Dawid W.

Dawid W. Fight Club

Temat: Różne...

Hrabia, po dłuższym pobycie za granicą, wraca do swoich posiadłości. Na dworcu czeka na niego zaprzęg i wierny sługa Jan.
- No i cóż tam się działo podczas mojej nieobecności, Janie?
- Nic nowego jaśnie panie... no może tylko to, że Azorek zdechł.
- Azorek?? Mój ulubiony piesek??? Jak to się stało??
- Ano nażarł się końskiej padliny, to i zdechł.
- A skąd we dworze końska padlina???
- No konie się poparzyły, to i zdechły.
- Jak to się poparzyły???? Od czego???
- Od ognia panie, jak się stajnia paliła.
- Stajnia się paliła???!!! A kto podpalił???!!!
- Nikt jaśnie panie. Od płonącego dworu się zajęła.
- To i dwór spłonął??!! Jakim sposobem???!!!
- Od świeczki na katafalku ojca pana hrabiego zajęły się kotary, a potem już jeno furczało.
- Jezusie!!!! A jak Tatko pomarł??!!!
- Serce nie wytrzymało, gdy jaśnie pani uciekła z tym oficerem, co to trzy lata się z nim spotykała.
- Wiem, że się spotykała!!! To nic nowego!!!
- Toć tłumaczę jaśnie panu, że w dworze nic nowego się nie działo.
Dawid W.

Dawid W. Fight Club

Temat: Różne...

Siedzi dwóch EMO na krawężniku opodal kościoła, jarając jakieś ścierwo. Nagle przechodzi ksiądz i mówi do nich :
- Chłopcy, może odwiedzicie kiedyś bożą świątynię...
Kolesie popłakali się ze śmiechu, co strasznie księdza wkurzyło
- Brudasy malowane!!! wejdźcie chociaż w końcu do wanny!!!!
I poszedł. Kolesie spojrzeli na siebie ze zdziwionymi minami.
- Ty!!! Co to wanna????
- Nie wiem... nigdy w kościele nie byłem.
Dawid W.

Dawid W. Fight Club

Temat: Różne...

Przewodnik oprowadza japońskich turystów po Krakowie i tłumaczy:
- To jest Barbakan. Budowano go pięć lat...
- Pięć lat???? U nas zrobiliby to w dwa lata!!! - odpowiada jeden z turystów.
Idą dalej, robią fotki i znowu przewodnik :
- To jest Kościół Mariacki. Budowany przez 12 lat...
- 12 lat???? U nas zrobiliby to w 5!!!!
Przewodnik już lekko wkurzony oprowadza dalej...
- To są Sukiennice... budowano 7 lat...
- 7 lat??? U nas stawia się takie w rok!!!!
Przewodnik już czerwony ze złości dochodzi z wycieczką do Wawelu i milczy.
- A co to???
- Cholera... nie wiem... wczoraj nie było
Krzysztof Panas

Krzysztof Panas Project manager

Temat: Różne...

Żona do męża:
- Pamiętasz, jak w "Nagim Instynkcie" Sharon Stone nogę na nogę zakładała podczas przesłuchania?
- Pamiętam, no i co?
- A o naszej rocznicy to żeś, chamie, zapomniał!
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

1914 rok. Mikołaj II rozpoczął wojnę, w tym z alkoholizmem.
1917 rok. Źli i trzeźwi Rosjanie rozwalili imperium.
1988 rok. Gorbaczow rozpoczął walkę z pijaństwem.
1991 rok. Źli i trzeźwi Rosjanie rozwalili ZSRR.
2009 rok. Miedwiediew ogłosił wojnę z pijaństwem.
2012 rok. Koniec kalendarza Majów.
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -
Tłusta oliwa.
I pełna miedzi i pełna stali...
I przyszli żule i zajebali!
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Trzech pijaków gra w karty, nagle jeden rzuca na stół asa i mówi:
- Szach mat.
Na to drugi:
- Zenek przecież nie gramy w ping-ponga.
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Siedzą dwa wróbelki na drzewie, dołem przechodzi byk. Jeden z ptaszków mówi:
- Ty, byk, głupi jesteś!
- Zaraz zrobię z wami porządek!
- Ty, byk, ale ty naprawdę głupi jesteś!
Byk się wścieka, odchodzi od drzewa, rozpędza się i wali w pień. Pada na ziemię. Jeden z wróbli zlatuje i zaczyna skakać po byku, a drugi go pyta:
- Co ty robisz, przecież on już nie żyje!
- A, jeszcze leszczykowi żebra połamię!

konto usunięte

Temat: Różne...

ONA - no, zacznij sie zachowywać tak jakbyś chciał żebym i ja Ciebie traktowała
ON - przecież loda Ci nie zrobię

konto usunięte

Temat: Różne...

ONA - Można się dobrze bawić na imprezie bez alkoholu, prawda ?
ON - Nie wiem, nie byłem

ONA - Kochanie myślisz ze jestem płytka?
ON - Oczywiście że nie , przecież wchodzi do końca...

PKP zagina czasoprzestrzeń. Można wyjechać z Poznania pociągiem do Krakowa o 7:20 i zdążyć na pociąg do Warszawy o 6:50

Syn - Tatoo...?
Tata - No...
Syn - Robiłes to kiedyś bez gumy?
Tata - Ja?
Tata - Nie

Krzyś - ej co to moze byc jak ktos ma guzek w dupie? ...
Adam - boje sie ze to moze byc symptom czegos powaznego choroby jakiejs
Krzyś - rak?
Adam - aids.
Ewa - Prog zwalniajacy
Dawid W.

