Temat: O małżeństwie :)

Żona wybrała się na imprezę z koleżankami. Powiedziała swojemu męzowi, ze wroci o połnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty później;- powiedziała i wybyła.
Ale impreza byla cudowna! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej drinkow, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wrociłam do domu była 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słysze tą wscieklą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowalam, ze moj mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. Oh, jak dobrze, jestem uratowana....; - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką;. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: ;Taaaak A dlaczego, kochanie?; A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła O ku....a!; znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, uwaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać.......Krzysztof Skowron edytował(a) ten post dnia 05.08.08 o godzinie 15:54
Anna G.

Anna G. Największe
bogactwo, to
robienie tego, co
kochasz....

Temat: O małżeństwie :)

Młode małżeństwo po wizycie u lekarza siedzi w poczekalni. Po chwili lekarz wzywa samą kobietę i mówi:

- Pani mąż cierpi na bardzo rzadką przypadłość, która jest związana bezpośrednio z codziennym stresem. Jeżeli nie będzie pani postępowała według moich wskazówek, mąż umrze. Proszę pamiętać, aby dostał każdego ranka zdrowe śniadanie do łóżka. Musi pani być dla niego miła i dbać o jego dobre samopoczucie. Obiady powinny składać się tylko i wyłącznie ze zdrowej żywności, podobnie kolacje. Niech pani nie dzieli się z nim złymi wiadomościami, wszelkie problemy powinna pani sama załatwić. Proponuję, aby po domu chodziła pani w samej bieliźnie, to go uspokoi i zrelaksuje. Wszystkie robótki domowe proszę wykonywać sama, bo zdrowie męża jest najważniejsze. Większość czasu mąż powinien spędzić w łóżku, oglądając telewizję. Ach, i jeszcze jedno. Proszę uprawiać seks siedem razy w tygodniu, dwa razy dziennie przez dziesięć miesięcy. Mąż z tego wyjdzie.

W drodze do domu zaciekawiony mąż pyta żonę o to, co powiedział lekarz, a ona:
- Niestety, wkrótce umrzesz.
Anna G.

Anna G. Największe
bogactwo, to
robienie tego, co
kochasz....

Temat: O małżeństwie :)

Pijany mąż wraca nad ranem do domu... puka w drzwi otwiera żona.
- Gdzie byłeś!
- U Heńka - odpowiada mąż
- Co robiłeś - wykrzykuje żona
- Noooo. grałem w szachy....
- Wchodź do domu pogadamy!
Posadziła męża koło telefonu i dzwoni do Heńka....
- Halo Heniek... słuchaj czy był u ciebie dzisiaj mój mąż na szachach... A Heniu na to:
- Baaaa....... był? Kurna siedzi i dalej gra!
Maciej T.

Maciej T. Bajkopisarz //
Ecreation

Temat: O małżeństwie :)

To był dowcip pokazujący różnice w zachowaniu kobiet i mężczyzn, jeśli chodzi o krycie przyjaciół przed współmałżonkami. Pierwsza część była o kobietach:

Pijana żona wraca nad ranem do domu... puka w drzwi otwiera mąż.
- Gdzie byłaś!
- U Hanki! - odpowiada żona
- Co robiłaś - wykrzykuje mąż
- Noooo. gadałyśmy o zakupach....
- Wchodź do domu pogadamy!
Posadził żone koło telefonu i dzwoni do Hanki....
- Halo Hanka... słuchaj czy była u ciebie dzisiaj moja żona na babskich pogaduchach...? A Hania na to:
- Nie było... Ale wieeeesz, jestem w domu sama, więc możesz zaraz wpaść
Anna S.:
Pijany mąż wraca nad ranem do domu... puka w drzwi otwiera żona.
- Gdzie byłeś!
- U Heńka - odpowiada mąż
- Co robiłeś - wykrzykuje żona
- Noooo. grałem w szachy....
- Wchodź do domu pogadamy!
Posadziła męża koło telefonu i dzwoni do Heńka....
- Halo Heniek... słuchaj czy był u ciebie dzisiaj mój mąż na szachach... A Heniu na to:
- Baaaa....... był? Kurna siedzi i dalej gra!

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle ona zaczyna mówić o nowym drinku. Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu namawia chłopaka, aby zamówił sobie takiego drinka. Chłopak się zgadza.
Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki:
solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy:
- Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki.
Brzmi niezbyt apetycznie, ale on pragnie pokazać, że jest prawdziwym mężczyzną:
Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki, aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W końcu bierze kieliszek z limonką...
W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej -słono-zwarzono-gorzki smak daje mu w przełyk. To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, przełyka z trudem.
Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny.
- Jak sie ten cholerny drink nazywa ?
- "Zemsta za Loda" ......
Milena K.

Milena K. HR: rekrutacja,
szkolenia, employer
branding

Temat: O małżeństwie :)

Pijana żona wraca nad ranem do domu... puka w drzwi otwiera mąż.
- Gdzie byłaś!
- U Hanki! - odpowiada żona
- Co robiłaś - wykrzykuje mąż
- Noooo. gadałyśmy o zakupach....
- Wchodź do domu pogadamy!
Posadził żone koło telefonu i dzwoni do Hanki....
- Halo Hanka... słuchaj czy była u ciebie dzisiaj moja żona na babskich pogaduchach...? A Hania na to:


Ja znam w wersji:

Hania na to:
- Nie bylo, nie ma i nie będzie. Mówiłam - nie żeń sie z ta dziwka.
>
Andrzej R.

