Michał B.

Michał B. IT, multimedia,www

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Michał Tymoszuk:
Radosław Przybysławski:
Ostatnio opowiadała mi to koleżanka z pracy...
podobno "autentyk":

Blondynce zepsuł się samochód, więc zadzwoniła po koleżankę,żeby ta zaholowała ją do warsztatu...
koleżanka przyjechała, z pomocą jakiegoś przechodnia zaczepiły linkę holowniczą...
i...
obie wsiadły do jednego samochodu!!
...
a holowany pojazd na pierwszym zakręcie pojechał do rowu;)

Słyszałem podobny autentyk. Nie wiem czy to były blondynki (na pewno idiotki). Zepsuty samochód. Podjechał życzliwy, wziął je na hol, rusza...zatrzymuje się przed skrzyżowaniem a tu bach z tyłu. Holowany samochód uderzył w tył. Facet wychodzi z samochodu a laski siedzą w samochodzie holowanym ale na tylnym siedzeniu...:)

Ja jeszcze słyszałem w wersji "taxi". Blondynka zadzwoniła po taksówkę, by pociągnęła uszkodzone auto. Taksiarz podczepił samochód pod swój, a blondynka mu się do taksówki zapakowała i zadowolona czekała na... ?
Michał K.

Michał K. Senior IT Specialist

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

+30°C Polacy śpią bez żadnego nakrycia. Amerykanie zakładają swetry. Mieszkańcy Miami włączają ogrzewanie.
+10°C Mieszkancy domow komunalnych w Helsinkach zamykaja okna. Lapończycy (nie mylic z Japonczykami!) sadzą kwiatki w oknach.
+5°C Lapończycy opalają się na balkonie, jeżeli słonce jest jeszcze nad horyzontem...
+2°C Włoskie samochody nie zapalają.
0°C Woda zamarza.
-1°C Oddech staje się widoczny. Czas zaplanować urlop nad morzem śródziemnym. Lapończycy jedzą lody popijajac zimnym piwem.
-4°C Kot wchodzi pod kołdrę.
-10°C Czas zaplanować urlop w Afryce.. Lapończycy idą popływać.
-12°C Zbyt zimno na śnieg.
-15°C Amerykańskie auta nie zapalają.
-18°C Wlaściciele domów w Helsinkach włączają ogrzewanie.
-20°C Oddech staje się słyszalny.
-22°C Francuskie auta nie zapalają. Za zimno na jazdę na łyżwach.
-23°C Politycy zaczynają współczuć bezdomnym.
-24°C Niemieckie auta nie zapalają.
-26°C Z oddechu uzyskuje się materiał na budowę iglo...
-29°C Kot wchodzi pod pidżamę.
-30°C Japońskie auta nie zapalają. Lapończyk klnie, kopie w koło swojej Toyoty i zapala Ładę.
-31°C Za zimno na pocalunki - usta przymarzają do siebie. Lapońska druzyna narodowa zaczyna przygotowania do sezonu wiosennego.
-35°C Czas zaplanować dwutygodniową kapiel w gorących źródłach. Lapończycy odśnieżają dachy.
-39°C Rtęć zamarza. Za zimno by myśleć. Lapończycy zapinają ostatni guzik w koszuli.
-40°C Niemiec bierze samochod pod kołdrę. Lapończycy ubierają swetry.
-45°C Lapończycy zamykają okienko w wychodku.
-50°C Lwy morskie opuszczaja Grenlandie. Lapończycy zamieniają rękawiczki z pięcioma palcami na jednopalcowe.
-70°C Niedzwiedzie polarne opuszczają biegun. Na uniwersytecie w Rovaniemi organizuje się bieg długodystansowy.
-75°C Św. Mikołaj opuszcza krąg polarny. Lapończycy opuszczają nauszniki z czapek na uszy.
-250°C Alkohol zamarza. Lapończycy są wkurzeni.
-268°C Hel staje się plynny.
-270°C Piekło zamarza.
-273,15°C Zero absolutne. Brak ruchu cząstek elementarnych... Lapończycy przyznają: "Tak,jest nieco chłodno, rozłupmy se flaszeczkę na rozgrzanie..."
Agata Kisza

Agata Kisza właściciel,
M.C.Kwadrat

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

świąteczny..
Jaś, z bardzo biednej rodziny, co roku pisze list do świętego Mikołaja, prosząc o sanki i komputer, wysyła go z miejscowego urzędu pocztowego.
Po kilku latach wzruszone panie na poczcie złożyły się wspólnie ze swoich skromnych pensji i kupiły Jasiowi sanki, chociaż to niech biedactwo ma. Listonosz zapakowany prezent zaniósł do domu Jasia, z karteczką od świętego Mikołaja.
Jaś rozpakował paczkę ucieszył się bardzo. Następnego dnia na poczte trafiła kartka:
"Kochany święty Mikołaju, bardzo Ci dziękuję za wspaniałe sanki i proszę następnym razem dostarczaj prezent osobiście bo mi te K..wy z poczty komputer za...ły. Twój Jaś"

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Wysoko w konarach olbrzymiego drzewa leży Maluch (Fiat 126p). Pod drzewem stoi zdezorientowany kierowca auta i drapiąc się po głowie myśli: "To że słaby - wiedziałem, to że się psuje - też wiedziałem, ale że skurczybyk boi się psów!?"

