konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Magdalena K.:
Po czym poznac, ze nie jestes już studentem?
- Teraz o 6 rano wstajesz, a nie kładziesz się spac.
- W lodowce trzymasz wiecej jedzenia niz picia.
- Nie zglaszasz sie juz do testow nowych lekow na ochotnika.
- Znasz kazdego ze spiacych w twoim domu.
- Nie dostajesz juz listow z pogrozkami z banku.
- Siedmiodniowe popijawy sie juz nie zdarzaja.
- Nie chodzisz do supermarketu ze wszystkimi przyjaciolmi.
- Twoi przyjaciele zawieraja związki malzenskie i rozwodza sie,zamiast sie po prostu spotykac i rozstawac.
- Zamiast 130 dni wakacji masz ich 26.
- Dzinsy i pulower nie sa już eleganckim strojem.
- Dzwonisz na policje, bo te cholerne dzieciaki z mieszkania

...dobre, za bardzo refleksyjne ale dobre - łezka się w oku zatoczyła...
Katarzyna Trukawka

Katarzyna Trukawka Dyrektor Sprzedaży -
Nowy Adres S.A.

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

niesamowicie piekne:) hahaha usmialam sie do łez:)
Agnieszka C.:
Pewnego razu pastuch przepędzał swoje owce z jednego pastwiska na drugie. Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim nowiutkie BMW. Kierowcą był młody człowiek w garniturze Prada, butach Gucci'ego, okularach Dior'a, itd., itd. Typowy
yuppie. Koleś wystawił się przez opuszczaną szybkę i pyta:
- Czy jeżeli powiem Ci, ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną z nich?
Owczarz popatrzył na facia, na swoje stado i odpowiedział:
- Jasne, czemu nie?
Yuppie zaparkował samochód. Wyciągnął notebook DELL podłączony do
komórki AT&T. Połączył sie z internetem, wszedł na stronę NASA i za pomocą GPS dokładnie określił swoją pozycję. Podał ją do innego satelity NASA, który zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości. Młody człowiek otworzył zdjęcie używając Adobe Photoshop, przekonwertował plik i wysłał go do centrum obróbki zdjęć cyfrowych w Hamburgu. Po kilku sekundach na palmtopa
przyszedł mail informujący go, że zdjęcie zostało obrobione i podający adres, pod którym zostały zmagazynowane dane. Koleś wszedł więc do bazy danych SQL i ściągnął dane, a następnie nakarmił nimi arkusz Excel'a wypchany setkami skomplikowanych formułek. Po otrzymaniu wyniku wydrukował na swojej mini drukarce HP LaserJet pełny 150-stronicowy raport. Podał go pastuchowi i
powiedział:
- Masz w stadzie 1586 owiec.
- To prawda - powiedzial owczarz. - Jak przypuszczam, chcesz teraz wybrać sobie jedną z nich?
Stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego się wśród stada, wybierającego zwierzaka, a następnie ładującego go do bagażnika nowiutkiego BMW. Po czym odezwał się znowu:
- Hej, a jak Ci powiem jaki jest Twój zawód, to oddasz mi zwierzka?
Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł:
- Jasne, czemu nie?
- Jesteś konsultantem - powiedział pastuch.
- O rany, niesamowite! Jak zgadłeś?
- Nie musiałem zgadywać - rzekł owczarz. - Zjawiłeś się tutaj nie wzywany, żądając zapłaty za odpowiedź, którą znałem, na pytanie,
którego nigdy nie zadawałem. A w dodatku gówno wiesz o mojej robocie. Oddawaj psa!

:)))
Agnieszka C.

Agnieszka C. "Inteligencja jest
jedną z
najważniejszych
zdolności nasz...

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Szara komórka przypadkowo znalazła się w mózgu meżczyzny. Wszędzie ciemno, pusto, ani śladu życia.
- "Huhu!" - woła komórka.
Żadnej odpowiedzi.
- "Huhu!" - woła ponownie.
Wtem zjawia się inna szara komórka i pyta:
- "Co tu robisz całkiem sama? Chodź, wszystkie jesteśmy na dole!"

