Małgorzata D.

Małgorzata D. Inspektor Kredytowy/
szukam pracy

Temat: Różne...

Pewna pani wybierała się samolotem w odwiedziny do córki.
Będąc już na lotnisku w kolejce do kontroli ustawiła się tuż za księdzem.
- Ojcze... - zwróciła się do niego szeptem przed samą kontrolą - miałabym prośbę...
- Tak droga pani? - zachęcił ją ojczulek.
- Kupiłam dla mojej córki jedną z tych najnowszych golarek dla kobiet.
Ksiądz rozumie, u nich to majątek kosztuje.Przy tych zaostrzonych przepisach znajdą to na sto procent przy mnie i zarekwirują. Nooo więc, jakby ksiądz był taki miły i schował ten drobiazg pod sutanną, to na pewno nie będą tam u księdza sprawdzać.
- Oczywiście pomogę pani - zadeklarował się ksiądz - ale uprzedzam, że w moim fachu wielu rzeczy mi nie wolno, na przykład nie wypada mi kłamać.
- Jakoś to będzie - stwierdziła optymistycznie kobieta.
Podczas kontroli spytano księdza, czy ma przy sobie coś zabronionego. Po chwili zastanowienia odpowiedział on spokojnie:
- Od głowy do pasa nie mam przy sobie nic niebezpiecznego...
- A od pas w dół? - spytał zdziwiony urzędnik celny.
- A tam, mam faktycznie coś specjalnego. Ale tylko dla pań. Przyznam się panu, że jeszcze nieużywane. Przepuścili go rechocząc
Małgorzata D.

Małgorzata D. Inspektor Kredytowy/
szukam pracy

Temat: Różne...

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:

- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysiecy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę.
Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje.
Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową.
Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby...

konto usunięte

Temat: Różne...

Żona pyta męża:
- Kochanie, jakie kobiety podobają ci się najbardziej: ładne czy inteligentne?
Mąż odpowiada:
- Ani takie, ani takie, Ty mi się podobasz najbardziej!!

konto usunięte

Temat: Różne...

Do sklepu optycznego wchodzi facet i zauważa na jednej z półek okulary za 2000 zł.
- Czyście pogłupieli? Co to za okulary, skoro aż tyle kosztują?
- To najnowszy wynalazek. Każdy kto je nosi widzi innych jakby nie mieli na sobie ubrania.
- Niemożliwe! Chciałbym je przymierzyć.
Ekspedientka podaje okulary, facet zakłada je na nos i rzeczywiście, ekspedientka stojąca przed nim jest naga! Zdejmuje okulary - ubrana, zakłada - naga!
- Biorę je!
Wchodzi facet w swoich okularach do domu, patrzy: żona goła, sąsiad goły. Zdejmuje okulary - żona goła, sąsiad goły.
- No nie! Jeszcze nie zdążyłem dojść do domu, a już się zepsuły...
Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: Różne...

Podjeżdża beemka pod blok, wysiada dres i wrzeszczy:
- Kryyyyśkaaa!
Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka
- Co?
- Zrób se grę wstępną, zara przyjde.
Łukasz Kasprzyk

Łukasz Kasprzyk Koordynator
Sprzedaży
Internetowej

Temat: Różne...

TEORIA STADA BIZONÓW
Stado bizonów może poruszać się tak szybko jak najwolniejszy bizon. Kiedy myśliwi polują na bizony, to zabijają najpierw te z tyłu, czyli najsłabsze i najwolniejsze. Taka naturalna selekcja jest dobra dla stada jako całości, ponieważ ogólna prędkość i zdrowie całej grupy poprawia się poprzez regularną eliminację najsłabszych osobników. W podobny sposób ludzki mózg może pracować tak szybko, jak jego najwolniejsze komórki. Nadmierne spożycie alkoholu, jak powszechnie wiadomo, zabija komórki mózgu. Naturalnie, najpierw atakuje najwolniejsze i najsłabsze komórki. W ten sposób regularne spożywanie alkoholu eliminuje najsłabsze komórki, sprawiając, że mózg pracuje szybciej i bardziej skutecznie i dlatego właśnie zawsze czujesz się mądrzejszy po kilku drinkach.

konto usunięte

Temat: Różne...

Jaka jest różnica między facetem a dwuletnim chłopcem?
-Dwuletniego chłopca można zostawić samego z nianią.
Marcin H.