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

-Napój alkoholowy na W?
-na ile liter?
-NA DWÓCH!
Marcin Kamiński

Marcin Kamiński E-commerce / Buzz
marketing

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Tomasz Jerzy Mazan:
Agnieszka Paczka:
Przychodzi facet do sklepu i pyta:
...
- Taki mam kibel, takie kafelki, taki dywanik! Sprzedajcie mi do cholery papier toaletowy!!!

Oplułem ekran, naprawdę świetne i ... jakby z życia wzięte :)

Mnie też się to zdarza od kiedy wyrwałem górną dwójkę :D
Artur Kuza

Artur Kuza Rzeczy niemożliwe
załatwiam od ręki,
cuda zajmują trochę
...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Babice nieopodal Lublina.
Miejscowy gospodarz wychodzi rano oporzadzic swoja krowe.
Ale po chwili wzburzony wraca do chalupy i budzi swoich trzech synów mówiac:
- Ktos ukradl nam krowe!
Starszy syn:
- Jak ukradl to znaczy konus jakis...
Sredni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa...
Najmlodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzegli konia do wozu i pojechali do Trojanowa i dali Wasylowi po mordzie.
Wasyl jednak nie przyznal sie do kradziezy. Profilaktycznie dali mu po
mordzie drugi raz, ale takze bez efektu.
Chcac nie chcac wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sadu grodzkiego.
Staneli przed sedzia i ojciec mówi:
- Obudzilem sie rano, patrze krowe ktos ukradl Mówie o tym synom. Najstarszy
mówi, ze jak krowe ukradl to musial byc konus. Sredni mówi, ze jak konus to
z pewnoscia z Trojanowa. Najmlodszy mówi, ze jak z Trojanowa to na pewno
Wasyl. Dalismy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddac!
Sedzia:
- Hmmm... logika niby zelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No na ten
przyklad, powiedzcie mi co mam w tym pudelku?
Ojciec:
- Pudelko kwadratowe...
Najstarszy syn:
- To znaczy, ze w nim cos okraglego...
Sredni syn:
- Jak okragle to musi byc pomaranczowe...
Najmlodszy:
- Jak pomaranczowe - to z pewnoscia mandarynka...
Sedzia zdumiony zaglada do pudelka i mówi:
- No, Wasyl.... Krowe trzeba jednak oddac...

Pani Smith zatrudniła jako pomoc domową dziewczynę o przepięknych blond
włosach. Już w pierwszym dniu pracy dziewczyna, zagadnięta o swój piękny
warkocz, wyznała:
- Proszę pani, te włosy to peruka. Ja nie mam ani jednego włosa na całym
ciele - nawet TAM.
Wieczorem pani Smith opowiedziała o tym mężowi. Mąż na to:
- W życiu o czymś takim nie słyszałem. Proszę cię, namów ją jutro, żeby ci
pokazała. Zawołaj ją do sypialni i niech się rozbierze, a ja się schowam w
szafie i też zobaczę!
Następnego dnia pani Smith zagaduje dziewczynę nieśmiało, ta się zgadza,
panie udają się do sypialni... Dziewczyna się rozbiera i demonstruje swój
stan posiadania, po czym mówi:
- Wie pani co? Ja nigdy nie widziałam takiej z włosami. Nie pokazałaby mi
pani?
Pani Smith rozbiera się więc - i wymiana doświadczeń jest już pełna.
Wieczorem pani Smith lekko wkurzona mówi do męża:
- No, mam nadzieję, że jesteś zadowolony. Bo trochę głupio mi się zrobiło,
jak mnie poprosiła, żebym też się rozebrała!
- Tobie?? Tobie było głupio??? Ja tam w szafie miałem komplet kumpli od
brydża!!!
Piotr B.

Piotr B. Handlarz też
człowiek

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Właśnie dołączyłem do tej grupy więc coś wkupnego.
Nie czytałem wszystkich 43 stron więc nie jestem pewien czy tego już nie było..