-------
Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu. Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka. Odcina go, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa go do teczki i przynosi do domu.
- Kochanie, patrz, co odkryłem!
Ona na to:
- O Boże, Rysiek nie żyje!!!
Łukasz P.

Łukasz P. Starszy Doradca
Klienta / Bankowość
Korporacyjna

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Agnieszka C.:
Pewnego razu pastuch przepędzał swoje owce z jednego pastwiska na drugie. Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim nowiutkie BMW. Kierowcą był młody człowiek w garniturze Prada, butach Gucci'ego, okularach Dior'a, itd., itd. Typowy
yuppie. Koleś wystawił się przez opuszczaną szybkę i pyta:
- Czy jeżeli powiem Ci, ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną z nich?
Owczarz popatrzył na facia, na swoje stado i odpowiedział:
- Jasne, czemu nie?
Yuppie zaparkował samochód. Wyciągnął notebook DELL podłączony do
komórki AT&T. Połączył sie z internetem, wszedł na stronę NASA i za pomocą GPS dokładnie określił swoją pozycję. Podał ją do innego satelity NASA, który zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości. Młody człowiek otworzył zdjęcie używając Adobe Photoshop, przekonwertował plik i wysłał go do centrum obróbki zdjęć cyfrowych w Hamburgu. Po kilku sekundach na palmtopa
przyszedł mail informujący go, że zdjęcie zostało obrobione i podający adres, pod którym zostały zmagazynowane dane. Koleś wszedł więc do bazy danych SQL i ściągnął dane, a następnie nakarmił nimi arkusz Excel'a wypchany setkami skomplikowanych formułek. Po otrzymaniu wyniku wydrukował na swojej mini drukarce HP LaserJet pełny 150-stronicowy raport. Podał go pastuchowi i
powiedział:
- Masz w stadzie 1586 owiec.
- To prawda - powiedzial owczarz. - Jak przypuszczam, chcesz teraz wybrać sobie jedną z nich?
Stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego się wśród stada, wybierającego zwierzaka, a następnie ładującego go do bagażnika nowiutkiego BMW. Po czym odezwał się znowu:
- Hej, a jak Ci powiem jaki jest Twój zawód, to oddasz mi zwierzka?
Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł:
- Jasne, czemu nie?
- Jesteś konsultantem - powiedział pastuch.
- O rany, niesamowite! Jak zgadłeś?
- Nie musiałem zgadywać - rzekł owczarz. - Zjawiłeś się tutaj nie wzywany, żądając zapłaty za odpowiedź, którą znałem, na pytanie,
którego nigdy nie zadawałem. A w dodatku gówno wiesz o mojej robocie. Oddawaj psa!

:)))

Dobre, dobre...
A propo pastucha:
Do wychodzącej rano z szałasu owieczki pastuch mówi:
-A żebyś Ty jeszcze gotować umiała...
Łukasz P.