Marcin H. Vrtech - Virtual
Reality Technology

Temat: Różne...

Lotnisko Okęcie. Kontroler daje zgodę na start Tu-154.
Tymczasem nieopodal pasa startowego dziadek dorabia, kosząc trawę tradycyjną, konwencjonalną kosą. Deszczyk lekko mży, więc zarzucił na głowę kaptur od płaszcza. Widząc zbliżający się samolot, odchodzi w bok, staje, przewiesza kosę przez ramię. Za chwilę mija go przyspieszający tupolew. Dziadek macha wolną ręką...
Samolot wystartował. Pilot zgłasza wieży:
- Wieża, każcie dziadkowi następnym razem chociaż kosę w trawie położyć, bo nam mało pasażerowie nie powyskakiwali!
Anna S.

Anna S. daję radę :)

Temat: Różne...

Idzie Jaś z mamą na spacer. Nagle zauważają kota. Jaś pyta:
-Mamo? A to kot czy kotka???
-No pewnie że kot przecież widzisz że ma wąsy!
Anna S.

Anna S. daję radę :)

Temat: Różne...

Na dyskotece Jasiu podchodzi do siedzącej dziewczynki i pyta:
- Zatańczysz?
- Tak.
- To dobrze bo nie mam gdzie usiąść.
Andrzej Banachowicz

Andrzej Banachowicz Earth without art is
just Eh

Temat: Różne...

Jechał facet autostradą i zachciało mu się do ubikacji. Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się za potrzebą. Kiedy już siedział na muszli, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło go pytanie:
- Cześć, co tam u ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, i to jeszcze w takim miejscu. Ale niepewnie odpowiedział:
- Nic, wszystko w porządku...
- Słuchaj, a powiedz mi, co zamierzasz tutaj zrobić?
- No, nie wiem...? - facet coraz bardziej czuł się skrępowany tą wymianą zdań
- A gdzie jedziesz?
- Jadę do Gdańska, a potem wracam do Katowic...? - odpowiada po raz kolejny zdziwiony facet.
Wreszcie w kabinie obok:
- Wiesz co, zadzwonię do ciebie później, bo jakiś idiota w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania!
Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: Różne...

Żyje sobie facet z kotem. Nie wiedzie im się najlepiej, klepią „bidę” aż piszczy. Gość mówi „słuchaj mały, trzeba jakoś ratować tą naszą sytuację, sam widzisz, jak nam ciężko. Może uda nam się trochę zarobić”… Idą do cyrku.
Wchodzą do dyrektora i gość mówi:
- Dzień dobry, proszę Pana, to jest mój kot, pięknie mówi po polsku i jest naprawdę bardzo mądry. Gdyby dał Pan nam szansę, to w zamian za drobne wsparcie moglibyśmy robić tutaj świetne pokazy. Zwraca się do wymizerowanego kota:
- Kiciu, powiedz Panu jaka będzie odmiana czasownika „być” w czasie przeszłym, liczbie pojedynczej i trzeciej osobie rodzaju męskiego?
- „miał”
Dyrektor zniecierpliwiony przewraca oczami... Facet dalej nerwowo:
- Pięknie! A jak się nazywa zmielona forma węgla kamiennego?
-„miał”

- Zabieraj kocura i wynocha mi stąd!!!!!

Wychodzą sponiewierani. Głowy spuszczone.
- widzisz mały, jednak nie mamy szczęścia… biednemu zawsze wiatr w oczy…

Kot po chwili: … „może niewyraźnie mówiłem?”
Rafał Turek

Rafał Turek Pracoholik

Temat: Różne...

Akcja dzieje sie w Nowym Yorku na przejsciu dla pieszych taksowka potracila murzyna.
Biedak niefortunnie wpadl przez przednia szybe po czym przelecial przez auto wylatuja tym razem przez tylnia szybe ...

Jak sie skonczyla sprawa w sadzie?

Murzyn dostal 10lat wiezienia za wlamanie do auta oraz probe ucieczki :)
Hanna S.

Hanna S. Nie jestem
kolekcjonerem
kontaktów :)

Temat: Różne...

Według najnowszych badań przeprowadzonych przez międzynarodowych psychologów są dwie główne przyczyny, dla których mężczyźni spędzają wieczory w knajpie:
a) Nie mają kobiety
b) Mają kobietę
Hanna S.

