konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

Bill Clinton, Borys Jelcyn i Bill Gates zostali wezwani przed oblicze Boga. Bóg powiedział im, że jest bardzo niezadowolony z tego, co dzieje się na świecie. Ponieważ jest aż tak zle, postanowił za trzy dni zniszczyć ziemię. Im trzem wolno jednak wrócić do domów i miejsc pracy by uprzedzić przyjaciół i współpracowników o tym, co nastąpi.
Bill Clinton wezwał swój presonel:
- Mam dla was dwie nowiny, dobrąi złą. Najpierw dobra... Bóg istniej. Zła nowina jest taka, że za trzy dni zniszczy ziemię.
Borys Jelcyn wrócił do siebie i mówi swoim ludziom:
- Mam dla was dwie nowiny. Jedna jest zła, a druga jeszcze gorsza. Ta zła jest taka, że Bóg... istniej. druga - że za trzy dni zniszczy on ziemię.
Bill Gates wrócił i mówi swoim pracownikom:
- Mam dla was dwie nowiny, obie dobre. Pierwsza jest taka, że... Bóg uważa mnie za jednego z trzech najważniejszych ludzi na świecie. Druga - że już nie musicie poprawaić błędów w programie Windows 95.

Dzieci piszą wypracowanie na temat: Jak wyobrażam sobie bycie informatykiem? Nie pisze tylko Jaś.
- Dlaczego nie piszesz? - pyta polonistka.
- Czekam, aż mi się otworzy edytor tekstu.

Rozmawia dwóch adminów:
- Wiesz, wczoraj mój kumpel uszkodził w ciągu 5 minut serwer.
- Co ty powiesz?!! Jest hackerem???
- Nie, debilem!!!

Nałogowcowi komputerowemu spadła na ulicy na głowę cegła.
- Tetris - pomyślał nałogowiec komputerowy.
- Nałogowiec - pomyślała cegła.
- Level 2 - pomyślał Bóg.

Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i przygląda się zwierzakom na wystawie. W międzyczasie wchodzi inny klient i kupuje małpę z klatki. Facet słyszy cenę: 5 000 USD.
- Czemu ta małpa taka droga?
- Ona programuje biegle w C... wie pan... szybki, czysty kod, nie robi błędów ... warta jest tej ceny.
Obok stała druga klatka, a tam cena: 10 000 USD.
- A ta małpa czemu taka droga?
- Bo ta małpa programuje obiektowo w C++, może też pisać w Visual C++, trochę w Javie... wie pan... tego typu. Bardzo przystępna cena.
- A ta małpa? - pyta facet wskazując na klatkę z ceną 50 000 USD?
- Taaaa? Nigdy nie widziałem, by coś robiła, ale mówi, że jest konsultantem.

Komu w drogę temu laptop!!

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

<Frostfyre> Alright. 5 reasons why I'm convinced that my penis runs Linux.
<Frostfyre> 1. I can create child processes
<Frostfyre> 2. I can handle multiple users on any platform at once.
<Frostfyre> 3. I'm VERY user friendly.
<Frostfyre> 4. I have incredible uptime.
<Frostfyre> and 5. When my system load gets too heavy, I end up dumping my core and the system shuts down.
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: O INFORMATYKACH

Wojciech Jakub P.:Bill Clinton, Borys Jelcyn i Bill Gates zostali wezwani przed oblicze Boga. Bóg powiedział im, że jest bardzo niezadowolony z tego, co dzieje się na świecie. Ponieważ jest aż tak zle, postanowił za trzy dni zniszczyć ziemię. Im trzem wolno jednak wrócić do domów i miejsc pracy by uprzedzić przyjaciół i współpracowników o tym, co nastąpi.
Bill Clinton wezwał swój presonel:
- Mam dla was dwie nowiny, dobrąi złą. Najpierw dobra... Bóg istniej. Zła nowina jest taka, że za trzy dni zniszczy ziemię.
Borys Jelcyn wrócił do siebie i mówi swoim ludziom:
- Mam dla was dwie nowiny. Jedna jest zła, a druga jeszcze gorsza. Ta zła jest taka, że Bóg... istniej. druga - że za trzy dni zniszczy on ziemię.
Bill Gates wrócił i mówi swoim pracownikom:
- Mam dla was dwie nowiny, obie dobre. Pierwsza jest taka, że... Bóg uważa mnie za jednego z trzech najważniejszych ludzi na świecie. Druga - że już nie musicie poprawaić błędów w programie Windows 95.

Dzieci piszą wypracowanie na temat: Jak wyobrażam sobie bycie informatykiem? Nie pisze tylko Jaś.
- Dlaczego nie piszesz? - pyta polonistka.
- Czekam, aż mi się otworzy edytor tekstu.

Rozmawia dwóch adminów:
- Wiesz, wczoraj mój kumpel uszkodził w ciągu 5 minut serwer.
- Co ty powiesz?!! Jest hackerem???
- Nie, debilem!!!

Nałogowcowi komputerowemu spadła na ulicy na głowę cegła.
- Tetris - pomyślał nałogowiec komputerowy.
- Nałogowiec - pomyślała cegła.
- Level 2 - pomyślał Bóg.


Komu w drogę temu laptop!!

