do Stambułu. Rzecz jasna, że ja- po 6 miesiącach na wodzie- od razu w mieście poszedłem szukać burdelu. Po kilku godzinach znalazłem, wchodzę i od drzwi krzyczę do burdelmamy "Dawaj mi tu panienkę, ale prędko!"
- Nie ma, Anglicy wszystkie wzięli na miasto- odparła mi burdelmama.
- Łżesz! Na pewno coś masz.- nalegałem.
- hmmmmmmm... Mam, ale ty jej nie chcesz.- odparła burdelmama.
- Dawaj, co masz! Ja wszystko zniosę po tylu dniach na morzu- odpowiadam.
- Ale ona jest ohydna- ciągnie dalej burdelmama.- Nie myła się od miesięcy, jest zapuszczona, śmierdzi... Daj sobie spokój, marynarzu.- kończy gospodyni.
Wtedy wyjąłem pęk pieniędzy i rzucam jej prosto pod nogi - Dawaj i nie gadaj tyle!
- OK. Pokój 313, II piętro. Dojdziesz po zapachu- powiedziała i, wziąwszy pieniądze z podłogi, oddaliła się.
- Więc powiadam ci, chłopcze, po smrodzie doszedłem do drzwi 313, na klamce pajęczyna, otwieram i czuję potworne uderzenie smrodu. Wchodzę dalej, czerwone blade światło odbija kontury pokoiku i latające owady, które raz po raz uderzają mnie po twarzy. Dopiero gdy znalazłem się na środku pokoju zauważyłem łóżko pokryte zielonym materiałem, a na nim - TTFFFUUUUU, ALE GRAŁA- leży ona: brudna , tfuuuu , gruba, myszy i pająki po niej łażą. Robi pod siebie, pluje przed siebie, między nogami- TFFUUUUU, ALE GRAŁA- wisi jakaś maź, po której łażą muchy. A po prawej stronie łóżka stoi stolik,a na nim szachy. Wtedy, ni stąd, ni z owąd babsztyl wyjmuje rewolwer, celuje we mnie i gada do mnie;
- Gramy, pięknisiu, w szachy! Wygrasz- ruchasz, przegrasz- LIŻESZ!!
- TTFFFUUUUUUU, ALE GRAŁA.Dorota R. edytował(a) ten post dnia 23.09.10 o godzinie 14:59

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do