Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Profesor pyta studenta:
- Jakie jest pańskie hobby?
- Hobby? A co to takiego?
- To, co pan lubi najbardziej.
- A, to kapuśniak!
Anna Polit-Rakowska

Anna Polit-Rakowska Accounts Assistant

Temat: Różne...

Na królestwo napadł smok stugłowy. Pożerał owce, podpalał domy, porywał dziewice, słowem pustoszył cały kraj.
Król miał trzech rycerzy, więc poszedł do nich, żeby ochronili ludzi przed smokiem.
Idzie do pierwszego rycerza i mówi:
-Musisz walczyć ze smokiem
Rycerz mu mówi:
-Królu, ale wiesz, u nas ostatnio nic się nie działo, było spokojnie, ja się nie zajmowałem zbroją, trochę mi zardzewiała, miecz wyszczerbiony. Żeby to wszystko doprowadzić do porządku, to jest potrzebne ze dwa tygodnie, w tym czasie smok zrobi z królestwa pustynię.

Król idzie do drugiego rycerza i mówi:
-Musisz walczyć ze smokiem
Rycerz mu na to:
-Królu, smok to potężna bestia. Do takiej walki trzeba się przygotować, wymyśleć taktykę. A ja na to teraz nie mam czasu. Rodzina mi się powiększyła, teściowa przyjechała, ciągłe kłótnie, nie mam do tego głowy.

Król poszedł więc do trzeciego rycerza:
-Musisz walczyć ze smokiem.
Rycerz porwał miecz, siadł na konia i zbiera się już do odjazdu.
Król woła:
-Rycerzu, a co ze zbroją, co z taktyką?
Rycerz:
-Królu tu nie czas szykować zbroję, nie czas obmyślać taktykę, trzeba siadać na koń i spierdalać...Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.05.15 o godzinie 13:53
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: Różne...

Babcia przychodzi do urzędu skarbowego. Urzędniczka sprawdza
dokumenty i mówi:
- Brakuje pani podpisu.
- Ale jak mam się podpisać? - pyta starsza pani.
- No, tak jak zazwyczaj się pani podpisuje.
Starsza pani wzięła długopis i napisała:
"Całuję Was mocno, babcia Aniela"

Znudzony brakiem rozrywki władca Chin, postanowił się rozerwać i
wypowiedzieć komuś wojnę, więc dzwoni do prezydenta USA i mówi:
- Słuchaj, stary, chcę ci w imieniu wielkich Chin wypowiedzieć wojnę!
Prezydent mając na względzie trwające działania wojenne w Iraku i
Afganistanie, dyplomatycznie odpowiada:
- Wiesz co? Nasze dwa wielkie narody nie powinny ze sobą walczyć,
prowadzimy wiele interesów, więc chyba to nie jest dobry pomysł.
Władca Chin zasmucił się, ale dzwoni z tą samą ofertą do Rosjan.
Putin znając siłę Chin jednak też odmawia, przypominając braterskie
stosunki, jakie łączą te dwa kraje. Wojowniczy boss kraju środka
nie rezygnuje jednak i dzwoni kolejno do Francji,Angli, Niemiec,
jednak wszyscy prezydenci stanowczo mu odmawiają. Wtedy gość wpada
na genialny pomysł:
- Zadzwonię do Polski, to wojowniczy naród, zawsze walczący,
mają wielkie doświadczenie w tej dziedzinie, tak Polska nie odmówi,
jestem tego pewien.
Bierze telefon i dzwoni do polskiego prezydenta, z propozycją wojny.
Prezydent wysłuchał go dokładnie i zadaje pytanie:
- Słuchaj, mistrzu, a powiedz ty mi, ilu was tam jest w tych Chinach?
- Półtora miliarda - pada radosna odpowiedź i w tym momencie następuje
dłuższa chwila ciszy. Zniecierpliwiony wódz Chińczyków pyta:
- I co, przestraszyłeś się?
- Nie - odpowiada prezydent - tylko się zastanawiam, gdzie my
was wszystkich pochowamy.
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: Różne...