Zaczęła się elementarna nauka Jasia. Ojciec posłał go do szkoły publicznej.
Po miesiącu nauczycielka wzywa ojca Jasia i mówi mu, że Jasiu jest
diabłem wcielonym wszyscy się go boją, dziewczynki nie mogą spać po
nocach po jego wybrykach i w związku z tym usuwa Jasia ze szkoły.
Ojciec więc zapisał Jasia do szkoły prywatnej. Po miesiącu
nauczycielka wzywa ojca i opowiada podobną historię jak poprzednia
nauczycielka Jasia - o znerwicowanych kolegach i koleżankach o
połamanych meblach w szkole itp.
Nauczycielka zasugerowała przeniesienie Jasia do innej szkoły.
Ojciec podumał, podumał i wymyślił żeby Jasia zapisać do szkoły
Jezuitów (że Bóg to ostatnia deska ratunku dla Jasia). Jak wymyślił
tak i zrobił. Po miesiącu wzywają jezuici ojca Jasia na wywiadówkę.
Ojciec przygotowany na najgorsze przychodzi i słyszy, że dawno takiego porządnego ucznia jak Jasiu nie mieli. Pomaga kolegom, zawsze jest przygotowany, uczy się pilnie itp.
Ojciec w szoku, że syn takiej przemiany doznał więc postanowił Jasia zapytać co spowodowało, że nagle stał się zupełnie innym dzieckiem.
Jaś mu mówi:
- Ojciec, bo tam jest tak: wchodzisz do szkoły a tam na korytarzu
człowiek na krzyżu, idziesz na stołówkę - wisi człowiek na krzyżu, u dyrektora człowiek na krzyżu. Ojciec, tam się z ludźmi nie pier*olą!
Piotr B.

Piotr B. Handlarz też
człowiek

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Aktualne:

Ksiądz jak co roku chodzi po kolędzie i zajrzał do domu siedmioletniego Jasia. Usiadł, wziął Jasia do siebie i zadaje standardowy zestaw pytań:

- A jak masz na imię chłopczyku?
- Jasiu
- A chodzisz Ty do kościółka?
- Chodzę
- Co niedzielę chodzisz?
- Co niedzielę
- A z całą rodziną chodzisz?
- Z całą rodziną
- A do którego kościółka chodzisz?
- Do Carrefoura..
Monika Iwanicka

Monika Iwanicka Grzeczne dziewczynki
ida do nieba,
niegrzeczne tam,
gdzie...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Nie wiem, czy było, bo nie dałam rady przebić się przez 43 strony :)

Trzech przestepców było w drodze do wiezienia. Każdy z nich mógł wziąć jedną rzecz, żeby mieć zajecie w wiezieniu. Podczas drogi do wiezienia jeden obrócił sie do drugiego i mówi:
- Ty, co wziąłeś ze sobąż
Ten wyciąga farbki i mówi:
- Bede malować, czas mi szybko przeleci.
I pyta sie drugiego:
- A ty
On na to:
- Karty, moge grać i zabijać czas.
Trzeci przestepca siedział sam cicho w kącie i uśmiechał sie.
Oni na to:
- Czemu sie tak podśmiewujesz
Trzeci wyciągnął pudełko tamponów i mówi:
- A ja to przyniosłem!
- A co ty bedziesz z tym robił
On sie tylko uśmiechnął i zaczął czytać z pudełka:
- Moge jeździć na koniach, pływać i jeździć na rolkach!
Jakub J.

Jakub J. Public Relations |
Social Media

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

LISEK 2

Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę" pomyślał ratownik.
Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także słonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzył na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!".
Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń..

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Jakub J.:
LISEK 2

Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę" pomyślał ratownik.
Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także słonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzył na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!".
Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń..

Po co dublować kawały jak był niedawno
http://www.goldenline.pl/forum/humor-dowcip/13838/s/3#...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Jechał facet super samochodem najnowocześniejszym, najszybszym itd Mercedesem. Nagle zobaczył, ze na poboczu stoi taki stary, odrapany trabant a kierowca trabanta zatrzymuje go.Wysiadł a ten od trabanta mówi: mam taka serdeczna prośbę: zabrakło mi benzyny, czy mógłby mnie pan podholować do stacji benzynowej?? Na to ten z mercedesa: jasne tylko wie pan co? ja tak bardzo lubię prowadzić, ze czasami kompletnie się zapominam i strasznie daje po gazie.Jak tak się stanie to proszę mi mignąć światłami a ja zwolnię. Podpięli trabanta i jada. Zatrzymują się na światłach. Równocześnie na światłach zatrzymuje się czerwona corvette.Za kierownicą blondynka z pięknymi niebieskimi oczami.Ona puszcza oko do faceta w mercedesie, on oko do niej i ruszają: mercedes 150, blondynka 140. Znowu światła. Znowu ona oko do niego, on oko do niej i ruszyli. Facet 180, blondynka 170. Znowu światła. Ona oko do niego, on oko do niej.Ruszyli: on 250, ona 240. Przejechali w tym pedzie przez lasek. Z lasku wypadają dwaj policjanci: - Józek, widziałeś??-nie, co to było??-kurde, mowie ci, najpierw jechał mercedes, na liczniku 250, obok corvette, na liczniku 240, a za nimi trabant migał im światłami, żeby się odsunęli bo ich będzie wyprzedzał.
witam wszystkich :-))

