Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)
Jak zrobić sałatkę z buraków?
Wrzucić granat do BMW
W samolocie:
"Wita Państwa kapitan na pokładzie samolotu Boeing 787 linii LOT, lecimy na wysokości 10 000 m., W Berlinie będziemy planowo o 14.30. Życzę Państwu przyjemnego lotu!"
I w tym momencie zapomina wyłączyć mikrofonu.
- Dobra Staszek, włącz automatycznego pilota, wypijemy spokojnie kawkę a potem zabawimy się tu z tą nową stewardessą..."
Owa stewardessa słysząc przez głośniki rozmowę pilotów biegnie przez cały samolot, żeby przypomnieć o wyłączeniu mikrofonu. Dwa metry przed wejściem do kabiny pilotów jeden z pasażerów podstawia jej nogę i mówi:
- Gdzie się tak śpieszysz, panowie chcą kawkę spokojnie wypić...
Ten opowiedzcie znajomym:
- Biegnie sobie zajączek przez polanę i wydziera się na cały las: Mam orgazm, mam orgazm! Znasz to?
- Nie (taka odpowiedź pada prawie zawsze)
-... A szkoda, bo to fajne uczucie...
Początkujący włamywacz po długotrwałej obserwacji, wreszcie pewnej nocy wchodzi do upatrzonego domu. Po ciemku zaczyna grzebać w szafie. Nagle słyszy:
- A Jezus to wszystko widzi... On na to wszystko patrzy!
Rozgląda się bojaźliwie, ale myśli, że przesłyszał się przez nerwy, przecież na pewno nie ma nikogo w domu.
Po chwili słyszy znowu:
- Jezus to wszystko widzi, Jezus na to wszystko patrzy...
Przestraszony zapala światło i widzi papugę, która znów mówi:
- A Jezus na to wszystko patrzy, on to wszystko widzi...
- Ktoś ty? - pyta papugi
- Papuga Genowefa
- Co za głupie imię dla papugi...
- Tak samo jak Jezus dla dobermana...
Przychodzi hipochondryk do lekarza
- Co panu jest?
- A co pan poleca?
Po nocnym spacerze chłopak odprowadza dziewczynę do domu. Przy drzwiach nonszalancko opiera się o ścianę, rozpina rozporek i mówi:
- Kochanie, zrób mi "laskę"
- Nie no, daj spokój, tata może wyjść wyrzucić śmieci
- Kochanie, na pewno nie, zrób proszę
- Nie, nie ma mowy
I tak ją przekonuje przez 15 minut, lecz ona jest nieugięta.
Nagle otwierają się drzwi i wychodzi młodsza siostra dziewczyny
- Tata mówi, że wyniósł już śmieci i wyprowadził psa i żebyś mu zrobiła, bo jak nie to zejdzie mama i mu zrobi albo nawet tata sam mu zrobi, tylko niech przestanie się opierać o domofon, bo jest 3 rano.
Z pamiętnika partyzanta:
Poniedziałek: Gonimy Niemców po lesie
Wtorek: Niemcy gonią nas po lesie
Środa: Urządziliśmy zasadzkę na Niemców na polanie
Czwartek: Niemcy wysadzili nasz leśny obóz
Piątek: Leśniczy się wkurzył i wywalił wszystkich z lasu