Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)
czy jest najlepszy? na pewno jeden z ostatnich który mi się bardzo spodobał...
Siedzi dwóch kolegów w kinie a przed nimi taki łysy gość, karczycho, drechol taki, łańcuch złoty na szyi, abs jak mawiają. A obok niego dziewczyna.
Jeden z kolegów mówi do drugiego:
- Założę się o 50 zł, że nie walniesz łysego w glacę!
A ten odpowiada: Hm..w sumie 50 zyla piechotą nie chodzi. Co mi zależy! I trach łysego w glacę.
Łysy się obraca taki wkurwiony, a ten co uderzył:
- Krzychu to Ty?!... O to nie Ty .. przepraszam.
- Nie jestem żaden Krzychu! Jak Ci zaraz jebnę to zobaczysz!- ale ostatecznie usiadł i dalej ogląda...
A tamten co poprzednio podpuszcza znowu kolegę i mówi:
- No jestem pod wrażeniem. Nieźle Ci to wyszło! Ale założę się tym razem o 200 zł, że drugi raz łysego w glacę nie walniesz?!
- Dwie stówy? W sumie co mi zależy.
I znowu walnął łysego w glacę!
Ten odwraca się maksymalnie wk... a gość woła:
- Krzychu no co Ty? Osiem lat podstawówki, pięć lat technikum...No nie pamiętasz mnie?
- Nie chodziłem do żadnej pierdolonej podstawówki!!! Tera to już Ci walnę! Ale dziewczyna łysego mówi do niego:
- Józek no co Ty film leci, będziesz tu jakiegoś cieniasa bił? Chodź pójdziemy do pierwszego rzędu. I poszli....
A prowokator znowu - z pewnym podziwem w głosie mówi do kolegi:
- No powiem nieźle to sobie wymyśliłeś. Ale założę się tym razem o 1000 zł, że trzeci raz łysego nie walniesz!
Hmm, tysiąc...A co mi zależy.Chodźmy do drugiego rzędu.
Poszli obaj, siadają za łysym i ten co zwykle trach łysego w glacę.
Łysy się obraca, chce prawie wyrwać gościa z krzesła a ten:
- Krzysiu, to ja tam z tyłu jakiegoś łysego w glacę napierdalam.
A Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz?!!!