Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

wersja dla opowiadającego:

Blondynka postanowiła oddać honorowo krew. Oddała, dostała czekoladę i zadowolona z siebie wychodzi. Na korytarzu przychodni spotyka Murzyna z naręcem czekolad. Pyta:
- Jej, pan oddał tyle krwi?
- Nie, jak oddałem spermę.
Następnego dnia blondynka przychodzi do tej samej przychodni, puka w okienko recepcji.
- O, pani znów dzisiaj przyszła oddać krew?
[nabierz powietrza w policzki i pokręć przecząco głową]
- Yyy.
Przemyslaw Kowal

Przemyslaw Kowal Vendor Management

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Zacząłem dopiero czytać wiec może gdzies już jest...
To moj ulubiony ktory w połaczeniu z gestykulacją jest moim numerem jeden...

Przez las biegnie zajączek i na wszyskie strony krzyczy:
- wyruchałem lwice wyruchałem lwice!!!!
Zajączka usłyszał wilk, podbiega do niego i mówi:
- zająć błagam Cię zamknij się i nie wygaduj takich głupot. Jak lew Cię usłyszy to nie dość ze ty zginiesz to jeszcze cały las będzie miał przerąbane jak lew będzie zły!!
Zajączek na to:
- okej okej juz siedze cicho.
Po czym biegnie dalej w las i po minucie znowu woła:
- wyruchałem lwice wyruchałem lwice!!!!
Zajączka usłyszał niedźwiedź, podbiega do niego i mówi:
- zająć błagam Cię nie opwiadaj po lesie takich farmazonów. Jak lew to usłyszy to ci nogi z dupy powyrywa a jeszcze innym zwierzętom sie dostanie..Zamknij sie proszę Cię..
Zajączek na to:
- okej okej juz siedze cicho.
Po czym biegnie dalej w las i po minucie znowu woła:
- wyruchałem lwice wyruchałem lwice!!!!
W tym momencie na przeciwko niego wybiega Lew... wyraźnie wkurzony wykrzykiwanymi przez zajączka tekstami. Zaczyna sie gonitwa... zajączek skacze ucieka ile sił w nogach... lew jest zaraz za nim,... gonitwa twa.. nagle zajączek wskakuje w wydrążony bal drewna, lew wskakuje za nim... zajaczek wychodzi z drugiej strony... a lew wije sie wyraźnie unieruchomiony.

Zajączek podchodzi do lwa od tyłu.... pociera swoje przyrodzenie i mowi do siebie.... no! w to to mi kur.... juz nikt nie uwieży!!

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

ufffffffff, przeczytałem wszystkie kawały, perełki same :)... może swoje 3 grosze dorzuce, starymi kawałami
--------------------------------------------
1.
- jaki jest szczyt intymności...?
.
.
.
.
.
.
.
- dwie sztuczne szczęki w jednej szklance ...

trochę niesmaczny, więc jak ktoś konserwatywny, lepiej nie czytać:
--------------------------------------------
2.
Jedzie polak, rusek i amerykanin w przedziale. Nagle coś im zaczyna kapać na głowy. Rusek smakuje i zaraz wykrzykuje: Vodka! Po chwili Amerykanin smakuje i krzyczy - Whisky! Polak się tak na nich patrzy i mów: Ani wódka, ani whisky, to mój burek szczy z walizki...
--------------------------------------------
Jak miałem 10 lat rozbawił mnie do cna :D
--------------------------------------------

ten kawał jest dla tych co bez tabuu na 100% - jeżeli masz w sobie choć odrobinę Tabuu, to lepiej nie czytaj:
--------------------------------------------
3.
- co to jest: różowe, słodkie i rozpływa się w ustach?
.
.
.
.
.
- łechtaczka trędowatej...
--------------------------------------------
Przepraszam za słownictwo ... ten kawał opowiedziała mi 13 latka...Sebastian Furdal edytował(a) ten post dnia 11.08.08 o godzinie 19:45
Robert A.

Robert A. Idealista

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Józef R.:
Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem. Wyskakuje ochroniarz:
-Panie, zjeżdżaj pan stad! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie!
Dziadek na to:
-Ja się nie boje, mam alarm.

Sliczne:)

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Pani wraz z dziećmi udała się na wycieczkę w góry,po drodze przed góralską chatą spotkali górala.Pani poprosiła aby ten opowiedział wszystkim coś wesołego.Góral chętnie się zgodził i zaczyna:
-Pewnego razu wybraliśmy się pędzić owieczki przez hale i jedna nam się zgubiła,szukali my jej 3 tygodnie ,a jak ją znaleźliśmy to z radości wszyscy se ją wydup....
Pani lekko zszokowana,prosi aby góral opowiedział jeszcze coś wesołego ,ale zwrócił uwagę na to,że słuchają go dzieci.
Góral się zamyślił i : Pędziliśmy sobie raz owieczki przez hale i juhas nam się zgubił,szukali my go 2 tygodnie,a jak my znaleźli to ze szczęscia wszycy my se go wydup.....
Dzieci rozbawione,a Pani nauczycielka załamana prosi górala by opowiedział na koniec coś smutnego.
Góral zaczyna:Pędziliśmy sobie raz owieczki przez hale i ..... jo się zgubił.