Jak brać prysznic jak kobieta:

1.Zdejmij ubranie i włóż je do pojemników na brudną odzież, segregując na jasne, ciemne i białe oraz do prania ręcznego i w pralce.
2.Idź do łazienki ubrana w długi szlafrok. Jeśli po drodze spotkasz męża,zakryj dokładnie wszystkie widoczne części ciała i przyśpiesz kroku.
3.Przyjrzyj się w lustrze swojej figurze i wypnij brzuch. Pojęcz, że znowu utyłaś.
4.Wejdź pod prysznic i przygotuj sobie myjkę do twarzy, myjkę do rąk, myjkę do krocza, szczotkę do pleców, szeroką gąbkę oraz pumeks.
5.Umyj dwukrotnie włosy szamponem grejfrutowo-ogórkowym z dodatkiem 83 witamin.
6.Wetrzyj we włosy odżywkę grejfrutowo-ogórkową wzbogaconą naturalnym olejkiem krokusowym. Zostaw ją na 15 minut.
7.Myj twarz peelingiem z pestek brzoskwini przez 10 minut, aż nabierze żywego, czerwonego koloru.
8.Umyj resztę ciała żelem do kąpieli Ginger Nut i Jaffa Cake.
9.Spłucz odżywkę z włosów, poświęcając na to co najmniej 15 minut, aby mieć pewność, że cała spłynęła.
10.Ogol włosy pod pachami i na nogach. Rozważ ogolenie okolic bikini, ale dojdź do wniosku, że lepiej je wywoskować.
11.Nakrzycz na męża, kiedy spuści wodę w toalecie i spadnie ciśnienie wody, tak, że z prysznica popłynie wrzątek.
12.Wyłącz prysznic. Wytrzyj wszystko w kabinie do sucha. Bardziej zabrudzone miejsca przetrzyj specjalnym płynem do kafelków.
13.Wyjdź spod prysznica. Wytrzyj się ręcznikiem wielkości małego państwa afrykańskiego.
14.Zawiń włosy w długi ręcznik, o wyjątkowej chłonności. Sprawdź całe ciało w poszukiwaniu choćby zapowiedzi pryszczy.
15.Wróć do sypialni, ubrana w długi szlafrok i turban z ręcznika.
16.Jeśli dostrzeżesz gdzieś męża, zakryj starannie wszystkie odkryte części ciała i udaj się szybko do sypialni, gdzie spędzisz następne półtorej godziny na ubieraniu się.

************
Jak brać prysznic jak mężczyzna:
1.Zdejmij ubranie, siedząc na łóżku i zostaw rzeczy rzucone niedbale jedne na drugie.
2.Przejdź nago do łazienki. Jeśli zobaczysz gdzieś żonę, potrząśnij w jej kierunku przyrodzeniem, wołając: Łuuu, łuuu!
3.Spójrz w lustro i wciągnij brzuch, żeby zobaczyć swoją męską sylwetkę. Popodziwiaj rozmiary swojego penisa w lustrze, podrap się po jądrach i powąchaj palce.
4.Wejdź pod prysznic.
5.Nie rozglądaj się za myjką lub gąbką, bo ich nie potrzebujesz.
6.Umyj twarz. Umyj się pod pachami.
7.Pośmiej się z tego, jak głośno słychać bąki puszczane w kabinie prysznicowej.
8.Umyj krocze i jego okolice. Umyj pośladki zostawiając włosy na mydle.
9.Umyj włosy szamponem, ale nie nakładaj odżywki.
10.Za pomocą piany z szamponu zrób sobie irokeza na głowie i odsuń zasłonę, żeby obejrzeć się w lustrze.
11.Nasiusiaj do brodzika, celując w odpływ.
12.Spłucz się i wyjdź spod prysznica. Nie zwracaj uwagi na kałuże na podłodze-trochę się narozlewało bo dół zasłony znajdował się poza brodzikiem, gdy brałeś prysznic.
13.Wytrzyj się częściowo.
14.Przyjrzyj się sobie w lustrze, napręż mięśnie i ponownie naciesz się rozmiarem swojego przyrodzenia.
15.Zostaw odsuniętą zasłonę prysznicową i mokry dywanik łazienkowy na podłodze.
16.Zostaw w łazience włączone światło i wentylator.
17.Wróć do sypialni z ręcznikiem owiniętym wokół bioder. Jeśli będziesz mijał żonę, zdejmij ręcznik, chwyć w rękę przyrodzenie, powiedz: No co kotku i naprzyj na nią swoimi biodrami.
18.Puść dwukrotnie bąka. Ubierz się we wczorajsze rzeczy
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: Różne...

