Anna G.

Anna G. W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)

Temat: O małżeństwie :)

Mąż przyniósł wypłatę i położył ja przed lustrem. Mówi do żony:
- To co przed lustrem moje, a co w lustrze twoje.
Żona rozebrała się do naga, stanęła przed lustrem i oznajmia mężowi:
- Ta co w lustrze twoja, a co przed lustrem sąsiada z dołu...
Anna G.

Anna G. W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)

Temat: O małżeństwie :)

Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Pije?
- Nie, łazi za mną!
Anna G.

Anna G. W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)

Temat: O małżeństwie :)

Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoją męskość:
- Dwa centymetry więcej i byłbym królem...
Na to jego żona zwraca mu uwagę:
- Dwa centymetry mniej i byłbyś królową...
Anna G.

Anna G. W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)

Temat: O małżeństwie :)

Małżeństwo ma "ciche dni". Wieczorem mąż pisze żonie kartkę: "Obudź mnie o piątej". Rano mąż budzi się o siódmej i widzi kartkę od żony: "Wstawaj, już piąta"
Anna G.

Anna G. W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)

Temat: O małżeństwie :)

Rozmawiają dwie młode mężatki:
- Czy rozmawiasz z mężem podczas stosunku?
- No, jak zadzwoni.





Anna G.

Anna G. W życiu chodzi o to
by być trochę
niemożliwym ;)

Temat: O małżeństwie :)

Rozmawiają trzy przyjaciółki. Jedna z nich mówi:
- Czy wy wiecie, że jak kocham się z moim Józkiem, to on ma bardzo zimne jajka?
Na to druga:
- No, mój Staszek też ma zimne jajka podczas kochania.
Na to trzecia:
- A ja to nawet nie wiem, ale sprawdzę.
Na drugi dzień spotykają się, a ta trzecia ma podbite oko. Koleżanki pytają:
- Co ci się stało?
- Kocham się z moim starym, chwytam go za jajka i mówię: "Stary! Ty masz tak samo zimne jajka jak Józek i Staszek".

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

a nie dało się tego napisać w jednym poście? :)

Kolega opowiada drugiemu:
- Stary moja żona to straszny flejtuch: wszędzie pełno kurzu, kwiaty uschnięte, podłoga brudna a w kuchni tyle garów, że nawet nie mam sie jak odlać do zlewu.


Małgorzata Rostowska

Małgorzata Rostowska absolwent
Uniwersytetu
Kazimierza Wielkiego
w Bydgoszczy

Temat: O małżeństwie :)

Mąż wraca do domu z pracy i zastaje żonę nagą.
- Dlaczego nie nałożysz nic na siebie?
- Przecież tyle razy ci mówiłam, że nie mam co na siebie włożyć!
Mąż otwiera szafę.
- A to co?! Jedna suknia, druga suknia, trzecia suknia, cześć Franek, czwarta suknia...



*****



W domu wybuchł pożar. Żona z mężem wybiegli na ulicę czekając na straż pożarną.
- Nie ma tego złego... - Mówi zona. - Po raz pierwszy od dziesięciu lat wreszcie wyszliśmy gdzieś razem...



*****



- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?

Temat: O małżeństwie :)

żart:
Zostawiła mnie, obwiniając o pedantyzm i zbytnią dokładność... jak tak mogła, po 137 aktach płciowych...
Alicja Sobierajska

Alicja Sobierajska pozyskiwanie
funduszy z UE, MOSiR

Temat: O małżeństwie :)

Małżeństwo z dwudziestoletnim stazem: żona krzata sie w kuchni, mąż cos naprawia. W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodż na chwilę!
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona poslusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: O małżeństwie :)

- Kochanie może wybralibyśmy się na romantyczny spacer?
- A nie mogłeś sobie kupić tego piwa wracając z pracy?!

- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece

- Sąsiedzie, czemu pańska żona tak w nocy płakała? Czyżby pan się z nią źle obszedł?
- Wręcz przeciwnie, obszedłem się bez niej!
Michał P.

Michał P. Cieszyć się życiem

Temat: O małżeństwie :)

no to hadcore:

Budzi się pewnego ranka nieźle skacowany mężczyzna, patrzy obok lezy kobieta cała we krwi, on nie mniej umorusany w czerwonej cieczy, jakby urwane części filmu pokazują mu się obrazy: spotkanie seksowne dziewczyny, rozmowa, alkohol, duużoo, jego mieszkanie i ona, jakaś ciekawa sytuacja i... pustka.
Przerażony myślą, że zabił człowieka idzie do łazienki umyć zakrwawione dłonie...
Spogląda w lustro...twarz cała we krwi ...?!