Mam nadzieję że Was nie zanudziłem i nie powieliłem kawału.
Bartłomiej B.

Bartłomiej B. 2D, 3D, itd, itp,
itd.

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Żyli sobie dziadek i babcia, i była u nich kurka - Dziobatka. Zniosła ona jajko, ale nie zwykłe, a złote. Dziadek bił-bił w jajko, nie rozbił. Babcia biła-biła w jajko, nie rozbiła. Kotka biegła, ogonkiem machnęła, jajko upadło i rozbiło się. Dziadek w płacz, babcia w płacz, a kureczka gdacze im tak:
- Nie płacz dziadku, nie płacz babciu, ja wam nowe jajko zniosę, nie złote już wprawdzie, a zwykłe.
A dziadek
- O KU*WA! Gadająca kura!!Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.03.15 o godzinie 17:14

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

to może i ja coś od siebie :)

Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie),baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia
popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje(a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja
widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi

- Kurde, ale mnie prądem pierdolneło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć !

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

[edit]Piotr G. edytował(a) ten post dnia 21.01.09 o godzinie 23:46

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Piotr G.:
Anna Józefowska:
to może i ja coś od siebie :)
od siebie?? w ostatnim miesiącu było przynajmniej trzy razy w różnych wątkach


a to przepraszam :)
Marek S.

Marek S. prawnik, urzędnik,
pasjonat
strzelectwa,
militariów i his...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Piotr G.:
Anna Józefowska:
to może i ja coś od siebie :)
od siebie?? w ostatnim miesiącu było przynajmniej trzy razy w różnych wątkach
Panie Piotrze, miało być bez komentarzy, poza tym tematów w grupie jest tyle, że gdyby każdy miał sprawdzać, czy coś się już gdzieś nie pojawiło - to musiałby najpierw sprawdzać 1000 wpisów

Niedaleko plebanii, prosty i trochę niewierzący sąsiad księdza naprawiał sobie dach na szopie i rozmawiając z majstrami soczyście przeklinał. Pleban, który szedł akurat z grupką dzieci na religię, postanowił zwrócić uwagę sąsiadowi, więc podchodzi do niego i woła:
- Szczęść Boże! A nie mógłby sąsiad w bawełnę trochę tego owijać?!
Na co padła odpowiedź:
- Chuj tam z bawełną! Papą to wszystko opierdolę.

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

[edit]Piotr G. edytował(a) ten post dnia 21.01.09 o godzinie 23:46

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Lew, król zwierząt zwołał zebranie w lesie:
-zbudujemy sobie wychodek, bedziemy srali kulturalnie jak ludzie. Jak lew powiedział tak zrobili, zbudowali z drewna budkę na polanie. Któregos dnia lew idzie i patrzy a w wychodku ktoś wyrwał jedną ścianę. wkurzony lew zwołał zebranie i pyta: kto zniszczył nam sraczyk? na co odzywa się lisica i mówi -no ja ale właściwie to nie ja. -Jak to? - a bo siedze sobie w wychodku, sram, a tu...nagle wszedł niedzwiedz, nasrał na mnie, wytarł sobie moim futrem dupe i wyrzucił mnie przez ścianę razem z całą ścianą. Niedzwiedz za kare odbudował wychodek, za pare dni lew idzie a tu podobna sytuacja, wkurwiony zwołuje zebranie i tym razem opowiada wiewiórka: -siedze na kiblu, sram, a tu wszedł niedzwiedz, nasrał na mnie, wytarł mną dupę i wywalił mnie razem ze ścianą. Niedzwiedz ponownie naprawia wychodek. Mija kilka dni, lew idzie sie odesrać a tu... cały sracz rozwalony, deski porozrzucane po całej polanie!
-kto to zrobił???ryczy lew na zebraniu. Na to słychać cienki głosik spod paproci - ja ale właściwie to nie ja
- a ktoś ty?
-jeż

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Dołożę 3 groszę - nie mam już siły czytać wszystkich, może nie powielę:

Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi kolezankami. Powiedziałam mojemu męzowi, ze wroce o połnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty pozniej'- powiedziałam i wybyłam.
Ale. impreza byla cudowna!!! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej drinkow, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie!!!!..
Kiedy wrociłam do domu była 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słysze tą wscieklą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowalam, ze moj maz
się obudzi przy tym kukaniu, dokonczyłam sama kukac jeszcze 9 razy...

