Marcin S.

Marcin S. Business Development
Director / Owner at
SALES HR

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

ode mnie dwa:

1)
dziewczyna pyta kolesia
- dlaczego zostałes informatykiem?
- bo zawsze miałem słabość do polarów i flaneli...

2)
Blondynka do kolegi:
-Widzialam fajny zwiastun. Sciagniesz mi film?
-ok, podaj tytul
-"coming soon" albo "august 30" nie jestem pewna
Marcin S.

Marcin S. Business Development
Director / Owner at
SALES HR

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Po nocy poślubnej młoda żona chwali się matce:
- Mamo! Zrobiliśmy to 2 razy!
Ta to ma szczęście - pomyślała matka.
Po tygodniu córka chwali się matce:
- Mamo! ostatnio było 8 razy!
Matka z niedowierzaniem kręci głowa. Ale gdy po dwóch tygodniach matka dowiedziała się, że ostatnio było 20 razy postanowiła pogadać z zięciem.
- Słuchaj - mówi - musisz się troche opanować bo mi córke zmarnujesz!
- Niech się mama nie boi - ona liczy tam i z powrotem...

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Mój ulubiony:

jaki jest szczyt wszelkich szczytów?
- Gówno na Mont Everest.

PS. Przepraszam z góry za słownictwo, normalnie nie posługuje sie nim.
Michał D.

Michał D. Ekspert ds. funduszy
UE i programów
publicznych, Bank
Pek...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Dzwoni tatuś do córki będącej na studiach zagranicznych w Irlandii
- Cześć córeczko, co słychać?
- Zostałam prostytutką
- Co? Jak mogłaś...... Ty szmato, Ty k***o, Ty pier***a zdziro
- Ależ tato! Tato: Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam najnowszego Mercedesa, już tam czeka na Was....
- Czekaj, czekaj........to mówisz, że kim zostałaś ?
- Prostytutką.
- A, to k***a przepraszam. Początkowo zrozumiałem, że protestantką.
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Pewien ginekolog postanowił rzucić pracę. Zastanowił się, co innego potrafi robić. Uznał, iż posiada kwalifikacje mechanika samochodowego. Poszedł do znajomego warsztatu, do Szefa z prośbą o przyjęcie do pracy. Szef mu mówi:
- Jak zda Pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie Pan pracę.
Szef wezwał Pana Kazia (swego pracownika) i rzecze:
- Kaziu, weź Pana Doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz Panu Doktorowi 50 pkt., a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy, czy Pan Doktor się nada.
I tak zrobili. Po godzince, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:
- Szefie, Pan Doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.
- Jak to? - wykrzyknął Szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie - razem 100 pkt.?
- Tak, Szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że Pan Doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową.

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Trochę długi ale...
Króliczek uciekł z laboratorium. Trafił na skwerek wbiegł na trawkę wącha, próbuje...-Mmmm, jaka pycha! Nie to co te suche żarcie co nam dawali. Ale patrzy, płot, a w płocie dziura. Przelazł przez tą ddziurkę a tam peeeełno króliczków. Podbiegły do niego
-Cześć!
-No cześć.
-A ty skąd jesteś?
-A ja z laboratorim uciekłem.
-O super! I teraz będziesz mieszkał z nami?
-No nie wiem, a co wy tu robicie?
-No my trawkę jemy. Jadłeś?
-Tak. Super jest. A co jeszcze robicie?
-Marchewkę jemy. Jadłeś?
-Nie.
-To biegnij tam na pole spróbuj.
Króliczek pobiegł, wraca.
-I jak?
-Pycha! taka chrupiąca fajna. A co jeszcze robicie?
-Sałatę jemy. Próbowałeś? To biegnij tam na tamto pole spróbuj.
-I jak?
-Extra! Taka soczysta fajna. A co jeszcze tu robicie?
-Noooo, bzykamy! Próbowałeś? To idź tam w rogu siedzą samiczki, spróbuj. Króliczek wrócił zadowolony.
-I jak?
-O k... orgia prawdziwa! A co jeszcze tu robicie?
-No w sumie...to już nic.
-E, to wracam do laboratorium, jak nie zajaram to pierdolca dostane.