Nagle zauważa w końciku ust białą niteczkę... przypomina sobie...

"PANIE BOŻE SPRAW ABY TO BYŁA HERBATA EKSPRESOWA"

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

e tam hardcore....

Gościowi zmarła teściowa której nie darzył sympatią. W dniu pogrzebu zjechała się rodzina zagladają do kostnicy a tam zięć przy zwłokach teściowej na kolanach, zadumany, ręce splecione, głowa wtulona w piersi teściowej. Wszyscy w szoku:
- Wybaczyłeś teściowej po jej śmierci, czy wcześniej już się pogodziliście?? - pytają.
Na co gość odpowiada:
- Jak się dowiedziałem, że umarła to dwa dni piłem z radości, ale dzisiaj rano wstaję, kac gigant, głowa boli a ona taka zimniutka...





Na polance w środku Stumilowego Lasu siedzi Puchatek przy ognisku i piecze kiełbaski. Przychodzi Kłapouchy, więc Puchatek go grzecznie zaprasza, żeby się przylączył. Kłapouchy siada więc przy ognisku, razem sobie pieką te kiełbaski, ale coś gadka się nie klei. Więc Kłapouchy, żeby rozluznić atmosferę, zaczyna się Kubusiowi zwierzać, i mówi:
- Wiesz Puchatku, ja to właściwie nie lubię Prosiaczka...
Na co Puchatek:
- To nie jedz.
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: O małżeństwie :)

Klasyczna sytuacja: mąż nieoczekiwanie wraca do domu, żona ukrywa nagiego kochanka w szafie. Pech chciał, że mąż, zmęczony, od razu położył się spać. W środku nocy kochanek, korzystając z okazji, przykrywa się futrem i wypełza z szafy. Mąż się budzi:
- Kto tam?
- Mol
- A futro?!
- W domu sobie zjem!


- Ożeniłeś się i sam sobie guziki do płaszcza przyszywasz?
- A skąd! To nie mój, to żony...


Mąż do żony:
- Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...


Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...


- Ten lekarz jest niesamowity! W kilka sekund wyleczył moją żonę z wszystkich dolegliwości!
- Jak to zrobił?
- Powiedział, że to objawy nadchodzącej starości...


Mąż wraca nad ranem do domu. W drzwiach wita go żona:
- Oj Ty mój biedaku... Znowu całonocne zebranie?
- No...
- Daj płaszcz... Masz szminkę na policzku... zaraz wytrzemy... pewnie znowu ta stara księgowa wycałowała cię w pracy
- No...
- Masz też szminkę na kołnierzyku... pewnie ktoś cię ubrudził w autobusie... nie przejmuj się
- No...
- Ściągaj te łachy i kładź się spać. Musisz odpocząć biedaku...
- No...
- Jesteś podrapany na plecach... Znowu wpadłeś na ten krzak przed domem
- No....
- Stefan! Ty masz na sobie damskie majtki!
- No to teraz kombinuj...

konto usunięte

Temat: O małżeństwie :)

teściowa wali do drzwi..
-otwieraj!!! wiem ze tam jestes
cisza
-otwieraj Adam, wiem ze tam jestes bo twoje adidasy stoja przed drzwiami!!!
-ale ja poszedlem dzisiaj do pracy w sandlach-odkrzykuje Adam..

hehe

Temat: O małżeństwie :)

Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić.
Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra.
Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego, pięknego ciała.
Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się, miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek, nie zachowywała się tak nigdy kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze.
Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia.
Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że będę żonaty, ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chcę.
Powiedziała, że chce się ze mną kochać, tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy.
Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa.
Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo".
Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze, ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych.
Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc: "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!".

A morał z tej historii...

Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie...
Alicja Sobierajska

Alicja Sobierajska pozyskiwanie
funduszy z UE, MOSiR

Temat: O małżeństwie :)

- Pani Malinowska, czy pani wie, że w nocy na pani polu wylżdowali
komandosi?
- Kto?
- No... komandosi! takie, co to atakują od tyłu...
- Patrzaj pani, ja ze swoim chłopem juz dwadziescia lat żyje i nie
wiedzialam, że on komandos...



Przychodzi Kowalski do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił?
- Żona...
- Żona? Za co!?
- Powiedziałem do niej - ty.
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś?
- Ona mówi do mnie - już się nie kochaliśmy ze dwa lata...
A ja do niej:
- No chyba ty.