Łukasz P. Starszy Doradca
Klienta / Bankowość
Korporacyjna

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Łukasz P.:
Agnieszka C.:
Pewnego razu pastuch przepędzał swoje owce z jednego pastwiska na drugie. Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim nowiutkie BMW. Kierowcą był młody człowiek w garniturze Prada, butach Gucci'ego, okularach Dior'a, itd., itd. Typowy
yuppie. Koleś wystawił się przez opuszczaną szybkę i pyta:
- Czy jeżeli powiem Ci, ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną z nich?
Owczarz popatrzył na facia, na swoje stado i odpowiedział:
- Jasne, czemu nie?
Yuppie zaparkował samochód. Wyciągnął notebook DELL podłączony do
komórki AT&T. Połączył sie z internetem, wszedł na stronę NASA i za pomocą GPS dokładnie określił swoją pozycję. Podał ją do innego satelity NASA, który zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości. Młody człowiek otworzył zdjęcie używając Adobe Photoshop, przekonwertował plik i wysłał go do centrum obróbki zdjęć cyfrowych w Hamburgu. Po kilku sekundach na palmtopa
przyszedł mail informujący go, że zdjęcie zostało obrobione i podający adres, pod którym zostały zmagazynowane dane. Koleś wszedł więc do bazy danych SQL i ściągnął dane, a następnie nakarmił nimi arkusz Excel'a wypchany setkami skomplikowanych formułek. Po otrzymaniu wyniku wydrukował na swojej mini drukarce HP LaserJet pełny 150-stronicowy raport. Podał go pastuchowi i
powiedział:
- Masz w stadzie 1586 owiec.
- To prawda - powiedzial owczarz. - Jak przypuszczam, chcesz teraz wybrać sobie jedną z nich?
Stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego się wśród stada, wybierającego zwierzaka, a następnie ładującego go do bagażnika nowiutkiego BMW. Po czym odezwał się znowu:
- Hej, a jak Ci powiem jaki jest Twój zawód, to oddasz mi zwierzka?
Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł:
- Jasne, czemu nie?
- Jesteś konsultantem - powiedział pastuch.
- O rany, niesamowite! Jak zgadłeś?
- Nie musiałem zgadywać - rzekł owczarz. - Zjawiłeś się tutaj nie wzywany, żądając zapłaty za odpowiedź, którą znałem, na pytanie,
którego nigdy nie zadawałem. A w dodatku gówno wiesz o mojej robocie. Oddawaj psa!

:)))

Dobre, dobre...
A propo pastucha:
Do wychodzącej rano z szałasu owieczki pastuch mówi:
-A żebyś Ty jeszcze gotować umiała...
Tomasz Dygas

Tomasz Dygas Konsultant SAP

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Szerlok Holms i Dr. Łotson wybrali się na biwak. Gdy zapadła noc postanowili położyć się spać... Przed zaśnięciem Szerlok Holms pyta się Dr. Łotsona.
- Drogi Łotsonie co widzisz nad nami ?
- Gwiazdy.
- I co wnioskujesz na podstawie tega.
- Wnioskuję, iż gwiazd tych jest parę milionów wśród nich musi być również parę tysięcy planet. Skoro tych planet jest parę tysięcy to zapewne kilka z nich jest podobnych do Ziemi. Tak więc przynajmniej na jednej z nich jest życie. Znaczy to iż nie jesteśmy sami w kosmosie...
- Łotsonie jesteś idiotą ! Ktoś ukradł nam namiot !
Krzysztof N.

Krzysztof N. Prezes Zarządu PHG
Jesionowa Gora Sp. z
o.o.

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Konferencja prasowa ślepego konia, który właśnie wygrał gonitwę "Wielka Pardubicka"
dzienikarz: jak to możliwe żeby niedowidzący koń wygrał tak ciążką gonitwę
koń: nie widzę przeszkód.....

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Anna C.:
Wchodzi żona do łazienki i widzi jak mąż goli włosy łonowe.
Pyta się co robi. Na to on: Nie chciał stać to nie będzie łeżal na miekkim.
Dobre:)

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Krzysztof N.:
Konferencja prasowa ślepego konia, który właśnie wygrał gonitwę "Wielka Pardubicka"
dzienikarz: jak to możliwe żeby niedowidzący koń wygrał tak ciążką gonitwę
koń: nie widzę przeszkód.....

Znałem w formie aforyzmu:

"NIE WIDZĘ PRZESZKÓD" - ślepy koń przed wyścigiem
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

a ja znałem to tak:

młode konie szydzą ze starego ślepego:
-bierzesz udział w Wielkiej Pardubickiej?
-nie widzę przeszkód..

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

spotykają się dwie dżdżownice
- Twój mąż w domu?
- tak, a Twój?
- E, mojego na ryby wyciągnęli.
Andrzej Banachowicz

Andrzej Banachowicz Earth without art is
just Eh

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

- Pomyślałem, żeby się ożenić.
- No i co?
- No i nic. Pomyślałem, pomyślałem i mi przeszło.