Facet rano wybierał się do pracy. W łazience żona go dopadła, gdyż
chciało jej się bardzo seksu. Zaczęli uprawiać miłość fizyczną w pozycji "na
pieska", a wtedy nagle w drzwiach stanął Jasio. "Kurde, muszę wybrnąć z tej
niezręcznej sytuacji" - pomyślał tatko.
- A ty, niedobra! Ty... ! - ryknął facet i zaczął walić żonę w dupsko.
- Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super!!! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: Różne...

Do pewnego kapitana statku, będącego już prawie na emeryturze, dorwała się pewna dziennikarka. Przeprowadzając z nim wywiad, zadała pytanie:
- Kiedy pan przeżył największą burzę?
Kapitan zamilkł, ale widać po oczach, że rozpamiętuje swoje życie wilka morskiego. W końcu rzecze:
- To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan.

-Panie doktorze, bardzo dziękuje za wyleczenie! Jeszcze niedawno nie mogłem nic jeść, a teraz zjadam wszystko!
-To świetnie. A co ze stolcem?
-Stolec też!

Do egzaminatora podchodzi jakiś facet i mówi:
-Mój syn ma jutro egzamin, ale na pewno go nie zda.
Na to egzaminator:
-Mogę się założyć z panem o 1000 złotych, że zda...
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: Różne...

Jedna blondynka mówi do drugiej:
- Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz sobie, sto osób...
Druga jej odpowiada:
- To straszne. Na stare to będzie milion

Przychodzą dwie łechtaczki do sklepu mięsnego:
- zamawiaj to co chciałyśmy
- ale ja się wstydzę...
- nie wstydź się, tylko zamawiaj!
- ale.. sama nie wiem...
- zamawiaj !!!
- no już dobrze - proszę dwa kilo ozorków
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: Różne...

Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył.
Piesek biegł za samochodem, biegł, biegł... ale auta nie dogonił...
Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe życie.
Strach jak cholera, rozgląda się w poszukiwaniu ratunku - jest !
Kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki...
- Może nie wszystko stracone - myśli pudelek i dopada padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy, tam jakiś dziwaczny mały stwór coś wpier....Ciamka, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie:
- Mmmm... jaki smaczny ten lampart... rarytas... mięsko palce lizać...a kosteczki - co za rozkosz...
Lampart przeraził się i dał nura w krzaki.
- Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zżarłby mnie jak dwa razy dwa - myśli uciekając.
Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która
najwyraźniej obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. No i oczywiście małpa puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy.
- Oj, niedobrze - myśli pudelek - ta cholerna małpa wszystko mu wygada. Co robić?
Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został
wystrychnięty na dudka. Lampart wkur... się strasznie. Kazał małpie wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby była świadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie:
- Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta a ta cipa, nie wraca i nie wraca...
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: Różne...

Spotykają się dwaj właściciele firm:
- Słuchaj, ty swoim pracownikom jeszcze wypłacasz pensję?
- Nie.
- I ja też nie.
- A oni i tak przychodzą do pracy?
- No przychodzą.
- U mnie też.
- Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście?
Remigiusz Gaweł

Remigiusz Gaweł Do what you like and
you will never work

Temat: Różne...

- Panie doktorze. Kupiłam tą gruszkę do lewatywy jak Pan sugerował i co ja mam z nią zrobić?
- Napełnia ją Pani ciepłą wodą i wsadza ją sobie pani w d ... a potem...
- Oj dobra. Jutro zadzwonię. Widzę, że Pan dzisiaj nie w humorze!
Marcin N.

Marcin N. zawsze odpowiadam
ludziom

Temat: Różne...