Policjant zatrzymuje do kontroli samochód, w którym jedzie młode małżeństwo z dzieckiem. Kierowca dmucha w alkomat.
- 0.8 promila, obywatelu - stwierdza policjant.
- Panie władzo, ten alkomat jest zepsuty - odpowiada stanowczo kierowca
- Niech żona dmuchnie...
- Pańska żona też ma 0.8 promila - mówi po chwili policjant
- Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie...
- 0.8 promila - odpowiada ździwiony policjant i zwarac się do kolegi:
- Stefan alkomat nam się zepsuł.
Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:
- Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz - jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: O małżeństwie :)

mąż do zony:
- kochanie czasem mam ochote potraktować cię jak najwiekszy skarb...
- To znaczy?
- zakopać...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: O małżeństwie :)

Bardzo bym chciała, żebyś kupił samochód - mówi żona do męża.
- Zrobiłabym prawo jazdy. Poznalibyśmy świat.
- Ten, czy tamten?

Pewien facet leży na łożu śmierci, przy nim czuwa żona.
- Skarbie ... - szepce facet.
- Cicho kochanie, nic nie mów.
- Skarbie, ja musze Ci coś wyznać.
- Kochanie, nic nie musisz, nic nie mów. Wszystko w porządku.
- Nie, nie, chce umrzeć w pokoju. Musze Ci wyznać skarbie, że Cię zdradziłem.
- Nie martw się kochanie, ja wszystko wiem. Gdybym nie wiedziała, to przecież bym Cię nie otruła.


Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu, który jest debiutem kulinarnym żony.
- A czym kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka?
- Jak to nadziewałam. Przecież nie był w środku pusty...


Wieczorna rozmowa małżeństwa w łożu:
- Bądź miły i powiedz mi przed snem cos czułego, na przykład "kocham Cię!"...
- Kocham cię!
- Powiedz jeszcze "Mój najdroższy skarbie!"...
- Mój najdroższy skarbie!
- I dodaj cos od siebie...
- Dobranoc!

Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i mówi:
-Chciałabym mięć takie futro...
Na co maź zza gazety:
-To jedz whiskas.


Żona w czasie stosunku pyta się męża:
- A jeśli urodzi się nam dziecko to jak damy mu na imię ?
Maź bierze prezerwatywę i robi jeden supełek, drugi, trzeci, po dwudziestym mówi:
- Jeśli się stad wydostanie to nazwiemy go MacGyver.

Pewien mężczyzna miał wypadek, w wyniku, którego stracił prącie. Na szczęście przewieziono go do szpitala na tyle szybko, ze przeszczep okazał się jak najbardziej możliwy. Lekarz przedstawił wiec swoja propozycje:
- Mogę panu doszyć małego za 10 tysięcy złotych, średniego za 20 tysięcy lub dużego za 30 tysięcy. Którego pan wybiera?
- Proszę poczekać minutkę panie doktorze, musze naradzić się z żoną - odpowiedział głosem pełnym nadziei pacjent.
Po kilku minutach lekarz wraca do pacjenta i pyta o decyzje. Ten, przełykając łzy, odpowiada:
- Żoną powiedziała, ze woli nowa kuchnie...


Jedzie maź z żona samochodem szosa. Ograniczenie 90 km/h. Maź prowadzi i jedzie zgodnie z przepisami.
Z(ona): Wiem, ze jesteśmy małżeństwem od 15 lat, ale... chce się rozwieść...
Maż nic nie mówi, tylko powoli przyspiesza do 100 km/h.
Z: Nie próbuj mnie od tego odwieść. Mam romans z twoim najlepszym przyjacielem. On jest lepszym kochankiem od ciebie.
Maż dalej nic nie mówi, tylko przyspiesza do 110 km/h.
Z: Chce domu.
Maż przyspiesza do 120 km/h.
Z: Chce tez dzieci.
Maż przyspiesza do 130 km/h
Z: Chce samochód, konto i wszystkie karty kredytowe...
Maż przyspiesza do 140 km/h zbliżając się do tunelu.
Z: Czy ty chcesz czegoś???
M: Nie, mam wszystko, czego potrzebuje.
Z: To znaczy?
Maż odpowiada tuz przed uderzeniem w ścianę tunelu... "MAM PODUSZKĘ POWIETRZNĄ!!!"
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: O małżeństwie :)

- A mówiłaś, ze byłaś dziewicą!!!
- No bo byłam, zapytaj Mariana!


- Czy oskarżony może wytłumaczyć, dlaczego zabił żonę, a nie jej kochanka?
- Wysoki sądzie, doszedłem do wniosku, że lepiej zabić jedną kobietę, niż co tydzień innego mężczyznę ...

Następna dyskusja:

Potrzebuje porady - problem...




Wyślij zaproszenie do