konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

A co tam, przetłumaczę, sens się nie straci - o sprzedawcach Biblii (USA).
Do szefa grupy przyszedł nowy pracownik:
- Chchchciałbym ssssssię zazazatrudnić do ssssprzedaży...
- Panie, ale wie pan, tu trzeba się popisać... no jakby to powiedzieć...elokwencją... pan rozumie...
- Aaaaale ja chchchciałbym spróbobobwać...
Szef grupy machnął ręką i przyjął jąkającego się kandydata.
Po tygodniu stwierdził, że nowy pracownik ma najlepsze wyniki sprzedaży! W te pędy pobiegł do niego i pyta:
- Jak ty to robisz? Zdradź nam swój sekret!
A pracownik na to:
- Nononnormalnie. Idę do kkkklienta i mómówię: "Kukukupi ppan Bibibiblię czy mmmam ją papapanu przeczytać?"
Andrzej G.

Andrzej G. Radca prawny

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

czy jest najlepszy? na pewno jeden z ostatnich który mi się bardzo spodobał...

Siedzi dwóch kolegów w kinie a przed nimi taki łysy gość, karczycho, drechol taki, łańcuch złoty na szyi, abs jak mawiają. A obok niego dziewczyna.
Jeden z kolegów mówi do drugiego:
- Założę się o 50 zł, że nie walniesz łysego w glacę!
A ten odpowiada: Hm..w sumie 50 zyla piechotą nie chodzi. Co mi zależy! I trach łysego w glacę.
Łysy się obraca taki wkurwiony, a ten co uderzył:
- Krzychu to Ty?!... O to nie Ty .. przepraszam.
- Nie jestem żaden Krzychu! Jak Ci zaraz jebnę to zobaczysz!- ale ostatecznie usiadł i dalej ogląda...
A tamten co poprzednio podpuszcza znowu kolegę i mówi:
- No jestem pod wrażeniem. Nieźle Ci to wyszło! Ale założę się tym razem o 200 zł, że drugi raz łysego w glacę nie walniesz?!
- Dwie stówy? W sumie co mi zależy.
I znowu walnął łysego w glacę!
Ten odwraca się maksymalnie wk... a gość woła:
- Krzychu no co Ty? Osiem lat podstawówki, pięć lat technikum...No nie pamiętasz mnie?
- Nie chodziłem do żadnej pierdolonej podstawówki!!! Tera to już Ci walnę! Ale dziewczyna łysego mówi do niego:
- Józek no co Ty film leci, będziesz tu jakiegoś cieniasa bił? Chodź pójdziemy do pierwszego rzędu. I poszli....
A prowokator znowu - z pewnym podziwem w głosie mówi do kolegi:
- No powiem nieźle to sobie wymyśliłeś. Ale założę się tym razem o 1000 zł, że trzeci raz łysego nie walniesz!
Hmm, tysiąc...A co mi zależy.Chodźmy do drugiego rzędu.
Poszli obaj, siadają za łysym i ten co zwykle trach łysego w glacę.
Łysy się obraca, chce prawie wyrwać gościa z krzesła a ten:
- Krzysiu, to ja tam z tyłu jakiegoś łysego w glacę napierdalam.
A Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz?!!!

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

A JA DZIS TAK MIALAM
zadzwonil moj kolega do mnie i gada gada ze mna dosc na chwile a potem mi gada musze Cie puscic Marys a ja sobie mysle przeciez On mnie nie trzymie:)))))))

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Może nie najnowsze, ale jak dla mnie 2 najlepsze:

Pokój 3 x 3 m. Mały lufcik, dziura w drzwiach na podawanie jedzenia i picia, ubikacja w środku. W celu zamknięty zjeb idiota. Dają mu jedzenie i picie przez ową dziurę w drzwiach, od 3 lat nikt się do niego nie odzywał. Pewnego dnia chodzi on po swoim pokoju w kółko aż nagle wyjrzał przez lufcik i zobaczył jakiegoś faceta, jak chodzi wśród grządek i wysypuje coś z reki.
- Panie, co pan tam robisz?
- Truskawki nawożę.
- Ooo!!!
Mija chwila, on dalej chodzi w kółku po pokoju. Ale coś go tknęło i podszedł do lufcika jeszcze raz.
- Panie, gdybyś pan mógł mi powiedzieć jeszcze raz, co pan tam robisz.
- No nawożę truskawki.
- Ooo!!!
Sytuacja się powtarza i, po dłuższej już chwili, znów podchodzi do okna.
- Panie, mnie tu zamknęli w tym pokoju. Od 3 lat nikt się do mnie nie odzywał. Gdybyś pna mógł mi powiedzieć jeszcze raz, co pan tam robisz, tylko tak, żebym zrozumiał.
- No posypuję te truskawki gównem.
- Ooo! Ja posypuję cukrem, ale ja jestem pierdolnięty...

