Piotr B.

Piotr B. Handlarz też
człowiek

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Rozmawiają dwie góralki:
- Zocha! A wies, ze ja sie wcoraj dupcyła z enteligentem?
- No coś ty Jadźka! I co?
- A wies, ze un ma PENISA!
- A co to PENIS!?
- To taki jakby ch*j, ale mniejsy, mienksy i w celofanie!
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Dwaj myśliwi idą przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię. Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą. Drugi myśliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.
- Mój przyjaciel nie żyje! Co mam robić? - woła do słuchawki. Po chwili słyszy odpowiedź:
- Proszę się uspokoić. Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- W porządku - woła do telefonu myśliwy. I co dalej?
Józef R.

Józef R. "Naszym zadaniem
życiowym nie jest
prześciganie innych,
l...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Do siedzącego w barze samotnego faceta podchodzi brzydka dziewczyna i pyta wprost:
- Hej kolego, nudzisz się?
- Nie aż tak...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Idą dwa koty przez pustynię.
Idą, idą i idą
aż w końcu jeden odzywa się do drugiego:
- wiesz co, kurde, nie ogarniam tej kuwety

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Malwina Anna Użarowska:
Idą dwa koty przez pustynię.
Idą, idą i idą
aż w końcu jeden odzywa się do drugiego:
- wiesz co, kurde, nie ogarniam tej kuwety

http://www.goldenline.pl/forum/humor-dowcip/4272/s/49

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Malwina Anna Użarowska:
Idą dwa koty przez pustynię.
Idą, idą i idą
aż w końcu jeden odzywa się do drugiego:
- wiesz co, kurde, nie ogarniam tej kuwety
KOCHAM cIE!!!!!!!!

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

:*

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

- Tato, tato, zgwałcili mnie w parku, wczoraj... wyszło zza krzaka trzech wielkich i brutalnych...
- Och synku, trzeba było uciekać
- Ale jak, tato? W szpilkach po żwirze?
Ewa K.

Ewa K. Fotograf.Właściciel
BLUEGOTHICKfoto
studio *można
nauczyć...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta:
- jak ja się znalazłem na świecie?
Tata tak myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian cię przyniósł.
Jasiu:
- tato, czemu ty jesteś taki głupi?
Tata:
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
Jasiu:
- bo my mamy taką fajną mamę a ty pierdolisz bociany?

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Księżna Diana trafiła do nieba. Przychodzi do niej Święty Piotr i mówi:
- Słuchaj Diana, tu nie jest ziemia, to jest niebo. Wszyscy są tutaj równi wobec siebie. Nie możesz nosić korony!
Diana na to:
- To nie korona, to felga..

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Stany zjednoczone, duży dom białej rodziny na przedmieściach. Mała biała dziewczynka schodzi na dół do kuchni, a w kuchni przed lodówką stoi 2 metrowy murzyn i pije mleko. Dziewczynka pyta piskliwym głosem:
- Czy ty jesteś naszym nowym babysitter?
Murzyn odpowiada basem:
- Nie, ja jestem waszym nowym motherfucker..

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Londynska firma zamiescila oferte pracy. Odpowiedzialy trzy osoby: Niemiec, Francuz i Turek. Komisja chcac sprawdzic znajomosc angielskiego u kandydatów kazala im ulozyc zdanie zawierajace slowa: green, pink i yellow. Pierwszy napisal Niemiec:

- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Drugi byl Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec turek:
- When I come back home I hear the telephone green green so I pink up the phone and say: yellow?

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Po czym poznac że twoja dziewczyna ma ochotę na seks?
Jak jej wkładasz rękę pod spódniczkę to masz wrażenie jakbyś karmił konia.

*******************************************************************
Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo
są świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta
pogardliwie
męża:
- Twoja rodzina?
- Tak, teściowie!

