Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Zdarzyło Wam się kiedyś, że ktoś tak spalił dowcip, że w efekcie nabrał on zupełnie nowej, czesto lepszej od oryginału treści?
Niech to będzie wątek na takie historie.

Pierwsza będzie zasłyszana od mojego kumplaPrzemysław Lisek edytował(a) ten post dnia 01.12.08 o godzinie 19:04
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Koleżanka usiłowała opowiedzieć dowcip, który w oryginale brzmiał tak:
- Co to jest? Długie, czerwone i często staje?
Po klasycznym zarumienieniu ze wstydu u słuchacza pada odpowiedź:
- Tramwaj

Problem w tym, że koleżanka opowiedziała tak:
- Co to jest? Długie, czerwone i często robi się sztywne?
Na to kolega:
- Wiesz co, ja znam ten dowcip. I jestem bardzo ciekaw, jak Ty teraz zrobisz z tego tramwaj :)
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Myślałem, że "po spaleniu" oznacza zupełnie co innego.

Pamiętam, jak "po spaleniu" opowiadaliśmy sobie z kumplami dowcipy, i był taki:

Bawią się w lesie w chowanego dwie łodzie podwodne. Nagle jedna woła:
- Hej, widzę cię, za drzewem!
- I co z tego, że za drzewem?

I to nas okropnie rozbawiło. To był właśnie dowcip, który robi się lepszy po spaleniu.Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 01.12.08 o godzinie 07:32

konto usunięte

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Oryginał:

- Jak się nazywa pociąg do Zakopanego ?
- Nekrofilia ...

Spalony przez koleżankę:

- Jak się nazywa pociąg do Tatr ?
- ....

konto usunięte

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Autentyczne zdarzenie i troszkę może mieć wspólnego ze spaleniem:

Grupa ludzi na studiach, kolega opowiada dowcip o blondynce:

- Jak blondynka robi dżem ?
cisza, więc kolega odpowiada:
- Obiera pączki ...

hihihi, hahaha ...

mija pięć minut, gdy odzywa się nasza koleżanka, prawdziwa 100% blondynka bez farbowania ... zadając pytanie ...
- a nie lepiej wycisnąć ... ?

15 minut wyrwane z życia przez śmiech :-)
Tomek S.

Tomek S. www.icon.biz.pl

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Tja
Kolega z liceum zawsze ciężko kapował, może to przez te kilogramy THC, którymi się raczył. I oto jest:

Dowcip w oryginale:
Przychodzi ksiądz do burdelu i mówi:
- Pochwalony.
Burdel mama: Lona zajęta, może być jakaś inna?

Marcin dłuuuugo próbował zrozumieć, jak tylko zrozumiał pobiegł do innego przepalonego i zaczął - autentycznie!:

Przychodzi ksiądz do burdelu i mówi:
- Szczęść Boże...
Aleksandra S.

Aleksandra S. Business/Financial
Controller

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Siedzimy z grupą znajomych, jeden z kolegów rzuca:

Poszła baba po mleko i dostała z bańki.

Atmosfera taka, że leżymy ze śmiechu. Nagle dotarła reszta znajomych, inny kolega postanowił wyjaśnić z czego tak sie cieszymy i mówi:

Poszła baba po mleko i dostała z dynki.

No, nie dałam sobie rady... :)))

konto usunięte

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Malo smieszny oryginal:
"Jak upolowac strusia? Zakopac lysego w piasku. Strus mysli ze glowa lysego to jajko - zaczyna wysiadywac - a wtedy lysy lapie go za nozki..."

Wersja jednej z moich kolezanek:
"Zakopac lysego jajkami do gory... zaraz,zaraz... tylko po co on byl lysy?"
Anna Kruszyna

Anna Kruszyna Senior Menadżer w
Kontroli Marży &
Importu

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

obśmiałam się

Oryginał:

Co ma wspólnego pies i ginekolog krótkowidz?
Mokry nos

spalony:

Dlaczego ginekolog krótkowidź ma mokry nos?

i wszystko na ten temat...Anna Kruszyna edytował(a) ten post dnia 01.12.08 o godzinie 19:35
Anna Kruszyna

Anna Kruszyna Senior Menadżer w
Kontroli Marży &
Importu

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

a dodatkowo, czasem zdarza się osoba która odnajduje inne dno dowcipu jak mama mojej koleżanki.

Dowcip;
Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach i mówi: Panie Doktorze w głowie mi się to nie mieści.