***

Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera. Na
pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...
Mariusz Sadurski

Mariusz Sadurski Marketing & PR

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"? W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry, 1775 W Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu wstaje Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem i zna amerykańską historię lepiej od Was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę pieprzony japończyku.
- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i bez czekania wyrecytował:
- Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept:
- Rzygać mi się chce...
- Kto to był? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział:
- George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno:
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem:
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka. Na to inny uczeń wstał i krzyknął:
- Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku. Klasa już całkowicie popada w histerię, nauczycielka mdleje, gdy otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Na co odpowiada Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.
Edyta B.

Edyta B. przed nowymi
wyzwaniami :-)

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Niezłe, niezłe :-)

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Mam kilkaset ulubionych. I jakoś tak wyjątkową głowę do ich zapamiętywania. Przykłady :

1.

Gościu pomyka wycieńczony przez Saharę. Słania się na nogach. Patrzy ... coś z piasku wystaje. Wyciąga toto ... a to jakaś tak dziwna stara lampa. Ściera z niej kurz. No i wyskakuje z lampy dżin :

- No siema ! Jestem dżinem z lampy i spełnię Twoje JEDNO życzenie !
- O matko ! To ja chcę się dostać natychmiast do oazy, gdzie jest pełno słodkiej, pitnej wody !

Dżin łapie go za rękę i mówi :

- No dobra .. to idziemy ...

Idą, idą, idą i idą i ... IDĄ !

W końcu gość zniecierpliwiony mówi do dżina :

- Khm .. khm ... nie żebym się denerwował, ale nie moglibyśmy jakoś tak ... szybciej ??

Dżin spogląda na niego i mówi :

- No dobra. To co .... POBIEGNIEMY ??

2.

Spotkanie syna, ojca, dziada i pradziada ...

Syn peroruje :

- Słuchajcie na jakiej ja wczoraj lans imprezie byłem ! Drinki, clubbing ... panny same się pchały żeby je przelecieć. Drugsy najlepsze .. melanż ... no szok !!!

Ojciec :

- Synku co Ty wiesz o życiu ! Jak ja byłem w Partii .. to jak mieliśmy delegacje .. co tam się działo ! Wódka strumieniami ! Dziwki same Ci wskakiwały do łóżka ! Balowaliśmy 3 dni bez przerw !

Dziad :

- Eee... tam ... co Wy wiecie o życiu jak myśmy z Piłsudkim rauty robili ... szampan się lał ... kokiety najlepsze ... wódka ... śledzik ... to były czasy !

Na co Pradziad :

- Co Wy tam wiecie o życiu ! Wiecie jak mi dzisiaj stolec gładko zszedł ???

3.

Z totolotkiem jest wiele wersji ale ten IMO najlepszy (albo dwa opowiem)

Gość trafił szóstkę. Wpada z obłędem w oczach do domu i krzyczy :

- Jezus Maria ! Jadźka trafiłem 6-tkę w totka ! Jesteśmy milionerami !!! Ja pierdziu !!!

Ale patrzy żona zapłakana ... osowiała więc pyta :

- A Ty co ... czemu płaczesz ???
- Bo .. boo... właśnie się dowiedziałam że mi dzisiaj rano ... khm khm ... mamusia umarła !!!
- JA PIER... !!! KUMULACJA !!!!

i drugi :

Wpada gość do domu :

- Jadźka pakuj się !! SZÓSTKĘ W TOTKA TRAFIŁEM !
- O matko !!! GDZIE JEDZIEMY ??? MAJORKA ??? SESZELE ???
- OCIPIAŁAŚ ?? PAKUJ SIĘ I WYPIER....

------------------------------------------------------------------

Czasami na potrzeby JM wymyśla się też własne dżołki ... takie na czasie :

Australia. Leniwe popołudnie. Spotykają się dwie kangurzyce :

- Cześć Hela !
- Cześć Zocha !
- Słyszałaś ? Jadźkę wczoraj ludzie złapali ...
- No co ty ??
- No .. mają ją wywieźć do ZOO do Europy ... do tej .. ee.. jak tam to się nazywa ... o już wiem .. DO POLSKI !!
- Uuuu ... no to Jadźka ma przejebane ...
- Czemu ? Żarcia pod korek. Klimat spoko i podobno samców sporo bo ona na rozpłodówkę jedzie ..
- Zapomnij ! Żaden jej nawet nie ruszy ..
- Czemu ?
- A bo to taki dziwny kraj. Nosisz torebkę - jesteś pedałem ...