---
Bosssskie. Dzieki Wojtek:-*


Magdalena K. edytował(a) ten post dnia 03.02.07 o godzinie 19:39

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

Trzej hakerzy i trzej lamerzy mieli jechać pociągiem. Hakerzy kupili jeden bilet na trzech, lamerzy trzy. Gdy zbliżył sie konduktor, hakerzy pobiegli do toalety. Konduktor sprawdził bilety lamerom. Potem zapukał do toalety. Hakerzy wystawili bilet przez szparę. Konduktor skasował i poszedł.W drodze powrotnej lamerzy postanowili wykorzystać swieżo nabyte doświadczenie. Kupili jeden bilet na trzech. Hakerzy nie kupili żadnego.Gdy zblizył sie konduktor, lamerzy pobiegli i zamknęli się w toalecie.Za nimi pobiegli hakerzy. Zastukali do toalety. Gdy wysunął się bilet, pobiegli z nim i zamknęli się w nastepnej toalecie.Wniosek: nie każdy algorytm wymyślony przez hakerów da się wykorzystać przez lamerów!

Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i przygląda się zwierzakom na wystawie. W międzyczasie wchodzi inny klient i kupuje małpę z klatki. Facet słyszy cenę: 5 000 USD.
- Czemu ta małpa taka droga?
- Ona programuje biegle w C... wie pan... szybki, czysty kod, nie robi błędów ... warta jest tej ceny.
Obok stała druga klatka, a tam cena: 10 000 USD.
- A ta małpa czemu taka droga?
- Bo ta małpa programuje obiektowo w C++, może też pisać w Visual C++, trochę w Javie... wie pan... tego typu. Bardzo przystępna cena.
- A ta małpa? - pyta facet wskazując na klatkę z ceną 50 000 USD?
- Taaaa? Nigdy nie widziałem, by coś robiła, ale mówi, że jest konsultantem.

Informatyk kochał się z kobietą, która nagle dostała ataku padaczki. Złapał więc za telefon i dzwoni na pogotowie. Przyjmująca zgłoszenie pyta się:
- Pańskim zdaniem co się naprawdę stało tej kobiecie?
- Nie wiem, ale tak jakby jej się orgazm ... zawiesił...

Tata jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę:
tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w
cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a.
Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie
zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety było już za późno, żeby
nacisnąć "cancel" albo "escape", a i meldunek "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w opcjach w "Ustawienia". Mamy antywirus już od dłuższego czasu nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem. Wiec nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat: "Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy".

Kto to jest informatyk?
Informatyk to jest taki koles, ktory naprawi problem o ktorym nie wiedziales, metodami o ktorych niemasz pojecia.

Na dokladke:
http://www.projectcartoon.com/cartoon/32 :D

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

Legenda :

La - Lamer
Lu - Luser
Ha - Haker

Większość użytkowników komputerów można podzielić na trzy kategorie: hacker, lamer, luser. Nie każdy zdaje sobie sprawę, do której kategorii sam się zalicza, pojawiają się więc takie paradoksy:
1. Każdy myśli, że jest hackerem
2. Lamer myśli, że tylko on jest hackerem
3. Luser myśli, że hacker jest lamerem.
Na kilku przykładach można pokazać, że różnice nie ograniczają się do tego. Wystarczy spojrzeć, jak zachowają się przedstawiciele tych trzech grup w realnych sytuacjach:

Jakie ma hasło:
La: Skomplikowane, np. "#3;2Gu=0", co tydzień starannie zmienia
Ha: Łatwe, np. "zuzanna", i tak jak komuś będzie zależało, to złamie
Lu: Łatwe, np. "zuzanna", skąd ktoś miałby wiedzieć, że tak ma na imię jego żona

Kiedy go telekomuna gnębi rachunkami za telefon:
Ha: Zhackuje billing na centrali, złapią go za trzy lata
La: Zhackuje linię sąsiada, złapią go za dwa tygodnie
Lu: Sprzeda modem i/lub weźmie nadgodziny

Zauważył, że zgubił klucze do domu:
Ha: Otworzy cicho wytrychem
La: Otworzy na rympał albo z kopa, wtedy zauważy, że pomylił piętro
Lu: Zapuka

Klasówka/ kolokwium z matematyki:
Lu: Kuje 2 tygodnie, umie wzory nawet wspak i po rumuńsku, trója
Ha: Raz przeczyta, całą noc gra w Quake'a, szóstka
La: Gra cały wieczór, ściągnie od hackera, czwórka

Stanie mu samochód na szosie:
Ha: Coś pokombinuje przy silniku, sklei co trzeba gumą do żucia, pojedzie z piskiem opon
La: Wymieni koło, pasek klinowy, świece i co tam jeszcze ma pod ręką, w końcu i tak zadzwoni po pomoc drogową
Lu: Z płaczem zamówi holowanie do serwisu

Stanął mu zegarek:
Lu: Zdrapie brud i rdzę, zaniesie do zegarmistrza
Ha: Rozbierze, naprawi i jeszcze mu zostaną na później części
La: Rozbierze, idealnie złoży - pochodzi wstecz przez chwilę, znowu stanie

Zwierzę domowe:
La: Pitbull, wabi się Warez (czytać po polsku :-))
Ha: Mysz od komputera (karmić nie trzeba), kanarek w klatce zdechł w zeszłym roku
Lu: Rybki w akwarium