Dawid W. Fight Club

Temat: Różne...

Dzwoni jąkała do Stacji Sanepidu:
J: − Cz czy czy czy t t to s s staaaacja s s s sane sanepidu?
Głos w słuchawce:
− Tak. Słucham?
− Ja ja ch ch chcia chciałem z z z zgłosić, z z ze na na mo mo mojej u u ulicy le le leży z z zdechły k k k koń, l l leży już od od k k kilku d dni i st st stra strasznie ś ś śmie
śmierdzi...
− A na jakiej ulicy Pan mieszka?
− Na na F F F...
− Florianskiej?
− Nie, na F F ...
− Fiderkiewicza?
− Nie, na F.. F...
− A idź Pan w cholerę !!
Po godzinie ten sam jakąła dzwoni do Stacji Sanepidu:
− Cz cz cz czy t t to s s stacja s s sa sa sanepidu?

−To znowu Pan, słucham?
− Ja ja ch ch ch chciałem
− Wiem konia zdechłego chciał Pan zgłosić, ze na ulicy leży i śmierdzi, a na jakiej ulicy
leży ten koń?
− Na F F F F....
− Florianskiej?
− T T Tak, j...j.. już p p prz prz przep przepchnąłem ...

konto usunięte

Temat: Różne...

Pewnik nr 1: Wiele osób na świecie poważnie zajmuje się metodami leczenia skutków awaryjnego napromieniowania przez podawanie antyoksydantów.
Pewnik nr 2: Alkohol jest antyoksydantem.

Wniosek 1: [...] Ustawa o Wychowaniu w Trzeźwości, Art.1 par. 3.
Wniosek 2: Polska z nadmiarem i przed terminem spełnia wszystkie wymogi Unii w zakresie utrzymywanie stałej ochrony prewencyjnej w zakresie wypadków radiacyjnych.

Ergo: Cała draka z Czarnobylem była niepotrzebna.
Marcin Szatkowski

Marcin Szatkowski Młody to zdziwiony

Temat: Różne...

Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmoladą i coś tam
jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki okrawamy, zbieramy do
specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na
croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin,
żując swoją gumę.
Kanadyjczyk nic.

- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak
dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu,
przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Kanady. I dalej żuje gumę.

- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.
- No oczywiście.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników,
oddajemy do recyklingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do
USA...
Marcin Szatkowski

Marcin Szatkowski Młody to zdziwiony

Temat: Różne...

Nieporozumienie
Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka, oświadczając:
- Nie jestem już dziewicą...
Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec:
- Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce.
Do starszej, 20-letniej córki krzyczy:
- Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie gdy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach młodszej siostry! I jeszcze masz w szafce wibrator!
W tej chwili odzywa się jego żona:
- Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki? Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta twoja szmatława sekretareczka. Myślisz że nie wiem po co zostajesz po godzinach w pracy?
Pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki, będącej powodem dyskusji:
- Jak to się stało, skarbie?
- To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką...
Marcin Szatkowski

Marcin Szatkowski Młody to zdziwiony

Temat: Różne...

Nauszniki
Morze Pólnocne, lodowaty wicher hula jak cholera. Na pokladzie statku stoi dwóch marynarzy. Gdzie masz swoje nauszniki - pyta jeden. W taką pogodę głowa boli.
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku ?
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie slyszałem...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Siedzi szerokoustna żaba na kamieniu, a obok niej bocian:
- Cz-eść bo-ci-an.
- Cześć!
- Co ro-bi-sz?
- Poluję!
- A na co?
- Na żaby szerokoustne!
- Pier****sz! Są w ogóle takie?!
Dawid W.

Dawid W. Fight Club

Temat: Różne...

Jasio przybiega do mamy i mówi:
- Mamo, mamo, widziałem jak tatuś robił coś z pokojówką.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ją całował, a potem dotykał. Potem poszli do gabinetu, rozebrał ją i wsadził...
- Dobrze, synku, w niedzielę podczas kolacji opowiesz to, żeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszła niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi, żeby zaczął mowić.
- No więc tatuś całował i dotykał pokojówkę, później zabrał ją do gabinetu, rozebrał i wsadził..., wsadził... Mamo jak się nazywa to, co ssiesz szoferowi?
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

Siedzi sobie typiarka w pociągu, ma okres, a że siedzi sama w przedziale to postanowiła zmienić podpaskę. No i wsio przebiegło pomyślnie tylko co zrobić z tą zużytą? Niewiele myśląc wyrzuciła ją przez okno. Peronem przechadzał się koleś i nagle buch - dostał czymś w twarz. Ściąga to, patrzy i mówi:
- K*rwa, kawałek waty a tak mi ryj rozjeb*ło!Jarek W. edytował(a) ten post dnia 19.02.10 o godzinie 23:36

konto usunięte

Temat: Różne...

Sonda marsjańska Fenix, z którą NASA od dwóch tygodni nie jest w stanie nawiązać łączności, została odnaleziona za Żyrardowem, z przebitymi numerami...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Złapał diabeł Polaka, Anglika i Francuza:
- Macie wykrzyknąć słowo, a jeśli echa nie będzie słychać co najmniej 5 minut - zabiję!
Anglik krzyknął:
- O....k....eeee...jjj!
Echo słychać było 3 minuty. Francuz krzyknął:
- O....uuu...iiiii!
Echo słychać było 4 minuty. Polak krzyknął:
- Wódkę daaaaająąąąą!
A echo:
- Gdzie...gdzie...?
...słychać było dwie godziny.

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do