i ten też mój :

- Wilkuuuu ... a dlaaaczego tyyy masz takieee wielkieee oczy ???
- Jezuniu ... prosiłem Cię żebyś już wstał !!!!!
- Wiiilkiiiiuuuniu a czemu maaassz takie wielkieeee uszyyyy !!!
- Matko Boska ! Pijacka mordo !!! Wstawaj już !!! Chlałeś do 5 rano !! WIGILIA DZISIAJ !!!
- Wiiilkk... khe...khe ... a dlaczego masz taaaaki czerwooony nos ?
- KUR... MAĆ !!! W D... JEB... PIJAKU !!! MIKOŁAJ !! HALO !!! OBUDŹ SIĘ !!! TO JA !! RUDOLF !!

i ja tak mogę jeszcze długo i długo :)

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Artur N.:
i ja tak mogę jeszcze długo i długo :)

Absolutnie się nie krępuj, dawaj!

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Thanx Kira .. no to jeszcze na miłe zakończenie wieczoru jeden kangurowy (fajne te zwierzaki).

Wypada kangurzyca z tramwaju na przystanku. Krew na brzuchu. Obłęd w oczach. Inna stojąca na przystanku pyta ją :

- O Matko Boska! Co się Pani stało !
- No niech sobie Pani wyobrazi, że jakiś dresiarz mi w tramwaju torebkę wyrwał !!!Artur Niedzielski edytował(a) ten post dnia 07.07.07 o godzinie 01:46

konto usunięte

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Idzie sobie pedał brzegiem morza. Pusta plaża, poranek. Idzie rozkopując pianę, muszelki...Nagle kopnął coś błyszczącego. Patrzy, a tam złota rybka. Wziął ją do ręki, a złota rybka do niego :
-Puść mnie, proszę! Spełnię za to twoje trzy życzenia!
Pedał po głębszym zastanowieniu :
-Wiesz, mam tylko jedno. Chciałbym okulary od Gucci'ego!
-Popier..cię człowieku! Na świecie głód, wojny, bieda, a ty chcesz jakieś okulary! I tylko myślisz o sobie!
pedał zamyślił się i mówi :
-No dobra! Niech ci będzie! Okulary od Gucci'ego dla wszystkich!
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Ten usłyszałem dziś:
Trzech facetów rozmawiało o tym, jaki mają pomysł na zabicie teściowej. Jeden był po medycynie, drugi po politechnice a trzeci po farmacji.

Pierwszy mówi - Ja przygotowywałem się od pół roku. Małymi dawkami wynosiłem z pracy w szpitalu cyjanek. Mam już wystarczającą dwakę, żeby zatruć babsztyla.

Drugi podszedł do sprawy technicznie - Ja kupię teściowej samochód. I już ja go odpowiednio przygotuję - przetnę przewody hamulcowe i jak się "mamusia" rozpędzi to fizyka dokona reszty.

Gość po farmacji mówi - A ja kupię całą zgrzewkę Ibuprofenu. Rozkruszę wszystkie tabletki, wymieszam, dodam wody i uklepię z tego taką dużą kupę. Potem wsadzę do mikrofalówki i wysuszę. Jak będzie gotowe zostawię w kuchni. Moje teściowa wejdzie, zobaczy i krzyknie ze zdziwieniem "Jaka duża tabletka Ibuprofenu!" I wtedy ja zajdę ją od tyłu i ... zatłukę ździrę siekierą!
Kinga K.

Kinga K. Jeśli jesteś sobą
nie masz
konkurencji!

Temat: Najlepszy kawał jaki usłyszłem/łam w życiu :)

Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dzieko szarpie matke za rękaw i mowi
- "Mamo, mamo chce mi się jeść i pić".
Obok stoi facet i mówi- "Niech mu pani kupi arbuza to zje i sie napije",na co matka
- "Zwal se pan konia nogami to se pan poruchasz i potańczysz"

Następna dyskusja:

Jaki jest chlop




Wyślij zaproszenie do