Adam Mada

Adam Mada ezoteryk, Kabała

Temat: Różne...

Dziadek na łożu śmierci woła wnuczka:
-Wnusiu zakopałem skarb
-Gdzie dziadku?
-W ziemi
-Dokładniej dziadku,dokładniej!
-Ziemia to trzecia planeta od słońca...

konto usunięte

Temat: Różne...

Nauczyciel pyta dzieci:
- Jaką mamy teraz Polskę?
- Ludową.
- Jeszcze jaką?
- Demokratyczną.
- I jeszcze jaką?
- Socjalistyczną.
- A przed wojna jaka była? - Niepodległa !!!

konto usunięte

Temat: Różne...

Wraca studentka z wakacji, zakłada nogę na nogę, a jedna noga mówi: nareszcie razem.

konto usunięte

Temat: Różne...

Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas!!! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm
- No stary a ty gdzie byłeś? pyta milczącego dotąd trzeciego żaka
- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...

konto usunięte

Temat: Różne...

Zlapal murzyn zlota rybke i ma zyczenie:
- Chce byc kwiatkiem,
- A rybka na to: nie ma czarnych kwiatkow,
- Murzyn: spelniaj zyczenie bo cie usmaze.
Zaszumialo, zagrzmialo, murzyn zostal bez fiutka.
- Cos ty zrobila!
- Czarny bez.

konto usunięte

Temat: Różne...

Wróżka opowiada jednemu chłopakowi:
- Poznasz się ze wspaniałą dziewczyną, piękną studentkę medycyny, która pozna cię tak dobrze, jak ty sam siebie nie znasz. Widzę cię obnażonego przed nią, leżącego na białym prześcieradle, ona się nad tobą schyla...
- A gdzie to się dzieje? I kiedy?
- Pierwsza połowa przyszłego roku. Ćwiczenia z anatomii w kostnicy.

konto usunięte

Temat: Różne...

Drugi Urząd Skarbowy w Poznaniu. Panienka strofuje młodego przedsiębiorcę oddającego swoje roczne zeznanie podatkowe:
- Jak pan śmiał w rubryce " Pozostający na moim utrzymaniu" wpisać "IV RP

konto usunięte

Temat: Różne...

Przy jednej z uliczek warszawskiej Starówki straszliwy Bazyliszek, ciemną nocą złapał posła na Sejm RP i studencinę z UW.
- Aaaaaaa!!!! - ryknął - Jednego z was muszę zjeść. Ale żeby było sprawiedliwie dam wam zadanie. Widzicie Pałac Kultury? Macie pobiec co sił tam i z powrotem. Tego, który przybiegnie ostatni zjem.
Ustawił wystraszonych na środku ulicy, machnął ogonem i wystartowali. Po godzinie przybiega zdyszany poseł.
- A gdzie student? - pyta smok
- Powiedział - dyszy ciężko parlamentarzysta - że on to pi*rdoli i poszedł do domu.

konto usunięte

Temat: Różne...

Siedzi sobie baca i pilnuje wyciągu krzesełkowego. Siedzi, turyści jeżdżą, wszystko spokojnie. Nagle baca wstał i wyłączył wyciąg. Turystami bujnęło. Wiszą. Co sprytniejsi zleźli z wyciągu po słupach i lecą do bacy:
- Baco, baco, co robicie? Zimno jest, tamci pozamarzają, puśćcie ten wyciąg!
- Nie puszczę!
- Dlaczego?
- Po ktoś powiedział do mnie "Chuju"!
- Baco, niemożliwe, tu jest dużo turystów z zagranicy, pewnie powiedział "How do You do", czyli jak się macie!
- A może... dobrze, puszczę wyciąg.
Baca puścił wyciąg i siedzi. Mruczy pod nosem:
- Chałdujudu... Może i tak... ale dlaczego "w dupę jebany"?

konto usunięte

Temat: Różne...

Wysoko na drzewie siedzi facet. Przechodzień ze zrozumieniem:
- Red Bull?
- Nie, pittbull.

konto usunięte

Temat: Różne...

Jaki jest szczyt uczciwość ??
- Wyjść z IKEI bez ołówka -)

konto usunięte

Temat: Różne...

Gliniarz z drogówki wraca do domu i od progu woła do syna:
- Pokaż dzienniczek!
Syn wyciąga dzienniczek. W środku kilka pał i 100 złotych. Ojciec wprawnym ruchem chowa kasę i mówi:
- No, przynajmniej w domu wszystko w porządku.

konto usunięte

Temat: Różne...

Milicjant patrolując ulicę, spotyka swojego kolegę, który idzie trzymając za skrzydło pingwina.
- Skad ty wytrzasnąłeś tego ptaka?
- A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
- Jak to co? Zaprowadź go do ZOO.
Po kilku godzinach milicjant znowu widzi swego kolegę spacerujacego z pingwinem.
- I co, nie byłeś z nim w ZOO?
- Byłem, teraz idziemy do kina

konto usunięte

Temat: Różne...

