Łukasz J.

Łukasz J. Z-ca Dyrektora
Zakupów

Temat: Jak się wyrwać z pracy:)

Postanowiłem pójść na krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). Pomyślałem, że najszybciej zmiękczę bossowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przecież przemęczony jestem, przepracowany i... Zaczyna mi odbijać. Samo życie...
Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się dookoła i... Mam!
Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku żyrandola, złapałem go mocno i wiszę!
Wchodzi kolega zza biurka obok i rozdziawia gębę patrząc na mnie (drewniany wzrok ma koleś, czy co?).
• Ciiiii - szepczę konspiracyjnie - Rżnę, psychola, bo chcę kilka dni wolnego. Gram żarówę, rozumiesz?
Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu huczy basem, co ja tam robię u góry.
• Ja jestem żarówka! - Wypiszczałem.
• No, co ty? Pogrzało cię! Weź lepiej kilka dni wolnego, niech Ci główka odpocznie!
Wdzięcznie sfrunąłem na podłogę i zaczynam się pakować. Kątem oka widzę, że kolega też zaczyna się pakować! Szef zainteresowany pyta go:
• A pan dokąd?
Kolega odpowiada:
• No do domu ... Przecież po ciemku nie będę pracował.
Monika C.

Monika C. hohohoho

Temat: Jak się wyrwać z pracy:)

Do płaczącego w parku policjanta podchodzi mężczyzna i pyta:
- Dlaczego pan płacze?
- Zgubił się mój pies patrolowy.
- Proszę się nie martwić. Na pewno odnajdzie drogę do komisariatu!
- On tak. Ale ja???
Agata Macierzyńska (Fredyk)

Agata Macierzyńska
(Fredyk)
Specjalista, PKO
Bank Polski

Temat: Jak się wyrwać z pracy:)

Łukasz J.:
Postanowiłem pójść na krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). Pomyślałem, że najszybciej zmiękczę bossowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przecież przemęczony jestem, przepracowany i... Zaczyna mi odbijać. Samo życie...
Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się dookoła i... Mam!
Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku żyrandola, złapałem go mocno i wiszę!
Wchodzi kolega zza biurka obok i rozdziawia gębę patrząc na mnie (drewniany wzrok ma koleś, czy co?).
• Ciiiii - szepczę konspiracyjnie - Rżnę, psychola, bo chcę kilka dni wolnego. Gram żarówę, rozumiesz?
Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu huczy basem, co ja tam robię u góry.
• Ja jestem żarówka! - Wypiszczałem.
• No, co ty? Pogrzało cię! Weź lepiej kilka dni wolnego, niech Ci główka odpocznie!
Wdzięcznie sfrunąłem na podłogę i zaczynam się pakować. Kątem oka widzę, że kolega też zaczyna się pakować! Szef zainteresowany pyta go:
• A pan dokąd?
Kolega odpowiada:
• No do domu ... Przecież po ciemku nie będę pracował.


piękne
Łukasz J.

Łukasz J. Z-ca Dyrektora
Zakupów

Temat: Jak się wyrwać z pracy:)

Agata F.:
Łukasz J.:
Postanowiłem pójść na krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). Pomyślałem, że najszybciej zmiękczę bossowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przecież przemęczony jestem, przepracowany i... Zaczyna mi odbijać. Samo życie...
Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się dookoła i... Mam!
Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku żyrandola, złapałem go mocno i wiszę!
Wchodzi kolega zza biurka obok i rozdziawia gębę patrząc na mnie (drewniany wzrok ma koleś, czy co?).
• Ciiiii - szepczę konspiracyjnie - Rżnę, psychola, bo chcę kilka dni wolnego. Gram żarówę, rozumiesz?
Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu huczy basem, co ja tam robię u góry.
• Ja jestem żarówka! - Wypiszczałem.
• No, co ty? Pogrzało cię! Weź lepiej kilka dni wolnego, niech Ci główka odpocznie!
Wdzięcznie sfrunąłem na podłogę i zaczynam się pakować. Kątem oka widzę, że kolega też zaczyna się pakować! Szef zainteresowany pyta go:
• A pan dokąd?
Kolega odpowiada:
• No do domu ... Przecież po ciemku nie będę pracował.


piękne

:)
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Jak się wyrwać z pracy:)

Praca w biurze to ciągła walka:

do południa z głodem,

od południa ze snem...

konto usunięte

Temat: Jak się wyrwać z pracy:)