Ostatnie słowa przed śmiercią:
Lu: (pisze testament)
La: Dobry Warez, dobry piesek, nie odgryzaj panu nogi...
Ha: logout

Ulubiony film:
Ha: Apollo 13, System, Tron, Gry wojenne
La: Emanuelle (cała seria)
Lu: Beverly Hills, Baywatch, Dallas

Ulubione do czytania:
Ha: man, źródła systemu, wydruki bugtraq
La: Seria "dla (t)opornych"
Lu: Ludlum, Deighton, McLean

Cel życiowy:
Lu: Natłuc taaaaką kupę kasy
Ha: Zhackować ich wszystkich
La: Zostać hackerem

Czyta w gazecie:
Ha: Włamuje się do redakcji i czyta jutrzejsze wydanie
La: Program TV
Lu: Horoskopy: swój, żony, kumpli, szefa, motorniczego...
Agnieszka S.

Agnieszka S. Najpiękniejszy
uśmiech ma ten, kto
wiele wycierpiał...

Temat: O INFORMATYKACH

Od razu nstrój od rana wesoły po przeczytaniu kawałów o informatykach. Są naprawdę super. Czekam na następne :)

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

Złota myśl informatyka:
"Dziewczyny są dla frajerow którzy nie potrafią sobie ściągnąć pornosa z
netu".

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

Żona programisty:
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko...
- Kładź się, będziemy instalować...

Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Temat: O INFORMATYKACH

Ewa S.:Złota myśl informatyka:
"Dziewczyny są dla frajerow którzy nie potrafią sobie ściągnąć pornosa z
netu".




Cool :D

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

Jedziemy dalej :D

Windows:
World Is Nothing, Disable Other Workable Systems
Wielka indywidualna nakladka do opozniania wszelkich spraw

- Jakie są idealne wymiary kobiety informatyka?
- 1024 x 768.

Gdyby kobieta była serwerem WWW
400 Bad Request - a gdzie bukiet kwiatów???
401 Unauthorized - mężatka
402 Payment Required - kolacja przy swiecach
403 Forbidden - łapy precz!
404 Not Found - dzisiaj jestem za zakupach z koleżankami
405 Method Not Allowed - Nie, tylko nie anal!
406 Method Not Acceptable - ...tylko nie oral!
407 Proxy Auth. Required - musze zapytać mamy
408 Request Timeout - Czy wiesz, ile czasu do mnie nie dzwoniłeś?
409 Conflict - kim była ta wczorajsza blondynka?
410 Document Removed - Chce rozwodu
411 Lenght Required - Co? I ty go uważasz za długiego ???
412 Precondition Failed - Co? Nie masz prezerwatywy???
413 Request Entity Too Large - TAKI nie wejdzie!
415 Unsupported Media Type - Eeee, seks grupowy jest nieciekawy
500 Internal Server Error - miesiączka
501 Not Implemented - Jeszcze nigdy tak nie próbowałam
502 Bad Gateway - Bleee, jaki słony!
503 Service Unavailable - Boli mnie głowa
504 Gateway Timeout - Już skonczyłeś???

- co odroznia skazanca od Windowsa?
- windows wiesza sie samodzielnie

<SierraSonic> the internet is made up of 3 things
<SierraSonic> 99.9% porn
<SierraSonic> .1% violence
<Crash2> and 0% of?
<Marcx> 0% intellect

<xaget> pamietasz ta stala matematyczna 'ęć' ?
<axes> ??
<xaget> pi + ęć = 5 ^_^
<axes> aaa... to ciekawe ile to stala 'wo' ?
<xaget>; >
<axes> pi + wo = ?
<xaget> pi + wo > 3zl :)

Key account z Computerlandu zaprosil kilku informatykow od klienta na kolacje do La Scali na rynku Wroclawskim. Restauracja spokojna, ale jak sie czasem zdarza, blisko nich siadla grupka panow z bardzo szerokimi karkami i zlotymi lancuchami. Oczywiscie
odbieraja komorki, i rzucaja tekstami typu "ten na granicy to k**** nasz, bierz bmke do Sergieja."
Nasi, jak to informatycy, siedzieli skromnie starajac sie nie zwracac
na siebie uwagi. W pewnym momencie zadzwonil telefon do jednego o problemie na produkcji, chlopcy rozmawiaja i pada zdanie, "to zrob mu kill'a jak inaczej nie mozesz." Po rozmowie, jeden z kolegow z szyja odwraca sie, patrzy na naszego i z
uznaniem w glosie mowi: "Szacuneczek."

Poranek. Ponury jak chmura gradowa programista wchodzi do kuchni na sniadanie po nocy spedzonej przy komputerze.
Zona jak to zona, natychmiast zauwazyla, ze cos nie w porzadku:
- Co sie stalo Manius, program nie zadzialal?
- Zadzialal.
- No to moze sie wieszal?
- Chodzil jak kurwa jebana burza!
- Wiec czemu jestes taki ponury?
- Zdrzemnalem sie na Backspace.

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

Glowny informatyk
Jest trwale zrosniety ze swoim komputerem, pisze szybciej, niz komputer moze przetworzyc, mysli w asemblerze, wytrzymuje porazenia 380V i zna na pamiec wszystkie uklady scalone.

