Paweł
Wolny
Grad IOSH, kierownik
działu BHP, inżynier
bezpieczeństwa ...
Temat: Mam nadzieję, że jeszcze nie było
Autentyczny ( podobno ) artykuł opublikowany w jednej z francuskich gazet kilkanaście lat temu."Polska - oto znajdujemy sie w świecie absurdu.
Kraj, w którym co piaty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat.
Kraj brutalnie oderwany od wiekowych tradycji, który odbudował swoją stolicę według obrazów Canaletta, a stare miasto odtworzył jako nowe.
Kraj, który ma dwa razy wiecej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przecietny robotnik.
Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy wiecej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami.
Kraj, w którym koncesjami rządzą monopolisci.
Kraj, ze stolicą, w której centrum stoją nowoczesne biurowce, oferujące pomieszczenia po10-35 USD za metr kwadratowy.
Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu.
Państwo, w którym można sobie kupić chodniki, postawić parkometry i płacic państwu tylko10% podatku od zysku.
Kraj, w którym rządzą byli socjalisci, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!), gdzie otrzymanie paszportu do niedawna stanowiło problem, a mimo tego ponad 3,5 mln obywateli rocznie wyjeżdża na wczasy za granicę.
Jedyny kraj byłego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi wolno posiadać dolary, choć nie wolno mu ich kupić ani sprzedać poza bankami i kantorami.
Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami.
Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, z ekspedientem po niemiecku a z ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza.
Polacy..! Jak wy to robicie..?"
Paweł Wolny edytował(a) ten post dnia 31.12.06 o godzinie 00:34