Hanna S. Nie jestem
kolekcjonerem
kontaktów :)

Temat: Różne...

Modlitwa kobiety przed posiłkiem:
- I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!

Facet powinien być jak bajka - mieć dobry koniec.
Marcin Krukar

Marcin Krukar Szkolenia z pasją...
Poszukuję nowych
wyzwań zawodowych!

Temat: Różne...

Po czym poznać, że facet myśli o seksie?

Oddycha.

konto usunięte

Temat: Różne...

Drogi tato,
Berlin jest wspaniałym miejscem, ludzie są mili, i naprawdę mi się tutaj podoba. Ale wstydzę się, gdy podjeżdżam moim złotym Ferrari pod szkolę, podczas gdy wszyscy nauczyciele i wielu moich kolegów dojeżdża pociągiem.
Kochający Amir.

Drogi synu, przelałem na Twoje konto 20 milionów dolarów. Przestań nas zawstydzać. Też kup sobie pociąg i przestań, proszę nas hańbić.
Twój kochający ojciec.
Sebastian Płocki

Sebastian Płocki stronyrobie.pl

Temat: Różne...

Małe miasteczko, obok siebie mieszka dwóch myśliwych. Po każdym polowaniu jeden targa zawsze do domu niedźwiedzia, drugi przeważnie nic. Koleś w końcu nie wytrzymał i poszedł zapytać sąsiada o co chodzi z tymi niedźwiedziami, kolega nie chciał zdradzić tajemnicy, ale umówili się na drugi dzień na wspólne polowanie. Wyruszyli rano, specjalista od niedźwiedzi zabrał ze sobą psa - Pimpusia. Idą przez las, nagle zauważyli niedźwiedzia siedzącego na drzewie. Ten od Pimpusia mówi:
- Teraz uważaj, ja wchodzę na drzewo, strącam niedźwiedzia, a Pimpuś zarucha go na śmierć.
Drugi na to:
- Dobra stary, tylko po co nam w takim razie strzelby?
- Po to, że jakby się zdarzyło, że niedźwiedź strąci mnie, to od razu
zastrzel Pimpusia.

------------------

Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku...
Podchodzi do niej ksiądz i pyta:
- Jak się nazywasz, dziewczynko?
- Mam na imię Płatek.
Ksiądz zrobił wielkie oczy i pyta:
- Ooo, a skąd się wzięło tak egzotyczne imię?
- Widzi ksiądz to drzewo? Sześć lat temu moi rodzice wyznali sobie pod nim miłość... Potem pod tym drzewem gorąco się kochali... Kochali się tak mocno, że z drzewa zaczęły się sypać płatki kwiatów, okrywając ich nagie ciała...
Ksiądz zrobił jeszcze większe oczy, pogładził małą po główce mówiąc:
- Piękna historia z tym twoim imieniem. A jak się wabi twój piesek?
Dziewczyka:
- Pigi.
Ksiądz jest zdziwiony, gdyż czekał na równie zadziwiającą historię jak poprzednia, więc pyta:
- A dlaczego ma tak na imię?
- Bo rucha świnie!Sebastian Płocki edytował(a) ten post dnia 07.09.10 o godzinie 10:29
Ewa A.

Ewa A. Advantage -
szkolenia językowe
dla firm

Temat: Różne...

Siedziałem z kumplem w pubie przy barze kiedy usiadła koło mnie super babka. Wyglądała na przygnębioną, więc zagadałem do niej. Szybko się dowiedziałem, że jej zazdrosny mąż zrobił jej awanturę więc wyszła z domu. Jestem dobry w te klocki, więc postawiłem jej parę drinków i zacząłem się "zaprzyjaźniać". Wtedy zobaczyłem jak do baru wchodzi ON.
Miał ze 190 centymetrów i szerokie bary. Odnalazł swoją żonę wzrokiem i zaczął przepychać się w naszym kierunku. Obróciłem się do kumpla i powiedziałem:
- Szybko, pocałuj mnie teraz!
Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: Różne...

Zaczynam rozumieć homoseksualistów: przychodzisz do domu i wita Ciebie mężczyzna z zimnym piwem, a nie ta wiedźma z ciągłymi pretensjami.

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do