******************************************************************
Pan Hrabia wydał przyjęcie z okazji swoich 90 urodzin. Do jego pięknej posiadłości zjechała się cała śmietanka towarzyska, gdyż hrabia był bardzo znanym i szanowanym obywatelem. Kobiety przyjechały ubrane w piękne suknie balowe , panowie w fraki .. Całe przyjęcie przebiegało w rytmie utworów przygrywanych przez znanych muzyków. Po obiedzie hrabia przechadzał się wśród gości, czasami przystawał, by opowiedzieć anegdoty. Raczył również gości opowieściami o sobie z czasów młodzieńczych.
Zebrała się spora grupa gości stłoczonych dookoła hrabiego, który relacjonował właśnie swój pobyt na safari w Afryce...
- Swego czasu , miałem okazję jako 20-letni młodzieniec wyruszyć na wyprawę do Afryki. Razem ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi postanowiliśmy jeden dzień wykorzystać na polowanie wśród bezkresnych lasów równikowych, pustyń i stepów.. O świcie spakowaliśmy cały potrzebny ekwipunek, zarzuciłem strzelbę przez ramię, garść naboi wrzuciłem do kieszeni. Byłem gotowy! Dotarliśmy na brzeg bujnej dżungli i rozpoczęliśmy polowanie. Przedzieraliśmy się przez gęste zarośla. Jako, że byłem bardzo wysportowany wyszedłem na czoło grupy, chwilę później spostrzegłem, że jestem sam w dżungli. Kilkakrotnie próbowałem nawoływania kolegów, niestety odpowiedziała mi jedynie cisza. Czym prędzej postanowiłem wracać do umówionego wcześniej miejsca zbiórki. W pewnym momencie wyszedłem na sporą polanę, w której centrum znajdował się niewielki pagórek... Wszedłem na niego, by z jego najwyższego punktu spróbować ponownego nawoływania. Nagle spostrzegłem niewielki ruch wśród zarośli oddalonych ode mnie o blisko 200 metrów.. Spodziewałem się zobaczyć, któregoś z moich przyjaciół.. Niestety zamiast nich oczom mym ukazał się wielki tygrys.. Serce waliło mi jak młot.. Wolnym ruchem zacząłem ściągać strzelbę z ramienia, na co, tygrys zareagował. ROZPOCZĄŁ BIEC W MOIM KIERUNKU!!! Szybkim ruchem sięgnąłem do kieszeni ... tygrys był 150 metrów ode mnie!! Złapałem za 2 naboje! 100 metrów! Włożyłem do strzelby! 50 metrów!... i Przeładowałem .. ! 10 metrów ! .. Wycelowałem ! 5 metrów! !! ... ......
- w tym momencie goście wstrzymali oddech, kobiety mdlały...
Hrabia dokończył:
- ...... i się zesr..ałem....
Wśród gości zapadła cisza.... trwała kilkanaście sekund.. W pewnym momencie jedna z dostojnych pań odezwała się...
- Panie hrabio. Nie jest ujmą dla pana w takiej chwili okazać chwilę słabości... Wielu odważnych mężczyzn nie wytrzymało by w tak stresującym momencie..
Ale ... – odrzekł hrabia.. – ja wtedy się nie zesr...ałem... Teraz się zesr..ałem...

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Melduje się kolejny nowy - a oto moje wkupne :))