Zaawansowany programista
Siedzi 20 godzin dziennie przed komputerem, wpisuje 10 slow na sekunde, zna Pascal, BASIC, Assembler, Fortran, Logo, APL, Algol, Prolog, wytrzymuje 220V i zna wszystkie ksiazki.

Inzynier informatyk
Uzywa komputer 16 godzin na dobe, wpisuje 10 znakow na sekunde, zna doskonale Pascal, BASIC, C i Assembler, moze na krotko chwycic goraca lutownice i ma wszystkie ksiazki.

Informatyk
Spedza caly czas pracy i wszystkie przerwy przed komputerem, wpisuje 5 znakow na sekunde, zna doskonale Pascal i BASIC, drutuje bezpieczniki i wie, gdzie w bibliotece sa wlasciwe ksiazki.

Programista
Spedza tylko czas pracy przed komputerem, pisze jak sekretarka, z pomoca podrecznika umie programowac w asemblerze, potrafi wymienic bezpieczniki i wie, gdzie moze kupi ksiazki.

Student informatyki
Traktuje komputer jako hobby, wpisuje 10 slow na minute, potrafi z pomoca podrecznika napisac krotkie programy w Pascalu, umie wymienic baterie w kalkulatorze i wie, ze sa ksiazki.

User
Siedzi przed komputerem od czasu do czasu, wpisuje jedno slwo na minute, potrafi przepisac krotkie programy w BASICu, poraza go bateryjka 9V i nie interesuja go zadne ksiazki, bo i tak ich nie rozumie.

Hacker
Stanowi z komputerem jednosc, nie uzywa klawiatury, bo przekazuje swoje mysli bezposrednio do komputera, w razie potrzeby sam pisze szybko jezyk programowania, sam wytwarza potrzebne 220V i napisal wszystkie lepsze ksiazki.
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: O INFORMATYKACH

Wojtek, tęskniłam :-)
Prosze o jeszcze:D
Wojciech Kostecki

Wojciech Kostecki CKK PROFESJA
Fotograf Freelancer
Technik Informatyk
Szkol...

Temat: O INFORMATYKACH

Prawdziwy Informatyk, prawdziwy absolwent Prawdziwego Wydziału
Prawdziwej Informatyki Nielamerskiego Uniwersytetu dla Elity
Informatyków przyszedł do pracy, jak zwykle, o dziewiątej.

- Well... - pomyślał. Zainstalujmy software.

Wyciągnął box z software, przeczytał uważnie warranty i conditions of
use i rozerwał wrapping.

- Shit! - zaklął - w manualu piszą coś całkiem innego niż w helpie!
Muszę zwiększyć swap file! Skąd ja wezmę disk space!?

Szybko odszukał w yellow pages numer najbliższego dealera disk space,
chwycił za telefon i wydialował numer.

- Hello! - powiedział do mikrofonu. - Czy możecie przysłać trochę disk
space najbliższym truckiem? Jakieś sto kilobytes, nie więcej. Może być
w sectors po 512 bytes. Firma "European Proffessional Software
Systems" na Wsiowa Street! Jaka price?
- ...zostaw swoja message po beep...
- Shit! - zaklął znowu - to jakaś answering machine! Ale przynajmniej
nie lame, ma recorded po ludzku - podkreślił z uznaniem.

Szczęśliwie nie był to jedyny supplier na terenie city. Za drugim razem
odezwał się managing director i Prawdziwy zamówił sto clusters disk
space. Nie minęło pół godziny ja truck zajechał pod entrance. Wyskoczył
z niego driver i helpers i zaczęli rozładowywać packs z disk space.

- Ostrożnie! - pokrzykiwał Prawdziwy przez window. To jest fragile!
Hi-tech equipment!

Zanim disk space znalazł się na hard disku Prawdziwego, a on wymiótł
kawałki z motherboard, microprocessor i input/output, był już lunchtime.
Kiedy po doskonałych sausages i chips w fast-foodzie powrócił do pracy,
kolejnym jego zmartwieniem stał się message "memory low". Na szczęście
to nie wymagało suppliera. Odkręcił bolts i podwyższył memory o kilka
centymetrów. Poskutkowało. Następnym razem zrobię purchase u innego
vendora - myślał cierpko. Ten jest lame blues. Software był już jednak
zainstalowany na jego hard disku i Prawdziwy z poczuciem dobrze
spełnionego obawiązku wsiadł w swój landrover i pojechał do domu, gdzie
oddał się ulubionemu hobby: gardening.
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: O INFORMATYKACH

F-22M
01.04.2003, 4:30. Arabia Saudyjska Baza (WWS) USA.

Porucznik John Falkon ostatni raz pomachał ręką towarzyszom i wdrapał się do kabiny. Przepełniało go uczucie dumy. Spotkał go taki honor! Dowiedział się o tym od generała Breaka który powiedział:

- Spotkał was wielki honor poruczniku. Wykonacie pierwszy bojowy lot na supertajnym samolocie F-22M.

- M oznacza zmodyfikowany? - starał się sprecyzować Falkon.

- M oznacza Microsoft - odpowiedział generał.