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Jeden z krajów islamskich. Po ulicy idzie całkowicie "okutana" dziewczyna, widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w stronę przepięknej rezydencji. Nagle przechodzący obok młody chłopak uśmiecha się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy pokazując palcem przez okno:
- Tato, ten chłopak mnie zaczepił.
A na nieszczęście chłopaka tata był generałem. Szybko wezwał, więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu minutach blady jak śmierć chłopak został postawiony przed obliczem groźnego i rozsierdzonego ojca- generała:
-Ty gnoju, ty psie - wrzasnął generał - jak śmiałeś podnieść wzrok na moją córkę? Ibrachim!!! - zawołał
Jak spod ziemi wyrósł wielki śniadolicy, brodaty mężczyzna w mundurze z dystynkcjami sierżanta.
Ibrachim - znowu wykrzyczał generał - weźmiesz tego łajdaka, zawieziesz go na naszą ukrytą farmę na pustyni i go wyruchasz.
Sierżant zasalutował, złapał chłopca za oszewę i pociągnął go do dżipa. Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę rogatek miasta.
Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i cichutko zaproponował:
- Ibrachim, dam ci 200 dolarów jak mnie nie wyruchasz.
Nic zero reakcji.
- Ibrachim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów, ale nie ruchaj mnie, co.
Dalej nic.
Ibrachim, dam 1000 dol.....
W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało mu się znowu mówić.
Dojechali do farmy, brodaty wojskowy wywlekł chłopca z samochodu, wciągnął do środka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie. Potem zaczął sam się rozbierać. Był już prawie nago, gdy zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet leżący twarzą w poduszce chłopak usłyszał generała:
- Ibrachim, natychmiast wracaj.
Ibrachim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do rezydencji gdzie generał czerwony ze złości wrzeszczał na dwóch młodych arabów:
- Ibrachim, weźmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz.
Sierżant zgarnął całą trójkę wsadził ich do dżipa przykuł kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym milczeniu. Przerwał je cichy proszący głos naszego pierwszego chłopaka:
- Ibrachim, ale pamiętasz? Mnie wyruchać.

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Pewnemu rolnikowi z dnia na dzień przestał stawać. Chłopina z rozpaczy zaczął pić, bić babę, generalnie popadł w stan depresji. Nic nie pomagało. Jak mu wisiał tak wisiał. Jednak szczęście mu dopisało i któregoś dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS-u podsłuchał rozmowę o pewnym znachorze, który czynił wręcz cuda, a mieszkał niedaleko. Na drugi dzień był już pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysłuchał z uwagą opowieści o problemach naszego bohatera i powiedział:
- Mam na to sposób. Dam ci małego trolla, którego złapałem kiedyś w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakąś ciężką pracę, Jak troll będzie zajęty, to będzie Ci stał jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie się z robotą to znowu ci zmięknie i będzie wisiał.
Chłopina trochę niezadowolony wracał do domu, bo tak szczerze mówiąc nie za bardzo wierzył w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócił postanowił spróbować. Kazał trollowi skopać ogródek. O dziwo gdy ten wbił w ziemię pierwszą łopatę, członek stanął chłopu jak maczuga. Radosny chłop rzucił babę na lóżko, zaczął zdzierać z niej ubranie i... nagle wchodzi troll i mówi:
- Skończyłem.
Fiut wrócił do stanu pierwotnego.
- Ku**a - wrzasnął chłopina - To teraz buduj garaż... Fiut znowu zaczął się podnosić. Już się zabierał za babę....a tu wchodzi troll.
- Skończyłem - mówi z uśmiechem patrząc na resztki erekcji swojego właściciela.
Wtedy wstała baba i powiedziała coś na ucho trollowi, ten pokiwał głową i wyszedł. Erekcja wróciła, rzucili się na lóżko i tak baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W końcu chłop zapytał z ciekawości:
- Jaką ty żeś dała temu stworzeniu robotę, ze już trzy dni nie wraca?
Kobieta pociągnęła go za rękę nad pobliskie jezioro. Podchodzą... patrzą ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora cały w mydlinach, wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze złością mruczy do siebie:
- Cholera! Cały czas żółte na dupie!
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Robert T.:
Pewnemu rolnikowi z dnia na dzień przestał stawać.