W pewnym małym miasteczku był sobie chirurg - ordynator szpitala, ogólnie rzecz biorąc szanowana persona. Tym bardziej zmącił jego wizerunek fakt, iż jego nastoletnia córka "wpadła" z kolegą z klasy. Udało się jednak zataić ten fakt w ten sposób, że trzymał dziewczynę zamkniętą w domu, gorączkowo myśląć, cóż by tu uczynić z tym faktem.
Okazało się, że niespodziewanie sprzyjało mu szczęście - kiedy dziewczyna zaczęła rodzić, w tym samym czasie do szpital przywieziono nieprzytomnego miejscowego proboszcza z ostrym atakiem wyrostka. Niewiele myśląc chirurg wykonał księdzu nacięcie imitujące cesarskie cięcie, a po przebudzeniu z narkozy oznajmił księdzu: "Wielebny, oto stał się cud. Urodziłeś dziewczynkę".
Dobroduszny proboszcz nie mógł z początku w to uwierzyć, ale ostatecznie chirurgowi udało się go przekonć. Ksiądz poprosił jednak, żeby dziewczynka wychowywała się w rodzinie chirurga jako adoptowane dziecko po tragicznie zmarłej dalekiej kuzynce - bał się że parafianie mogą cudu swoimi maluczkimi umysłami nie ogarnąć. I tak dziewczynka dorastała w rodzinie chirurga, a ksiądz często ją odwiedzał i obsypywał przy każdej okazji prezentami.
Pewnego dnia, gdy dziewczynka zbliżała sie już do dorosłości, ksiądz stwierdził, że trzeba jej powiedzieć prawdę. W trakcie odwiedzin, gdy zostali sami, w pewnym momencie rzekł do dziewczynki: "Wiesz, muszę Ci coś wyznać. Coś bardzo ważnego".
Dziewczyna bez chwili namysłu rzekła: "Wiem ,domyyślałam się tego od dawna. Tak naprawdę jesteś moim ojcem".
Ksiądz na to stwierdzenie uśmiechnął się szeroko i rzekł: "Ależ skąd, jestem Twoją mamą. A Twoim tatą jest ksiądz Stanisław z parafii obok".
Grażyna Maślińska

Grażyna Maślińska DMA, Rigall
Distribution sp. z
o.o.

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Jaś i Małgosia leżą w łózeczku w 50 rocznice swojego ślubu. Przeżywają jak piękne mieli życie czego się dorobili jak dzieci im porosły. Wkąńcu Małgosia mówi do Jasia:
- Jasiu chciałabym zrobić coś jeszcze dla Ciebie ale coś takiego żebyś popamiętał mnie po grobową deskę.
Jasiu tak myśli i mówi : - Wiem Małgosiu mogłabyś chociaż raz w zyciu zrobić mi laske.
Małgosia się zgodziła zrobiła swoje poczym Jaś leży taki rozwalony i rozmarzony na kanapie i mówi.:
-Małgosiu było wspaniele i cudownie ja też bym chciał zrobić coś dla Ciebie takiego cudownego zebys i ty również zapamiętała to do kąnca swych dni.
Malgosia podniosła głowę i z pełną buzią spermy odrzekła :
- daj mi buzi.....:)
Michał C.

Michał C. ...umiarkowanie w
dążeniu do prawdy
nie jest cnotą...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Wnuczek mowi do babci:
-Babciu nie widzialas moze takiego malego pudeleczka, takiego od zapalek z napisem LSD?
-A widziales smoka w kuchni wnusiu?

Przychodzi zmeczony zyciem facet w sile wieku do sklepu zoologicznego:
-Dziendobry, wie pan moje zycie jest jakies takie smutne pomyslalem ze kupie sobie zwierzatko
-Oczywiscie to moze zaproponuje panu pieska
-A co ten piesek robi
-No wie pan biega sobie po mieszkaniu, szczeka, macha ogonkiem, skacze na powitanie itp itd
-acha fajnie fajnie. A co z tym pieskiem trzeba robic
-No wie pan karmic trzeba i na spacery wyprowadzac
-eee nie to za duzo roboty, moze jakies takie mniej wymagajace zwierzatko
-no to kotka, kotki sa bardzo fajne
-a co taki kotek robi?
- no mialczy, lasi sie, za zabawkami gania no i duzo spi
- no fajnie fajnie a co trzeba z tym kotkiem robic?
-wie pan na spacery to nie trzeba wyprowadzac bo sie sam wyprowadza, tylko trzeba karmic
-nieee panie za duzo roboty cos prostszego potrzebuje
-hmmmmm, to moze rybki?
-no ale co te rybki robia
- no w zasadzie to nic tylko ladnie wygladaja
-no to od biedy moze byc, tylko co trzeba z nimi robic
- wie pan rybki to sa malo wymagajace, co jakis czas trzeba im sypnac pokarm i raz na pre miesiecy wode wymienic
-paaaanieee to za duzo roboty, ja potrzebuje cos takiego co nie trzeba przy tym nic robic
-wie pan mam taka jedna rzecz, ale ona kosztuje 1200zl
-o panie a co to?
-zaba
-zwariowal pan?!?!? zaba za 1200?
-ale ona robi nalepsza laske na swiecie
-niemozliwe...
I tak sprzedawca zaprowadzil klienta gdzie ten przekonal sie o cudownych wlasciwosciach zaby empirycznie, wyplacil w gotowce 1200 i pobiegl z zaba do domu. Zdysznany wpada do kuchni, gdzie zona gotuje obiad, rzuca zabe na stol, a zona:
-Zwariowales co to jest?!?!
-Nie kurwa co to jest tylko naucz gotowac i wypierdalaj...