Patrol drogowki zatrzymuje na radarku czarnego merca. W samochodzie otwiera się na 10 cm przyciemniona szybka gdzie wystaje banknot 100 zl. Policjant rozgląda się, bierze banknot i kontrola zakończona. Od tego dnia sytuacja powtarza się na tej trasie każdego dnia a policjanci przyzwyczajeni do czrnego merca nawet nie dokonują pomiaru wiedząc, że samochód i tak zatrzyma się przy radiowozie z odchyloną szybką.
Po paru tygodniach policjanci zauważają z niepokojem, że samochodzik przestał kursować na ich trasie, a gdy go po jakimś czasie go zauważają obaj wyskakuja na droge zatrzymując merca.
Szofer otwiera szybke na 10 cm i wystawia banknot, policjanci jednak nakazują mu opuścić pojazd i zadają pytanie:
- A gdzie pan był przez ostatnie trzy tygodnie?
On odpowiada skruszony: - Wyjechałem na wczasy.
Na to drogowszczyki:
- Bez przesady, za nasze pieniązki będziesz się pan wczasował?

konto usunięte

Temat: Różne...

Rozmawia małżeństwo w sile wieku: - Ha, ha, ha. Żebyś ty wiedziała ilu ja mężom rogi doprawiłem!
- Ja tylko jednemu... - odpowiada spokojnie żona
Ireneusz G.

Ireneusz G. Kierownik zmiany
produkcyjnej. Dział
wtryskowni.
Kontakt...

Temat: Różne...

W szpitalu pielęgniarka ma ogolić 80-letniego pacjenta przed operacją. Konkretnie chodzi o pachwiny. Rozbiera pacjenta i widzi ogromny interes. Nie może powstrzymać się od uwagi:
- Dziadku, ależ to prawdziwy młot!
Dziadek dumnie:
- Jeszcze 10 lat temu wieszałem na nim wiadro z wodą i przenosiłem 100 metrów od studni do domu bez pomocy rąk!
- A teraz się to już niestety nie udaje?
- Ano nie, kolana po drodze wysiadają.
Ireneusz G.

Ireneusz G. Kierownik zmiany
produkcyjnej. Dział
wtryskowni.
Kontakt...

Temat: Różne...

Założyli się rosyjski i amerykański dyrektor parku rozrywki, kto ma straszniejszą jaskinię strachu.
Wchodzi Ruski do amerykańskiej jaskini i widzi - szkielety, wampiry, zjawy, łańcuchy, kajdany...
Wchodzi Amerykaniec do ruskiej jaskini. Ciemny, wąski korytarz, na końcu światełko. Gdy dochodzi do tego światełka, słyszy za sobą złowieszczy odgłos zatrzaskiwanych drzwi. Zauważa, że krąg światła pochodzi z niewielkiej świecy. Podchodząc bliżej dostrzega, że świecę trzyma dwumetrowy, nagi Gruzin. I w dodatku pyta:
- D*pę myłeś? (I gasi świecę).
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Różne...

Walentynki 2006
Patrzę na Ciebie i zadaję sobie pytanie: Czy to jest miłość, czy pożądanie?

Towarzyskie
Nie jestem zamożny. Nie stać mnie na kupowanie oryginalnych płyt CD. Dlatego nawiąże stosunek towarzyski z osobą posiadającą dużą kolekcję płyt z muzyką pop i dance.
Meloman

Napis w niektórych czasopismach:
W tym miejscu powinna być płyta. Jeśli jej nie ma, to oznacza, że ktoś ją ukradł. Zapytaj sprzedawcę.

Cipocha i Haker wygrali "Taniec z gwizdami".

Zwierzenia
Po śmierci bardzo się zmieniłem.
Kocham wszystkich ludzi!
Adolf Hitler

Zwierzenia
Mój pies oglądał na laptopie mojej mamy strony gejowskie. A teraz jest na mnie, że to niby ja jestem homo. A przecież ja nie jestem gejem, tylko transwestytą!
Heniek

Komunikat systemu Windows:
Nie wyłączaj tego komputera, on i tak zaraz zdechnie!

Tylu piratów i pijanych kierowców jeździ po polskich drogach, że nie mam odwagi trzeźwy wsiąść do samochodu.
Niedzielny kierowca

Firma "Cicha noc" poleca wszystkim zainteresowanym specjalną ofertę świąteczno-sylwestrową, jakiej jeszcze nie było: granaty, karabiny maszynowe, moździerze, działka, armaty, rakiety w tym V1 i V2. Życzymy państwu miłych i spokojnych świąt.

Polityka i obyczaje
Prezydent-erekt powiedział: Chcemy mieć dobre stosunki z Rosją, ale kobieta zmienną jest.

Umówiłem się przez Internet z 20-letnim mężczyzną, a na spotkanie przyszła 60-letnia babcia. I jak tu ufać ludziom w Internecie?!
Bogdan
Marcin N.

Marcin N. zawsze odpowiadam
ludziom

Temat: Różne...

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.
Joanna Tomczyk

Joanna Tomczyk Analityk Rynku
Nieruchomości,
Rzeczoznawca
Majątkowy

Temat: Różne...

W milenijnego Sylwestra reporter zaczepia gentlemana na ulicy Londynu:
- Jaki pan ma plany na nowe tysiąclecie?
- Dość skromne, przez jego większość będę nieżywy.

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do