Robert, zmiłuj się plissss, ja te kawały nie dalej jak przedwczoraj na niecenzuralnych wklejałem. Gdybys tam zajrzał to zaraz bys znalazł. Rozumiem że sporo kawałów powtarza się, ale przynajmniej po jakims czasie, ale nie po jednym dniu.
I żeby nie było off topa:

Druga wojna światowa. Zwiadowcy radzieccy złapali niemieckiego czołgistę. Jeniec został doprowadzony do sztabu w celu przesłuchania. Powstał jednak mały problem, gdyż nikt w dowództwie nie znał języka niemieckiego. Wtedy oficer polityczny, który skończył sześć klas przykołchozowej szkoły pod Władywostokiem i uczył się tam angielskiego, postanowił przesłuchać Niemca w tym właśnie języku. Na początek upewnił się, że wróg również zna angielski:
- Do You speak English? - zapytał
- Yes I do - odpowiedział Niemiec
- What is Your name? - zadał pytanie politruk.
- My name is Gerhard Schmidt - powiedział jeniec.
Oficer radziecki trzasnął go pięścią w twarz i wykrzyczał :
- What is Your name?
- My name is Gerhard Schmidt - wyjęczał przestraszony niemiecki żołnierz
Trzask. Następny cios w twarz.
- What is Your name? - wrzasnął czerwony ze złości Rosjanin
- My name is Gerhard Schmidt - zakrwawionymi ustami wyszeptał Niemiec.
Trzask.
- Ja się ciebie kurwa pytam ile macie czołgów!!!Tomasz Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 12.01.10 o godzinie 20:15
Tomasz Adam Kwiatkowski

Tomasz Adam Kwiatkowski Wykonuję redakcję i
korektę tekstów
gotowych. Książek i
i...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza:
- Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
- Siostro! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!!Tomasz Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 12.01.10 o godzinie 20:14

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

"Poczet Francuskich Bohaterów Wojennych" jest krótszy.

> Magdalena N.:
jaka jest najkrótsza ksiązka świata? Spis bohaterów wojennych Włoch.

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Siedzi Orzeł nad przepaścią i pali skręta. W pewnym momencie zamykają mu się oczy i leci w przepaść jak kamień! Tuż nad ziemią, Pyyk! rozłożył skrzydełka i z powrotem na górę. Zobaczył to bocian. -Ty orzeł, ale ty to luzak jesteś, daj spróbować, ja też chcę. Siedzą palą, i w pewnym momencie zamykają im się oczy i sru w przepaść jak kamienie! I tuż nad ziemią trach skrzydełka! Że bocian trochę gorszy lotnik to się poobijał, a orzeł na swoją skałkę. Zobaczył to wilk! -Ty orzeł, ty to luzak jesteś, daj spróbować ja też chce. Siedzą palą no i oczy i jak kamienie w przepaść! W połowie drogi orzeł otwiera oko
-Ty wilk, a ty masz skrzydła?
-Nieeee
-Ty to dopiero jesteś luzak!
Krzysztof Panas

Krzysztof Panas Project manager

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Koleś przychodzi (ujarany) do panny. Wchodzi całusy, ble ble ....
Ona mu mówi, że musi się wykąpać i żeby usiadł sobie na kanapie i poczekał na nią.
No więc tak się stało. Po 10 min zachciało mu się kupy. Tak że nie
mógł wytrzymać (no a łazienka zajęta...). Zobaczył psa siedzącego ...
długo nie myśląc zesrał się obok psa i pomyślał, że zwali na psa. Panna wychodzi z kapieli patrzy się....SZOK!
- Co to jest ?!
- Pies się zesrał
- Kurwa Pluszowy ?!?!
Tomasz Nowak

Tomasz Nowak informatyka,
marketing, forex

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Święty Mikołaju, w przyszłym roku daj mi coś takiego, żebym - jak to zobaczę - mógł powiedzieć: "Łaaaaaaał!!! Ferrari!!!"