Biegnie facet do tramwaju, juz prawie do niego wskoczyl a tu sie drzwi zatrzasnely, przygniotly go w polowie i wleka po torach. Ludzie rzucili sie chlopu do pomocy, szarapia, prubuja otworzyc drzwi, a tu chlas jedna noge mu ucielo, dalej szarpia mecza sie zeby biedakowi pomoc, chlas druga noge ucielo, ludzie nie daja za wygrana i w koncu chlopa wciagneli. Wszysyc stoja nad biedakiem, ktos dzwoni na pogotowie, a chlop na wpol przytomny wymuje legite i : Bileciki do kontroli prosze... ;)

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Przychodzi żaba do lekarza i mówi
- Panie doktorze coś mnie jebie w stawie!
Lekarz na to:- to pewnie rak!
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Szef do pracownika
- Mam dla ciebie zadanie
- Słucham ?
- Wejdź na stronę http://praca.pl
- Wszedłem
- A teraz szukaj sobie nowej pracy...

EDIT: Usunąłem komentarz do kawału, który już był, żeby tej Pani poniżej (i pewnie wielu innym osobom) nie odechciewało się czytać i wstawiać kawałów na tym wątku (i w ogóle na tej grupie). Postaram się mniej komentować, nawet jak ktoś za chwilę wklei kawał o tym, że koty nie ogarniają już tej kuwety. :-)Jarek W. edytował(a) ten post dnia 15.01.09 o godzinie 20:43

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Bardzo Was proszę, czy możecie nie komentować? Przecież aż mi się przestaje chcieć czytać ten wątek. "głowa nie boli", "a może łaskawie spojrzałbyś kilka postów wyżej" "błagam" itp./itd.

Może nie każdy ma tyle czasu, żeby przeczytać dokładnie wszystkie wątki (szczególnie zważywszy że to kilkanaście tysięcy postów).

Aż się boję dodać kawał, bo zaraz okaże się, że był 124 posty temu:

Teściowa leży na łożu śmierci, powoli, ale miarowo oddycha, a przy łożu czuwa zięć. Nagle do pokoju wpada mucha, zaczyna sobie fruwać i brzęczeć, teściowa zaczyna wodzić wzrokiem za tą muchą, na co zięć mówi:
- Mamusia się nie rozprasza
Maciej K.

Maciej K. Marzenia traktuję
jak plany

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Wrócił chłopak wieczorem do domu. Wcześniej z kolegami wypalił kilka skrętów, więc zastanawia się jak nie wpaść przed rodzicami. Postanowił pójść do salonu - sądząc, że o tej porze nikogo już tam nie będzie. Otwiera drzwi - a tam ojciec siedzi. Szybko zamknął drzwi i myśli dalej. Stwierdził, że pójdzie do kuchni. Otwiera drzwi - a tam ojciec siedzi. Szybko zamknął drzwi i postanowił pójść do sypialni. Otworzył drzwi - a tam też ojciec siedzi i krzyczy do niego:
- Gówniarzu, zatłukę cię, jak jeszcze raz otworzysz drzwi od kibla!

Następna dyskusja:

Jaki jest chlop




Wyślij zaproszenie do