Temat: Różne...
Zdarzyło się pewnego razu, że uczeń Mistrza Kung-Fu przeszedł z
powodzeniem nauki wstępne i przystąpił do Ostatecznej Próby. Rzekł
mu tedy Mistrz:
- Stań na placu przed świątynią i przepołów gołymi rękami deskę,
którą ujrzysz opartą o kamienie.
Poszedł tedy uczeń i ujrzał ledwo ociosaną kłodę twardego drewna.
Nie uląkł się jednak i gołą dłonią uderzył w nią tak mocno, że
pękła i dwie połówki spadły na ziemię.
- Dobrześ wykonał zadanie - rzekł Mistrz - Teraz czeka cię drugi
sprawdzian. Pójdziesz ze mną do gospody w mieście.
Poszli tedy do gospody, gdzie ujrzeli dwóch złoczyńców bijących
niewinnego kupca.
- Czyń co trzeba - rozkazał Mistrz.
Rzucił się tedy uczeń w wir walki i wnet wyleciał za drzwi z
podbitym okiem i bez zębów. Wrócił też zaraz w niesławie do domu,
a zgromadzonej przy stole rodzinie rzekł:
- To samo co rok temu. Plac poszedł dobrze, ale *P*****łem na
mieście.
Piotr R. edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 09:46