Koleś kładzie się do łóżka, gasi światło, nakrywa się kołdrą. Już ma zasnąć, gdy komar
-ZZZZZZZzzzzzzzzzzz
Wyskakuje z łóżka, zapala światło i przepędza komara. Kładzie się z powrotem. A tu znowu
-ZZZZZZZzzzzzzzzzzz
Znowu wyskakuje, macha kapciem. Gdy już ucichło wraca spać. A tu po raz kolejny :
-ZZZZZZZZZzzzzzzzzz...
to się zdenerwował na maksa... Zapala światło.. czai się na komara i cap nakrył go rękami.. przykłada ucho i słyszy (ZZzzzzzzz) więc zaczyna kołysać miarowo rękami i nuci przy tym :
-Ni na na... ni na na...
bzyczenie komara cichnie powoli... aż nastaje cisza. W tym momencie koleś delikatnie i cichutko przykłada usta do rąk i robi
- ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ!!!!!!!!!
Marcin N.

Marcin N. zawsze odpowiadam
ludziom

Temat: Różne...

Nasz dziadek miał ostry atak kolki nerkowej, więc wezwaliśmy pogotowie. Przyjechał zalany w trupa lekarz - nasikał do szafy, zrobił zastrzyk w tapicerkę wersalki, posłał wszystkich na ch*j i pojechał. A dziadek tak się śmiał, że kolka mu minęła.
Dziękujemy Wam za naszych lekarzy"
Marcin N.

Marcin N. zawsze odpowiadam
ludziom

Temat: Różne...

Facet starał się o posadę dyrektora ekonomicznego w pewnej firmie. Na rozmowie o pracę prezes pyta go:
- A w codziennym życiu udaje się panu oszczędnie gospodarować?
- Ależ oczywiście, na co dzień staram się żyć ekonomicznie!
- W porządku. Proszę wziąć tę pomarańczę. Proszę przyjść jutro i opowiedzieć mi, co pan z nią zrobił.
Facet wziął pomarańczę i poszedł do domu. W domu, niewiele myśląc, zjadł ją. Następnego dnia na spotkaniu prezes pyta go:
- No i co pan zrobił z pomarańczą?
- Jak to co? Zjadłem!
- I to ma być oszczędne życie? Proszę spojrzeć, bierze pan pomarańczę, rozkraja ją na pół, z jednej połówki wyciska sok na rano, drugą skraja do sałatki. Jedną połówkę skórki może pan wykorzystać jako popielniczkę, drugą kroi drobno i wykorzystuje jako odświeżacz powietrza do zabicia zapachu papierosów. Dam panu drugą szansę. Proszę, to parówka, jutro powie mi pan, jak pan ją wykorzystał.
Facet się wściekł. Na drugi dzień znów przyszedł do prezesa i opowiada:
- Najpierw ostrożnie zdjąłem z parówki skórkę. Z jednej części parówki zrobiłem koreczki na zagrychę, drugą zaś zmieliłem na kotlety. Z dwóch metalowych zacisków zrobiłem kolczyki, które dałem wczoraj pańskiej córce, kiedy zaprosiłem ją do kina. A ze skórki zrobiłem prezerwatywę, którą zużyłem, kiedy wczoraj dymałem pana córkę. W rzeczy samej oto ta prezerwatywa. W środku znajdzie pan śmietankę do swojej porannej kawy.
Marcin N.

Marcin N. zawsze odpowiadam
ludziom

Temat: Różne...

Dziadek sprząta w piwnicy i znalazł zakurzoną butelkę. przetarł ją i czyta - koniak. Biegnie zadowolony do babci:
- Zobacz stara, co znalazłem, ale se urządzimy kolację.
Kolacja ze świecami, koniak i nagle zachciało im się iść do łóżka. W nocy dzika orgia. Babcia rano wstaje, zmachana, bierze butelkę i dokładnie wyciera a tam napis - Koń, jak nie może - 2 łyżki na wiadro wody :)
Marcin N.

Marcin N. zawsze odpowiadam
ludziom

Temat: Różne...

Mąż wraca późno do domu, kompletnie zalany. Żona oczywiście czeka na niego w progu i zaczyna krzyczeć:
- Gdzieżeś się znów szlajał, moczymordo!
- Najdroszsza, nie ufieszysz, wulchan wybuchł, taaaaka chmura kurzu latała, sze ledfffo drogę do domu znalasłem...
- Wulkan? Co za wulkan?
- Ejafluuu... Ejafjakuuu... Ejafjakoduu... Chlałem, chlałem z kolegami, kochchanie...
Marcin N.