- Samolot został w pełni przeprogramowany przez nich. Oni zapewniają, że teraz zadania bojowe może wykonywać każdy idiota. No, ale my na pierwszy raz wyznaczyliśmy pana poruczniku Falkon, jednego z najlepszych pilotów. Będzie pan musiał zniszczyć iracki ośrodek jądrowy.

- Może pan już słać Saddamowi kondolencje sir. - odpowiedział Falkon.

Porucznik jak zwykle zapiął pasy i tylko zwrócił uwagę, że oprzyrządowanie różni się od standardowego. Przyrządów ubyło, za to na zwolnionym miejscu pojawiła się dwu-przyciskowa mysz... dlaczegoż to metalowa? Falkon wzruszył ramionami wcisnał przycisk i włączył zasilanie. Na przednim ekranie, na tle widocznego z kabiny nieba z rzadkimi obłoczkami pojawił się napis:
Microsoft Winwars 2003.

Po czym silniki same zaczęły pracować silniki i klapy same się opuściły do położenia startowego.

Gratulujemy zakupu Microsoft Winwars 2003! - zakomunikował ekran - Teraz wojna stanie się jeszcze wygodniejsza, a wasza śmiertelność spadnie!
Porada dnia:
Przed lądowaniem należy wysunąć podwozie.

- Orzeł -- 1 start zezwalam - rozległo się w hełmofonie.

- Ja jeszcze nie prosiłem zdziwił się Falkon.

- A... Wam nie trzeba... Plug&Play - wyjaśniła kontrola naziemna.

Samolot szybko nabierał prędkości, jak pokazywał wskaźnik i wkrótce był już w powietrzu.

Teraz Winwars 2003 przeprowadzi instalację waszej amunicji na wybrany cel - oświadczył system. Wybrany cel: iracki ośrodek jądrowy.

Falkon z ciekawości kliknął na przycisk "Zmień" i zobaczył listę, na której pomiędzy innymi obiektami na całym świecie figurowały Biały Dom i baza z której dopiero co wyleciał. Falkon szybko nacisnął "Anuluj".
Wybierzcie typ instalacji:
- Minimalny - na obiekt zostaną zrzucone tylko bomby.
- Normalny - na obiekt zostaną zrzucone bomby i rakiety.
- Pełny - na obiekt zostanie zrzucony cały samolot.

Domyślnie system proponował drugi wariant i Falkon, z zaniepokojeniem stwierdził że lepiej nie będzie się spierać.

- Teraz zostanie przeprowadzone testowanie waszego samolotu. Proszę zamknąć oczy aby uniknąć urazów przy zmianie trybów.

Silniki dziko zaryczały, i oczy Falkona jako żywo omal nie wyskoczyły z orbit od niesamowitego przeciążenia. Zaczęło się prawdziwe piekło: samolotem rzucało na wszystkie strony pikował w dół i wykonywał niesamowite wiraże... W końcu porucznik doszedł do siebie ciemność przed oczami ustąpiła i zobaczył jak latająca po całej kabinie mysz upadła na swoje miejsce.

- Lecicie samolotem Lockheed F-22 z dwoma silnikami Pratt-Whitney - z niezmąconym spokojem oświadczył system. - Maksymalna szybkość 1451 mil na godzinę.
Porada dnia:
przetaktowanie częstotliwości turbiny ponad zalecaną przez producenta może zakończyć się awarią.

- Do końca instalacji pozostało 0:34:16...

Ten sam dzień, 4:52.

Niebo nad Irakiem, u dołu ekranu powoli przesuwał się pasek z procentami. System w międzyczasie reklamował Wiwars dla czołgów, łodzi podwodnych i piechoty morskiej, a także obiecywał wszystkim nabywcom wersji dla samolotów bezpłatny aplet: Kamikaze 5:21 Zmiana obrazków podziałała na Falkona usypiająco. Z półdrzemki wyrwał go dźwięk systemu. Na radarze pojawiła się zielona kropka.

- Wykryto nowe urządzenie: samolot przeciwnika - radośnie zakomunikował system. Falkon chciał już wykonać standardowy zwrot bojowy ale wtem zauważył przycisk "Usunąć" i kliknął na niego myszką.

- Jesteście pewni że chcecie usunąć samolot przeciwnika? - podejrzliwie zapytał system.

- Jakże by nie!

Falkon kliknął "Tak". Iracki myśliwiec przepadł z radaru.

- Tak szybko? - zdziwił się porucznik... - No, no... Microsoft daje popalić!

Zaczął z szacunkiem śledzić pojawiające się na ekranie reklamy: Winwars dla pilotów niepełnosprawnych... jednak od tego zajęcia oderwała go rakieta , przelatująca ponad samą kabiną. Falkon z niedowierzaniem obrócił się i zauważył iracki myśliwiec.

- Co żesz, Twoja mać... - wrzasnął Falkon i dopiero wtedy spostrzegł, że z niezauważonej wcześniej ikonki "Kosz" w rogu ekranu sterczy ogon samolotu. Porucznik szybko ze złością kliknął na ikonkę i nacisnął: Opróżnić!

- Czy na pewno chcesz fizycznie zniszczyć samolot przeciwnika? Jego przywrócenie nie będzie możliwe. - uprzedził system.