I drugi:

2000 rok. Niebo. Bóg myśli sobie: od czasów Jezusa minęło już 2000 lat; wypadało sprawdzić, jak się sprawy na ziemi mają. Zejdę na ziemię, pochodzę i sam się przekonam. Jak pomyślał, tak zrobił i nic go szczególnie nie martwiło, aż nie wszedł do sklepu mięsnego i nie zobaczył cienkich parówek berlinek. Nie mając bladego pojęcia, co to takiego, pomyślał, że weźmie to do nieba i zapyta Maryi Matki, która w końcu raz już na ziemi była. I znów przeszedł od słów do czynów. Wrócił do nieba, poszedł do Maryj, pokazał parówkę i zapytał, co to takiego. Na co Maryja odpowiedziała:
- Wiesz... wygląda trochę, jak duch święty, tylko po co w folii?

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Paweł Piotr S.:
2000 rok. Niebo. Bóg myśli sobie: od czasów Jezusa minęło już 2000 lat; wypadało sprawdzić, jak się sprawy na ziemi mają. Zejdę na ziemię, pochodzę i sam się przekonam. Jak pomyślał, tak zrobił i nic go szczególnie nie martwiło, aż nie wszedł do sklepu mięsnego i nie zobaczył cienkich parówek berlinek. Nie mając bladego pojęcia, co to takiego, pomyślał, że weźmie to do nieba i zapyta Maryi Matki, która w końcu raz już na ziemi była. I znów przeszedł od słów do czynów. Wrócił do nieba, poszedł do Maryj, pokazał parówkę i zapytał, co to takiego. Na co Maryja odpowiedziała:
- Wiesz... wygląda trochę, jak duch święty, tylko po co w folii?

teraz wiem na czym polegał problem roku 2000 ;)
Monika Rosińska

Monika Rosińska Sztuka dla Mas...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

usłyszałem/łam.....
Witek F.

Witek F. Sr Vendor Account
Manager

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Puente mozna uzyc w zyciu ;)

Byla sobie wioska i jak to w dawnych czasach byl sobie smok, ktory zjadal dziewice. W pewnym momencie w wiosce zaczelo brakowac dziewic i mieszkancy wioski sie skrzykneli ze zrobia sciepe i wynajma rycerza, ktory ubije smoka. Jak wydumali tak zrobili. Zebrali talary i poszli do najwiekszego rycerza w krolestwie. Opowiadaja mu o wiosce, o dziewicach, o smoku a on na to.
- Dajcie mi miesiac na zastanowienie. W koncu to jest smok. Moge zginac w walce.
- Nie, nie mozemy czekac tak dlugo, bo smok zje nam wszystkie dziewice - odpowiedzieli
Wiec poszli do sredniego rycerza. Mowia mu tak samo o smoku, o wiosce, ze mu zaplaca itd a rycerz na to:
- Dajcie mi 2 tygodnie na zastanowienie
- Nie, to za dlugo. Chodzmy do najmniejszego rycerza.
Jak postanowili - tak zrobili. Poszli do najmniejszego rycerza, opowiadaja mu o wiosce, o smoku, o dziewicach. A rycerz zaczyna sie ubierac w zbroje, konia kulbaczy, kopia juz w rece, miecz przy pasie, helm na glowe, giermek dopina mu rzemienie...
- Rycerzu, a nie zastanowisz sie nad tym?
- Tu sie nie ma nad czym zastanawiac!!! Tu trzeba spierdalac!!!
Witek F.

Witek F. Sr Vendor Account
Manager

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

i jeszcze jeden:

Lotnisko w Londynie, kontrola paszportowa
- Name?
- Abdul Jabara Dahar
- Sex?
- 4 times a week
- No, no. Male? Female?
- Male, female, sometimes camel...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Dom wariatów.
Lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon. Szaleńcy wchodzą sobie na
głowę, wydzierają się, bija się. Kompletny odjazd. Skaczą po łóżkach, jedzą
karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki
najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach
podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:

- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo jaki Książe?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
A facet na to:
- Panie, k...a, ogarnij Pan ten pierdolnik, bo mi tu kazali Neostradę podłączyć
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Przychodzi facet do pracy. Morda sina, ryj rozkwaszony, ślepia
fioletowe.
Kumple pytają:
- stary co ci się u stało ? Pod tramwaj wpadłeś ?
- eee, e, żona mnie tak uderzyła....
- żooonaa ? czym cię tak pizdnęła ?
- eee, kurczakiem...
- kuurczakiem ?!
- tak, zamarzniętym kurczakiem...
- człowieku, a za co cie tak walnęła tym kurczakiem ?
- no bo wiecie... moja żonka to niezła laska. Jest zgrabna figurka, jędrna dupcia, nóżki długie więc wczoraj jak sie nachyliła do lodówki po tego kurczaka, to się tak fajnie wypięła. Spódniczka mini co ją na sobie miała tak fajnie jej się zsuneła do góry, że koronkowe stringi to całe jej było widać... i jak ona tak szukała tego kurczaka to ja juz nie mogłem wytrzymać i zacząłem ją ten tego... od tyłu... no i właśnie wtedy pier*olnęła mnie tym zamarzniętym kurczakiem...
- ee! eeeeee, no stary ! zajebiście ! ale ta twoja żona to jakaś dziwna... ona nie lubi bzykania od tyłu
- lubi i to bardzo.......ale nie w TESCO...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Stara mądrość mówi, że kiedy odkryjemy, iż padł koń, na którym jedziemy, najlepszym wyjściem jest z niego zsiąść.
Jednakże w biznesie znane są również inne strategie.
Między innymi:

1. Kupno mocniejszego bata.
2. Zmiana jeźdźca.
3. Zapewnienia typu "Zawsze jeździliśmy w ten sposób na koniu."
4. Zwołanie komisji do zbadania konia.
5. Organizowanie delegacji mających na celu sprawdzenie, jak gdzie indziej jeździ się na martwych koniach.
6. Opracowanie standardów dotyczących jazdy na martwych koniach.
7. Zatrudnienie psychologa mającego przywrócić martwemu koniowi chęć do jazdy.
8. Szkolenie dla pracowników w celu podniesienia ich zdolności jeździeckich.
9. Analiza sytuacji martwych koni w dzisiejszym otoczeniu.
10. Zmiana norm, dzięki której koń nie zostanie uznany za martwego.
11. Zatrudnienie podwykonawców mających ujeżdżać martwego konia.
12. Zebranie wielu martwych koni w celu zwiększenia szybkości.
13. Ogłoszenie, że żaden koń nie jest zbyt martwy.
14. Przeznaczenie dodatkowych środków na zwiększenie wydajności konia.
15. Przeprowadzanie analizy rynku mającej wykazać, czy podwykonawcy mogą ujeżdżać tego konia taniej.
16. Kupno produktu mającego sprawić, że martwy koń będzie biegał szybciej.
17. Ogłoszenie, że koń jest teraz: lepszy, tańszy i szybszy.
18. Przeprowadzenie badań nad sposobami wykorzystania martwych koni.
19. Dostosowanie wymagań wydajności dla koni.
20. Ogłoszenie, że przy produkcji tego konia, koszt był zmienną egzogeniczną.
21. Uznanie obecnego stanu konia za standard.
22. Awansowanie konia na stanowisko kierownicze.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

- Mamo, mamo jestem silny jak tata! Też złamałem widelec!
- Kuffffaaa, następny debil rośnie...

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Wchodzi facet do domu i krzyczy w drzwiach:
-Stara wygrałem w totka!
Żona siedzi przy stole i szlocha.
-Co płaczesz kobieto?! Wygrałem milion w totka.
-Mama umarła! - krzyczy małżonka.
-O ja pierdziele, KUMULACJA!

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Dwóch kolegów jechało samochodem. Gdy przejechali skrzyżowanie na czerwonym świetle, ten siedzący na fotelu dla pasażera, myśląc, że kolega po prostu tego nie zauważył, w ogóle nie zareagował. Jednak gdy zdarzyło się to po raz drugi, pasażer zaniepokojony spytał:
- Czemu przejeżdżasz na czerwonym?
- Spokojnie, mój szwagier zawsze tak robi i nic mu się jeszcze nie stało.
Jadą dalej. Kiedy podjechali do następnego skrzyżowania podczas gdy świeciło się zielone światło, kierowca niespodziewanie się zatrzymał. Zdziwiony kolega pyta:
- Dlaczego się zatrzymujesz, przecież mamy zielone?!
- A jak szwagier będzie jechał?!

***

Tir łapie na stopa zakonnicę.... Ta wsiada zdyszana i po jakiś paru minutach zagaduje do kierowcy...
- Wy to kurna macie fajnie. Jeździcie po świecie łapiecie panienki, zakręt w las i Bara - bara... i ty i panienka jestescie zaspokojeni...
Kierowca uśmiecha się pod nosem, ale nic... Na to zakonnica:
- Wy to kurna macie fajnie. Jeździcie po świecie łapiecie panienki, zakręt w las i bara-bara... i ty i panienka jesteście zaspokojeni...
Kierowca zajarzył, o co chodzi, skręcił w las, stanął, zabrał zakonnicę do przyczepy i wyciąga pałę. Zakonnica mówi:
- Tylko w tyłek proszę, bo proboszcz, co tydzień chodzi i błony sprawdza.
- OK.
Kierowca ją przeleciał ze cztery razy i jadą dalej. Nagle zakonnica mówi:
- Wy to kurna macie fajnie. Jeździcie po świecie łapiecie panienki, zakręt w las i bara-bara... A my pedały musimy kombinować..
Zbigniew S.