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Jeden z moich ulubieńszych :-)

Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja
jest to, że się z nami nie kontaktują.Maja D. edytował(a) ten post dnia 18.01.10 o godzinie 19:00
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

http://www.youtube.com/watch?v=WDvv1aaH-dI
Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Gajowemu ktoś kradł w lesie choinki. Nie wiedział jak sobie z problemem poradzić, więc wezwał młodego asystenta i kazał mu iść się schować i zobaczyć kto kradnie drzewka
Młody poszedł, schował się, obserwuje i...i kradną jacyś choinki. Rąbią i tną, aż furczy
wraca Młody do Gajowego i mówi:
- Kradną
- ?! ale kto nam kradnie?!?!
- nie wiem...jacyś Hiszpanie albo Meksykanie?
-?!?!?!?! ale po czym wnosisz, że to Hiszpanie?
- a bo ich podsłuchałem i tak gadali: Kończita? Jeszcze tekilka :D
Adam Wilkus

Adam Wilkus IT Engineer

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Proponuję umieścić tutaj swoje absolutne perły !!!!!!!!!!! :)

>>> Kibel <<<

W lesie: król zwierząt kazał wybudować nowy kibel. Lew jednak powiedział, że każdy kto choć trochę go zniszczy, będzie odpowiadał karnie.
Po paru tygodniach lew idzie lasem, patrzy a w kiblu wybita szyba. Zwołał wszystkie zwierzaki i pyta się:
- Kto szybę wytłukł?
Wstaje zając i mówi:
- No ja i nie ja...
- Jak to ty i nie ty?
- No siedzę w kiblu, sram spokojnie, nagle wpada niedźwiedź, siada, narobil na mnie, podtarł się, a jak zobaczył, że jestem zając a nie papier toaletowy, to się wściekł i wyrzucił mnie przez okno...
Lew publicznie opieprzył niedźwiedzia, niedźwiedz przeprosił, wstawił szybę i był spokój.
Po paru tygodniach sytuacja się powtarza - szyba wybita, lew zwołuje zebranie zwierząt:
-Kto szybę wytłukł?
Wstaje lis i mówi:
-No ja i nie ja...
Siedzę w kiblu, sram spokojnie, niedźwiedz wpada, podtarł się mną, zobaczył że jestem lisem, wkurzył się i mnie przez okno cisnął..
Lew wkurzony opieprzył porządnie niedźwiedzia, kazał mu wstawić szybę, przeprosić, zapłacić kolegium i ostrzegł go, że jak jeszcze raz to zrobi, to pójdzie do paki. No i faktycznie spokój z kiblem był przez parę miesięcy;
Pewnego dnia jednak na kontroli lew zobaczył, że cały kibel jest rozwalony, ścianki porozrzucane, muszla klozetowa potłuczona wisi gdzieś na sośnie...
Lew dostał szału, że zwierzaki tak nie dbają o wspólne dobro. Zwołał zebranie i mówi:
- Kto do jasnej cholery rozpieprzył cały kibel?! Niech się przyzna a bedę mniej surowy!!!
Wstaje jeżyk i mówi nieśmiało:
-..No.... ja i nie ja...Adam Wilkus edytował(a) ten post dnia 17.10.10 o godzinie 01:42
Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

idzie niedźwiedź lasem i widzi jeża, który coś je...
-co jesz?
-co niedźwiedź?odpowiada jeżyk
-eeee...co jesz jeżyku?
- co niedźwiedź misiu?

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

- co to jest małe żółte i kopie?
- ?
- mała żółta koparka
- a co to jest małe czarne i kopie?
- ?
- cień małej żółtej koparki

Następna dyskusja:

Jaki jest chlop




Wyślij zaproszenie do