- TAK! - warknął Falkon wciskając przycisk myszy. Spod skrzydła wyleciał Sidewinder, pozostawiając biały puszysty ślad, pomknął naprzeciw nieprzyjaciela. Zajaśniał blask wybuchu i gorące odłamki nieprzyjacielskiej maszyny poleciały na ziemię. Jednak do spokoju było daleko. Pikający dźwięk uprzedził o nowym niebezpieczeństwie.

- Wykryto nowe urządzenie: rakieta ziemia powietrze! - stwierdził system i popadł w zamyślenie. Na próżno Falkon klikał myszką widząc jak złowieszcza kropka zbliża się do centrum radaru. W końcu system wyszedł z zadumy:

- Nie mogę znaleźć sterowników dla tego urządzenia. Włóż dyskietkę ze sterownikami i wciśnij OK aby kontynuować. Z przekleństwem Falkon wcisnał: "Szukać"

- Najbliższy odpowiednik: Ręczne granaty - objaśnił system - Zainstalować? Falkon szarpnął za dźwignię uchodząc w manewr przeciwrakietowy. Było jednak już zbyt późno. Samolotem szarpnęła eksplozja. Wyprowadziwszy z trudem samolot z nurkowania pilot kliknął na ikonce "System" W wierszu "lewe skrzydło" świeciły żółtymi kolorami: klapy i lotki. Ale ostatecznie on jeszcze tanio z tego wyszedł. Niebieski pasek pełzł na dół i pokazywał już 82% ... u niego były jeszcze szanse na wykonanie zadania... Radar pokazał jeszcze dwa nieprzyjacielskie samoloty, ale one leciały z tyłu Falkona i specjalnie go nie niepokoiły. On wiedział że ta iracka ruina nie jest w satnie dogonić superszybkiego F-22. Jednak samoloty zbliżały się. Falkon z niedowierzaniem spojrzał na szybkościomierz i zrozumiał, że jego szybkość szybko spada.

- Co za diabeł?! - wściekł się porucznik - Silniki przecież w porządku, i paliwa pełno ! Ekran tymczasem zaczął wściekle migać i pojawił się obrazek klepsydry. Wskaźniki zastygały w jednym położeniu, poruszały się krótkimi zrywami, poczym znów zastygały.

- Niewystarczające zasoby wolnej pamięci - spuścił z tonu system - Proszę wyłączyć niepotrzebne zadania. Falkon wywołał listę zadań, próbując pojąć co oznaczają nazwy typu "winppl" lub "v666apl" i które z nich są niepotrzebne. Tymczasem silniki prawie zamilkły szybkość spadła do krytycznej: jeszcze trochę i samolot runie w dół. Ogłupiałe od takiej taktyki walki powietrznej irackie myśliwce przeleciały obok i zderzyły się tuż przed nosem Falkona. Porucznik tymczasem odszukał w spisie zadań wiersz: "Obserwacja przeciwnika" obok której w nawiasach było napisane: [Nie odpowiada] i wcisnął OK. Ekran radaru zgasł za to samolot zaczął nabierać prędkości. Niebieski pasek pokazywał już 99% ... w końcu i 100. Falkon ze zdumieniem patrzył na ziemię pustynia na dole w niczym nie przypominała fotografii satelitarnej irackiego centrum jądrowego. Widać zrozumiał to także system bo w ślad za 100% na pasku pojawiło się 101... potem 102... Przy 106 ekran zrobił się niebieski i pojawił się napis:
Błąd 000000e spowodowany przez moduł VXD0000(0) w module VXD428092(0)
Możliwa normalna kontynuacja lotu.
Możecie wcisnąć Eject aby się katapultować:
Uwaga ! przy katapultowaniu się stracicie niezachowany samolot.

Falkon jeszcze nie zamierzał się katapultować, ty bardziej że przed nim w końcu pojawiło się irackie centrum jądrowe. Pojąwszy, że nie ma co dalej polegać na Microsofcie porucznik przygotował samolot do bombardowania ręcznego. Sprowadził samolot w dół, czekając, dopóki celownik systemu nie uchwyci celu.

- Jest!

Falkon wcisnął przycisk.

Coś zazgrzytało i wyskoczył nowy komunikat:

- Luk bombowy wykonał niedozwoloną operację i zostanie zamknięty.

Z przekleństwem Falkon pociągnął dźwignię do siebie aby znowu podnieść maszynę w górę. Ale samolot szybko obniżał się. Porucznik panicznie klikał myszką po różnych menu szukając przyczyny.

- Joystick nie odpowiada - przeczytał w końcu.

Zrozumiał, że przywrócić system do pracy może tylko restart.

Falkon wyłączył i włączył zasilanie pulpitu.

- Poprzedni lot był wykonany niewłaściwie, - oświadczył mu system. - Wciśnijcie dowolny klawisz w celu sprawdzenia całego samolotu

- Do diabła !!! - wrzasnął Falkon, naciskając Anuluj. Pojawił się ekran startowy Winwars 2003, system zaczął powoli się ładować. Do ziemi zostało już tylko kilkaset metrów.

- System uruchomiony w trybie awaryjnym, - w końcu pokazał ekran.- W tym trybie wyłączone są systemy lotu i uzbrojenia. Możecie tylko jeździć po lotnisku.