Zbigniew S. Dopóki walczysz
jesteś zwycięzcą :)

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Najlepsze komunikaty urlopowe

Każdy ma prawo do urlopu i do ustawienia na ten okres automatycznej
odpowiedzi dla osób piszących e-maile. Niektórzy jednak potrafią zaskoczyć osoby oczekujące na odpowiedź...

Oto najlepsze komunikaty "urlopowe":

1. W tej chwili jestem na rozmowie w sprawie pracy. Odpowiem na Państwa e-mail, jeśli mnie tam nie zatrudnią.

2. Jeżeli otrzymałeś ten automatyczny komunikat, to znaczy, że nie ma mnie w biurze. Gdybym był, nie dostałbyś w ogóle żadnej odpowiedzi.

3. Wszystkie te bezsensowne e-maile, które mi wysyłacie, usunę bez czytania dopiero po powrocie z urlopu, tj. 4 kwietnia. Proszę o zachowanie cierpliwości, a wiadomości zostaną usunięte w tej samej kolejności, w której nadeszły.

4. Dziękuję za e-mail. Twoja karta kredytowa została obciążona kwotą 20 zł za pierwszych dziesięć słów i po 5 zł za każde dalsze słowo Twojej wiadomości.

5. Serwer pocztowy nie może zweryfikować połączenia z Twoim serwerem i nie może dostarczyć tej wiadomości. Proszę zrestartować komputer i spróbować wysłać wiadomość ponownie. (Całe piękno tkwi w tym, że po powrocie do biura zobaczysz, ile osób wysyłało wiadomość w nieskończoność. Problem jednak w tym, że będziesz mieć dwa razy więcej poczty do usunięcia!)

6. Dziękuję za wiadomość. Została ona umieszczona w kolejce oczekujących. Obecnie ma numer 352. Odpowiedzi proszę oczekiwać za około 19 tygodni.

7. Uciekłem, żeby się zaciągnąć do innego cyrku.

A NA KONIEC NAJLEPSZY SMACZEK:

8. Przez najbliższe dwa tygodnie nie będzie mnie w biurze z przyczyn zdrowotnych. Po powrocie proszę zwracać się do mnie "Małgorzato", a nie "Tomaszu".
Wojciech K.

Wojciech K. Kreowanie marki i
zarządzanie marką ,
budowa i rozwój
sie...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Himalaje - dwa yeti stary i młody. Tato,tato dlaczego jak pojawiają się ludzie to my się tak przed nimi ukrywamy , zachodzimy od tyłu krzyczymy tak przerazliwie tuż za nimi i dopiero wtedy zabijamy i zjadamy.Nie mozna by tak po prostu - przeciez oni sa tacy mali ,słabi i nie uciekna nam. Na co stary Yeti obgryzając ostatnią kosteczkę i oblizujc paluchy - Bo Ci posrani sa smaczniejsi
Wojciech K.

Wojciech K. Kreowanie marki i
zarządzanie marką ,
budowa i rozwój
sie...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Dresiaż wrócił z wycieczki do Paryza i opowiada swojej lali:
Te no ten Eiffel to - ja pierdole , a ten Noter Dam - to o kurwa ze mać, a ta Sekwana - to ci mówie jebał to pies. Patrzy a lala płacze łzy jak grochy płyna po policzkach - pojebało Cie czego beczysz głupia. A ona - Zenek jak tam musi być pięknie
Kasia W.

Kasia W. project manager,
ARAM Multimedia

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Leci Arab samolotem. Podchodzi do niego stewardesa:
- Dinka?
- Nie dziekuje, zaraz bede prowadzil.

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Wojciech K.:
Dresiaż wrócił z wycieczki do Paryza i opowiada swojej lali:
Te no ten Eiffel to - ja pierdole , a ten Noter Dam - to o kurwa ze mać, a ta Sekwana - to ci mówie jebał to pies. Patrzy a lala płacze łzy jak grochy płyna po policzkach - pojebało Cie czego beczysz głupia. A ona - Zenek jak tam musi być pięknie


:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

podobało mnie sie :)

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Rzeźnik miał syna, mało rozgarniętego, ale jedynego więc chciał mu
przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
- Zobacz, synu. Tu jest maszyna. Wkładasz do niej barana, wychodzi parówka, kapujesz?
- Nie.
- No, k***a, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?
- Nie.
- No ja pier**** - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodź na drugą stronę, widzisz, wychodzi parówka. Kumasz - nie?
- Tato, a jest taka maszyna, gdzie wkłada się parówkę a wychodzi baran?
- Tak, k***a, - twoja matka!

Następna dyskusja:

Jaki jest chlop




Wyślij zaproszenie do