konto usunięte

Temat: opowiadanka

Jak ktoś fajne zna, to dopisywać :)

A w dzisiejszym odcinku: Vader - postać tragiczna
Znalezione w: msg-id <pan.2005.02.27.19.55.09.478115@loc.cm>

Rebelia wniosła jedną pożyteczną rzecz do naszego jedynie słusznego universum: Destylat!!!

Otóż siedzę ja sobie dzisiaj, wzmacniam moje ciemne moce, moc krąży po żyłach i nagle... Eureka!!! Już wiem o co chodzi z tym całym przywracaniem równowagi mocy!!!

Ale po kolei:

Są czasy Starej Republiki, Jedi snują się tam i siam, nosy wtykają tam gdzie ich nie proszą (np OB1 w knajpie przekonuje ćpuna do filozoficznych rozmyślań, a co jeśli on przemyślał swoje życie i doszedł do wniosku, że lepiej sobie palnąć w łeb???), napleniło się tego co niemiara a "Inaczej Mówiący" szkoli następnych, nacisków handlowych nie można robić, bo od razu statek jakiś dzieciak wysadza i nawet mu nie wleją nie mówiąc o poprawczaku.

A co przeciw nim? Dwóch biednych Sithów, muszą się ukrywać, są dyskryminowani, prześladowani. Gdy tylko się ujawnią, od razu znajdzie się (dwóch na jednego) Jedi, kombinujący jakby tu biednego Sitha wepchnąć do jakiejś studni.

W takim to oto momencie pojawia się ON, ten który równowagę mocy przywróci. Kiedy będzie równowaga? Gdy po obu stronach będzie po równo. Znając swoje przeznaczenie, mały Ani zabiera się dziarsko do roboty. Rach ciach ciach... i w TNH mamy co? Równowagę!!! Palpi i Vader po jednej, OB1 i "Inaczej Mówiący" po drugiej.

No to popatrzmy co się dzieje dalej:

OB1 zaczyna uczyć nowego Jedi. Co robi wybraniec? Przywraca równowagę, ciach, nie ma OB1 i znowu jest 2:2. Czyli OB1 sam jest sobie winny...

Wtedy jednak Yoda "Mówiący Inaczej" podkłada Vaderowi świnię i przenosi się na łono... mocy. Vader w ROTJ jest w kropce... jest 2:1... albo on albo Palpi... Jeśli sam skoczy do studni, to Palpi dokończy grillowanie Luke'a i zostanie sam, czyli będzie 1:0... niedobrze, więc wyrównuje na 1:1, wpychając Palpiego do dziury. Niestety części made in naboo, znowu okazują się liche i Vader idzie w ślady swoich mistrzów. Pozostaje Luke, czyli jest znowu 1:0.

I co teraz??? Co będzie w epizodzie VII?

Są dwie możliwości:
1. Luke podąży w ślady swych mistrzów i słuch po mocy zaginie...
2. Leia (też rodzinka) jest Sithem (w końcu ma skłonności do duszenia jak tatuś - patrz Jabba).

I tym optymistycznym akcentem zakończyłem szklaneczkę destylatu :)

Anglus Mroczny.