Zrozumiawszy, że więcej niczego zdążyć nie zrobi, Falkon wcisnął Eject, oczekująć, że teraz kabina zostanie odłączona, a uderzenie za chwilę wyrzuci go w powietrze. Lecz zamiast tego na ekranie pojawiło się pytanie:

- Czy jesteście pewni, że chcecie się katapultować?

- TAK!!! - z wśćiekłością zawarczał Falkon, patrząc, jak maszyna nieubłaganie zbliża się do ziemi.

- Proszę czekać, trwa przygotowanie do katapultowania - niewzruszenie poinformował system i zapadł w zamyślenie...
2.04.2003, Bagdad. Pałac Saddam Husseina

W taki sposób żywo relacjonował generał:

- Dzięki bohaterskim wysiłkom naszych pilotów, którzy wdali się w nierówną walkę z amerykańskim agresorem, udało się odsunąć niebezpieczeństwo od ośrodka jądrowego i został zniszczony samolot przeciwnika...

- Tak????!!! - ciężkie spojrzenie dyktatora wwierciło się w prelegenta, i ten szybko opuścił wzrok.

- W rzeczy samej nierówną. Trzech przeciw jednemu i ich szczęście że nie przeżyli bo on i tak doleciał do ośrodka. Jeśli ośrodkowi nic się nie stało, to tylko miłosierdzie Allaha.

Generał okrył się zimnym potem. Zrozumiał, że teraz jego żadne miłosierdzie Allaha nie uratuje.

- Masz 30 sekund, żeby się usprawiedliwić - leniwie rzucił Saddam.

- O ! - krzyknął generał wyjmując z opieczętowanego pudełka błękitny cdrom - To znaleźliśmy wśród odłamków samolotu. Szczyt amerykańskich technologii komputerowych! Najnowsze programy sterowania techniką wojskową!

- Masz jeszcze maleńką szansę - dyktator odchylił się w fotelu. - Za trzy tygodnie to powinno być zainstalowane we wszystkich maszynach naszej armii.

- Będzie wykonane, panie prezydencie! - krzyknął generał.

Trzy tygodnie i jeden dzień później Irak bezwarunkowo skapitulował...
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: O INFORMATYKACH

System Windows jest jak prostytutka. Jeśli masz pieniądze, możesz go mieć od zaraz i cieszyć się jego funkcjonalnością. Wszystko będzie już przygotowane. Wszystko będzie łatwe. Ale potem nie dziw się, że inni też mają do niego dostęp.

System Linux jest zaś jak kobieta. Nie musisz mieć pieniędzy, ale musisz się starać, aby system cię najpierw polubił, a potem pokochał. To wymaga wiele wisiłku. Ale jeśli to się już stanie, pozwoli ci na bardzo wiele.

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

Madzia, super :D

Z innej beczki, ale mnie rozwalilo na lopatki:

http://www.youtube.com/watch?v=fJuNgBkloFE
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: O INFORMATYKACH

Cieszę się, że się podobało:-)

Raaannny, w 1/4 filmiku załamałam się... Oni -abstrahujac od braku elementarniej wiedzy- NAPRAWDĘ nie myslą!!!

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

no, no, ponglish godny pozazdroszczenia...

Wojciech K.:Prawdziwy Informatyk, prawdziwy absolwent Prawdziwego Wydziału
Prawdziwej Informatyki Nielamerskiego Uniwersytetu dla Elity
Informatyków przyszedł do pracy, jak zwykle, o dziewiątej.

- Well... - pomyślał. Zainstalujmy software.

Wyciągnął box z software, przeczytał uważnie warranty i conditions of
use i rozerwał wrapping.

- Shit! - zaklął - w manualu piszą coś całkiem innego niż w helpie!
Muszę zwiększyć swap file! Skąd ja wezmę disk space!?

Szybko odszukał w yellow pages numer najbliższego dealera disk space,
chwycił za telefon i wydialował numer.

- Hello! - powiedział do mikrofonu. - Czy możecie przysłać trochę disk
space najbliższym truckiem? Jakieś sto kilobytes, nie więcej. Może być
w sectors po 512 bytes. Firma "European Proffessional Software
Systems" na Wsiowa Street! Jaka price?
- ...zostaw swoja message po beep...
- Shit! - zaklął znowu - to jakaś answering machine! Ale przynajmniej
nie lame, ma recorded po ludzku - podkreślił z uznaniem.

Szczęśliwie nie był to jedyny supplier na terenie city. Za drugim razem
odezwał się managing director i Prawdziwy zamówił sto clusters disk
space. Nie minęło pół godziny ja truck zajechał pod entrance. Wyskoczył
z niego driver i helpers i zaczęli rozładowywać packs z disk space.

- Ostrożnie! - pokrzykiwał Prawdziwy przez window. To jest fragile!
Hi-tech equipment!

Zanim disk space znalazł się na hard disku Prawdziwego, a on wymiótł
kawałki z motherboard, microprocessor i input/output, był już lunchtime.
Kiedy po doskonałych sausages i chips w fast-foodzie powrócił do pracy,
kolejnym jego zmartwieniem stał się message "memory low". Na szczęście
to nie wymagało suppliera. Odkręcił bolts i podwyższył memory o kilka
centymetrów. Poskutkowało. Następnym razem zrobię purchase u innego
vendora - myślał cierpko. Ten jest lame blues. Software był już jednak
zainstalowany na jego hard disku i Prawdziwy z poczuciem dobrze
spełnionego obawiązku wsiadł w swój landrover i pojechał do domu, gdzie
oddał się ulubionemu hobby: gardening.