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Monika Łukańko:
Jechał facet super samochodem najnowocześniejszym, najszybszym itd Mercedesem. Nagle zobaczył, ze na poboczu stoi taki stary, odrapany trabant a kierowca trabanta zatrzymuje go.Wysiadł a ten od trabanta mówi: mam taka serdeczna prośbę: zabrakło mi benzyny, czy mógłby mnie pan podholować do stacji benzynowej?? Na to ten z mercedesa: jasne tylko wie pan co? ja tak bardzo lubię prowadzić, ze czasami kompletnie się zapominam i strasznie daje po gazie.Jak tak się stanie to proszę mi mignąć światłami a ja zwolnię. Podpięli trabanta i jada. Zatrzymują się na światłach. Równocześnie na światłach zatrzymuje się czerwona corvette.Za kierownicą blondynka z pięknymi niebieskimi oczami.Ona puszcza oko do faceta w mercedesie, on oko do niej i ruszają: mercedes 150, blondynka 140. Znowu światła. Znowu ona oko do niego, on oko do niej i ruszyli. Facet 180, blondynka 170. Znowu światła. Ona oko do niego, on oko do niej.Ruszyli: on 250, ona 240. Przejechali w tym pedzie przez lasek. Z lasku wypadają dwaj policjanci: - Józek, widziałeś??-nie, co to było??-kurde, mowie ci, najpierw jechał mercedes, na liczniku 250, obok corvette, na liczniku 240, a za nimi trabant migał im światłami, żeby się odsunęli bo ich będzie wyprzedzał.
witam wszystkich :-))


Hehe, wejście masz rozbrające :-D

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Mąż mówi do żony:

Wychodzę do sąsiadki na 5 minut. A Ty co 15 minut mieszaj bigos.
Artur Kuza

Artur Kuza Rzeczy niemożliwe
załatwiam od ręki,
cuda zajmują trochę
...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Łukasz Jarota:
Mąż mówi do żony:

Wychodzę do sąsiadki na 5 minut. A Ty co 15 minut mieszaj bigos.

a nie żona do męża? nowoczesne małzeństwo?

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Idzie Zajączek przez las i woła:
-przeleciałem niedźwiedzice, przeleciałem niedźwiedzice
spotyka go wilk i mówi:
-przestań zmyślać i uważaj co mówisz bo jak to niedźwiedź usłyszy to cię zje.
a zajaczek rusza dalej i woła dalej swoje:
-przeleciałem niedźwiedzice, przeleciałem niedźwiedzice
spotyka go łoś i mówi:
-przestań zmyślać i uważaj co mówisz bo jak to niedźwiedź usłyszy to cię zje.
a zajaczek rusza dalej i woła dalej swoje:
-przeleciałem niedźwiedzice, przeleciałem niedźwiedzice
Nagle z za krzaków wyłania się niedźwiedź i rzuca do zajączka:
-coś ty powiedział, jak cię dopadnę to cię zjem, i rusza w pogoń za zajączkiem.Goni go i goni, a zajaczek sprytnie wkoczyl do wydrażonego pnia, no to niedźwiedź za nim.
Mały zajączek wybiegł z drugiej strony pnia, a niedźwiedź utknoł głową i przednimi łapami na początku pnia i zakleszczył sie totalnie.
Zajączek zaszedł go od tyłu popatrzał na jego tyłek i pomyslał na głos:
-teraz to juz mi nikt nie uwierzy:)

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

W barze gość pije z nowo poznaną dziewczyną. Oboje piją drina za drinem a panna cały czas trzeźwa. W końcu gościowi urwał się film. Budzi się na balkonie, cały nagi, przewieszony na poręczy. Ręce ma związane z nogami kajdankami. Obraca głowe i widzi olbrzymiego kolesia który zaczyna się do niego dobierać od tyłu.
Drze się w niebogłosy: -ał, ajaj, ała, to boli !!!
Koleś się obraca do dziewczyny z baru. -Krycha prznieś skalpel, trzeba rozciąć bo boli...
Gość z barierki wykręca głowę jak tylko może i z błagalnym głosem: -Może Pan spróbować jeszcze raz?

:)

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Siedzą 2 małpy na drzewie i jedna pyta sie drugiej:
-co robisz?
Druga odpowiada:
-jem banana
na to ta pierwsza:
-ok ale czemu ten banan taki brązowy?
druga odpowiada:
- bo jem go drugi raz:)

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Żona do męża:
- Kochanie powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko...
- MIÓD kurwa!!!!!!!!!

Następna dyskusja:

Jaki jest chlop




Wyślij zaproszenie do