Andrzej R. analityk, Agora SA

Temat: O małżeństwie :)

Przed wejsciem do kina mezczyzna staje obok mlodej dziewczyny:
- Czy moge tu stanac? Zgubilem zone w tlumie, ale jak tylko stane obok Pani, zona natychmiast sie znajdzie...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: O małżeństwie :)

Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie),baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje(a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi
- Kurde, ale mnie prądem pierdolneło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć !

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

Wnuczek pyta babcię:
- Kto to jest kochanek?
Przerażona babcia rzuca się do szafy, otwiera, a z szafy wypadają kości.
- Ojej na śmierć o nim zapomniałam.

Dwoje maluchów zagląda do sypialni rodziców.
- Co za paskudztwo!!!
A nam w nosie nie pozwalają dłubać...
Edyta Holik

Edyta Holik Regionalny Kierownik
Sprzedaży...FISKARS

Temat: O małżeństwie :)

Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan,
szukam gdzieś tu mojej żony...
- Ach tak? Ja tez szukam swojej żony.

A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z
końcówkami podwiniętymi do twarzy.

Doskonale nogi, jędrne pośladki, duży biust.

Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem.
A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!
Edyta Holik

Edyta Holik Regionalny Kierownik
Sprzedaży...FISKARS

Temat: O małżeństwie :)

Młode małżeństwo zaraz po ślubie wyruszyło w podróż poślubną. Po powrocie ojciec młodego pyta:
- Synu opowiadaj jak tam było.
Syn odpowiada:
- Tato przerąbane. To już chyba koniec.
Ojciec zdziwiony:
Jak to koniec?! Co się stało?!
- No widzisz ojciec to było tak. Jak to młoda para w pierwszą noc mieliśmy sex no i jak było już po wszystkim to ja tak z przyzwyczajenia położyłem dwie stówy na stoliku.
- No to rzeczywiście synu jest przerąbane.
- Ale to jeszcze nie wszystko. Ona mi pięć dych wydała.
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: O małżeństwie :)

Facet przedstawia w towarzystwie swoją bardzo puszystą żonę:
- To moja żona, przód tam gdzie broszka...

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

Ewa A.:
Facet przedstawia w towarzystwie swoją bardzo puszystą żonę:
- To moja żona, przód tam gdzie broszka...
SUPER :))
Andrzej R.

Andrzej R. analityk, Agora SA

Temat: O małżeństwie :)

Spotyka się dwóch dawnych kumpli :
- Słyszałem, że się ożeniłeś ?
- Tak, dwa miesiące temu.
- No i jak to jest ?
- Cudownie - odpowiada żonkoś - Nawet sobie nia wyobrażasz jak to jest. Przychodzisz z roboty zmęczony, głodny, zły a tu mieszkanie wysprzątane, gorący obiad podany, na stole kwiaty. Zaczynasz jeść a obok piękna kobieta, wesoło ci szczebiocze i szczebiocze i szczebiocze .....pierd**nięta idiotka.

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

młody małżonek do żony:
- szczebioczesz jak ptaszek...
- tak ładnie?
- takie trele gdzieś w tle

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

Andrzej Olechowicz:
młody małżonek do żony:
- szczebioczesz jak ptaszek...
- tak ładnie?
- takie trele gdzieś w tle

- Masz nóżki jak sarenka.
- Takie zgrabne?
- Nie, takie owłosione.

- Masz piersi jak rodzynki
- Takie słodkie?
- Nie, takie pomarszczone.

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

Żona pyta męża przymilnie:
- Co byś zrobił, gdybyś zastał mnie z mężczyzną w łóżku?
- Wziąłbym tę białą laskę – odpowiada mąż – i tak bym cię sprał, że zapamiętałabyś do końca życia.
- Jaką białą laskę? – pyta żona.
- Jak to jaką? Przecież ten facet musiałby być kompletnie ślepy, żeby się za ciebie zabrać...
Katarzyna Błaszczyk-Korsak

Katarzyna Błaszczyk-Korsak Badania
marketingowe. A
ponadto... użyczam
głosu: reklam...

Temat: O małżeństwie :)

żona pyta męża:
- co byś zrobił gdybym wygrała w Totka?
- wziąłbym połowę nagrody i cię zostawił!

- to weź 8 zł, bo trafiłam 3-kę i sp...jKatarzyna B. edytował(a) ten post dnia 17.10.08 o godzinie 23:40

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

-Mamo!Mamo!!!!Dlaczego tata skacze z balkonu???
-Nie wiem synku...powiedziałam mu, że oprawiłam mu rogi a nie skrzydła!

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

-Mamo!Mamo!!!!Dlaczego tata skacze z balkonu???
-Nie wiem synku...powiedziałam mu, że doprawiłam mu rogi a nie skrzydła!

Następna dyskusja:

Potrzebuje porady - problem...




Wyślij zaproszenie do