Historia autentyczna :o)
W natłoku obowiązków przypomniało mi się, że umówiłam się z kolegą, że przypomne mu o 15 o sprawie, która ma załatwić dla "szefa". W biurze cisza słychać tylko klikanie klawiatur.
Włączyłam telefon na tryb głośnomówiący i po dwóch sygnałach słyszę:
-Gil słucham
-tu Drozd przypominam o Bocianie
-ok dzięki pa
-pa
Rozłączyłam się i w tym momencie wybuch śmiechu pół biura ryczy ze śmiechu wpada szef i pyta, co to za rozluźnienie, po czym jak się dowiedział kazał mi iść do domu, bo rozpraszam współpracowników.
Nadmienię, że Gil, Drozd i Bocian to nazwiska :o)
Marta Kotwis

Marta Kotwis Key Account Director

Temat: Jak się wyrwać z pracy:)

znalezione w sieci. Od: Piotr Michoński <piotrek_at_wmid.amu.edu.pl - zeby nie bylo, ze jakies prawa autorskie czy jak

Każdy ma prawo do urlopu i do ustawienia na ten okres automatycznej
odpowiedzi dla osób piszących e-maile. Niektórzy jednak potrafią
zaskoczyć osoby oczekujące na
odpowiedź...

Oto najlepsze komunikaty "urlopowe":

1. W tej chwili jestem na rozmowie w sprawie pracy. Odpowiem na Państwa
e-mail, jeśli mnie tam nie zatrudnią.

2. Jeżeli otrzymałeś ten automatyczny komunikat, to znaczy, że nie ma
mnie w biurze. Gdybym był, nie dostałbyś w ogóle żadnej odpowiedzi.

3. Wszystkie te bezsensowne e-maile, które mi wysyłacie, usunę bez
czytania dopiero po powrocie z urlopu, tj. 4 kwietnia. Proszę o
zachowanie cierpliwości, a wiadomości zostaną usunięte w tej samej
kolejności, w której nadeszły.

4. Dziękuję za e-mail. Twoja karta kredytowa została obciążona kwotą 20
zł za pierwszych dziesięć słów i po 5 zł za każde dalsze słowo Twojej
wiadomości.

5. Serwer pocztowy nie może zweryfikować połączenia z Twoim serwerem i
nie może dostarczyć tej wiadomości. Proszę zrestartować komputer i
spróbować wysłać wiadomość ponownie. (Całe piękno tkwi w tym, że po
powrocie do biura zobaczysz, ile osób wysyłało wiadomość w
nieskończoność. Problem jednak w tym, że będziesz mieć dwa razy
więcej poczty do usunięcia!)

6. Dziękuję za wiadomość. Została ona umieszczona w kolejce
oczekujących. Obecnie ma numer 352. Odpowiedzi proszę oczekiwać za
około 19 tygodni.

7. Uciekłem, żeby się zaciągnąć do innego cyrku.

A NA KONIEC NAJLEPSZY SMACZEK:

8. Przez najbliższe dwa tygodnie nie będzie mnie w biurze z przyczyn
zdrowotnych. Po powrocie proszę zwracać się do mnie "Małgorzato", a
nie "Wojciechu".

konto usunięte

Temat: Jak się wyrwać z pracy:)

Sylwia D.:
Historia autentyczna :o)
W natłoku obowiązków przypomniało mi się, że umówiłam się z kolegą, że przypomne mu o 15 o sprawie, która ma załatwić dla "szefa". W biurze cisza słychać tylko klikanie klawiatur.
Włączyłam telefon na tryb głośnomówiący i po dwóch sygnałach słyszę:
-Gil słucham
-tu Drozd przypominam o Bocianie
-ok dzięki pa
-pa
Rozłączyłam się i w tym momencie wybuch śmiechu pół biura ryczy ze śmiechu wpada szef i pyta, co to za rozluźnienie, po czym jak się dowiedział kazał mi iść do domu, bo rozpraszam współpracowników.
Nadmienię, że Gil, Drozd i Bocian to nazwiska :o)

AUTENTYK:
Byłam z wizytą handlową w firmie o miłej nazwie KARAŚ po kilku dniach telefon:
Witam,Sum Stanisław z firmy Karaś ....
zanim zaczęłam rozmowę ,musiałam ochłonąćRenata Staniec edytował(a) ten post dnia 08.09.07 o godzinie 23:08
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: Jak się wyrwać z pracy:)

Właściciel idzie się przespacerować po swojej fabryce. Zauważa faceta stojącego bezczynnie pod ścianą. Pyta się go zatem, ile ten zarabia dziennie. Facet odpowiada, ze jakieś 150 złotych. Właściciel wyjmuje portfel, daje mu ekwiwalent dniówki, po czym uprzejmie, acz stanowczo, każe mu iść i nigdy nie wracać. Chłopak mówi, że nie ma sprawy, po czym znika. Po chwili pojawia się zakłopotany szef transportu i pyta właściciela:
- Nie widział pan tu może chłopaka z "Servisco"?

Następna dyskusja:

tośmy się rozkręcili :)




Wyślij zaproszenie do