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

Z gory przepraszam wszystkie kobiety, ale to mi sie spodobalo:

kobiety jak windows Vista - ladne jak Aero, pożerające zasoby jak Aero, przydatne jak gadżety w Aero (jabłuszko do gryzienia; P), bez makijażu jak Vista bez Aero, a jak je jakiś facet wkurzy pytaniem czy istnieją kobiety-informatyczki to wywalają blue screen of death...

101 rzeczy których wolałbyś aby twój admin nie powiedział:
http://paul.merton.ox.ac.uk/computing/101things.html

Halo czy ktoś widział admina? :)
http://www.vaiism.com/bigadmin/sysadmin.html

Co robi programista jak jest chory?
Idzie do apteki i prosi o C++

Co robi dwóch linuksiarzy nocą na IRCu?
Porównują jądra i przechwalają się, komu dłużej stoi.

<?php
$kobieta = "";/ / kobieta zmienna jest; )
?>

konto usunięte

Temat: O INFORMATYKACH

1. Na początku było słowo i w słowie były dwa bajty, i więcej nic nie było.

2. I oddzielił Bóg jedynkę od zera, i zobaczył, ze to było dobre.

3. I Bóg powiedział: "Niech będą dane." I stało się.

4. I Bóg powiedział: "Niech ułożą się dane na swoje właściwe miejsca. I stworzył dyskietki i twarde dyski, i kompaktowe dyski.

5. I Bóg powiedział: "Niech będą komputery, żeby było gdzie włożyć dyskietki, i twarde dyski, i kompakty." I stworzył komputery i nazwał je hardwarem, i oddzielił software od hardware'u.

6. Software'u jeszcze nie było, lecz Bóg szybko stworzył programy - duże i małe i powiedział im: "idźcie i rozradzajcie się, i wypełniajcie cala pamięć."

7. Ale sprzykrzyło się Bogu tworzyć programy samemu i rzekł: "Stworze Programistę według swego podobieństwa i niech on panuje nad komputerami, programami i danymi." I stworzył Bóg Programistę, i umieścił go w Centrum Obliczeniowym, żeby w nim pracował. I przyprowadził on Programistę do drzewa katalogowego i powiedział: "W każdym katalogu możesz uruchamiać programy, tylko z Windows nie korzystaj bo na pewno umrzesz.

8. I Bóg rzekł: "Nie dobrze Programiście być samotnym, stworzymy mu tego, który będzie się zachwycał dziełem Programisty." I wziął On od Programisty kość, w której nie było mózgu i stworzył To, co będzie zachwycało się dziełem Programisty, i przywiódł To do niego. I nazwał To Użytkownikiem. I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili się tego.

9. A Bill był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł Bill do Użytkownika: "Czy na prawdę Bóg powiedział, żebyście nie uruchamiali żadnych programów ?" I rzekł Użytkownik: "W każdym katalogu możemy uruchamiać programy, tylko z drzewa Windows nie mozemy abysmy nie umarli" I rzekl Bill Uzytkownikowi: "Jak mozesz mowic o czyms, czego nie sprobowales !" Tego dnia, kiedy uruchomicie program z drzewa katalogowego Windows bedziecie rowni Bogu, bo jednym przyciskiem myszki stworzycie to, czego zapragniecie." I zobaczyl Uzytkownik, ze owoce Windows byly mile dla oczu i godne pozadania, bo jakakolwiek wiedza stala sie od tej chwili juz niepotrzebna, i zainstalowal Windows na swoim komputerze. I powiedzial programiscie, ze to jest dobre, i on tez go zainstalowal.

0a. I zaraz wyruszył programista szukać nowych drajwerow. A Bóg rzekł: "Gdzie idziesz?" A on odpowiedział: "Idę szukać nowych drajwerow, bo nie ma ich w DOS-ie." I wtedy rzekł Bóg: "Kto ci powiedział, ze potrzebujesz drajwerow?. Czy czasem nie uruchomiłeś programów z drzewa katalogowego Windows

0b. Wtedy rzekł Pan Bóg do Billa: "Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego zwierza. I ustanowię nieprzyjaźń miedzy tobą a Użytkownikiem, on będzie cię zawsze przeklinał a ty będziesz mu sprzedawał Windows."

0c. Do Użytkownika zaś Bóg rzekł: "Windows" bardzo rozczaruje cię i spustoszy twoje zasoby, i będziesz musiał używać marnych programów, i nie będziesz mógł się obejść stale bez serwisu programisty."

0d. Programiście zaś rzekł: "Ponieważ usłuchałeś głosu Użytkownika, przeklęte niech będą twoje komputery, gdyż powstanie w nich mnóstwo błędów i wirusów, w pocie oblicza twego będziesz stale poprawiał swoją pracę."

0e. I odprawił ich Pan Bóg ze swego Centrum Obliczeniowego, i zabezpieczył hasłem wejście do niego.

0f. General protection fault.

Następna dyskusja:

Dowcipy o informatykach




Wyślij zaproszenie do