Mama koleżanki i jej trafne pytanie:

TAAA, A SKĄD ONA WZIĘŁA TEN MÓZG?

konto usunięte

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Anna Kruszyna:
Dlaczego ginekolog krótkowidź ma mokry nos?
- Dlaczego osioł ma chuja na metr a wsadza tylko pół metra?
- Bo osioł

konto usunięte

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

spotkał zając misia w lesie i pyta:
- cześć misiu, co tam słychać?
miś tylko popatrzył na swoje sandały i powiedział:
- ale dziś wieje

;) spalony kawał
Marcin T.

Marcin T. Software Developer

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Rozmowa dwóch gostkow:
- Słuchaj, jak nazywa się zupa z wielu kur?
- Nie mam pojecia.
- Rosol, Z KUR WIELU.
- Dobre, muszę opowiedzieć swojemu szefowi.
Drugi dzień w pracy:
- Szefie, szefie, jak się nazywa zupa z wielu kur?
- Nie wiem.
- Rosół, ty h*ju!

konto usunięte

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Kawał był o żabie którą Jaś przyniósł na zajęcia, na które dzieci miały przynieść zwierzątka potrafiące różne sztuczki. Żaba pacnięta w łeb kilka razy wydawała z siebie dźwięk qqquaa. Oczywiście na nikim to wrażenia nie robiło ale żaba po chwili złapała rytm i zaśpiewała: quantanamera tarara quantanamera...
Koleżanka opowiada kawał i po kilkukrotnym kumknięciu zaśpiewała:
lakukaracza...lakukaracza...
:)

konto usunięte

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Opowiedział bym Wam dowcip o żydku ale boję się że go spalę.
Krzysztof Panas

Krzysztof Panas Project manager

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

W szóstym miesiącu samotnego rejsu dookoła świata Tomek Lewandowski obraził się na wiosło i dwa dni z nim nie rozmawiał.

kolega nie zjarzył i opowiedział go tak:
W szóstym miesiącu samotnego rejsu dookoła świata Tomek Lewandowski obraził się na wiosło i dwa dni nie wiosłował.

konto usunięte

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Zobaczył facet koparke i sie nabrał.

Kolega usłyszał i pozniej na impreze chciał zabłysnąć (cyt):

Jedzie koparka.... kurwa.... tylko co było dalej z tą koparką....
Karolina S.

Karolina S. Lubię wymagające
wysiłku projekty. A
w nagrodę lubię
sobi...

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

W pracy. Jedna ze współpracownic blondynka prima sort...
Wchodzi "petent" i chcąc zagaić rzuca dowcipem ( to było rok temu a kawał z lat minus pięćsetnych ;):
-Przechodzi ślepy obok sklepu rybnego i mówi: "cześć, dziewczynki!"

Kto się śmiał, ten się śmiał, no bo trochę wypadało...

Ale wspomniana wyżej blondynka postanawia z kolei zagaić następnego petenta i mówi:
-Słuchaj, jaki świetny dowcip dziś pan mietek opowiedział!!:
"Przechodzi facet obok sklepu rybnego i mówi: "cześć, dziewczynki!"

Ja ze śmiechu prawie wyturlałam się z biura... Oczywiście dramaturgii zawsze dodaje wyraz twarzy opowiadającej, która naprawdę nie zdawała sobie sprawy, z czego my się aż tak bardzo śmiejemy...
Włodzimierz Zakrzewski

Włodzimierz Zakrzewski kierownik zmiany w
drukarni,
Polskapresse Sp. z
o.o.

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Oryginał:
Przychodzi facet do sklepu i prosi o proszek OMO. Zaraz przy ladzie rozpakowuje go i zaczyna się posypywać jęcząc z rozkoszy. Ekspedientka zdziwiona pyta się - co pan robi?
- a, bo ja jestem OMOseksualistą!!!
Wersja spalona (najlepiej przez blondi):
Przychodzi facet do sklepu i prosi o proszek Ariel. Tak samo zaraz się zaczyna posypywać jęcząc. Ekspedientka pyta - co pan robi?
- a, bo ja jestem pedał!!!
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Lepszy dowcip po spaleniu

Moja koleżanka zawsze opowiadała jeden "dowcip": (rasowa blondynka)

Był sobie Murzyn. O! Spaliłam

Salwy śmiechu :-)

Następna dyskusja:

co to za dowcip?




Wyślij zaproszenie do