Marcin N. zawsze odpowiadam
ludziom

Temat: Różne...

Rozczarowana swoim życiem seksualnym żona zwraca się do męża:
- To był chyba dziesiąty raz w tym miesiącu, a ja słyszałam o takim byku niedawno sprzedanym na aukcji, który potrafił reprodukować się 365 razy w ciągu zeszłego roku, to wychodzi raz na dzień, no i co ty na to powiesz.
Mąż poirytowany tym porównaniem stwierdza:
- Tak, może i raz dziennie, ale najpierw trzeba było spytać prowadzącego aukcję, czy to codziennie było z tą samą krową!
Marcin N.

Marcin N. zawsze odpowiadam
ludziom

Temat: Różne...

Jak to zwykle bywa, w kufer Merca 600 wjechał Zaporożec. Standardowo
wysiadają "chłopaki", idą w kierunku dziadka i z daleka już
zapowiadają:
- No, dziadku, jedziemy mieszkanie oglądać.
Dziadek wyciąga jeszcze wojenną pepeszę i ryczy:
- Ani mi się ważyć choć kroku postąpić!
Co robić, "chłopaki" stanęli.
- A teraz do dwóch odlicz, co drugi wystąp!
Wykonali.
- A teraz pierwsi zdejmują gacie, a drudzy - ssać!
- Dziadku, zwariowałeś!
Dziadek puszcza serię nad głowami:
- Ssać, powiedziałem!
Co robić, zabrali się za wykonanie polecenia. Dziadek tymczasem do
Zaporożca i odjechał. Ci drudzy od razu:
- Dogonić, sk*rwiela, zabić starego kozła!
Na co ci pierwsi:
- Spokojnie, czego chcecie, równiacha z dziadka...
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: Różne...

Przychodzi zajączek do burdelu i pyta:
- Niedzwiedzica jest?
- Nie ma.
- A wilczyca jest?
- Nie ma.
- To moze chciaz lisica jest?
- Nie ma.
- A ktora jest?
- Jest pytonica.
- No dobra, moze byc.
Poszedl zajac na gore, ale gdy tylko wszedl do pokoju pytonica
go polknela. Ale zaczyna się zastanawiac:
- Zaraz... sniadanie jadlam, obiad tez juz byl, a do kolacji jeszcze 3 godziny, wiec to pewnie klient...
I wyplula zajaca. Na to zajac, doprowadzając futerko do ladu:
- Jak bierzesz do buzi, to moglabyś uwazac!
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: Różne...

Idzie niedźwiedź lasem, patrzy a tu jeż coś konsumuje.

- Co jesz ? - pyta.

- Co niedźwiedź?

Ten się nie poddaje:

- Co jesz jeżyku?

- Co niedźwiedź misiu?

Dziki Zachód. W samo południe.Żar leje się z nieba, wszędzie kurz z pustynnej prerii. Kowboj wjeżdża do niedużego miasteczka. Zeskoczywszy z konia przed saloonem, podchodzi do szkapy, podnosi ogon i całuje w to miejsce, dokąd nigdy nie przedostaje się słońce.
Staruszek, siedzący przed zakładem fryzjerskim, krzyczy w szoku:
- Po co pocałowałeś konia w dupę?!
- Usta mi popękały - odpowiada kowboj.
- Taki całus nawilża usta?
- Nie, powstrzymuje od ich oblizywania.
Piotr K.

Piotr K. Prywatny Detektyw

Temat: Różne...

Para w łóżku:
- To twoje piersi, czy gęsia skorka?
- A ty się kochałeś, czy trząsłeś z zimna?

- Panie doktorze, w chipsach był taki pakiecik z napisem "Nie do spożycia" i ja go zjadłem, czy ja umrę?
- Wszyscy kiedyś umrzemy...
- Wszyscy? O BOŻE, CO JA NAROBIŁEM!

Był wypadek na ulicy. Policjanci spisują raport. Jeden z nich pisze:
- ... głowa leżała na chodni... hodni...
Kopnął głowę i pisze dalej:
- ...na ulicy.

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do