Bylam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do glowy - po prostu uniknęłam awantury z męzem...!!!!!! Szybciutko połozyłam się do łozka, mysląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha!!!!!!

Rano, podczas śniadania, mąz zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła.

Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką'. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem:
'Taaaak???? A dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O kurwa!!!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie.
A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Dariusz T.:
Dołożę 3 groszę - nie mam już siły czytać wszystkich, może nie powielę:
OMG chyba w ogóle nie czytałeś wątków!!!

Czterech mężczyzn: inżynier, chemik, księgowy oraz pracownik administracji państwowej spierało się czyj pies jest najmądrzejszy.
Inżynier zawołał do swojego psa:
- Pi, pokaż co umiesz!
Pies momentalnie wskoczył na biurko, wziął ołówek, papier i narysował idealne koło, kwadrat i trójkąt.
Księgowy zawołał swojego:
- Bilans! Wiesz co masz robić!
Bilans pobiegł do kuchni, przyniósł 12 ciastek, po czym podzielił je na cztery równe kupki.
Chemik tylko spojrzał i zawołał:
- Probówka! Do roboty!
Suczka podbiegła do lodówki, wyciągnęła karton z mlekiem, po czym nalała dokładnie 180 ml do szklanki bez rozlania kropelki.
Wszyscy spojrzeli na pracownika administracji państwowej i spytali:
- A co potrafi Twój pies?
Mężczyzna spokojnie powiedział do swojego pieska:
- Przerwa Śniadaniowa! Do dzieła!
Pies natychmiast zjadł ciasteczka, wypił mleko, narobił na papier, przeleciał pozostałe trzy psy, po czym zaczął narzekać, że zwichnął sobie podczas tego kręgosłup, wypełnił wniosek o odszkodowanie za pracę w szkodliwych warunkach i poszedł na chorobowe...
Łukasz Syrnik

Łukasz Syrnik Master Data
Management w 3M EMEA
GMBH

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Joanna K.:
Dariusz T.:
Dołożę 3 groszę - nie mam już siły czytać wszystkich, może nie powielę:
OMG chyba w ogóle nie czytałeś wątków!!!

Czterech mężczyzn: inżynier, chemik, księgowy oraz pracownik administracji państwowej spierało się czyj pies jest najmądrzejszy.

Kolezanka raczej też się nie przykłada

http://www.goldenline.pl/forum/humor-dowcip/3906/s/29#...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Łukasz Syrnik:
Joanna K.:
Dariusz T.:
Dołożę 3 groszę - nie mam już siły czytać wszystkich, może nie powielę:
OMG chyba w ogóle nie czytałeś wątków!!!

Czterech mężczyzn: inżynier, chemik, księgowy oraz pracownik administracji państwowej spierało się czyj pies jest najmądrzejszy.

Kolezanka raczej też się nie przykłada
http://www.goldenline.pl/forum/humor-dowcip/3906/s/29#...

No i masz mnie! ;] Ale ja powtórzyłam raz, a tamten dowcip był już lekko licząc 10 razy, o! ;D

DLACZEGO NA ŚWIECIE NIE WYPRODUKOWANO CZARNYCH PREZERWAYW
-BO CZARNY WYSZCZUPLA!

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

[...]
No i masz mnie! ;] Ale ja powtórzyłam raz, a tamten dowcip był już lekko licząc 10 razy, o! ;D
[...]

Mea culpa. Przeczytałem początek, koniec i kawałek środka. A dowcip i tak mi się podoba i na usprawiedliwienie dodam, że przyszedł do mnie wczoraj i skądinąd.

Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Joanna K.:
DLACZEGO NA ŚWIECIE NIE WYPRODUKOWANO CZARNYCH PREZERWAYW
-BO CZARNY WYSZCZUPLA!
pani chyba nie kupuje :D

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Andrzej Olechowicz:
Joanna K.:
DLACZEGO NA ŚWIECIE NIE WYPRODUKOWANO CZARNYCH PREZERWAYW
-BO CZARNY WYSZCZUPLA!
pani chyba nie kupuje :D

CHwalipięta ;P ;]

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Joanna K.:
Andrzej Olechowicz:
Joanna K.:
DLACZEGO NA ŚWIECIE NIE WYPRODUKOWANO CZARNYCH PREZERWAYW
-BO CZARNY WYSZCZUPLA!
pani chyba nie kupuje :D

CHwalipięta ;P ;]
czarne są trochę takie SM, więc nie wybrałem ;p

Następna dyskusja:

Jaki jest chlop




Wyślij zaproszenie do